Powered By Blogger

poniedziałek, 14 marca 2016

Chemtrails i atom (3)






Hipotezy o chemtrails


Rozpatrzmy takie właśnie hipotezy…

Wiemy dokładnie, że warunki meteorologiczne są związane z konwencją i pionowym mieszaniem mas powietrznych nad Pacyfikiem, co sprzyja długodystansowemu transportowi materiałów radioaktywnych poprzez atmosferę. W rzeczywistości Komisja Europejska i Science for Environment Policy News Alert sugerują, że co najmniej 12,7% radionuklidów 131I z Fukushimy tym sposobem doleciało do USA i Kanady.

Są dowody na to, że chemtrails i eksperymenty nuklearne pompują do atmosfery do wszystkiego biologicznego materiału metaliczne cząstki o nano-wielkościach, które jonizują się i ładują elektrycznie dzięki promieniowaniu słonecznemu. Dlatego też powietrze z naszej atmosfery jest zmienione w naładowany elektrycznie gaz, który odpowiada mocno na promieniowanie elektromagnetyczne, takie jak produkowane przez technologie WiFi czy HAARP oraz powiększającą się ilość wież telefonii komórkowej. Bar – będący ponoć głównym elementem chemtrails  - jest także dobrym przewodnikiem energii elektromagnetycznej. 

Kiedy weźmiemy pod uwagę wzrastające zanieczyszczenie radiologiczne w wyższych warstwach atmosfery, nieprzerwana kontynuacja eksperymentów nuklearnych, ukrywanych eksperymentów z HAARP i chemtrails o których teraz wiemy, że są wzmacniaczem sił obronnych i ofensywnych USA w myśleniu na krótką metę współczesnych rządów – to kolejne pytania są uzasadnione… 

Kiedy radioaktywne nano-cząstki wchodzą w kontakt z nowo wstrzykniętymi „chemikaliami X” (które są w ogólności metalami) jaka będzie na to reakcja?
Czy te radioaktywne cząstki przylgną, zareagują, a potem spadną na ziemię z atmosfery? 

Jaki jest kumulatywny efekt radioaktywności w powietrzu i oprysków chemtrails na zdrowie ludzi i środowiska?

Czy programy nuklearny i chemstrails stanowią części tego samego działania bardzo wysokich szczebli władz?

Czy te wojskowe/naukowe operacje stanowią integralny eksperyment, potajemnego stosowania zmian atmosferycznych z włączeniem chemicznych, radioaktywnych i elektromagnetycznych elementów?

Czy biologiczne komponenty tychże chemtrails znane są jako bio-inżynieria?
Pomimo urzędowej retoryki, to nie jest „częściowe zachmurzenie” użyte do zamaskowania problemu.






Chemtrails nad Helem sfotografowane we wrześniu 2012 roku


Atak z powietrza


Bieżące badania atmosfery ukazują że biologiczne środki testowe takie jak: wirusy, bakterie, grzyby, mikoplazma[1]  i inne materiały biologiczne są rutynowo używane w tych tajnych operacjach opryskowych. Zgodnie z artykułem prof. James E. Tracy dla Global.Research.ca:
Większość dobrze znanych manifestacji tych nano-biologicznych środków, jest często kojarzona z niezrozumiałą dolegliwością Morgellonów[2] charakteryzującą się bolesnymi zmianami skórnymi spowodowanymi przez … nano-włókna pochodzącymi z prac bioinżynieryjnych

W listopadzie 2013 roku franko- i anglojęzyczne czasopismo „The Connexion” donosiło o tajemniczych żylastych włóknach, które spadały z nieba nad departamentami Ardèche i Drôme na południu Francji, wprawiając w zdumienie ich mieszkańców i władze. 

Doniesienia o włóknach najpierw pojawiły się w czwartek, ale nikt nie był w stanie zidentyfikować tych włókien i pojawiły się hipotezy, że są one produktem spalin z silników lotniczych.

Niewytłumaczalne jest to, że: prefektura Privas powiedziała mieszkańcom Drôme, że nikt nie wie niczego na temat tych włókien, ale nikt się tym nie martwi i nikt nie wysłał ich do analizy

Clifford Carnicorn jest człowiekiem prowadzącym kampanię przeciwko chemtrails, który jako dawny pracownik federalny rządu USA, służył 15 lat w Departamencie Obrony, w Biurze Zarządzania Krajowego i w Amerykańskiej Służbie Leśnej gdzie uzyskał tytuł pracownika roku i nagrodę resortową za swe prace i osiągnięcia. Carnicorn także nadzorował Morgellons Research Group – grupę zapaleńców i fachowców z różnych dziedzin: mikrobiologii, naukowców, lekarzy, itd., która bada tą niezwykłą przypadłość. 

