czwartek, 13 sierpnia 2015

UFO nad Helem

Przelot BOL znad Półwyspu Helskiego w kierunku Gdańska - Brzeźna we wczesnych latach 80-tych
według relacji naocznego świadka 


Kilka dni temu otrzymałem list od naszej Czytelniczki, Pani Joanny O. z Gdyni, która opisała mi pewne dziwne wydarzenie, którego była uczestniczką. A oto obszerne fragmenty tego listu:

Szczególnie pozdrawiam Pana oraz całą redakcję „Nieznanego Świata”, czytuję Pana artykuły, które są interesujące, a szczególnie o UFO. Chciałabym rozwiać Pana wątpliwości à propos tej tematyki oraz dorzucić kamyczki ogródka (artykuł Pański sprzed roku) przypomniał mi pewien fakt sprzed laty. Otóż będąc mieszkanką portu Wojennego Gdynia, w latach 80-tych, wiedzieliśmy o statkach kosmicznych, które w kolorze czerwonym, w kształcie ogromnej kuli pojawiały się w owych czasach nad Helem – nad plaża. Pojazd ten zawieszony w powietrzu wisiał bardzo długo. Zdjęcia, które zrobiłam, niestety nie wyszły, a sama kula przemieściła się nad Gdańsk – Brzeźno, to też jest plaża. Jak pamiętam, były to godziny popołudniowe, pora letnia. Informacje (o tym wydarzeniu) przekazywano sobie z ust do ust. W autobusie dowiedzieliśmy się, że to była prowokacja ZSRR i żeby nie chodzić wieczorami na plażę. Jak Pan wie, stan wojenny trwał nieco dłużej na Wybrzeżu, niż w innych częściach Polski.

Na następny dzień rozdzwoniły się telefony od słuchaczy do Radia Gdańsk i szeroko rozpisywała się nasza prasa z Wybrzeża.

Parę lat temu wpadł mi w ręce artykuł przedrukowany z amerykańskiej prasy, było to wspomnienie amerykańskiego agenta (służby nie pamiętam) ujawnione za zgodą rządu USA. Otóż w jednym z odległych stanów, w mniej zaludnionym miejscu tego kraju, pokazywało się UFO (często) i zaczęła się fala niewyjaśnionych morderstw. Opisu znalezionych zwłok nie przytoczę, był wstrząsający, były to zarówno osoby pojedyncze jak i po dwie, po trzy. Jak pamiętam, polowanie na te obiekty trwało 2-3 lata i zakończyło się sukcesem. Oczywiście ówczesne władze ZSRR nie chciały się przyznać do zbrodni. Mimo nie najlepszych stosunków politycznych miedzy obu krajami odbyło się w końcu potajemne spotkanie. Amerykanom udostępniono te statki, byli zaskoczeni techniką i pomysłowością naukowców radzieckich.

Mała jeszcze dygresja – zdjęcia UFO nad Kremlem – przecież to oni sami ochraniają swój Kreml. Wierzy Pan iż (Rosjanie) pozwolili by, aby obcy pojazd krążył nad takim obiektem?    

Przyznam, że z tego najbardziej zainteresowała mnie informacja o obserwacji typu DD jaskrawego BOL, który znad plaży helskiej przeleciał nad plażę położoną blisko centrum Gdańska. Niestety nie pamiętam tego incydentu, który musiał mieć miejsce w czerwcu – lipcu bądź sierpniu 1983 roku. Tym niemniej, w okolicy Helu i Trójmiasta obserwowano BOL-e, które pokazywały się szczególnie na przełomie lat 70. i 80., co jednak wiążę bardziej z aktywnością zachodnich, natowskich służb specjalnych i ich radzieckich odpowiedników, bowiem Gdynia i Hel były naszymi najsilniejszymi bazami morskimi w tym okresie.


Jednakże przypadki incydentów z UFO/BOL, które miały miejsce w tamtym okresie noszą znamiona interwencji jakichś obcych sił – mam na myśli słynne CE3 na Zatoce Gdańskiej w dniu 23.VIII.1978 roku i CE3 w Żuławce Sztumskiej z dnia 5.IX.1979 roku. Obydwa te CE3 mają bogatą literaturę, a ja wzmiankuję je w pracy „UFO nad granicą” (Kraków 2000) – zob. http://hyboriana.blogspot.com/2014/04/ufo-nad-granica-4.html. Wtedy rzeczywiście coś się działo w polskiej przestrzeni powietrznej i nie były to tylko samoloty rozpoznania Układu Warszawskiego i NATO…