Powered By Blogger

sobota, 14 października 2017

Czy północnokoreańskie rakiety mogą dolecieć do USA?



Krishna Santos


Czy północnokoreańskie pociski rakietowe są w stanie dolecieć do USA?  Kto dostarczył części do ICBM i projekty głowic jądrowych do Korei Północnej?


Północnokoreański pocisk rakietowy HS-14 na stanowisku startowym

Testując pociski rakietowe dalekiego zasięgu (ICBM) jest trudno wycelować je dokładnie w określony punkt. Pociski dalekiego zasięgu wymagają delikatnych, bardzo delikatnych korektur trajektorii. Tylko niewielka zmiana kąta czy trajektorii może spowodować błąd rzędu setek kilometrów i pocisk może uderzyć w jakiś inny kraj czy wpaść do oceanu. System naprowadzania czy coś zwanego zestawem naprowadzania pocisku (zestaw MG) pokazany poniżej, jest odpowiedzialny za skierowanie pocisku w czasie jego lotu i wprowadzanie korektur jego trajektorii.   


Zestaw MG


Zestaw MG jest najbardziej skomplikowanym technologicznie urządzeniem, niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania ICBM. Jak dotąd, to tylko USA i Rosja są uważane za mistrzów technologii MG i MG (szukaczy). Większość krajów kupuje je od USA lub Rosji. Ch.R.L., Indie i Francja mają wprawdzie swoje własne technologie, ale nie są one tak zaawansowane i wyrafinowane technicznie w porównaniu z konstrukcjami rosyjskimi czy amerykańskimi.

Naprowadzanie i nawigacja


Naprowadzanie jest czymś w rodzaju kierowcy dla pocisku rakietowego, i tak jak kierowca prowadzi auto prowadzi ono i steruje pociskiem.

Sposób w jaki my instruujemy naszego kierowcę jak jechać, to właśnie w ten sposób nawigacja mówi naprowadzaniu, gdzie ma lecieć i zrzucić czy zwolnić głowice mające dwustopniowe ładunki termojądrowe.

Uwaga Autora: Nawigacja przekazuje systemowi konieczność wyliczenia aktualnej pozycji i orientacji w oparciu o dane z czujników w rodzaju kompasów, odbiorników GPS, żyroskopów, wysokościomierzy, itd. itp. Znamy nawigację GPS w naszych telefonach i samochodach, która korzysta z satelitów GPS używanych do precyzyjnego naprowadzania pocisków na cel. Ale wojskowy GPS jest o wiele bardziej dokładny niż cywilny GPS.

Sterowanie pociskiem jest dokonywane przez silniki korekcyjne, albo – jeżeli pocisk ma lotki i klapy[1] to mogą one zmieniać kierunek lotu rakiety. Tak więc naprowadzanie uruchamia hydrauliczne siłowniki, które mechanicznie poruszają silniczkami korekcyjnymi albo klapami i lotkami w celu zmiany kursu.

Silniki rakiet kosmicznych i silniki ICBM są dokładnie takie same. Różnica jest taka, że po wyjściu z ziemskiej atmosfery, silniki rakietowe uwalniają satelity, które krążą potem wokół Ziemi, natomiast ICBM przebywają długi dystans w przestrzeni kosmicznej, i spadają na Ziemię na terytorium nieprzyjaciela.

I tak np. irańskie czy izraelskie rakiety kosmiczne będące w stanie wynieść satelity na orbitę, mogą być użyte jako ICBM. Jednakże istnieją trzy technologiczne ograniczenia, których wiele państw nie jest w stanie przeskoczyć, a są to:
1.      Miniaturyzacja głowic bojowych. Zdarza się, że bomba atomowa jest nieporęczna. Najbardziej znaną metodą dostarczania ładunków jądrowych jest transport lotniczy. Ale dotyczy to dużych gabarytowo bomb, w przypadku głowic nuklearnych trzeba zredukować je do rozmiarów, które umożliwiają zamontowanie ich w pociskach.[2]
2.     Problem powrotu na Ziemię: jak to powiedziano wyżej, głowice muszą przelecieć duże dystanse, a potem muszą spaść na ściśle określone punkty terytorium nieprzyjaciela. Lecą one ponad 20 minut w pozaziemskiej przestrzeni kosmicznej, w której nie ma prawie tarcia i oporu. Ale kiedy powracają one na Ziemię, to opór powietrza zaczyna je hamować, i z powodu tarcia szybko poruszająca się głowica zaczyna się nagrzewać do bardzo wysokich temperatur. Głowice zaczynają świecić po wejściu w atmosferę jakieś 100 km nad ziemią. W czasie powrotu powstaje temperatura rzędu 15.000°F/~8300°C. Technologia pozwalająca na ochronę przed wysoką temperaturą i wibracjami w czasie powrotu jest szczególnie ważna dla ICBM, które muszą być operatywne, ale jest to trudne do osiągnięcia. Jeżeli korpus głowicy nie wytrzyma temperatury i ciśnienia w czasie powrotu na Ziemię, to spali się ona jak zwyczajny meteor.[3] Według analityków, w dniu 14.V.2017 roku, północnokoreański pocisk szczęśliwie powrócił na Ziemię, co było sukcesem program rakietowo-jądrowego Pyongyangu.