Według Carnicorna, obecność nanowłókienek – obserwowane kłęby pasm włóknistych – zostały odkryte wielokrotnie w wielu ważnych częściach ciała i funkcjach organizmów, w tym: skóry, krwi, włosach, ślinie, zębach, układzie trawiennym, uszach i próbkach moczu – oświadczył on.


Chemtrails i ich związki z atomem


Czy istnieje jakiś bezpośredni związek pomiędzy zmianami systemów żywych (nas) i ekosystemem (środowiskiem)? Wielu z nas odpowie bez wahania – TAK.
Kiedy my zrozumiemy oczywiste naukowe powiązania pomiędzy tymi programami, możemy zatem wydedukować, że to wszystko jest częścią zintegrowanego systemu broni atmosferycznych – mnożnika mocy obronnych. Chociaż geoinżynieria jest teraz reklamowana przez rząd jako korzystny program modyfikacji pogody, to efektem netto – odkrytym przez społeczność naukową pomimo lat milczenia ze strony rządu – jest powietrzny elektromagnetyczny atak na całą Ludzkość

Amy Worlington – niezależna badaczka i pisarka wyjaśnia to w swym artykule pt. „Chemtrails: aerosolowe i elektromagnetyczne bronie w czasach wojny atomowej”:

Obydwie operacje Pentagonu – rozpylanie aerosoli i ograniczone wojny nuklearne są ze sobą głęboko powiązane. Możemy wyśledzić początki Operation Cloverleaf (Operacja Koniczyna) wprost ze strangelowskiego[3] mózgu dr Edwarda Tellera, ojca amerykańskiej bomby H i zwolennika atomowych bombardowań zamieszkałych wybrzeży w celu przekształcenia ich dla celów ekonomicznych.* Zanim zmarł w 2003 roku, Teller był dyrektorem-emeritusem w LLNL, gdzie opracowuje się plany broni nuklearnych, biologicznych i broni ukierunkowanych energii. W 1997 roku, Teller publicznie wyraził swoją propozycję użycia samolotów do rozsiania w atmosferze milionów ton przewodzących prąd metalicznych materiałów, w celu zredukowania efektu globalnego ocieplenia - EGO.**  

Wkrótce potem po jego prezentacji, ludzie zaczęli frenetycznie obserwować chemtrails. W 2000 roku, CBS News przyznało, że naukowcy „zaczęli szukać drastycznego rozwiązania problemu EGO, w tym manipulacjami atmosferą na wielką skalę”. CBS potwierdziło, że plan wysłania w powietrze drobnych cząstek naładowanego elektrycznie metalu „może odbijać wystarczająco dużo światła słonecznego w celu spowodowania globalnego ochłodzenia”.*** 

Teller oceniał, że komercyjny samolot może zostać użyty do rozsiewania tychże cząstek, co będzie kosztowało tylko 0,33 USD/funt.**** To daje możliwość użycia samolotów rejsowych w celu tajnego zrealizowania wojskowego Project Cloverleaf.*****

Metale ciężkie zawarte w opryskach chemtrails zawierają bar, glin, arsen, ołów, rtęć, miedź, mangan oraz uran. (!!!) W ciągu ostatnich 10 lat, poziom glinu w wodzie deszczowej wzrósł od 7 ppb do 3400 ppb – to zdumiewający wzrost niemal o 50.000%.

Skutki ekspozycji na metale ciężkie (w izolacji) na stan ludzkiego zdrowia zostały dobrze udokumentowane:       
  
Metale ciężkie i toksyczne efekty ich działania
Pierwiastek
Efekt toksyczny
Arsen (As)
Zapalenie oskrzeli, zapalenie skóry, zatrucie ogólne i śmierć
Kadm (Cd)
Dysfunkcja nerek, choroby płuc, nowotwory płuc, choroby kości (osteoporoza, osteomalacja), wzrost ciśnienia krwi, uszkodzenie nerek, zapalenie oskrzeli, rozstrój żołądka, rak szpiku kostnego
Ołów (Pb)
Niedorozwój umysłowy u dzieci, opóźnienie rozwoju, encefalopatia dziecięca, wrodzony paraliż, dysfunkcje systemu nerwowego, epilepsja, uszkodzenia nerek, wątroby i żołądka
Mangan (Mn)
Wdychanie lub kontakt może doprowadzić do uszkodzenia systemu nerwowego
Rtęć (Hg)
Drżenie, zapalenie dziąseł, zmiany psychiczne, akrodynia charakteryzująca się różowością rąk i stóp, poronienia, uszkodzenia systemu nerwowego, zatrucie protoplazmy i śmierć
Cynk (Zn)
Opary cynku mają negatywny wpływ na skórę, mogą spowodować zniszczenie membran nerwowych
Chrom (Cr)
Uszkodzenia systemu nerwowego, zmęczenie, drażliwość
Miedź (Cu)
Anemia, uszkodzenia nerek i wątroby, zaburzenia żołądkowo - jelitowe

