Powered By Blogger

wtorek, 3 czerwca 2014

UFO na dnie Bałtyku – ciąg dalszy

Bałtycka Anomalia 1


Odkryto 140.000-letnie UFO – Anomalia z Morza Bałtyckiego – Jeszcze nie wierzysz w UFO? 
(piątek, 30.V.2014 r., 08:29 GMT)



- To nie jest obiekt wytworzony ręką współczesnego człowieka. Cokolwiek to jest, to pochodzi albo z czasów Epoki Lodowej, albo z czasów przed Epoką Lodową – oświadczył Peter Lindberg, w dniu 24.II.2013 roku.
– Obiekt ten liczy sobie więcej niż 140.000 lat. Jest nawet starszy niż ten okres czasu… - z prostymi liniami i kątami, zaokrąglonymi rogami… - bardziej jak talerz i jest oddzielony od podłoża, na którym spoczywa – twierdzi Dennis Asberg, w dniu 28.IX.2012.

Tam znajdują się aż TRZY interesujące obiekty:
v Główna Anomalia o średnicy 60 m
v Mniejszy obiekt satelitarny, znajdujący się ok. 200 m od pierwszego na obszarze o kształcie „dwóch gotyckich okien” i…
v …trzecia Anomalia – wysoka na 28 m i o szerokości 275 m skała ze szczeliną biegnącą poprzez nią, znajdująca się w odległości 1500 m na południe od okrągłego obiektu w kierunku drugiego końca „śladu” w warstwach dennych osadów.

Ekipa uznała Anomalię nr 2 za bardziej interesującą, niż ta pierwsza, i zamierzają oni nurkować do niej w pierwszym rzędzie.
Obiekt leży na głębokości ok. 85-90 m na międzynarodowych wodach pomiędzy Szwecja a Finlandią.

Warunki na miejscu są nieciekawe: widzialność jest słaba – jakieś 2-3 ft/0,6-1,0 m, niski poziom światła, niska temperatura wody.



60 m średnicy, 4 m grubości

Doskonale okrągła, gdzieniegdzie pofałdowana kopuła jest zrobiona ze „skało-podobnej” substancji, choć nie jest to żadna formacja skalna. Jednakże znajdują się tam formacje skalne, które występują na powierzchni Anomalii.

To jest dokładnie to, czego próbki zostały pobrane w czasie II Ekspedycji, a NIE z okrągłego obiektu.
- Oni odbili młotkami parę odłamków z dużej formacji skalnej ze szczytu okrągłego obiektu, ale wygląda na to, że nie są to fragmenty tego właściwego obiektu. Sądziliśmy wtedy, że jeżeli byłaby to materia wulkaniczna z gładką powierzchnią to byłby to bazalt, a kawałki skał byłyby zwykłą skałą, które zostały odłamane i spadły na powierzchnię lawy. Ale że nurkowie niemal niczego nie widzieli, wzięli próbki tam, gdzie wylądowali – nawet w najwyższym punkcie.

Anomalia wygląda na bardzo, bardzo starą i załoga nigdy nie widziała czegoś takiego. Peter Lindberg czuje, że to powstało w czasie przedlodowcowym.
- Sądzę, że musicie myśleć iż ten obiekt pozostaje tutaj od bardzo długiego czasu, powstał w sposób naturalny lub inny – mówił Peter Lindberg w dniu 22.VII.2012 roku.
- Kiedy powiedziałem, że Anomalia ta nie jest skałą, to chodziło mi o to, że nie jest to solidny blok granitu lub innej skały (jak np. Ayers Rock/Uluru w Australii). To jest moja definicja skały. Natomiast Anomalia jest zrobiona z jakiegoś innego materiału, który jest dla mnie całkowicie nieznany, ale jestem pewien, że jest tam kilka różnych materiałów. Widzimy tam 5…10-metrową warstwę gliny, która leży na wierzchu skandynawskich skał. Zaś na glinie znajduje się ta Anomalia, zaś na jej powierzchni znajdują się małe kawałki rozmaitych skał – powiedział Stefan Hogeborn, w dniu 13.XI.2012 roku.

