piątek, 16 grudnia 2016

Dzieje alchemii w Europie Środkowej




Dr Miloš Jesenský, znany autor wielu prac z zakresu ufologii i historii wszelkich nauk z pogranicza, w tym także tajemnych, wydał kolejną książkę pt. „Děiny alchemie v Českých zemích, w Polsku a na Slovensku”, (CAD Press, Bratysława 2016) – „Dzieje alchemii na ziemiach czeskich, w Polsce i na Słowacji”. A oto garść opinii na temat tej pracy:

To dzieło, chociaż pisane ściśle naukowym językiem, stanowi łatwym sposobem podany fascynujący przegląd dziejów środkowoeuropejskiej alchemii, umieszczonej w ramach historii zachodnioeuropejskiej alchemii, ruchów ezoterycznych i wiedzy. Jest ono nie tylko przeglądem historii alchemii, ale jej doktryny z naukowego i ezoterycznego punktu widzenia. Studiowanie jej treści jest wspaniałą przygodą intelektualną w najbardziej pozytywnym sensie tego słowa. W tym właśnie znaczeniu, książka ta należy do najlepszych w danej kategorii fachowych publikacji. (Prof. dr fil. Milan Nakonečný)

Największym plusem tej pracy o historii alchemii jest teren, który obejmuje swym zasięgiem – Europa Środkowa – gdzie historia tej nauki jest wciąż mało zbadana, a w literaturze zagranicznej po prostu pomijana, z wyjątkiem czasów rudolfińskich.[1] Rozdziały tej książki przedstawiają jednocześnie rodzimych zwolenników jak i przeciwników tej nauki w Czechach, Morawach, w Polsce i na Słowacji. Należy nadmienić, że była to przez długi czas terra incognita tamecznej historiografii.
Należy podkreślić, że terytorium niegdysiejszej unii polsko-litewskiej zajmowało poza Litwą także część ziem Białorusi i Ukrainy, i podobnie jak była wzajemnie powiązaną historia Czech i Austrii oraz Słowacji i Węgier, nie przedstawia jedynie dziejów alchemii na terytoriach Królestwa Czeskiego, Polski i Słowacji ale w całej Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie działali alchemicy z Niemiec, Francji, Holandii, Anglii, Szwajcarii, Italii i innych krajów Zachodu, którzy rozwijali i wzbogacali swą działalnością alchemię, a także dzięki pobytowi czeskich i innych studentów w Niemczech, Francji czy Italii!
Jest wielką zasługą Autora, że będąc nadzwyczajnie zdolnym badaczem odkrywa przed nami tamten świat, a jego praca stanowi bardzo ciekawe spojrzenie na alchemię w tej dotąd pomijanej części Europy. (Prof. doc. dr n. przyrodniczych Vladimir Karpenko – Katedra Chemii Fizycznej i Makromolekularnej, Prawniczego Fakultetu Uniwersytetu Karola, Praga)

Ta szeroka publikacja ukazująca detaliczny pogląd na rozwój tej protonaukowej dyscypliny graniczącej z mistyką, nie pozostawia wątpliwości, że Autor potrafi umiejętnie powiązać swoją wiedzę z jej prezentacja dla specjalisty jak i zwykłego Czytelnika. (Doc. dr fil. Pavol Matula – Katedra Historii, Fakultet Pedagogiczny UK w Bratysławie) 

Od siebie mogę dodać tylko tyle, że w Polsce taka praca powinna powstać choćby dlatego, że polski wkład w alchemię – bez względu na to, czy jest ona pseudonauką czy nie – był bardzo duży i znaczący. Dość wspomnieć postać taką jak Sędziwój, który był jednym z niewielu alchemików, którym nigdy nie udowodniono oszustwa, który dokonał Wielkiego Dzieła i który zdobył to, czego pragnęli oni wszyscy: sławę, pieniądze i wpływy. Dlatego ta praca jest taka ciekawa i cenna.    


[1] Chodzi o czasy panowania Rudolfa II w latach 1576-1611.