środa, 16 listopada 2016

Czy znaleziono bombę A u wybrzeży Kanady? (3)






Być może znaleziono bombę A z 1950 roku


Gordon Correra (BBC)


Te materiały napłynęły od Pana Kiyoshi’ego Amamiya z Nara w Japonii, polecam go, bo naświetla głębiej problem zagubionych jednostek broni nuklearnej:


***

Na tym akwenie znaleziono tajemnicze "urządzenie jądrowe"...


Komercjalny nurek być może znalazł utraconą, skasowaną, amerykańską bombę atomową u wybrzeży Kanady.

Sean Smyrichinsky nurkując za ogórkami morskimi (strzykwami) u wybrzeży Kolumbii Brytyjskiej znalazł niespodziewanie wielki metalowy urządzenie, które wyglądało jak fragment Latającego Talerza. Kanadyjskie Ministerstwo Obrony sądzi, że jest to utracona bomba atomowa z samolotu bombowego USAF B-36, który rozbił się na tym terenie w 1950 roku. Rząd nie sądzi, by znajdował się w niej aktywny materiał promieniotwórczy. Na ten akwen zostaną wysłane okręty, w okolicę archipelagu wysp Haida Gwaii, w celu zweryfikowania znaleziska.
 
Pan Smyrchinsky mówi, że natrafił na to urządzenie, kiedy nurkował u wybrzeży wyspy Pitt na początku października br. Znajduje się ona przy granicy Kolumbii Brytyjskiej z Alaską – na N 53°25’42” – W 129°38’15”. Przedmiot ów był większy od królewskiego łóżka, dokładnie płaski na szczycie i okrągły na spodzie i miał otwór pośrodku, prawie podobny do obwarzanka – powiedział on reporterowi BBC.
- Znalazłem coś naprawdę dziwnego, sądziłem że to jest UFO – żartował z kolegami, kiedy znalazł się na brzegu. Ten akwen jest odległy, i Pan Smyrichinsky mówi, że musiał czekać przez kilka dni by mógł pójść do miasta i znaleźć kogoś, kto mógł wiedzieć, co to było. 

Jeden z jego przyjaciół, staruszek z tego terenu miał pomysł:
- Być może znalazłeś bombę atomową, którą zgubiono tutaj w latach 50.! Nieopodal miejscowości Prince Rupert (BC) – na N 54°18’53” – W 130°19’15”.  


***

Zagubiona bomba atomowa Mark IV na muzealnej wystawie


To może zabrzmi jak jakiś thriller, ale w tym znaczeniu słowo „wypadek” oznacza utratę jednostki czy jednostek broni jądrowej/termojądrowej w czasie Zimnej Wojny i czekamy czasami wiele lat, zanim ta broń zostanie odnaleziona.

Kilka lat temu udałem się na Północną Grenlandię, by zobaczyć miejsce katastrofy lotniczej bombowca USAF w okolicy Thule AFB. Fragmenty bomby jądrowej zatonęły pod warstwami lodu. Specjalne łodzie podwodne wydobyły kilka fragmentów, ale nie wyciągnięto wszystkiego. (Zob. http://wszechocean.blogspot.com/2015/02/operacja-broken-arrow-za-ponocnym-koem.html oraz http://wszechocean.blogspot.com/2015/05/kod-broken-arrow-pewnego-czasu-omal-nie.html - przyp. tłum.)

Dwa lata wcześniej inny bombowiec B-52 rozbił się w Palomares, Hiszpania. W tym przypadku trzy bomby H zostały znalezione na lądzie, zaś czwarta została znaleziona po dwumiesięcznych poszukiwaniach na dnie Morza Śródziemnego.

[Zob. http://wszechocean.blogspot.com/2013/03/o-tym-jak-szukano-grubaska.html  a także - http://wszechocean.blogspot.com/2013/03/wspominajac-incydent-nad-palomares.html i http://wszechocean.blogspot.com/2015/05/kod-broken-arrow-aneks-1-tybee-island.html a także polecam: Christopher Morris – „Wielki połów w Palomares” (Warszawa 1969) i Andrzej Urbańczyk – „Bomba z Palomares” (Gdynia 1968) - przyp. tłum.]