Systemy powrotne wielogłowicowych pocisków rakietowych MIRV

    3. Naprowadzanie pocisków na cel. Prowadzenie pocisków na cel jest bodaj czy nie najtrudniejszym i najbardziej skomplikowanym fragmentem całego programu rozwoju ICBM. Zestaw MG jest wewnętrznym systemem naprowadzania, który kieruje lotem całego pocisku.[4]  


Skąd Korea Pn. ma te technologie?


Korea Pn. i Chiny Ludowe nie są członkami MTCR – Reżimu Kontroli Technologii Rakietowych. Dla nie-członków MTCR zabronione jest przekazywanie rozwiniętych technologii używanych w pociskach rakietowych o zasięgu powyżej 300 km – MRBM. MTCR aktualnie zatrzymuje rozprzestrzenianie technologii rakietowych. Ale w przypadku Korei Pn. Reżym nie uniemożliwiał dokonywania badań w zakresie produkcji i rozwoju rakiet. Eksport do Korei Pn. bardzo dokładnego oprogramowania i innych tego rodzaju rzeczy jest zabroniony pod sankcjami Rady Bezpieczeństwa ONZ, ale zostały one tam dostarczone przez Ch.R.L. Niektóre źródła wskazują na to, że technologie głowic bojowych, które Pakistan załatwił sobie w Chinach, zostały przetransferowane do Pn. Korei via Chiny, które zaprojektowały je specjalnie dla Koreańczyków z północy.

Także Iran zakupił technologie wytwarzania pocisków rakietowych z Ch.R.L. na nieco innej drodze niż Korea Pn. i Pakistan. Z powodu amerykańskich sankcji na technologie, Chiny ogłosiły w listopadzie 2000 roku, że zaprzestają eksportować technologie ICBM. W 4 lata później, Chiny zabiegała o członkowstwo w MTCR, ale ich prośba została odrzucona z powodu podejrzeń iż pewne kompanie w tym kraju tajnie przekazywały technologie Korei Pn.


Technologia bomby A


Ojciec pakistańskiej bomby atomowej – dr Abdul Quadeer Khan przyznał, że przekazał sekrety produkcji bomb A do Iranu, Korei Pn. i Libii. Dostarczył on te atomowe tajemnice krajom muzułmańskim jak Iran i Libia po to, by stały się one mocarstwami atomowymi i wzmocniły świat islamski.[5] Kolejnym rządom nie udało się kontrolować działalności dr Khana. Wywiad amerykański wyśledził nuklearną siatkę powiązań Abdula Quadeer Khana. Statek wiozący części do wirówek załadowane w kontenery był śledzony przez amerykańskie satelity od Malezji do Dubaju. Statek został zatrzymany, kiedy wchodził do Kanału Sueskiego, co doprowadziło do przerwania sieci nielegalnych powiązań handlowych artykułami nuklearnymi.

Uwaga Autora: Wzbogacanie uranu jest jednym z kluczowych punktów budowy broni jądrowej. Wirówka jest urządzeniem służącym do wzbogacania albo oczyszczania naturalnego uranu[6]. Uran używany w elektrowniach jądrowych jest oczyszczany w 3-5%, zaś do bomb aż w 90%.  


ICBM: Inercyjny system nawigacyjny - INS


Normalny ICBM ma bezwładnościowy system nawigacyjny ze wsparciem GPS. System bezwładnościowego naprowadzania MIRV jest bardziej faworyzowany, bowiem nie może on być zakłócony przez jakieś zewnętrzne sygnały. W tym przypadku zewnętrzne sygnały są to sygnały radiowe czy radarowe naprowadzanie z ziemi. Sygnały naziemne mogą być łatwo wyciszane. INS znajduje się wewnątrz pocisku, a zatem żaden zewnętrzny sygnał (po inicjalizacji systemu) nie jest w stanie przeszkodzić w dolocie pocisku do jego celu.

Napisałem „po inicjalizacji systemu”, ponieważ INS otrzymuje swoją pozycję startową (współrzędne miejsca odpalenia) oraz początkowe ustawienia wprowadzone przez operatora albo odbiornik GPS. Ale w czasie lotu komputer wprowadza doń dodatkowe informacje dotyczące aktualnej pozycji, prędkości, i in. otrzymywane z czujników takich jak np. akcelerometry, żyroskopy i inne znajdujące się na pokładzie pocisku.

Mechaniczny żyroskop i akcelerometry

Podstawowymi komponentami wewnętrznego systemu naprowadzania są czujniki rotacyjne takie jak żyroskopy, przyspieszeniomierze i komputer.

INS w ICBM utrzymuje stały kurs poprzez pomiary przyspieszenia (akcelerometrami) i rotacji albo prędkości kątowej (żyroskopami).

Poprzez pomiary wszystkich zmian przyspieszenia i rotacji oraz zintegrowanie ich z prędkością i kierunkiem, daje nam możliwość śledzenia pozycji ICBM. Robiąc to, INS musi wprowadzać poprawki na obrót Ziemi oraz siłę Coriolisa.

