Powered By Blogger

sobota, 27 kwietnia 2024

Konspirolog to niebezpieczny zawód

 


 

Wiktor Bumagin

 

Teoretycy spiskowi zajmują się bardzo tajemniczymi sprawami: globalnym spiskiem, tajnymi stowarzyszeniami, kosmitami, „latającymi spodkami”. To więc nie przypadek, że przydarzają się im czasem bardzo tajemnicze historie. Od pewnego czasu w prasie i Internecie powielane są na przykład informacje o takich tajemniczych przypadkach.

 

Zwłoki w łazience

 

Sporo bardzo poważnych zwolenników teorii spiskowych w różnych okresach zginęło w tajemniczych okolicznościach w Stanach Zjednoczonych, po tym jak udało im się ujawnić pewne mroczne sekrety rządu „światowej twierdzy demokracji”. Tak więc 1 sierpnia 1991 roku w pokoju hotelu Sheraton Inn w Martinsburgu w Wirginii Zachodniej odkryto ciało mężczyzny w średnim wieku. Leżał w łazience w ogromnej kałuży krwi, na widok której pokojówka, która znalazła ciało, zemdlała. Na pierwszy rzut oka wyglądało to na samobójstwo: nadgarstki obu rąk zmarłego były kilkakrotnie przecięte, a rany były bardzo głębokie. Bez pomocy z zewnątrz ten człowiek umarłby wkrótce po otrzymaniu takich ran.

Recepcja szybko dowiedziała się, że w pokoju przebywał pisarz, dziennikarz i zwolennik teorii spiskowych Danny Casolaro. Jego śmierć była szokującą niespodzianką dla jego przyjaciół i rodziny, ale większość z nich ostatecznie zaakceptowała teorię samobójstwa. Jednak dla wielu śmierć Casolaro wydawała się wręcz podejrzana, a gdy policyjni detektywi zaczęli głębiej badać sprawę, w coraz większej liczbie zaczęły pojawiać się dziwne szczegóły. Zauważyli to amerykańscy teoretycy spiskowi, którzy doszli do wniosku, że Danny Casolaro nie popełnił samobójstwa i że było to dobrze zamaskowane morderstwo. Faktem jest, że rok przed tragedią Casolaro natknął się na coś bardzo mrocznego, a im bardziej zagłębiał się w tę sprawę, tym wyraźniej zdawał sobie sprawę z jej skali. Teoretyk spiskowy odkrył istnienie tajemniczej grupy cieni, którą zaczął nazywać Octopus (Ośmiornica), która stała za niemal każdym większym wydarzeniem na świecie.

 

Sekrety „Ośmiornicy”

 

Odkrycie to rozpoczęło się od przyjaciela Casolaro, Williama Hamiltona, programisty w stworzonej przez siebie firmie Inslaw, który stworzył złożony program PROMIS do śledzenia, tajnego nadzoru i wyszukiwania przestępców. W pewnym momencie Hamilton oskarżył Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych o nielegalne wykorzystanie programu PROMIS i przekształcenie go w program szpiegujący. Począwszy od 1983 roku Hamilton przez kilka lat pozywał Departament Sprawiedliwości, a następnie poprosił Casolaro o pomoc. Casolaro odkrył, że Departament Sprawiedliwości faktycznie zmodyfikował program Hamiltona i sprzedał go zagranicznym agencjom wywiadowczym w Izraelu (czyżby chodziło o Pegasus??? – przyp. tłum.), Jordanii i innych krajach. Im bardziej teoretyk spiskowy zagłębiał się w tę sprawę, tym wyraźniej zdawał sobie sprawę, że odkrył jakąś ogromną tajną siatkę, w skład której wchodziło wielu ludzi na całym świecie.

Casolaro odkrył, że sieć odegrała ważną rolę w tak znaczących wydarzeniach, jak kryzys kubański w 1962 r. i skandal Watergate. Agenci Octopusa stali za przetrzymywaniem amerykańskich zakładników w Iranie, co pomogło Ronaldowi Reaganowi wygrać wybory prezydenckie w 1980 roku. Octopus stał za eksplozją Boeinga 747 Jumbo Jet nad szkockim miastem Lockerbie w 1988 roku, a nawet brał udział w tajnych operacjach w bazie wojskowej Strefy 51 w Nevadzie, ponieważ ta tajna sieć była połączona z projektem Majestic 12.

Kiedy Danny Casolaro głęboko zaangażował się w śledztwo, zaczął otrzymywać groźby, że zostanie zabity, jeśli nie przerwie dziennikarskiego śledztwa. Kiedyś nawet powiedział bratu, że gdyby przydarzył mu się wypadek i umarł, to nie musiałby wierzyć oficjalnym wersjom, bo wszystko byłoby zmyślone. Śledztwo w sprawie śmierci Casolaro ujawniło, że na około dzień przed śmiercią pisarz spotkał się z innym informatorem, Williamem Turnerem i wiele wskazywało na to, że konspirolog otrzymał od niego wiele interesujących informacji. Wracając do hotelu, Casolaro, według świadków, wcale nie wydawał się zmartwiony ani zdenerwowany, ale raczej spokojny i zadowolony. Badanie metody samobójstwa wybranej przez Casolaro również pozostawiło wiele pytań. Bardzo bał się samego widoku krwi, co jego brat dobrze znał, dlatego pisarz nawet w głębokiej depresji nie mógł dobrowolnie zdecydować się na taką metodę samobójstwa. Okazało się również, że rozcięcia na obu nadgarstkach Casolaro były tak głębokie, że tętnice łokciowe zostały całkowicie przecięte. W przypadku takich skaleczeń zwolennik teorii spiskowych nie byłby już w stanie normalnie używać ręki do zadawania takich samych głębokich cięć na drugim nadgarstku.