Poziom utajnienia panujący wokół broni nuklearnej w czasach Zimnej Wojny oznaczał, że pełne detale dotyczące tego, co się z nią stało były ściśle tajne – częściowo dla uniknięcia podawania szczegółów dotyczących budowy tejże, częściowo dlatego by nie niepokoić miejscowej ludności, która mogłaby wywołać rozruchy.

Mapka rejonu katastrofy z dnia 13.II.1950 roku


Zagubiona na 50 lat – amerykańska bomba atomowa


Historia zagubionej bomby nuklearnej była i jest zamglona dla historyków na ponad 50 lat. W 1950 roku, amerykański bombowiec strategiczny B-36 o numerze taktycznym 075 rozbił się w Kolumbii Brytyjskiej lecąc do Carswell AFB, TX. Samolot brał udział w sekretnym ćwiczeniu symulującym nuklearny atak na jeden ze stanów i miał na pokładzie prawdziwą bombę Mark IV, w celu sprawdzenia czy ten ładunek może być przeniesiony i zrzucony przez ten samolot.

W kilka godzin po starcie, jego silniki stanęły w ogniu i załoga uratowała się skacząc na spadochronach. Z 17-osobowej załogi zginęło 5 lotników.
Amerykanie oświadczyli, że bomba była wypełniona ołowiem, uranem i TNT, ale nie plutonem, co uniemożliwiało dojścia do eksplozji nuklearnej. Załoga pozostawiła samolot na autopilocie i skierowała go na kurs ku katastrofie nad Ocean Spokojny, ale w trzy lata później jego wrak znaleziono setki kilometrów w kanadyjskim interiorze.

Dirk Septer – historyk lotnictwa z Kolumbii Brytyjskiej – powiedział, że rząd USA przeprowadził przeszukanie wraka, ale nie znalazł bomby.
- Było to tajemnicą dla każdego – powiedział reporterowi BBC – był to szczyt Zimnej Wojny i oni paranoidalnie bali się tego, że Rosjanie mogliby im ją ukraść.    
Załoganci zeznali, że najpierw wyrzucili bombę do oceanu, obawiając się, że ładunek TNT zabije ich w przypadku wybuchu. Rzecznik prasowy Departamentu Obrony Kanady oświadczył BBC, że departament konferował ze swym partnerem w USA i że znaleziony obiekt mógłby być równie dobrze tą bombą. Amerykańscy wojskowi nie sądzą, by ta bomba była uzbrojona, aktywna i nie przedstawia zagrożenia dla kogokolwiek – powiedział on – ale Kanada wysyła swe okręty na ten akwen, by się upewnić.
 
Ale kiedy wojskowi i nurkowie sądzą i mają nadzieję, że znajdą zagubioną bombę z bombowca nr 075, Pan Septer mówi, że podana przez nurka pozycja jest błędna, biorąc pod uwagę to, co wiemy o katastrofie tego samolotu.
- To może być cokolwiek – powiedział on – i cokolwiek znajdziemy, to nie będzie ta bomba.  


Moje 3 grosze


A zatem mamy kolejną zagadkę Zimnej Wojny, która być może zostanie rozwiązana. Ale czy na pewno? No bo popatrzmy: samolot leci z ponoć nieuzbrojoną bombą atomową na pokładzie w ramach ćwiczeń. Bomba ma wyjęte swe plutonowe „serce”. Pytanie brzmi: gdzie ono było i co się z nim stało? 

Kolejna kwestia – samolot leci po wyznaczonej trasie i w płomieniach stają trzy spośród sześciu jego silników. Co spowodowało ten pożar i dlaczego aż trzy silniki stanęły w ogniu? NB, w obu powołanych ty przypadkach: Palomares i Thule – katastrofy bombowców zostały spowodowane przez pożary. Dziwne to – nieprawdaż?

I dalej – samolot został skierowany nad ocean, ale jego wrak znaleziono na lądzie. Dlaczego?

