Tajna rosyjska broń jest w stanie zmyć do morza Nowy Jork, Boston,
Dystrykt Columbia w kilka minut dzięki fali radioaktywnego tsunami…
Mike Adams
Zgodnie z wysoko
postawionym źródłem w Rosji, które jest związane z wojskiem (wymienione
poniżej), Rosja nie tylko posiada tajną niszczycielską broń przeciwko USA, ale
zamierza ją użyć na całej długości Wschodniego Wybrzeża.
Istnienie tej tajnej
broni – która może utworzyć ogromne radioaktywne fale pływowe dewastujące
miasta wzdłuż Wschodniego Wybrzeża – została odkryta przez BBC w swym artykule:
Kreml powiedział, że
tajne plany rosyjskiej długodystansowej nuklearnej torpedy – nazwanej „Status-6” – nie powinna się pojawić w
wiadomościach rosyjskiej TV. Przeciek miał miejsce w czasie reportażu na kanale
RT-1 ze spotkania Władimira Putina z
dowódcami wojskowymi w mieście Soczi.
Jeden z generałów
studiował właśnie system „dewastującej” torpedy. Wypuszczona z okrętu
podwodnego jest w stanie stworzyć „szeroki obszar skażenia radioaktywnego”,
mówi ten dokument.
Ten „oceaniczny
wielozadaniowy system Status-6” został zaprojektowany do „niszczenia ważnych
instalacji ekonomicznych nieprzyjaciela w rejonach brzegowych, i spowodowanie
zniszczeń w głębi wrogiego terytorium poprzez stworzenie szerokich obszarów
skażonych radioaktywnie, co spowoduje ich bezużyteczność do wojskowej,
gospodarczej czy innej aktywności na długi czas” - twierdzi ten dokument.
Atomowe krety
Głowice niesione
przez podwodne drony mogą spowodować ogromne radioaktywne przypływowe fale
zniszczenia.
Broń ta jest znana
jako „nuklearny kret”, i jest podwodnym dronem, który przenosi głowicę jądrową,
następnie ukrywa się w dnie morskim (stąd nazwa) w pobliżu wybrzeża atakowanego
kraju. Zagrzebane w dnie morskim, głowice mogą być zdalnie odpalone w celu
utworzenia masywnych fal przypływowych (tsunami), które mogą spłukać nabrzeżne
miasta do morza w kilka minut.
Osobiście oceniam,
że seria takich głowic może zostać zdetonowana w sekwencji czasowej, która
pomnoży amplitudę tej przypływowej fali, wytwarzając większą i bardziej
niszczycielska falę, niż mogłaby to zrobić pojedyncza głowica.
Na dodatek do tej
fizycznej destrukcji, która może być rezultatem działania tej broni, fala
tsunami może zawierać radioaktywną wodę morską, która doda „brudną bombę A” do
efektów uderzenia fali. Aspekt „brudnej bomby” tej broni może osadzić
śmiertelną koncentrację radioaktywnych izotopów w zrujnowanych miastach,
pozostawiając w toksycznym spadku radioaktywne pierwiastki takie jak 131I*,
137Cs* oraz różne izotopy uranu (U) i plutonu (Pu), obydwa mające o
wiele dłuższy czas półrozpadu (T1/2) niż jod (ok. 7 dni) i cez (ok.
29 lat).
Waszyngton i
Dystrykt Columbia, Nowy Jork, Filadelfia i Boston są wysoce narażone na
uderzenie tą bronią, bowiem znajdują się bardzo blisko linii wybrzeża i
stanowią doskonały cel dla nuklearnie wygenerowanych, radioaktywnych fal tsunami.
Rosja wyprzedza nas o dekadę
Rosja wyprzedza USA
o dekadę w dziedzinie wynalazczości i rozwoju systemów uzbrojenia.
- Rosja rozwinęła i
nadal rozwija także inne, bardziej innowacyjne systemy broni, które wyprzedzają
o lata systemy amerykańskie – donosi Dave Hodges w czasie telewizyjnego „Common
Sense Show”. - Są to m. in.
