Powered By Blogger

wtorek, 7 lipca 2015

Incydent na Wygoziero



Michaił Gersztein


W grudniu 2014 roku, w gazetach pojawił się news: Rosja znów stała się celem dla kosmicznego bombardowania. Ale w odróżnieniu od tragedii w Czelabińsku, tym razem obeszło się bez rannych i szkód materialnych. Obiekt, który tam spadł wybił ogromny przerębel w lodzie karelskiego jeziora Wygoziero - 63°35’33” N - 034°38’38” E. Zamierza się podnieść ten obiekt, ale już teraz można powiedzieć, że chodzi tu o niezwykły meteoryt.

Lokalizacja jeziora Wygoziero w Karelii


Gość z Kosmosu


Mieszkańcy pobliskich wsi usłyszeli silny huk w dniu 1.XII.2014 roku, o godzinie 08:00 MSK. Nad lasem pojawiła się łuna i naraz zgasła.

Pierwszym znalazł ten dziwny przerębel rybak Siergiej Demidow z wsi Połga z Siegieżewskiego Rejonu. On przybył na miejsce impaktu w dwie godziny po nim. Gruby lód, na którym niedawno jeździł skuterem śnieżnym, był przebity 10 m od brzegu. Wokół ziejącej płoni lezały kęsy lodu, kawałki gleby i wyrzucone z dna wodorosty. Niektóre kry były podsunięte pod caliznę lodowego pola, popękanego od fali uderzeniowej. Potem przerębel dokładnie zmierzono – miał on rozmiary 29 x 19 m.

Piękno Wygoziera

Wadim Czornobrow - prezes KOSMOPOISK-u

Mieszkańcy Połgi do samego wieczora przeszukiwali teren, i w końcu zdecydowali się zadzwonić do MCzS (Ministerstwo ds. Wypadków Nadzwyczajnych – przyp. tłum.) A nuż w jezioro wpadło coś radioaktywnego czy jakaś rakieta z głowicą zawierającą coś trującego? Czy będzie można po tym incydencie jeść złowione tutaj ryby?

W MCzS Karelii zareagowano szybko i operatywnie. Już 2 grudnia pod wodę zszedł nurek. Pod płonią zobaczył on podługowaty krater, a nieco dalej – charakterystyczne szczeliny w gruncie wskazujące na to, ze spadły tam obiekt znajduje się pod dnem jeziora. Nie było nigdzie metalicznych odłamków. 

Część lodowych kier nie wiedzieć dlaczego leżała na dnie, chociaż już dawno powinny były wypłynąć. Promieniowanie – w normie, na poziomie tła; BŚT też nie znaleziono w wodzie jeziora. Ratowniczy doszli do wniosku, że do jeziora wpadło coś, co nie ma odpowiednika w ziemskiej technice.
- Jeżeli próbki gruntu i odłamków, pobranych na miejscu możliwego spadku meteorytu potwierdzą kosmiczne pochodzenie znalezionego obiektu, to ten meteoryt być może będzie podniesionyoświadczył gubernator Karelii Aleksandr Chudilajnen. – Inicjatorem tego procesu może stać się Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne, które ma wielkie doświadczenie w badaniach naukowych niezwykłych zjawisk naturalnych.


Ekspedycja KOSMOPOISKU


W dniu 8 grudnia, na miejsce incydentu udała się ekspedycja moskiewskiego towarzystwa KOSMOPOISK i miejscowego klubu akwanautycznego Wodnyj Mir. Płetwonurkowie zdołali odkryć w warstwie piachu zagadkowy obiekt. Znajdował się on na głębokości 1,5-2 m i miał on objętość rzędu 2-3 m³. Sądząc według danych z echolokacji, obiekt zarył się w grunt na niewielką głębokość, i nie mógł to być kamienny czy żelazny meteoryt.

Znaleziony obiekt zdecydowano nie ruszać z miejsca, bowiem KOSMOPOISK nie miał odpowiedniej techniki do dokonania tego, by wyciągnąć go na brzeg. Uczestnicy ekspedycji ograniczyli się do tego, by wziąć próbki z dna jeziora, z krateru i z powierzchni lodu. Oni skrobali przez cały dzień lód koło przestrzeliny i topili go na ognisku w kociołkach, mając nadzieję na znalezienie w lodzie jakieś stałe cząstki i odłamki. I wszystko na próżno. Komitet ds. Meteorytów RAN i Instytut Geologii w Pietrozawodsku doszli do wniosku: cząstek materii kosmicznej w udostępnionych próbkach nie znaleziono.

Kierownik ekspedycji – Wadim Czornobrow  - uważa, że zagadkowy obiekt może okazać się lodowym meteorytem. Aby zweryfikować tą hipotezę, należy dokonać izotopowej analizy lodu z dna jeziora. Czy lód leżący na dnie jeziora wbrew wszelkim prawom fizyki, składa się nie z ziemskiej, ale kosmicznej materii?

Jeżeli Czernobrow ma rację, to meteoryt może roztopić się na długo przed początkiem robót nad jego wyciągnięciem. A jeżeli tam spadło coś innego, to wykopaliska mogą przynieść niespodzianki. W tej sprawie nie postawiono jeszcze ostatniej kropki nad „i”.


Tekst i zdjęcia – „Tajny XX wieka” nr 3/2015, s. 3.
Przekład z j. rosyjskiego – Robert K. Leśniakiewicz ©