Kiedy zapytano go, czy Anomalia składa się z metalu, Peter Lindberg odpowiedział:
- To nie wygląda na jakikolwiek znany mi metal – powiedział to w dniu 8.VI.2012 roku.

- Wydaje się, że okrągły obiekt jest pokryty warstwą osadów, ale w niektórych miejscach muł jest grubszy, prawie jak glina. Myślę, że to prądy wodne mogą mieszać muł w tych miejscach. Kiedy nurkowie ścierali go, to czarniawa powierzchnia ukazywała się spod niego. Niemal cała Anomalia wydaje się być utworzona z tego samego materiału, poza fragmentami klifu, gdzie oznaczyłem czarnym kręgiem otwór oraz niebieskim kręgiem, gdzie spadł obciążnik w czasie drugiego nurkowania – na południe od Anomalii. Zespół nie jest pewien, czy albo skałki te znajdowały się na Anomalii, albo czy są jej częścią. Powierzchnia okrągłego obiektu nie jest całkowicie gładka – w kilku miejscach jest pęknięta. Pokazuje się, że jest ona pokryta czymś w rodzaju twardego cementu, mineralnej warstwy. Po rozdrobnieniu jej ukazuje się czarne wnętrze obiektu, wyglądające jak skała wulkaniczna niemal skamieniała wewnętrznie. Materiał jest bardzo twardy, nie tak jak zwykły kamień, opisywany jest jak „utwardzona skała” – Hogeborn tak opisuje swe wrażenia na widok tego węglistego materiału.


Ten obiekt ma okrągłe boki z chropowatymi krawędziami (nie gładkimi).
- To tak, jakby ktoś uszczknął górę na krawędzi, jak wtedy, kiedy są formowane dwie formy i ktoś wrzuci kamienie pomiędzy nie – mówi Stefan Hogeborn.
– Możemy popatrzeć na ten fenomen z kilku różnych miejsc tej Anomalii. Wygląda na to, że znajdują się tam strukturalne korytarze, szczeliny i takie tam – dodaje Peter Lindberg.

W okrągłej Anomalii znajdują się dwa otwory. Jeden z nich ma 30 cm średnicy, a drugi ma ok. 2 m średnicy i otoczony jest przez kwadratową formację o rozmiarach 2 x 2 m. Na tej formacji znajdują się nie tylko linie proste, ale także jakieś linie konstrukcyjne i pola na jej powierzchni. Są tam 90-stopniowe korytarze, o 1,5 m wysokości i 3 m szerokości wcięte do wnętrza obiektu. Nurkowie opowiadają, że był tam „czarniawy” proch, który był przyciągany przez kamery.