„odrzutowe myśliwce na plazmę”, które rażą cele strumieniami plazmy, „morskie
działo protonowe”, Krasuha-4 -
ruchomy system uzbrojenia elektronicznego i S-400 Tryumf – wysoko zaawansowany system plot., który może śledzić
300 celów powietrznych i odpalać pociski klasy ziemia-powietrze do niemal
każdego samolotu lecącego na dowolnej wysokości, w tym do 40 mi/64 km, czyli
esencjonalnie do tzw. LEO.[1]
Tymczasem siły zbrojne
USA zostały zmuszone przez Obamę do
skupienia się na prawach transgenderowców i zwrocie w lewo ku socjalnym
eksperymentom mającymi korzenie w feminizmie i LGBT, a mniej na gotowości
bojowej. Amerykańskie siły zbrojne, innymi słowy mówiąc, stały się liberalny
miejsce do życia, zaś rosyjskie stały się niebezpieczną machiną wojenną… co
jest, oczywiście, celem wszelkich sił zbrojnych.
Jeżeli nie zostanie
zmienione za prezydenta Trumpa, to
amerykańskie możliwości do walki i zwyciężania w konflikcie z Rosją (i Chinami)
będą prawdziwie pod znakiem zapytania. Nie ma sposobu by potępić ludzi z armii,
którzy pogardzają żałosną polityką Obamy. Morale naszych wojsk nie jest
naruszone i są one zadowolone, że to nie Hillary Clinton jest głównodowodzącym
sił zbrojnych USA. Ale one potrzebują naszego wsparcia i nowych inwestycji w
systemy uzbrojenia, które by były równorzędne wobec rosyjskich.
Moje 3 grosze
Po
przeczytaniu całości materiału na temat rosyjskich atomowych torped wydaje mi
się, że taki system jest jednak możliwy do zrealizowania i najprawdopodobniej
już istnieje. dowodem na to mogłyby być niektóre – podkreślam – niektóre
obserwacje USO w wodach Wszechoceanu i nie tylko w Trójkącie Bermudzkim czy
Morzu Diabelskim. Wraz z dr Milošem
Jesenským zasugerowałem taką możliwość w naszym opracowaniu pt. „Lode
mrtvych – Bermudský treuholník, UFO, USO a narkobaróni” (Ikar, Bratysława
2018). Takie właśnie szybkobieżne torpedy z niekonwencjonalnymi napędami mogły
być brane za statki podwodne Obcych, a stugębna fama rozgłosiła to wszem i
wobec… W końcu nie pierwszy i nie ostatni raz UFO służą jako przykrywka dla
ultrasekretnych działań chłopców w mundurkach.
Istnieje
także druga strona tego medalu, a mianowicie rosyjska gra wywiadowcza, której
elementem było „ujawnienie” ultratajnego materiału stanowiącego rzekomo
największy sekret rosyjskiej marynarki wojennej. Dziwnym mi się wydaje, że na
salę, w której znajdowali się prominentni dowódcy wszystkich rodzajów wojsk z
ultratajnymi dokumentami, planami, mapami, itd. itp. wpuszczono ekipę RT-1 i
zezwolono jej na filmowanie tego wszystkiego. Mało tego – potem ten materiał
wyemitowano na cały świat! W ZSRR to
byłoby nie do pomyślenia i ten generał by został zdegradowany i rozstrzelany za
zdradę tajemnic państwowych!
A tu nic… Coś
takiego Mistrz Lucjan nazwał „metodą celowanego rykoszetu”. Czyżby Rosjanom
chodziło o sprowokowanie Amerykanów, by odsłonili swe karty…? Tak czy owak,
reakcja z ich strony była i dowodem na to są dwa ostatnie akapity powyższego
artykułu, które aż zieją zimnowojenną retoryką. Dosłownie jakbym wrócił do
początków lat 80. XX wieku, kiedy to Amerykanie straszyli Rosjan programem
SDI/NMD.
