sobota, 3 stycznia 2015

CO NOWEGO W POSZUKIWANIACH KSIĘŻYCOWEGO SZYBU?

Porównanie rysunku A. Horaka z panoramą Tatr


Martin Toth


Księżycowy Szyb – albo Księżycowa Jaskinia – jest tradycyjną słowacką zagadką, która paradoksalnie nie pochodzi ze Słowacji, ale przyszła tam niejako z zewnątrz. Jesteśmy właśnie w przeddzień 50. rocznicy pojawienia się tej zagadki. W marcu 1965 roku o Księżycowej Jaskini pojawił się artykuł w amerykańskim czasopiśmie speleologicznym. Zaś w 1972 roku, Jacques Bergier przedstawił to zagadnienie szerszemu kręgowi czytelników w swej „Księdze Niewyjaśnionego” (1). Chodziło o fragmenty dziennika niejakiego kapitana Horáka, jednego z powstańczych dowódców SNP[1]. Opisuje w nim losy rannych i ukrywających się żołnierzy-powstańców i znalezienie przez nich zagadkowej pustki w skale o przekroju podobnego do półksiężyca. (2) Przypadek ten był już omawiany ze wszystkich stron, rozważane było każde słowo. (2, 3, 4, 5) Badacze przebadali każde wydarzenie i każdy opis, ale żaden z nich nie odpowiadał rzeczywistości. Wszystko to w zasadzie opiera się i upada z osobą autora tegoż dziennika – owego kapitana Horáka. On istniał naprawdę – mamy jego zdjęcia wraz z J. A. Hynekiem. Po wojnie wyemigrował on do USA.

Co ciekawe, że przed kilku laty odezwał się siostrzeniec Antonína Horáka. (6) Odpowiedział on na rozesłany email, w którym KPUFO informowały zagranicznych zagadkologów o swoich pracach i także o zagadce praskiego Golema[2].

Siostrzeniec A. Horáka przedstawił się, że jest krewnym tego człowieka i odpowiedział nam nieprzyjaźnie, z jakimiś obrzydliwymi antysemickimi hasłami. O praskim Golemie nie wiedział niczego, albo nasz email wziął za jakąś gloryfikację Żydów. Wrażenie było takie, jakby były one wzięte z aryjskich rasistowskich opracowań. Nie mieliśmy chęci z nim dyskutować.

Badacze, którzy przebadali wydarzenia opisane w dzienniku, także poszukali wydarzeń z życia kpt. Horáka. (7) Cały szereg nieścisłości przywiódł Ivana Mackerlego do wniosku, że wszystko to było trochę inaczej. I tak:

Kapitan Horák nie był powstańczym dowódcą, ale walczył po stronie przeciwnej – wraz z Niemcami przeciwko Powstaniu. Pochodził z Sudetów, a zatem po ich zajęciu przez Hitlera, spadał na niego nazistowski obowiązek wojskowy. To właśnie ta okoliczność stwarzała problemy z uzyskaniem amerykańskiego obywatelstwa. Zob. Magazyn tajemnic i zagadek on-line „Azimut Zahad” nr 1/2014 (3)

To jest jednak już inny rozdział i dojście do prawdy będzie zależało od chęci potomków i krewnych A. Horáka ujawnienia tych informacji.

Nas oczywiście z tego wszystkiego interesuje to, co ma związek z Księżycowym Szybem. Skoro Horák kłamał o swej przeszłości, to dlaczego opublikował to wydarzenie? Wiemy, że nie był uczestnikiem Powstania, a zatem nie miał powodu się ukrywać. A zatem dlaczego przez to zwracał na siebie uwagę? Czyżby wymyślił sobie Księżycowy Szyb tak jak zrobił to ze swym udziałem w SNP? Ale po co? 

Skoro ta historyjka miała spowodować „polepszenie” image’u Horáka, to musiał on zdawać sobie sprawę z tego, że wszystkie opisane przezeń wydarzenia będą prześwietlane. A może liczył na to, że jego przypadek nie przedostanie się przez Żelazna Kurtynę? A może nawet, jak jego relacja dostanie się do CSRS, to prawda go nie dosięgnie? To mu się w pewnej mierze nie udało. Na Zachodzie był uważany za interesującego człowieka, którego świadectwo nie mogło być zweryfikowane dzięki podziałowi świata. Nie byłby to jedyny przykład takiej kalkulacji. Liczenie na to, że Żelazna Kurtyna była nieprzenikalna barierą także dla zagadkologów nie wyszło także innym. Jak dotąd, to dzisiaj też najlepiej wychodzą zagadki i tajemnice w Rosji, na Syberii albo w Ch.R.L., czyli tam, gdzie zwykły badacz nie ma możliwości się dostać. Przypomnimy przykład, kiedy to znany oszust Billy Maier skopiował obrazek z dinozaurami z czeskiej książki dla dzieci i opublikował to jako zdjęcie ze swej podróży w czasie do Mezozoiku. Też liczył na to, że książka z Zachodu nie trafi na Wschód, co mu nie wyszło. (8)

A zatem co zostało?

Przeszłość A. Horáka jest nieznana, została doskonale zamaskowana. Chodzi tutaj o pseudonim.

Nie można tego wykluczyć, że cały ten problem jest wymysłem oszusta od A do Zet. 


