niedziela, 4 sierpnia 2013

Jeszcze o Bolidzie Czelabińskim



Meteoryt Czelabińsk nie był samotnym…


Maggie McKee


Bolid Czelabiński, który w lutym przeleciał i eksplodował nad Rosją nie był samotnym. Blok skalny o wielkości domu, który eksplodował spektakularnie na niebie nad Czelabińskiem w Rosji był jedynie członkiem większej grupy asteroidów, które przedstawiają zagrożenie dla Ziemi – twierdzą nowe studia na jego temat. Na razie sprawa jest poszlakowa, ale przyszłe obserwacje dopomogą doprecyzować tą kwestię.

W dniu 15.II.2013 roku, 11.000-tonowa skała kosmiczna wpadła w atmosferę nad Rosją, powodując najsilniejszy impakt od czasu eksplozji Tunguskiego Ciała Kosmicznego  w 1908 roku, który także był najprawdopodobniej spowodowany przez asteroid, a który spowodował falę uderzeniową, która zdemolowała budynki i zraniła ponad 1000 osób. Obiekt o średnicy 18 m nie mógł być widoczny, kiedy zmierzał ku Ziemi, bowiem był on zaćmiony przez światło słoneczne, ale obserwacje poczynione, kiedy wszedł on w atmosferę przez kilka grup badaczy pozwoliły na obliczenie jego orbity.

Jednakowoż oceny te różnią się bardzo pomiędzy sobą i nie ma dokładnie wyliczonej orbity innych asteroidów, które jej towarzyszyły – mówią badacze dynamiki orbitalnej, bracia Carlos i Raúl de la Fuente Marcos, z Uniwersytetu Complutense w Madrycie.

Oni zdecydowali się na rozwiązanie tego problemu przy użyciu brutalnej komputerowej siły, przeprowadzając symulację miliardów możliwych orbit w celu znalezienia tych jedynych orbit, która najbardziej pasowały do danych obserwacyjnych tej kolizji. Potem wybrali dziesięć najbardziej pasujących i sprawdzili w katalogu asteroidów NASA wszystkie znane obiekty poruszające się na tychże. W ten sposób znaleźli oni około 20 obiektów o średnicy 5 – 200 m i opublikowali swe odkrycie w pierwszym zeszycie „Miesięcznych notatek Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego”


Zniszczona rodzina


Badacze zaproponowali wersję, że te skały kosmiczne są częściami jakiegoś większego asteroidu, który rozpadł sie w czasie ostatnich 40.000 lat. Rozpad ten został spowodowany przez znaczne zmiany temperatury, kiedy asteroid ten poruszał się spod orbity Marsa do orbity Wenus w swej drodze dookoła Słońca – powiedział Carlos de la Fuente Marcos.

- Skalne fragmenty pewnego dnia mogą polecieć za Ziemią i spaść na nią – mówi on. – Wiele obiektów z tymi samymi danymi orbitalnymi może się zderzyć z naszą planetą w przyszłości.

Ale nie ma co panikować. Uczeni zapewniają, że oddziaływanie grawitacyjne planet może zmienić orbitę każdej asteroidy na zupełnie inną trajektorię, a te różnice będą rosły wraz z upływem czasu. Tak więc nawet jeżeli ich orbity początkowo były bardzo podobne do trajektorii Bolidu Czelabińskiego, to z biegiem czasu będą one zupełnie inne.

Autorzy przyznają także, iż orbity asteroidów w zaproponowanej przez nich grupie nie są znane z pewnością, co oznacza, że obiekty te wcale nie muszą być związane z Meteorytem Czelabińsk.

Najbardziej prawdopodobnym kandydatem – dla przykładu – jest 200-metrowej średnicy asteroida znana jako 2011 EO40, której orbita została wyliczona po 34-dniowych obserwacjach.
- To jest za krótki okres czasu, by przewi9dzieć dokładnie jej pozycję w przyszłości – mówi Jon Giorgini – starszy analityk z Solar System Dynamic Group przy NASA Jet Propulsion Laboratory w Pasadena, CA. Dlatego uczeni potrzebowali by co najmniej dwuletnich obserwacji orbity tej asteroidy – mówi on.

David Nesvorny, który bada asteroidy w Southwest Research Institute w Boulder, CO, także nalega na ostrożność w rysowaniu tego drzewa genealogicznego asteroidów:
- Sądzę, że podobieństwo ich orbit jest przypadkowe – mówi on – i nie jest dla mnie oczywistym, że Meteoryt Czelabińsk nie może być fragmentem skalnym, który powstał w wyniku kolizji w głównym Pasie Planetoid i ewoluował do tej kolizyjnej orbity przez kilka spotkań z planetami.

- Jedynym sposobem na udowodnienie tych powiązań jest zebranie próbek jednego z członków tej rodziny asteroidów i porównanie ich z odłamkami z regionu Czelabińska – mówi Carlos de la Fuente Marcos – jednakże najtańszym sposobem znalezienia podobieństwa pomiędzy nimi jest badanie spektralne światła słonecznego odbitego od nich.
   
          
Naturedoi:10.1038/nature.2013.13498


Przekład z j. angielskiego –

Robert K. Leśniakiewicz ©