piątek, 16 stycznia 2015

Wielki krąg w antarktycznym lodzie

Widok na krater impaktowy w lodzie Antarktydy


W czasie rutynowego lotu nad antarktycznym lodowcem szelfowym w dniu 20.XII.2014 roku, geofizyk Christian Müller zauważył coś dziwnego – wielki, dwukilometrowy krąg na lodzie.

Müller pracujący na kontrakcie jako konsultant naukowy z firmy Fielax w Bremie, Niemcy, przebywał na Antarktydzie w ramach polarnych prac badawczych prowadzonych przez niemiecki Instytut Badań Polarnych im. Alfreda Wegenera. W sześć dni od tej obserwacji tajemniczego kręgu na lodzie, wraz ze swymi kolegami powrócił na to miejsce i obejrzeli je sobie z dwóch wysokości w celu zrobienia skanowania i zdjęć tej formacji. Postawiono hipotezę roboczą, iż lód nosi na sobie ślad pozostawiony przez duży meteoryt, który uderzył w Antarktydę w 2004 roku.

Dwa wcześniejsze badania wydają się popierać tą hipotezę: po pierwsze – pyłowy ślad widziany na wysokości 30 km nad Antarktydą w dniu 3.IX.2004 roku. Australijska ekipa spekulowała w tym czasie, że była to pozostałość po jednym największych meteoroidów, które wtargnęły w atmosferę Ziemi w czasie tej dekady. (Zob. Nature, 10.1038/nature03881)

Po drugie – w 2007 inna ekipa użyła globalnych danych o dźwiękach o niskiej częstotliwości do wyznaczenia miejsca potężnego uderzenia, które zostało wychwycone przez nie tego samego dnia. (Earth, Moon and Planets, 10.1007/s11038-007-9205-z) Miejsce to znajdowało się na lodzie szelfowym Antarktydy, bardzo blisko miejsca, gdzie Müller zauważył tajemniczy krater w lodzie i ocenia się, że został on wybity przez meteoryt o wielkości domu.

Müller i jego koledzy twierdzą, że teoria ta wymaga dokładnego sprawdzenia i stanie się przedmiotem przyszłych studiów.

CDN.

  

Przekład z j. angielskiego – Robert K. Leśniakiewicz ©