Widok na krater impaktowy w lodzie Antarktydy
W czasie rutynowego lotu
nad antarktycznym lodowcem szelfowym w dniu 20.XII.2014 roku, geofizyk Christian Müller zauważył coś dziwnego
– wielki, dwukilometrowy krąg na lodzie.
Müller pracujący na
kontrakcie jako konsultant naukowy z firmy Fielax w Bremie, Niemcy, przebywał
na Antarktydzie w ramach polarnych prac badawczych prowadzonych przez niemiecki
Instytut Badań Polarnych im. Alfreda Wegenera. W sześć dni od tej obserwacji
tajemniczego kręgu na lodzie, wraz ze swymi kolegami powrócił na to miejsce i
obejrzeli je sobie z dwóch wysokości w celu zrobienia skanowania i zdjęć tej
formacji. Postawiono hipotezę roboczą, iż lód nosi na sobie ślad pozostawiony
przez duży meteoryt, który uderzył w Antarktydę w 2004 roku.
Dwa wcześniejsze badania
wydają się popierać tą hipotezę: po pierwsze – pyłowy ślad widziany na
wysokości 30 km nad Antarktydą w dniu 3.IX.2004 roku. Australijska ekipa
spekulowała w tym czasie, że była to pozostałość po jednym największych
meteoroidów, które wtargnęły w atmosferę Ziemi w czasie tej dekady. (Zob. Nature, 10.1038/nature03881)
Po drugie – w 2007 inna
ekipa użyła globalnych danych o dźwiękach o niskiej częstotliwości do
wyznaczenia miejsca potężnego uderzenia, które zostało wychwycone przez nie
tego samego dnia. (Earth, Moon and Planets, 10.1007/s11038-007-9205-z) Miejsce
to znajdowało się na lodzie szelfowym Antarktydy, bardzo blisko miejsca, gdzie
Müller zauważył tajemniczy krater w lodzie i ocenia się, że został on wybity
przez meteoryt o wielkości domu.
Müller i jego koledzy
twierdzą, że teoria ta wymaga dokładnego sprawdzenia i stanie się przedmiotem
przyszłych studiów.
CDN.
CDN.
Źródło – “New
Scientists” - http://www.newscientist.com/article/dn26769-huge-circle-in-antarctic-ice-hints-at-meteorite-impact.html#.VLiglkeG_Tq
Przekład z j. angielskiego – Robert K. Leśniakiewicz ©