czwartek, 11 września 2014

Kryzys Fukushimy: jest gorzej niż było! (1)



Awarie w utylizacji radioaktywnych odpadów, które z Fukushimy idą do… Fukushimy


William Boardman


Radioaktywny wyciek z kalifornijskiej elektrowni jądrowej: niemal doszło do stopienia rdzenia


Nikt na świecie nie wie, jak  składować odpady radioaktywne bezpiecznie i na stałe. To fakt. Rząd japoński jest świadomy tego, że cokolwiek zrobi się z wciąż niezmierzoną, ale ogromną ilością radioaktywnych odpadów z 6 reaktorów z Fukushimy jest jedynie tymczasowe. Pozostawienie ich na miejscu nie jest żadnym rozwiązaniem. Tak więc Tokio ogłosiło w dniu 29.VIII.2014 roku, że odpady radioaktywne z Daiichi Fukushimy I EJ będą składowane przez 30 lat w… Prefekturze Fukushima, w „tymczasowej bazie”, która będzie wybudowana najprawdopodobniej koło Okuma lub Futaba – aktualnie ewakuowanych.

- Mamy potwierdzone i sprawdzalne środki bezpieczeństwa regionalnego, jak i środki oferowane przez państwo – powiedział gubernator Prefektury Fukushima Yuhei Sato po ogłoszeniu decyzji. Tymczasowy plan ministra środowiska pod koniec 2013 roku zakłada właśnie coś takiego, a urzędnicy nie mogli niczego odmówić.

W negocjowanym terminie plan zakłada wydzierżawienie około 4000 ac/16 km² od prawie 2000 właścicieli ziemi wokół Fukushima I EJ. Na razie nie podpisano żadnej umowy dzierżawnej. Obejmuje to także subsydia rządowe dla prefektury w wysokości 2,9 mld $ USA czyli 301 mld ¥ na ponad 30 lat, co uzgodniono w czasie wizyty w Tokio gubernatora Yuhei u premiera Shinzo Abe.

Zgodnie a agencją Kyodo News, rząd japoński złożył te same obietnice pokrycia strat spowodowanych przez katastrofę na całym świecie. Tokio „obiecuje pomoc w unieszkodliwieniu odpadów radioaktywnych poza prefekturą po okresie 30 lat, mimo że tego nie zdecydowano”. 

Kyodo News donosi także, że 88 powodów, którzy byli mieszkańcami Fukushimy do czasu stopienia reaktorów w marcu 2011 roku, a którzy pozwali rząd japoński i prefekturę o odszkodowania za zniszczenia i za błędy, które nie uchroniły dzieci przed promieniowaniem. Każdy z nich domaga się 9600 $ USA/100.000 ¥ jako rekompensaty:
Powodowie twierdzą w pisemnym uzasadnieniu pozwów przeciwko rządowi i gubernatorom, że władze nie podawały aktualnych danych na temat poziomów radiacji w powietrzu, po tym jak wyzwolony został nuklearny kryzys przez potężne trzęsienie ziemi i tsunami w marcu 2011 roku, zaniedbując swe obowiązki narażając na promieniowanie mieszkańców, a w szczególności dzieci.*


Poziom plutonu z Fukushimy może być relatywnie niższy w Pacyfiku


Tego samego dnia, kiedy ogłoszono plan składowania radioaktywnych odpadów w Fukushimie, w sąsiedztwie fukuszimskiego kompleksu nuklearnego, blog MarineChemist na stronie Daily Kos doniósł o pomiarach poziomu plutonu (Pu) w Pacyfiku, wykonanych w kwietniu 2014 roku. Wniosek z tych pomiarów, wykonanych ok. 90 mn/150 km od Daiichi Fukushima I EJ jest taki, ze trzykrotne stopienia rdzenia reaktora  w Fukushimie nie dało mierzalnego zwiększenia się ilości plutonu w oceanie, w okolicy tego miejsca. Napisano:
Nasze wyniki sugerują, że nie ma tutaj znaczących zmian ilości plutonu (Pu) w wodzie morskiej na badanych akwenach w porównaniu z analogicznymi przed wypadkiem.  