Nie mam
złudzeń co do jednego – skoro Rosjanie pracują nad supertorpedami, to
Amerykanie zapewne też. I tylko cholera mnie bierze, kiedy pomyślę, że jacyś
idioci mogą rozpętać wojnę w wodach Wszechoceanu nie zdając sobie sprawy z
tego, że będzie to koniec oceanicznych biosfer, a atomowa zagłada opisana przez
Nevila Shute’a rozpocznie się od WIELKIEGO
BUM! u wybrzeży Rosji i USA. Efekty tej wojny przekreślą dwa miliardy lat ewolucji i życie
będzie musiało startować od najprostszych organizmów – w najlepszym wypadku. A
wszystko za sprawą jakiegoś półmózga z przerośniętymi ambicjami!
Tak właśnie będzie…
Komentarze z KKK
No to mamy Wojny Bogów – jak w opisie Mahabharaty…
Czytając opublikowane art. http://wszechocean.blogspot.com/2018/02/gebokowodny-problem-radzieckarosyjska.html
oraz http://wszechocean.blogspot.com/2018/02/odkrycie-rosyjska-ultratajna-torpeda.html
Podwodne torpedy nuklearne Rosji są zagrożeniem dla
potęgi USA gdyż nowa broń Moskwy może wymazać całe miasta na wybrzeżach USA…. I
nie tylko.
Zanim przeczytałam te dwa art. czytałam inny art. i
zaczęło się układać…. http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nowa-doktryna-nuklearna-pozwoli-usa-uzyc-broni-jadrowej-nie-tylko-w-trakcie-wojny
Cyt. „…Stany Zjednoczone przedstawiły nową doktrynę
nuklearną, która tylko przybliża nas do wojny atomowej. Dotychczasowa polityka
USA zakładała użycie broni jądrowej tylko w ramach odpowiedzi na atak o
podobnym charakterze. Nowa doktryna wyraźnie rozluźnia zasady jej stosowania -
amerykańskie siły zbrojne będą mogły jej użyć nie tylko podczas wojny, ale
także w innych sytuacjach.
…Najbardziej rzuca się w oczy zapis o wykorzystaniu
bomb nuklearnych w konflikcie konwencjonalnym, w obronie swoich sojuszników i
interesów narodowych, lub w sytuacjach "nadzwyczajnych", np. w
obronie przed atakiem na centrum dowodzenia. Ponadto, dokument „Nuclear Posture
Review” postuluje modernizację arsenału jądrowego oraz wprowadzenie taktycznych
ładunków nuklearnych o małej mocy.
…Nowa doktryna nuklearna sprawi, że Chiny i Rosja
również zmienią swoje zasady co do użycia broni nuklearnej, a to z kolei
niebezpiecznie przybliży nas do wojny atomowej. http://pikio.pl/usa-rozpoczelo-bombardowanie-panstwa-to-samoobrona/
Historia się powtarza… jak w opisie wojen w
hinduskiej Mahabharacie…
Czy można coś zrobić....? Można... ale to na osobny
artykuł.
Pozdrawiam (Pytia)
Ludzkie szaleństwo nie zna granic. Najgorsze jest
to, że losy nasze, naszych krajów i całej planety zależą od widzimisię jakiegoś
durnia, który w przypływie chorej ambicji naciśnie na guzik. I potem już nie
będzie żadnego potem. Coś takiego już raz przeszliśmy – co najmniej raz – i efekty
tego mamy do dziś dnia. Opisałem to w mojej powieści hipotetycznej „Bractwo
Zielonego Smoka”, którą zamieszczam aktualnie na blogu - http://daniel-laskowski.blogspot.com/2017/11/bractwo-zielonego-smoka-1.html
w której przedstawiam świat po Wielkiej Wojnie Bogów Astronautów 12.000 lat
temu. Tylko że tam przedstawiam to w wersji baśniowej fantasy z optymistycznym
przesłaniem. W przypadku naszej cywilizacji już tak nie będzie – za dużo broni,
za dużo efektów jej użycia. Nie pozostaną nawet ruiny i zgliszcza… (Daniel Laskowski)
Źródło: „Natural News” - https://www.naturalnews.com/2017-03-18-secret-russian-weapon-could-wipe-out-nyc-boston-and-d-c-in-minutes-with-a-massive-radioactive-tidal-wave.html z 18.III.2017 r.
Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz