Powered By Blogger

sobota, 12 października 2024

CE0/CE-III-E z demonami/upiorami w Szkocji

 


Albert Rosales

 

Miejsce: Edynburg, Szkocja

Data: styczeń 2013

Godzina: 01:00 CET

Opis incydentu:

Świadek wracał do domu po dniu pracy. Na rondzie pożegnał się ze swoim kolegą i poszedł do domu. Zaplanował wczesną pójście do łóżka, ponieważ następnego dnia miał pracować na wczesnej zmianie. Po chwili przytulił się do łóżka z magazynem „Runners World”, aby go przeczytać. Około godziny 23:00 poczuł się zmęczony, zgasił światło i poszedł spać.

Obudził się dwie godziny później, ponieważ usłyszał dziwne dźwięki przy drzwiach wejściowych. Na początku pomyślał, że to jej współlokatorka wchodzi, ale było zdecydowanie za wcześnie, aby wróciła z pracy. Następne zdarzenie sprawiło, że wyskoczył z łóżka. Brzmiało to tak, jakby ktoś próbował włamać się do jego mieszkania. Złapał telefon komórkowy na wypadek, gdyby musiał zadzwonić na policję. Pobiegł do kuchni, aby sprawdzić, kto jest przy drzwiach wejściowych. Jedynym problemem było to, że nikogo tam nie było… a on nadal słyszał hałas. Ponownie zamknął drzwi na klucz i zostawił klucz w środku, żeby mieć pewność, że nikt nie wejdzie, i wrócił do swojego pokoju.

Zawsze spał z otwartymi zasłonami, bo lubił, jak księżyc wpadał do jego pokoju; tylko tym razem nie było księżyca. Za oknem było troje „dzieci”, które miały całkowicie czarne oczy i blade twarze. Poczuł absolutne i przytłaczające poczucie przerażenia. Uważał, że wszyscy byli mniej więcej w tym samym wieku, ale czuł, że są bardzo, bardzo starzy. Jedno dziecko powtarzało: „Wpuść nas…” i pukało w okno. Wiedział, że nie może zrobić tego, o co prosił. Wyczuwał niebezpieczeństwo, ponieważ miało ono zapach. Nie wie, jak inaczej mógłby to wytłumaczyć.[1] W każdym razie dziecko powtarzało: „Wpuść nas…wpuść nas…wpuść nas…” nieustannie, a świadek wskoczył do jego łóżka, trzęsąc się i płacząc. Za każdym razem, gdy słyszał pukanie i prośbę, trząsł się i płakał. Trwało to przez następne kilka godzin i nie wie, czy w końcu zasnął, czy też odeszli. Wie tylko, że obudził się całkowicie pozbawiony energii. Modlił się, żeby to się nigdy więcej nie wydarzyło.

Dodatek HC

Źródło: luty 2013 „True Ghosts and Paranormal Stories”

Typ: E

 

Moje 3 grosze

 

Wygląda na to, że świadek miał do czynienia z demonicznymi istotami, które usiłowały dostać się doń i nim zawładnąć. Szkocja – podobnie jak Irlandia, Walia czy Islandia – jest krainą pełną różnych tajemniczych bytów w rodzaju Elfów (Elves, Álfar, Ellyllon), Ukrytych Ludzi (Hidden Folks, Huldufólk, Daoine Ceilte, Pobl Gudd), Duszków (Fairies, Pixies, Sprites), itp. istot, które są nie całkiem z tego świata. Te czarne oczy wskazują na to, że świadek miał jednak do czynienia z demonami lub upiorami, które mogły go skrzywdzić lub nawet zabić. Jednak jak twierdzą rosyjskie baśnie i podania, takie istoty są niebezpieczne wtedy i tylko wtedy, gdy dobrowolnie wpuścimy je do swego domu. 

 

Przekład z angielskiego - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz

 



[1] Być może to był starożytny mechanizm samoobrony wbudowany w nasze geny, który został obudzony przez starożytne niebezpieczeństwo, które powróciło? (przyp. aut.)