Casey Tolan (dla CNN)
Plastykowe
odpady we Wszechoceanie powodują straty w wysokości 13 mld USD w morskich
ekosystemach każdego roku – twierdzi nowy raport ONZ w tej sprawie. Plastykowe
mikrofragmenty mniejsze od 5 mm, które są spożywane przez zwierzęta morskie, są
szczególnie niebezpieczne. Rozwiązaniem tego problemu jest wzrastający
recykling i zmniejszenie potrzeby używania mas plastycznych. Seria nowych
raportów ukazuje jak plastykowe odpady niszczą Wszechocean – raniąc morskie
zwierzęta, niszcząc wrażliwe ekosystemy i skażając ryby, które jadamy. Ale
eksperci twierdzą, że rozwiązanie tego problemu nie leży we Wszechoceanie – ale
na lądzie.
Plastykowa plaża w Kuta Beach, Indonezja, styczeń 2014 roku
Program
Ochrony Środowiska ONZ tak jak Światowa Komisja Oceanu NGO i Projekt Ujawnienia
Zagrożenia Plastykami opublikowały raporty w lipcu 2014 roku, bijąc na alarm i
złowrogim wpływie plastyków na oceaniczne środowisko.
Odpady
plastykowe we Wszechoceanie powodują warte 13 mld USD straty każdego roku – jak
twierdzi raport UNEP i dodaje, że liczba ta może być o wiele wyższa. Światowa produkcja mas plastycznych, jak się zakłada, ma sięgnąć 33
mld ton do 2050 roku, i plastyk stanowi 80% śmieci zalegających na plażach i
brzegach.
- Bez wątpienia plastyk pełni istotną rolę we
współczesnym życiu, ale jego rola w zapaści środowiska nie może być ignorowana
– powiedział dyrektor wykonawczy UNEP Achim
Steiner na konferencji prasowej.
10-20 mln
ton plastyku każdego roku kończy swój żywot we Wszechoceanie, wyrzucanych z
ubogich krajów nadmorskich i innych źródeł. Znalazłszy
się w wodzie, plastyki się nie degradują, ale rozpadają się na mniejsze
fragmenty i wirują w wielkich wirach oceanicznych, tworząc na powierzchni coś w
rodzaju zupy, dopieprzonej tworzywem sztucznym.
Uczeni
szczególnie martwią się wzrastającą ilości mikrofragmentów plastyków, które są
mniejsze niż 5 mm. Zawierają one mikrokoraliki, jakie znajdują się w paście do
zębów, żelach, czyścikach do twarzy i innych kosmetykach. Plastykowe
mikrofragmenty nie są filtrowane przez oczyszczalnie ścieków i mogą być
spożywane przez zwierzęta morskie z fatalnym, śmiertelnym efektem.
Oceaniczne
łachy plastykowych odpadów, są nie tylko problemem dla środowiska – one także
skomplikowały poszukiwania zaginionego malajskiego samolotu z lotu MH-370,
bowiem pływające ławice plastyku gmatwały i mąciły obrazy satelitarne Oceanu
Indyjskiego.
Dr Doug Woodring w czasie sprzątania plastykowych śmieci w Hong Kongu, w 2009 roku
Co można zrobić?
Oczyszczanie
wód Wszechoceanu jest nieefektywne i kosztowne. Zbieranie śmieci z plaż czy
wyławianie ich z powierzchni morza – nie
rozwiązuje problemu u samych korzeni – powiedział Doug Woodring, współzałożyciel Ocean Recovery Alliance. – To nie jest właściwie problem oceanu, to
jest sprawa biznesu i miast – mówił on – Wszechocean jest właśnie dolnym
biegiem rzeki naszej aktywności. Prawdziwym rozwiązaniem jest góra rzeki, gdzie
wytwarza się i używa masy plastyczne.
Rządy
mogą pomóc rozwiązać ten problem poprzez prawne uregulowania używania plastyków
i tworzenia infrastruktury do jego recyklingu. I tak np. wiele narodów zrezygnowało
z używania plastykowych opakowań w super i hipermarketach.
- To jest dobry początek – powiedziała Ada Kong, bojowniczka Greenpeace. – Ale to mogłoby pójść dalej –
powiedziała ona – bo rządy mogłyby
wprowadzić prawa regulujące fabrykowanie kosmetyków, by fabryki je produkujące
oznaczały dla konsumentów ingrediencje zawierające plastykowe mikrosfery.
- Szeroka publiczność mogłaby być uświadomiona
na temat plastykowych śmieci poprzez sprzedawanie różnych rzeczy bez wielu
plastykowych opakowań. Ludzie powinni oddzielać plastyki od innych śmieci i
recyklingowa je – powiedział Woodring.
Warstwy plastykowych śmieci na piaskach Kenjeran Beach, Indonezja, w marcu 2014 roku
Od odpadów do zasobów
- Kompanie, które produkują plastykowe rzeczy
być może mają teraz ogromną okazję
zrobienia czegoś pożytecznego – powiedział Woodring. - Mogą one wkręcić swych klientów w program
zbierania i składowania plastyków dając im możliwość dokonania recyklingu. Wszystkie opakowania, począwszy od butelek a
skończywszy na opakowaniach żywności może być zrobione z plastyku zdolnego do
recyklingu. – powiedział on. –
Istnieje dzisiaj technologia umożliwiająca coś takiego.
Jego
organizacja gościła na „Plasticity Forum” w Nowym Jorku i zaprezentowała, co
można zrobić w kwestii kreatywnego odzyskiwania plastyków.
- Plastyk nie jest już śmieciem, jest on
wartościowym materiałem, o wiele bardziej wartościowym od stali, a my jeszcze
nie nauczyliśmy się na tym zarabiać – twierdził Woodring.
Najnowsze
raporty pojawiły się w przeddzień pierwszego posiedzenia UNEA – Rady Środowiska
ONZ w Nairobi – forum ministrów środowiska, naukowców i innych dyskutantów na temat walki ze
zmianami klimatycznymi i innymi problemami ekologii. Na konferencji poświęconej
Wszechoceanowi był gościnnie sekretarz stanu USA John Kerry, który także był zainteresowany
zanieczyszczeniem morza.
Być może
największym sygnałem tego problemu jest szybko powiększająca się Great Pacific Trash Path - Wielka
Pacyficzna Plama Śmieci – ogromna masa plastyków i innych śmieci krążąca w
oceanicznym wirze… Podobnie jest w Oceanie Indyjskim, w którym znajduje się już
20 mln ton plastykowych śmieci i odpadów.
Ten chiński chłopiec biegnie po zaśmieconej plastykami plaży w okolicy wioski Anguan, prowincja Hainan, ChRL, 2011 rok
[Zob.
także: „Wszechocean: stan klęski rozumu 1-3” http://wszechocean.blogspot.com/2012/03/wszechocean-stan-kleski-rozumu-1.html i dalsze, „Plastykowego koszmaru ciąg dalszy” - http://wszechocean.blogspot.com/2014/09/plastykowy-problem-koszmaru-ciag-dalszy.html, w
których omówiono problematykę plastykowych i innych śmieci we Wszechoceanie –
przyp. tłum.]
Przekład z j. angielskiego –
Robert K. Leśniakiewicz ©