 

Śmierć po konferencji

 

Tajemnicze wypadki z udziałem zwolenników teorii spiskowych zdarzają się także na Starym Kontynencie. Na początku sierpnia 2018 r. polskie władze zwróciły laptop i telefon komórkowy krewnym angielskiego teoretyka spiskowego Maxa Spiersa, który dwa lata wcześniej zmarł w tym zachodniosłowiańskim kraju w dziwnych okolicznościach. Okazało się jednak, że wszystkie pliki na laptopie zostały usunięte, a karta SIM telefonu została zajęta, ponieważ „były szczególnie interesujące”. Prasa nie znalazła żadnych szczegółów na temat tego, kto i dlaczego pliki zostały usunięte.

Max Spiers zmarł w tajemniczych okolicznościach w Polsce w 2016 roku w wieku 39 lat. Był jednym ze zwolenników teorii spiskowych na temat rządu światowego, UFO i innych popularnych teorii spiskowych. Szczególnie fascynowały go informacje o powiązaniach światowych władców z obcą inteligencją. Przed śmiercią Brytyjczyk kilkakrotnie zwymiotował dziwnym czarnym płynem, którego dokładna natura nie była znana. Uważa się tylko, że część tej krwi była jego własną krwią. Z konspirologa wypłynęło ponad dwa litry tego czarnego płynu.

Śledztwo w sprawie jego śmierci wszczęto w grudniu 2016 r. i początkowo sądzono, że Spiers zmarł z przyczyn naturalnych. Kiedy jego ciało przewieziono do Wielkiej Brytanii, tamtejszym lekarzom nie udało się ustalić dokładnej przyczyny śmierci. Tymczasem śledczym udało się ustalić, że na krótko przed tragedią skontaktował się ze swoją matką Vanessą Bates i powiedział jej, że „jej syn ma kłopoty” i że jeśli coś mu się stanie, ona i inni krewni dokładnie wszystko zbadają.

Spiers pojechał do Polski, aby przemawiać na konferencji festiwalu filmów dokumentalnych, a następnie zrelaksować się z dziewczyną na lokalnych plażach nad Morzem Bałtyckim. Jednak po przemówieniu na konferencji dziewczyna znalazła go w wynajętym mieszkaniu w stanie agonii. Zarzuca się, że śledztwo Spiersa było powiązane z pewnymi aspektami życia popularnych ludzi w biznesie i polityce. Według Vanessy Bates najprawdopodobniej jej syn odkrył w nich coś bardzo mrocznego. Dlatego istnieje nieoficjalna wersja, że ​​Max Spiers zginął, bo dowiedział się za dużo, a morderstwa popełnili albo ludzie w czerni, albo agenci rządowi. Do stycznia 2019 r. akta sprawy liczyły ponad 700 stron i wkrótce miało się rozpocząć dodatkowe śledztwo. (Prawdę powiedziawszy to pierwsze słyszę o tym przypadku, ale teraz w Polsce jest wszystko możliwe, więc nie wykluczam go – uwaga tłum.)

 

Tajemnicze zniknięcie

 

Wreszcie trzeci przypadek miał miejsce w Ameryce Południowej w marcu 2017 r., kiedy 24-letni student psychologii Bruno Borges zniknął ze swojego domu w stanie Acre w zachodniej Brazylii. Jego rodzice właśnie wyjechali w długą podróż, a Bruno został sam w domu z siostrą. Siostra zaginionego studenta, która interesowała się ufologią i teoriami spiskowymi, powiedziała reporterom, że jej brat zaczął codziennie zamykać się na kilka godzin w swoim pokoju i pracować nad, jak to określił, „projektem”.

Kiedy policjanci sprawdzili pokój Bruno Borgesa, zauważyli, że jego ściany pokryte są dziwnymi napisami z odniesieniami do Iluminatów oraz odręcznymi kartkami. W pomieszczeniu znajdowała się także duża rzeźba Giordano Bruno, którego Borges bardzo przypominał z wyglądu, 14 teczek z „tajnymi rękopisami” z rzymskimi cyframi na okładce i różnymi symbolami iluminatów na podłodze.

Bruno Borges ostatni raz był widziany 27 marca i według jego ojca Athosa Borgesa młody zwolennik teorii spiskowych miał na sobie jedynie T-shirt i nie miał przy sobie pieniędzy. Jak mówi Athos, jego syn nigdy wcześniej nie wychodził z domu bez ostrzeżenia, a próby dodzwonienia się na jego komórkę kończyły się niepowodzeniem, gdyż telefon był zawsze wyłączony. Koordynator wydziału dochodzeniowego Fabrizio Sobreira powiedział dziennikarzom Acri TV, że trwają poszukiwania ucznia i rozważane są różne wersje zaginięcia. Powiedział też, że wśród lokalnych mieszkańców krążą pogłoski, że facet został porwany przez Kosmitów.

Interesujące informacje przekazał także doktor José Medeiros, założyciel ośmiu ośrodków duchowych w Brazylii, który stanął po stronie teorii spiskowych. Oznajmił, że już w 2016 roku Borges Jr. konsultował z nim swój tajny projekt. Według Medeirosa uczeń potrafił widzieć duchy i mógł być medium oraz reinkarnacją Giordano Bruno.

 

Przekład z rosyjskiego - ©R.K.F. Sas - Leśniakiewicz