Wygląda na to, jakby tam było bardzo gorąco tam na dole, tak że te kamienie zostały stopione. Dennis uważa, że to jest prawdą, ponieważ:
- Kilka kamieni wygląda tak, jakby ich górna strona była spalona. Także ten czerniawy materiał, który wygląda jakby był wylany sprawia wrażenie, jakby był stopiony tutaj na dole – powiedział Peter Lindberg w dniu 4.VII.2012 roku.
– Powierzchnia tego okrągłego obiektu ma szczeliny, w kilku miejscach szerokie na 1-2 in/2,54-5,08 cm, a z tych szczelin wylewa się coś takiego jakby magma… Gdyby ta magma wylała się przed Epoką Lodową, to byłaby zdrapana przez lody, ale to wygląda jakby ona wylała się wczoraj – powiedział Peter Lindberg w wywiadzie dla „Earthfiles”.
- Jak to zrozumiecie, to będziecie pewni, że nie jest to żadna „skalna formacja”. Pęknięcia nie wydają się być nieregularne, one są przeprowadzone poziomo i pionowo, a w ich głębi widać jakiś czerniawy minerał (?) o strukturze starych drewnianych desek – powiedział Peter Lindberg w dniu 21.VI.2012 roku.
Dennis twierdzi, że wulkan jest w zasadzie możliwy (tak jak słynna Devil’s Tower w Wyoming, która faktycznie jest bazaltowym monolitem z komina wulkanicznego - uwaga tłumacza), jednakże zgodnie z ustaleniami badaczy, nigdy nie było aktywności wulkanicznej w Morzu Bałtyckim. Poza tym znaleziony obiekt nie wygląda na wulkan z powodu jego niemal doskonałej okrągłej formy i kąty o rozwartości 90°. Peter Lindberg z drugiej strony czuje, że natrafili na ślad aktywności wulkanicznej (patrz poniżej) i gór wulkanicznych – w odległości ok. 2 km od tej Anomalii, co zostanie zbadane w czasie kolejnej ekspedycji.
- Cała Anomalia ma na sobie cienka warstwę iłu, i kiedy nurkowie zdrapali ją, to ukazała się czerniawa powierzchnia obiektu. Prawie cała Anomalia wydaje się być wykonana z te samego materiału, z wyjątkiem kawałków skały z klifu. […] Nie wiadomo, czy te skałki leżące na Anomalii są jej częścią, czy nie.
- Tam nie ma prawie wcale iłu na tej Anomalii, a jest jedynie cienka jego warstwa. Można zobaczyć dość dokładnie strukturę jej powierzchni poprzez ił. Będąc nurkiem mogę powiedzieć, co możecie znaleźć na kadłubie tego statku. Możecie dokładnie zobaczyć jego kolor, ale kiedy zaczniecie poruszać rękami nad jego powierzchnią, to zauważycie delikatna warstwę leżącą na nim.



Okrągły obiekt spoczywa na wysokim na 8 m filarze/fundamencie.
- Fundament jest wysunięty do góry niczym korek i był tam zawsze, ale jest częściowo odsłonięty przez lody i/albo prądy wodne. Jest on bardziej solidny niż skała dna morskiego wypchnięty i tworzący konglomerat – mówi Peter Lindberg. – Fundament staje się bardziej gruby aż do średnicy 56 m nieopodal szczytu, gdzie spotyka się z obiektem. Jedna z jego części (frontowa) wystaje na ok. 4-6 m od podstawy. Sam obiekt nie wygląda jakby był przymocowany do niego.

Tam są kliny tworzące szczeliny pomiędzy dolną częścią obiektu, a górną częścią fundamentu. Wyglądająca jak granit powierzchnia obiektu jest zrobiona z innego materiału niż leżący pod nim filar.
- W czasie ostatniej ekspedycji potwierdzono istnienie klinowatej szczeliny pomiędzy pomiędzy górną częścią (okrągły obiekt) i dolną częścią (fundament/filar). Jednakże, jeżeli te dwie części są zupełnie oddzielone od siebie, albo jeżeli obie te części nie są od siebie oddzielone – tego właśnie nie ustalono.


Moje 3 grosze


Niestety – muszę zacząć od przeprosin za ten przekład. Jest to wtórna translacja: najpierw przełożono ten tekst ze szwedzkiego na angielski, a potem na polski, więc nie jest on całkowicie zrozumiały. Mam jednak nadzieję, że Czytelnik da sobie radę ze zrozumieniem tekstu.

Zagadka tajemniczego obiektu znajdującego się na dnie Bałtyku, gdzieś pomiędzy Szwecją a Finlandią nadal pozostaje zagadką i jak widać – zamiast odpowiedzi mamy coraz więcej pytań.  Jest to albo niezwykła formacja geologiczna lub ślad działalności Atlantydów (czy innych ludzkich zamierzchłych cywilizacji) albo… upragniony ślad pobytu Kosmitów na Ziemi…! Coś w rodzaju Anomalii Magnetycznej Tycho na powierzchni Księżyca, Czarny Monolit z powieści Arthura C. Clarka – „2001: Odyseja kosmiczna”.  

Pozostaje nam tylko czekać na rezultaty kolejnych wypraw w zimne wody Bałtyku gdzieś pomiędzy Szwecją a Finlandią. A zatem czekamy na dalsze wieści w tej sprawie.



Przekład z j. angielskiego – Robert K. Leśniakiewicz ©