Albert Rosales
W całym zamieszaniu wokół
kosmitów z Bayside Miami, przeglądając swoje akta, natknąłem się na dziwny
incydent, o którym osobiście poinformowała mnie świadek:
Lokalizacja: Miami,
Floryda
Data: 1983
Czas: późna
noc
Opis
incydentu:
W niezwykłym przypadku pozornej
„zmiennokształtnej” lub przekształcającej się istoty świadek pamięta, jak
obudziła się w środku nocy i stanęła twarzą w twarz z wysoką istotą, która
przypominała potężną człekokształtną czarną kobietę. Istota komunikowała się ze
świadkiem za pomocą telepatii. Gdy istota stanęła przed świadkiem, wydawało
się, że przekształciła się w istotę typu gadziego - Reptiliankę z
jaskrawoczerwonymi oczami i żółtymi źrenicami. Istota zdawała się przekazywać
świadkowi jakąś informację, której nie była w stanie sobie przypomnieć. W
pewnym świadek momencie stała przy oknie ze swoim synkiem i poinformowała, że
widziała na zewnątrz ogromny, unoszący się w powietrzu jasny obiekt.
Dodatek
HC
nr 2016
Źródło: relacja
osobista
Typ: C
Moje
3 grosze
I to jest kolejna relacja o spotkaniu
z gadzimi istotami, które nieodparcie kojarzą się z Dinozauroidami vel
Neodinozaurami alias Reptilianami, które przeżyły asteroidalny Armagedon sprzed
65 MA i dotrwały do dziś dnia zamieszkując w jakiejś równoległej Rzeczywistości
na naszej planecie.
A że to niemożliwe? A dlaczegóżby nie?
Skoro zaurocyd przeżyły ptaki, węże, krokodyle i żółwie, to niby dlaczego
miałyby nie przeżyć małe dinozaury? Uważam, że należy pójść tym tropem i być
może nawiązać kontakt z Nimi – wszak to są istoty rozumne ergo będące w stanie
się z nami dogadać. No, chyba że nie chcą, czemu wcale się nie dziwię. One nas
obserwują i chyba czują się zagrożone przez nagie małpy z bronią jądrową w
ręku…
Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Sas - Leśniakiewicz