Następna kwestia – bomba spadła do oceanu. Nie była uzbrojona, ale w czasie tych 56 lat słona woda zapewne przeżarła stalowy korpus bomby i uran musiał przedostać się do środowiska. To pewnik. Słona woda działa jak silny kwas i po kilku latach przeżera stal powodując uwolnienie się jej zawartości. A uran ma to do siebie, że NIE MA stałego izotopu i jest ZAWSZE radioaktywny, jego jądra podlegają rozpadowi radioaktywnemu wydzielając promieniowanie α, β, γ, neutrony i produkty rozpadu – czyli pół Tablicy Mendelejewa – też radioaktywne. Tak więc opowiastki o nieszkodliwości nieuzbrojonej bomby można włożyć pomiędzy bajki.

Nawiasem mówiąc autor pisze o tym, że cokolwiek tam znajdziemy, to nie będzie ta bomba, czyżby więc była tam jeszcze jakieś inne zgubione „urządzenie jądrowe”?

Chciałbym tylko przypomnieć, że UFO i Ufiaści bardzo często śledzą nasze poczynania w zakresie technologii nuklearnych. Jak twierdzą autorzy amerykańscy tacy jak Robert Hastings czy Robert Duvall – Oni bardzo często są obserwowani w okolicach ziemskich baz broni rakietowo-jądrowej…  

I jeszcze jedno – to właśnie ten przypadek z lutego 1950 roku byłby pierwszą operacją Broken Arrow, a nie ta z dnia 13.I.1958 roku.

Przypomnijmy zatem:

·        13.I.1958 roku – USAF wydał oświadczenie i katastrofie samolotu z bronią jądrową na pokładzie. Nie podano ani miejsca i czasu tego przypadku;
·        3.II.1958 roku – Savannah, Hunter AFB, GA. Bombowiec B-47 wskutek awarii w powietrzu wyrzucił część przewożonych głowic nuklearnych.
·        1.III.1958 roku – Hunter AFB. Bombowiec B-47 zgubił bombę A bez zapalnika.
·        4.XI.1958 roku – Abilene, Dyers AFB, TX. Bombowiec B-47 rozbił się po starcie z bronią A na pokładzie.
·        26.XI.1958 rok – Chennault AFB, IA. Bombowiec B-47 z bombami A na pokładzie zapalił się i spłonął na lotnisku.
·        6.VII.1959 roku – Shreveport, Barkdale AFB, LA. Samolot C-124 z bronią nuklearną na pokładzie rozbił się i spłonął na starcie  
·        15.X.1959 roku – Glen Bean, KY. Bombowiec B-52 z 2 jednostkami broni jądrowej na pokładzie ulega zderzeniu z latającą cysterną KC-135.
·        24.I.1961 roku – Goldsboro, SerymurJohnson AFB, NC. Bombowiec B-52 rozbił się z bombą H na pokładzie. Bomby nie odnaleziono do dziś dnia…
·        14.III.1961 roku – Marysville, Beale AFB, CA. Bombowiec B-52 z nieuzbrojoną bombą H rozbija się o ziemię.
·        13.I.1964 roku – Albany, Turner AFB, GA. Bombowiec B-52 z 2 jednostkami broni H rozbija się w okolicach Cumberland, MD.
·        8.XII.1965 roku – Peru, Bunker Hill AFB, IN. Bombowiec B-58 z nieuzbrojoną bombą H zapala się w czasie kołowania na start.
·        19.VIII.1965 roku – Little Rock, Little Rock AFB, AR. bezgłowicowy ICBM Titan II spalił się w silosie powodując śmierć 53 pracowników cywilnych.
·        12.X.1965 roku – Dayton, Wright-Patterson AFB, OH. Samolot C-124 spłonął mając 3 składniki niewybuchowe broni jądrowej na pokładzie. Możemy się tylko domyślić, co to było…

Ale na sam początek tej ponurej listy wypadałoby dopisać jeszcze jedną pozycję, a mianowicie:

·        2.VII.1947 roku – Roswell, Roswell AFB, NM. Prawdopodobna katastrofa bombowca B-47 z bombą A na pokładzie. Prawdopodobnie była to także pierwsza operacja typu Broken Arrow, którą przykryto Legendą o katastrofie Nieznanego Obiektu Latającego pilotowanego przez Kosmitów…
 
Ale to już jest inna ballada i inna tajemnica Zimnej Wojny… 

CDN.