To brzmi jak dobra wieść. Ale wszystko to realnie znaczy, że dodatek plutonu z Fukushimy może być niczym, w porównaniu do zawsze podwyższonej ilości plutonu z zanieczyszczeń spowodowanych przez testy broni jądrowej przeprowadzonych ponad 50 lat temu. Najbardziej znaczące izotopy plutonu to 240Pu* i 239Pu*, których T1/2 wynoszą odpowiednio 6500 i 24.100 lat. Czas półzaniku – T1/2 – to czas, w którym z początkowej ilości danego izotopu pozostaje połowa, a produkty rozpadu mogą być bardziej lub mniej radioaktywne.

I pluton jest tylko jedną częścią radioaktywnego ładunku. Tam są także tysiące nuklidów i izotopów. Niektóre mają długi czas półrozpadu, inne niemal w ogóle. Wiele innych, w tym te, które znaleziono w Fukushimie – cez (Cs), stront (Sr), tryt (3H), jod (I), tellur (Te) – mają T1/2 mierzone w latach, dekadach czy wiekach w czasie których pozostają niebezpieczne, choć zmniejszające się.  [Według raportu w czasopiśmie „Environmental Science and Technology”, w 2013 roku, ilość radioaktywnego cezu z Fukushimy mierzona w Europie Środkowej w 2011 roku była zaniżona o rzędy wielkości.] (!!!)

Mapa pomiarów radioaktywności przeprowadzonych w okolicy Fukushima Daiichi EJ

Badania radioaktywności przeprowadzone na Pacyfiku najwidoczniej ignorowały wszystko poza plutonem. One także ignorowały wszelką radioaktywność na akwenach reszty Oceanu Spokojnego poza tymi odległymi o 90 mil od Fukushimy.

Gorsza wiadomość jest taka, że nie ma żadnego systematycznego, ciągłego, wiarygodnego systemu pomiarów radiacji w miejscach nie związanych z Fukushimą. Nie ma żadnego uczciwego, kompleksowego, poważnego systemu badania efektów promieniowania, które mogłoby być zmierzone. Niezależni naukowcy ostro skrytykowali ten brak zbierania wiarygodnych danych, co sprowadza się do ruchu globalnej odmowy. Organizacja Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla, Międzynarodowa Organizacja Fizyków Przeciw Wojnie Atomowej wydała swój raport w którym ostro skrytykowała ONZ za brak zainteresowania Fukushimą, w czerwcu br. Fizycy powiedzieli, że optymistyczne prognozy ONZ nie mają żadnej postawy i nie ma żadnych badań naukowych, które byłyby wiarygodne. Jeszcze ostrzejsza krytyka została opublikowana w „London Times” z 22.VIII.2014 roku:
ONZ celowo ignoruje dowody na defekty genetyczne wywołane przez katastrofę nuklearną w Fukushimie, zgodnie z opiniami międzynarodowych uczonych, którzy wskazują na sygnały pojawiania się mutacji zwierząt, roślin i ptaków. Członkowie ekip naukowych USA przebywający w Czarnobylu i Fukushimie zdemaskowali ostatni raport ONZ na temat katastrofy w 2011 roku w Japonii – który – jak orzekli nie uwzględnił objawów tak różnorodnych jak wypryski u krów, niepłodnych motyli i małpy o niskiej liczbie komórek krwi (anemia).
Narodowe i międzynarodowe agencje wciąż zachowują się tak, jakby promieniowanie jonizujące nie było jakimkolwiek problemem, tak jakby wciąż działały na świecie, gdzie promieniowanie jest mierzone w „jednostkach słonecznych”, jak to było przed 1945 rokiem, kiedy tło radioaktywne naszej planety było stałe lub malejące. Tego świata już nie ma. Promieniowanie tła na które eksponowani są ludzie w większym czy mniejszym stopniu, wciąż wzrasta i to nieubłaganie.
Czysta woda wciąż płynie do elektrowni w Fukushimie, gdzie jest napromieniowana przez stopione rdzenie reaktorów. Radioaktywnie skażona woda wypływa wciąż do Pacyfiku w ilości 107.600 galonów/400 ton dziennie. Wszelkie wysiłki ze strony operatora elektrowni – Tokyo Electric Power Company czyli TEPCO – by zmniejszyć to skażenie, tylko trochę poprawiły sytuację.