Moje 3 grosze


Kiedy zbieraliśmy materiały do naszych książek[3] na temat Księżycowego Szybu vel Księżycowej Jaskini, to zaświtała nam podobna myśl, że jest to wszystko jakiś szwindel wymyślony w celu zabłyśnięcia w światku speleologów czy po prostu badaczy Nieznanego. Takich szwindli było wiele, więc jeden więcej, jeden mniej nie robił nam żadnej różnicy.[4]

Problem – jak nam się wydaje – leży w tym, że istniało dwóch Antonínów Horáków. Pierwszy z nich był Żydem pochodzącym z Siedmiogrodu, doktorem geologii i czeskim czy słowackim patriotą. Ten drugi, którego prawdziwe nazwisko brzmiało Ernest Hönig  współpracował z Niemcami i albo był Volksdeutschem albo Hivisem[5] z Hlinkovej Gardy – słowackiej paramilitarnej faszystowskiej organizacji pełniącej funkcje policyjne, a który działał w Mniszku n./Popradem.[6] Stąd te wszystkie perturbacje z dopasowaniem tych osób do nazwiska. W rezultacie z dwóch postaci żyjących i działających niezależnie od siebie, powstała jedna - legendarna… 

Ten pierwszy Horák wyemigrował do USA via Francja, gdzie zatrzymał się na kilka lat w Paryżu i już w Stanach opublikował swe wspomnienia, które wywołały tyle kontrowersji.

Ten drugi Horák vel Hönig uciekł po wojnie na Zachód, a potem do Izraela, gdzie zapewne grał swoją rolę biednego i poszkodowanego przez wojnę Żyda, co zdarzało się niejednokrotnie, bowiem – o czym się teraz nie mówi z poprawności politycznej – wielu Żydów współpracowało z Gestapo i SD, a po wyzwoleniu – z NKWD przeciwko narodom, wśród których zamieszkiwali.  

Czy Księżycowy Szyb znajduje się po polskiej stronie granicy?

Sprawa istnienia Księżycowego Szybu alias Jaskini może wyglądać następująco: wszyscy szukali jej pod niewłaściwym adresem. Wiele wskazuje na to, że ta niezwykła jaskinia nie znajdowała się wcale na Słowacji, ale w… Polsce! I to w rejonie Beskidu Sądeckiego – w punkcie położonym gdzieś pomiędzy miejscowościami Piwniczna Zdrój na NW, Krynica Zdrój na NE i Muszyna na SW. Sama zaś jaskinia mogła znajdować się w partiach przyszczytowych góry Zubrzyk – gdzie znajduje się niewielka jaskińka, albo gdzieś nieodkrytej jaskini w masywie Wielkiej Pustej. Jednakże osobiście jestem zdania, że dr Horák przebywał w jednej z tamtejszych jaskiń, ale po prostu wymyślił sobie opis Księżycowego Szybu z bardzo prostego powodu – tematyka rzeczy dziwnych i tajemniczych stała się modna i jest modna do dziś dnia…    


Źródło - KPUFO – Azimut zahad 1/2014 - http://www.kpufo.eu/sk/images/uploads/2018/az/azimut_zahad_1-2014.pdf
Przekład z j. słowackiego – Robert K. Leśniakiewicz ©


--------         
PRZYPISY:
(1) Bergier, J.: Le livre dé l'inexplicable (Kniha nevysvětleného). Albin Michel, Paris 1972, s.61-75
(2) Záhadná šachta. KPUFO.EU.SK. Internet: http://www.kpufo.eu/sk/index.php/tajomne-miesta/330-51
(3) Mackerle, I.: Najde sa Mesiačná šachta? ZAZ č. 4/1993. Internet:
(4) Mackerle: I.: Ztracená Měsíční šachta. KPUFO.EU.SK. Internet:
(5) Mackerle, I.: Měsíční šachta (Moonschaft). Záhada století. http://www.mackerle.cz/slovenskarepublika/
(6) Archiwum KPUFO
(7) Jak oświadczył Walter Pavliš, rozpoczął on poszukiwania w 1994 r., poszukiwania po Ivanie Mackerle przejął w roku 1995. http://www.moonshaft.net/novinky_moon.html.  http://walterpavlis.com/
(8) Navštívili Billy Meiera mimozemšťané? aneb Jak Billy neletěl za dinosaury. KPUFO:CZ (4)
30.04.2011, Internet:
Zob. także: Měsíční jeskyně (Moonshaft). Klekánice, ČT1,





[1] SNP = Słowackie Narodowe Powstanie w 1944 roku.
[2] Według tradycji był glinianym potworem, robotem stworzonym i ożywionym przez żydowskiego maga i alchemika Jehudiego (Lövy'ego) Ben Bezalela, co pokazano m.in. w filmie fantasy pt. „Cesarski piekarz”, reż. Martin Frič, 1951.
[3] M. Jesenský, R. Leśniakiewicz – „Tajemnica Księżycowej Jaskini”, Cackatoo 2006; „Powrót do Księżycowej Jaskini”, Tolkmicko 2010.
[4] „Tajemnica Księżycowej Jaskini” jest dostępna w Internecie na stronie: http://hyboriana.blogspot.com/2012/01/tajemnica-ksiezycowej-jaskini-0.html i dalsze.
[5] Hivi – współpracujący z hitlerowskim okupantem obywatele podbitych przez niego krajów.
[6] Zob. M. Jesenský, R. Leśniakiewicz - „Tajemnica Księżycowej Jaskini”, rozdz. 5 - http://hyboriana.blogspot.com/2012/01/tajemnica-ksiezycowej-jaskini-6.html