Dane wg:  „Heavy metals and living systems: An overview” w “Indian Journal of Pharmacology”

Rezultaty badań opublikowane przez „Indian Journal of Pharmacology” wskazują na to, że zatrucia metalami ciężkimi związane z opryskami związkami metali ciężkich (oraz także innymi industrialnymi źródłami zatruć) upośledzają funkcje metaboliczne na dwa sposoby:

1.       One akumulują się o naruszają prawidłowe funkcjonowanie organów wewnętrznych takich jak: serce, mózg, nerki, kości, wątrobę, itd. itp.;
2.     Zastępują one naturalne elementy mineralne w organach, co zmienia ich naturalną pracę i funkcje biologiczne. Jednakże nie da się żyć w świecie wolnym od metali ciężkich. Jest wiele sposobów wprowadzania tych toksyn do organizmu, takich jak konsumpcja żywności, spożywanie napojów, ekspozycja skóry czy nawet oddychanie. 

Dodać należy do tego problem elektromagnetycznego smogu – w tym WiFi – który wpływa na ciało człowieka i szczególnie mózg (który jest urządzeniem elektrycznym), w szczególności na wzrost komórek, funkcjonowanie serca, produkcję hormonów oraz na płodność – i mamy warunki do globalnego kryzysu zdrowotnego na niewiarygodnie wielką skalę.

I to jest dokładnie to, czego doświadczamy dzisiaj.

Przemysł farmakologiczny stara się leczyć objawy, ale nigdy przyczyny, zaś media na usługach korporacji i rządów chronią te bezprawne, nielegalne i tajne operacje tłumiąc wszelkie publiczne debaty na ten temat, zaś pseudonaukowa społeczność oczernia tych, którzy widzą i reagują na te oszustwa.

Ale my tego nie kupujemy.

Dr Ilya Sandra Perlingeri – ekolożka, pisarka i aktywistka oraz współzałożyciel Wake Up World – pisze tak:
Kiedy zaczynają się łączyć pojedyncze punkty do tysięcy niebezpiecznych i często wysoce toksycznych substancji chemicznych, metali ciężkich oraz substancji powodujących zaburzenia hormonalne, na które jesteśmy narażeni codziennie, to wtedy możemy ujrzeć, że nie jest to tylko jeden problem zdrowotny kryzys, z którym mamy do czynienia. Korporacjom pozostawiono wolną rękę, aby zatruć nas bezkarnie... a nie mamy żadnego sposobu, aby wyegzekwować  zadośćuczynienia za dziesięciolecia krzywd. Konsekwencje tego są ogromne.

CDN.

Fot. Robert K. Leśniakiewicz


[1] Mikoplazma - zbiór małych zazwyczaj pasożytniczych bakterii pozbawionych ścian komórkowych, które czasami powodują choroby.
[2] Morgellonka – jest to rzekome schorzenie skórne mające charakteryzować się szpecącymi ranami, obecnością na skórze i pod nią różnokolorowych włókien nieznanego pochodzenia oraz odnoszeniem przez pacjenta wrażenia pełzania robaków pod jego skórą. Liczne przypadki takiego stanu odnotowano u pacjentów w stanach Teksas, Floryda i Kalifornia w Stanach Zjednoczonych. Zdania naukowców na ten temat początkowo były podzielone. Część lekarzy uważa „chorobę Morgellonów” za objaw halucynozy pasożytniczej. Jednak Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorób (CDC) – amerykańska agencja rządowa zajmująca się zapobieganiem, monitoringiem i zwalczaniem chorób – wobec dużej liczby zgłaszanych przypadków, podjęła działania zmierzające do zbadania zjawiska i w 2008 stwierdziła, że nie wiadomo jeszcze, czy jest to nowa jednostka chorobowa. Dopiero w styczniu 2012 opublikowano wyniki badań CDC, które wykazały, że w ciałach pacjentów brak jest obcych organizmów, a tajemnicze włókna pochodzą z ubrań; badacze nie wykryli żadnego czynnika związanego z kondycją pacjenta lub inwazją pasożytniczą wywołującego objawy syndromu, podobnie jak w przypadku halucynozy pasożytniczej - Wikipedia.
[3] Aluzja do demonicznego dr Strangelove – bohatera szyderczej komedii pt. „Dr Strangelove, czyli jak się przestałem martwić i pokochałem bombę” (reż. Stanley Kubrick, 1964), w którym szalony generał wydaje rozkaz atomowego ataku na ZSRR…