Montaż urządzenia MG do ICBM

Wiemy, że podstawowy wzór na dystans przebyty przez ICBM jest następujący:
s = v*T
gdzie: s = odległość lotu, v = prędkość pocisku i T = czas lotu.

Dane o prędkości lotu możemy uzyskać z akcelerometrów, a pomnożone przez czas lotu daje nam przebyty dystans.


Zaawansowany pierścieniowy żyroskop laserowy - RLG


Północna Korea nie dysponuje wysoko-zaawansowanym pierścieniowym żyroskopem laserowym - RLG albo żyroskopem światłowodowym. Korzyść z używania RLG jest taka, że nie ma w nim żadnych ruchomych części jak w konwencjonalnych żyroskopach, a jego dokładność jest o wiele większa.

Ale ta technologia mogłaby znaleźć drogę do Korei Północnej i jej pocisków balistycznych. Pomyłka o minutę w pomiarach akcelerometrów czy w balansie żyroskopów może spowodować wielkie błędy w określeniu pozycji. Dlatego też, jak powiedziałem wcześniej, pocisk odpalony z Północnej Korei może spaść na jakiś inny kraj albo zwalić się do oceanu.

Odkąd nowa pozycja pocisku jest określana z wyliczonej poprzednio pozycji i pomiarów przyspieszenia oraz prędkości kątowej, błędy te będą się kumulowały wprost proporcjonalnie do czasu wprowadzenia początkowej pozycji – i co za tym idzie – startu pocisku. Oznacza to, że pozycja musi być od czasu do czasu korygowana poprzez wprowadzanie danych do systemu nawigującego.

Żyroskop laserowy RLG

Oto dlaczego właśnie potrzebny jest GPS i te wszystkie dodatki do INS. A także – w przypadku wojny – system GPS zostanie wyłączony lub poważnie ograniczony w celu utrudnienia ataku nieprzyjacielowi. Tylko kilka krajów ma swe własne systemy nawigacji satelitarnej: USA ma swój GPS, Rosja – GLONASS (GLObalnaja Nawigazionnaja Sputnikowaja Sistiema), UE – system nawigacji satelitarnej Galileo, Chiny – system nawigacji satelitarnej Beidou i Indie – system satelitarny Indian Regional Navigation

GPS pozwala na dokładne naprowadzanie na cel różne bronie w tym: ICBM, samosterujące pociski Cruise i Tomahawk, bomby naprowadzane przez GPS, itp.


Komentarze z KKK


Faktycznie materiał bardzo interesujący. Nie mniej jednak nasuwa się taka refleksja. Ile pieniędzy i pracy ludzkość wydaje, aby się pozabijać. Druga sprawa że takie badania wojskowe otwierają wiele możliwości dla "CYWILÓW". np GPS. Pozdrawiam K A ZE K


To fakt, wojny są motorem postępu technicznego - niestety. Tak było, jest i będzie. Wydaje mi się, że obie strony prą do konfliktu nuklearnego, który może ogarnąć sporą część świata. Przypominają się różne proroctwa, które mówią o wojnie nuklearnej i o tym, że Amerykanie będą się bili ramię w ramię z Rosjanami przeciwko żółtej rasie. Wydaje mi się, że ta wojna jest wpisana w plan depopulacji naszej planety - wszak skażenia chemiczne, radiologiczne i biologiczne nie znają granic ni kordonów - więc będą przenikały do każdego kraju i zbierały swe śmiertelne żniwo. Ta wojna będzie tryumfem NWO, a tak naprawdę to może być Potop, który zmiecie większą część Ludzkości w niebyt - powtórka z Genezis zrealizowana naszymi - ludzkimi - siłami i środkami. Miłego dnia - Daniel Laskowski


Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz



[1] Dotyczy to pocisków manewrujących i skrzydlatych rakiet małego i średniego zasięgu.
[2] To była pięta achillesowa pierwszych konstrukcji rakietowych – mały payload. Pierwsze rakiety V-2 mogły wziąć tylko do 1000 kg ładunku materiału wybuchowego. Pierwsze amerykańskie bomby atomowe miały masę 4-5 ton, zaś pierwsze amerykańskie „urządzenie termojądrowe” Ivy-Mike ważyło aż 60 ton i miało moc 10 Mt. Radziecka superbomba wodorowa Car Bomba miała masę 27 ton i moc 58 Mt TNT, i wymagała do jej przeniesienia i zrzucenia specjalnego samolotu.
[3] Oczywiście może także dojść do niekontrolowanej eksplozji nuklearnej ładunku jądrowego głowicy w górnych warstwach atmosfery, która nie zaszkodzi jej celowi.
[4] Zob. prof. dr inż. Zbigniew Schneigert – „Broń i strategia nuklearna”, MON, Warszawa 1983.
[5] Zob. Igor Witkowski – „Supertajne bronie islamu”, WiS2, Warszawa 1999.
[6] Chodzi o zwiększenie ilości izotopów 233U* i 235U*, stanowiących materiał rozszczepialny, w stosunku do izotopu 238U*.