poniedziałek, 18 kwietnia 2016

GWIAZDOZBIORY I HIEROGLIFY EGIPSKIE (1)




 

Wojciech Maćkowiak

Każdy człowiek na naszej planecie – Matczynej planecie o nazwie Ziemia ma za życia swego jakąś misje do spełnienia. Nie mówię oczywiście o ludziach, którzy wyrządzają krzywdę drugiemu człowiekowi, lecz o takich, którzy tworzą rzeczy by życie stawało się znacznie łatwiejsze. Obecnie żyjemy w czasach opanowanych przez elektronikę i technologię postawioną na wysokim szczeblu. Jesteśmy w posiadaniu komputerów, telefonów komórkowych i innych maszyn – wynalazków stworzonych przez człowieka po to by życie nasze płynęło z ułatwieniem. Lecz drogi czytelniku, czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym jak tak naprawdę wyglądała odległa przeszłość, kiedy to wznoszono Piramidy, Ziguraty, Kamienne Kręgi i inne budowle, które choć do dnia dzisiejszego wyglądają jak sterta gruzu to ich wnętrza wciąż zachwycają, stawiają zwiedzającego pod znakiem zapytania i rodzi się w umyśle człowieka pewna myśl – myśl, która mówi: Jak tego dokonali z taką precyzją z taką dokładnością w tamtych czasach skoro nie mieli takich narzędzi, takiej technologii jak my dzisiaj. 

Witam serdecznie nazywam się Wojciech Maćkowiak badacz starożytnych cywilizacji i mam zamiar napisać dla państwa kolejny artykuł lecz tym razem dotyczący mojego zupełnie nowego odkrycia, a mianowicie dotyczyć on będzie gwiazdozbiorów jak i hieroglifów Egipskich. Historia mojego zainteresowania się starożytnymi cywilizacjami sięga nie aż tak odległych czasów a zaledwie szesnaście lat. Jako dziecko interesowały mnie bardzo gwiazdozbiory, planety i kosmos. Miałem w pewnym okresie życia swego jako starszy człowiek interesowaniem się zjawiskami nadprzyrodzonymi między innymi duchami, telekinezą czy lewitacją. Lecz żadna z tych dziedzin jakoś mi nie przypadła konkretnie do gustu i postanowiłem zabrać się za zupełnie inny temat, a mianowicie Starożytne Cywilizacje. Jak to się zaczęło? Mój tato był swego czasu marynarzem. Przepłynął świat cały wzdłuż i w szerz dwa a może i nawet trzy razy już nie pamiętam dokładnie – tak było to dawno. W jednej ze swoich wypraw popłynął do Egiptu, kraju faraonów gdzie można podziwiać po dziś dzień przepiękne budowle między innymi takie jak piramidy czy Wielkiego Sfinksa. Kiedy przypłynął do domu opowiedział mi o tym że był we wnętrzu Wielkiej Piramidy a konkretnie w wielkim grobowcu gdzie dawno, dawno temu było złożone ciało jednego z najsławniejszych władców Egiptu – Cheopsa. Kiedy słyszałem tę opowieść miałem zaledwie pięć może sześć lat, więc cóż taki chłopiec w takim wieku mógł sobie pomyśleć? Ciekawa historia. Pamiętam, że ojciec mój dużo mi na ten temat nie mówił i nie powiedział ponieważ jego wiedza na temat piramid była na tyle bierna i niedostateczna, jak dla małego chłopca, który zaczyna poznawać podstawowe rzeczy by móc się rozwijać wraz z upływem czasu. Dziś w wieku 36 lat bo właśnie tyle mam moje spojrzenie jak i tok myślenia znacznie się zmienił co do budowli starożytnych cywilizacji. W 1998 roku w telewizji na kanale Discovery Channel został wyświetlony film dokumentalny pod tytułem „Tajemnice Historii – Piramidy i Sfinks” Film ten do dziś jak pamiętam nagrałem tamtego czasu jeszcze na kasetę wideo bym mógł w razie co jak by to określić oglądnąć wiele razy aż do zdarcia taśmy. I tak rzeczywiście było, może nie dosłownie ale było. Oglądałem po kilka razy by móc wyciągnąć jak najwięcej wiadomości z tego co opowiadali badacze. Z upływem czasu cała ta sprawa ze starożytnością zaczęła mnie jak by to określić prześladować czy nawet dręczyć ale nie w sposób męczący i nie niepokojący, lecz zupełnie inaczej. Wyczuwałem głęboko w swoim umyśle jednak z tymi budowlami w Egipcie jest nie tak, że w książkach historycznych jak i w encyklopediach, również się coś nie zgadza lecz do końca nie wiedziałem jeszcze co. Ale w końcu, kiedy to co raz częściej oglądałem ten jeden jedyny film nabierałem w sobie sił na tyle by zmierzyć się osobiście ze starożytnością i spróbować dowieść tego, że piramid nie wzniesiono tak jak to opisują w podręcznikach szkolnych lecz było zupełnie inaczej. 19 marca 2000 rok. Data ta będzie mi tkwiła w pamięci do końca życia mego. Jest to data rozpoczęcia moich badań. 

Na samym początku było jednak naprawdę bardzo ciężko. Nie wiedziałem tak naprawdę od czego mam zacząć, ale nie poddawałem się ani trochę brnąłem do przodu cały czas. Tak jak rzeka płynie w jednym kierunku i trafia do celu tak i ja robiłem dokładnie to samo. Na początku spędzałem wiele naprawdę wiele czasu w bibliotekach miejskich czytałem przeróżne książki począwszy od naukowych a kończąc na fantastycznych w pewnym sensie ponieważ dużo jest ludzi, którzy uważają chociaż by takiego człowieka jak Erich von Daniken za fantastę czy nawet głupca. Moje osobiste zdanie co do osoby Danikena jest zupełnie inne i przyznam szczerze, że podtrzymuje jego teorię co do tego co napisał w swoich wspaniałych książkach, które jako pierwsze zostały prze ze mnie przeczytane. „Witaj Ojcze Paleoastronautyki” Dni i miesiące a potem lata upływały mi w tempie naprawdę niewyobrażalnie szybkim. Wiedzy zdobywałem co raz to więcej i więcej. Wykresów, szkiców oraz obliczeń miałem jak i do dnia dzisiejszego posiadam ogromną ilość w swoim prywatnym archiwum. Książek jak i czasopism w mojej prywatnej biblioteczce również mi nie brak. Posiadam taką ilość literatury, gdzie w razie jakiejkolwiek pomocy w sensie gdyby coś mi umknęło lub bym chciał się czegoś dowiedzieć mi nie brakuje.

CDN.