Sąd obarczył TEPCO odpowiedzialnością za samobójstwo kobiety


Po raz pierwszy sąd rejonowy w Fukushima orzekł w dniu 26 sierpnia, że TEPCO jest odpowiedzialne za jedno ze 130 samobójstw, związanych z faktem stopienia się rdzeni reaktorów w marcu 2011 roku. W rezultacie regionalnego skażenia radioaktywnego, Pani Hamako Watanabe (lat 58) została zmuszona do ewakuacji z Yamakiya wraz z mężem i dziećmi. Rząd przesiedlił rodziców i dzieci do innej miejscowości. Rodzina straciła swoje miejsce do życia i swój dom. W lipcu 2011 roku, Hamako Watanabe podpaliła się i zmarła wskutek oparzeń. W maju 2013 roku, jej rodzina założyła sprawę sądową przeciwko TEPCO o odszkodowanie w wysokości 900.000 $ USA. Sąd przyznał im 490.000 $ USA. Wcześniej doszło do ugody, poczym TEPCO wystosowało przeprosiny:
 Przepraszamy z głębi naszych serc ponownie, że katastrofa w elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi spowodowała mnóstwo niedogodności i problemów mieszkańcom Prefektury Fukushima i wielu innym ludziom. Także i my będziemy szczerze modlić się za duszę Pani Hamako Watanabe. Będziemy uważnie analizować treść orzeczenia i nadal szczerze nań odpowiadać.


Czy efekty Fukushimy są bardziej przewlekłe niż w Hiroszimie i Nagasaki?


Aktualnie okazuje się, że stopienie się rdzeni reaktorów, było gorsze od tego, co ogłoszono pierwotnie w dniu 11.III.2011 roku, po zamknięciu tego kompleksu 6 reaktorów jądrowych – jednego z 15 największych na świecie. Nawet po obejrzeniu materiału filmowego zrobionego przez DSV w zapadniętym reaktorze w maju 2011 roku, zgodnie z oświadczeniem japońskich urzędników: Eksperci uważają, że pręty paliwowe niewidoczne na filmie pozostały nieuszkodzone pomimo tej katastrofy.

To była nieprawda.

Od listopada 2011 roku, historia ta została zmieniona:
Reaktor nr 3 w Fukushimie ucierpiał „jedynie” częściowe stopienie, wynoszące 63% masy rdzenia reaktora, jak oświadczyło TEPCO. Reaktor nr 3 zawiera mieszaninę tlenków paliwa (MOX), które zawiera 6% plutonu. Rdzeń składa się z 548-566 pakietów mieszczących po 63 pręty paliwowe każdy (co czyni powyżej 35.000 prętów) i waży około 89 ton. Poziom promieniowania wewnątrz reaktora pozostaje śmiertelnym od marca 2011 roku.  

W dniu 6.VIII.2014 roku, w trzy lata po katastrofie, w 69 rocznicę atomowego bombardowania Hiroszimy, TEPCO ogłasza iż może stwierdzić ze 100% pewnością, że rdzeń reaktora całkiem się stopił i spłynął na betonowe dno konstrukcji reaktora. Tam – wg TEPCO – stopione pręty paliwowe spenetrowały 27 in/68 cm betonowej osłony biologicznej korpusu reaktora, ale masa jest powstrzymana.

Reaktor nr 1 w Fukushimie został stopiony – jak szacuje TEPCO – w listopadzie 2011 roku i pulpa paliwowa zagłębiła się na 65 cm w beton osłony biologicznej korpusu reaktora.

Grubość betonowego dna osłony biologicznej korpusu reaktorów w Fukushimie wynosi 7,6 m – jak twierdzi TEPCO. Jeżeli paliwo przetopiło 65 cm, to nadal wciąż pozostaje ok. 90% grubości osłony utrzymującej stopione paliwo. Ale nikt tego nie wie na pewno…

Wczesne przygotowania do oczyszczenia Reaktora nr 3 rozpoczęły się 29 sierpnia, kiedy to zdalnie sterowany dźwig wyciągnął pręty paliwowe wraz z konsolą. Dźwig rzucił 880-funtową (400 kg) konsolę do basenu paliwowego Reaktora nr 3, jak podało TEPCO. Woda chłodząca będzie utrzymywać paliwo w stanie stabilnym przez trzy lata. TEPCO informuje, że nie było żadnych obrażeń oraz ulotu promieniowania w czasie tej operacji. Krótko po tym, jak dźwig zrzucił konsolę do basenu, miało tam miejsce podwodne trzęsienie ziemi o sile 5,0°R, ale nie spowodowało ono dalszych zniszczeń.




CDN.

-------------------
* - Tu i dalej podkreślenia moje - tłumacz.