Powered By Blogger

piątek, 4 lipca 2014

Nocne Światła nad Jordanowem

NL nad Jordanowem - rekonstrukcja

Ostatnimi czasy rzadko obserwuje się UFO nad naszym miastem, jednak ostatnio trafiła mi się gratka zaobserwowania czegoś niezwykłego, co można streścić w następujące relacji:

W najkrótszą noc roku, z 21 na 22 czerwca, o godzinie 01:30 wstałem, by wypuścić psa, który domagał się wyjścia z domu. Otworzyłem drzwi na ulicę – Argos błyskawicznie wyskoczył z domu i pognał na łąkę pomiędzy domami. Stojąc w otwartej bramie, z przyzwyczajenia spojrzałem w niebo. Było ciemne, bezgwiezdne. W pewnej chwili odniosłem wrażenie, że na nim coś porusza się w chmurach – coś wyglądającego jak mglisty krąg białego światła o średnicy jakichś 3 razy większej od Księżyca w pełni.

Przekonany, że jest to jakiś powidok od latarni ulicznej spojrzałem ponownie i ujrzałem, że do nieruchomego kręgu świetlnego zbliża się drugi z kierunku południowego. Potem ten pierwszy ruszył lecąc w kierunku wschodnim, a ten drugi znikł. W chwilę później pojawiły się trzy kręgi i zaczęły szybko przemieszczać się wirując na niebie…  Zaintrygowany wyszedłem z bramy i przeszedłem kilka metrów w kierunku Rynku. Spojrzałem w miejsce, gdzie oddaliły się światła i…

Promienie iluminacji laserowej - rekonstrukcja


…tuż obok widocznej w oddaleniu, oświetlonej wieży kościelnej zobaczyłem strzelające w niebo 3 lub 4 proste promienie światła koloru białego i biało-fioletowego. Na kierunku znajduje się restauracja „Strumyk”, więc najprawdopodobniej były to światła iluminacji laserowej… Postanowiłem sfotografować to zjawisko, więc wróciłem do domu po aparat fotograficzny. Wyszedłem z nim na ulicę, ale nie było ani latających kręgów świetlnych w chmurach, ani promieni laserowych. Argos powrócił do domu a ja za nim. Spojrzałem na zegarek – było dokładnie za piętnaście druga.

Doszedłem do wniosku, że właściwie nic się nie stało i tylko odnotowałem najważniejsze fakty, które podaję  poniżej:

TYP INCYDENTU: NL
MIEJSCE: Jordanów -  49°40 N - 019°50 E
DATA: 21/22.VI.2014 roku
CZAS: 01:30 - 01:45 CEST/23:30 - 23:45 GMT
CZAS TRWANIA: ok. 15 min.
ILOŚĆ OBIEKTÓW: 1-3
ŚWIADKOWIE: 1
ZDJĘCIA: 0
PRAWDOPODOBNE WYJAŚNIENIE: Możliwe efekty świetlne wykonywane przez iluminację laserową dyskoteki w Jordanowie - Nawsie.

Stan pogody na ten czas wyglądał następująco:

TEMPERATURA POWIETRZA: +11,2°C
WILGOTNOŚĆ POWIETRZA: 60%
WIATR: słaby z NW
CIŚNIENIE ATMOSFERYCZNE: 1004 hPa, stałe
ZACHMURZENIE: 0,8 – 1,0
WIDZIALNOŚĆ: nieograniczona (CAVU)
INNE: Widoczny Księżyc w kierunku S-SE i gwiazdy pomiędzy chmurami.

Z tym przekonaniem żyłem do środy, 25 czerwca. Tego dnia jeden z mieszkańców Jordanowa, z ul. Banacha – Pan Z.G. powiadomił mnie, że tej samej nocy, w której widziałem te wszystkie zjawiska, mieszkańcy ulicy Banacha przeżywali zgoła inne sensacje!

Otóż wedle jego relacji i relacji kilku mieszkańców tej ulicy, widzieli oni na niebie latające w powietrzu kule świecące mglistym białym światłem, które szybko poruszały się po niebie – podobnie jak te, które ja widziałem z ul. Mickiewicza.

Zdjęcie domniemanych UFO wykonane przez świadka


Świadkowie obserwowali te zjawiska i robili zdjęcia i zapisy video przy użyciu aparatu fotograficznego Panasonic DMC-FS40. Wykonano ogółem 41 zdjęć w formacie JPG i 20 zapisów wideo w plikach MOV. Niestety – na żadnym z nich (poza dwoma) nie uchwycono tych obiektów, najprawdopodobniej dlatego, że fotografowano z użyciem flesza używając czasu naświetlania = 1/60 s, przy przysłonie = f/2,5, posługując się trybem dziennym robienia zdjęć, nastawa czułości matrycy = 1600 ISO. Pierwsze zdjęcie wykonano w dniu 21.VI.2014 o g. 23:14 CEST. Ostatnie w dniu 22.VI.2014 o g. 00:12 CEST.

Według relacji świadków, obiekty te latały po niebie bezgłośnie, nie reagowały na nie zwierzęta, natomiast u ludzi wywołały reakcje podekscytowania i lęku. Szczególnie widać to na ujęciach video, gdzie wprawdzie nie widać UFO, ale głosy obserwujących je ludzi są naładowane emocjami, co przemawia za ich autentycznością.

Mimo tego, że świadkowie doszli do wniosku, że widzą być może iluminację laserową, to nie do końca, zaszło bowiem pewne wydarzenie. W czasie obserwacji doszło do dziwnego zjawiska, a mianowicie – na ulicy Banacha zgasły uliczne lampy i to – co ciekawe – gasły one kolejno, co jeszcze bardziej wystraszyło świadków. Po kilku minutach wszystkie znów się zapaliły i świeciły już do końca obserwacji. Wszystko to pasowało dokładnie do zjawisk przypisywanych obecności UFO. Ludzie wystraszyli się właśnie faktem, że zgasły lampy uliczne, bo skojarzyli sobie te wydarzenia z wcześniej zasłyszanymi opowieściami o NOL-ach.

Przy okazji tej obserwacji sfilmowano bardzo ciekawą rzecz, a mianowicie biegnący po słupie ulicznej lampy ciąg niebieskawych światełek wyglądający jak jakieś wyładowanie… Trudno powiedzieć, co to było. Mógł to być jakiś efekt świetlny zachodzący na matrycy aparatu fotograficznego, mogło to być rzeczywiście wyładowanie jakiejś energii tellurycznej czy jakieś jeszcze nieznane zjawisko optyczne zachodzące w mechanizmie optyki aparatu fotograficznego. Tego nie wiem.   

Tajemnicze wyładowanie sfilmowane przez świadka


I na tym można by skończyć, gdyby nie jeszcze jeden fakt. Otóż o podobnych obserwacjach pisał onegdaj znany polski ufolog Bronisław Rzepecki, który badał podobny przypadek, który miał miejsce w okolicach Alwerni. Było to wieczorem dnia 23.VII.1995 roku, w godzinach 22:15 – 01:30 CEST.

Tamtego wieczoru świadkowie obserwowali pojawienie się dziwnych świateł wykonujących ewolucje na niebie, a jeden z nich niejaki Józef B. już w dniu 24 lipca, o godzinie 00:20 przeżył CE5 (CE-III-F) z trzema humanoidalnymi istotami. Towarzyszący Obcym pojazd miał kształt ciemnej półkuli lub czaszy wydzielającej intensywną fosforyczną poświatę, mającej 6 m średnicy, 2 m wysokości. Obiekt unosił się nad ziemia na wysokości 50-100 cm, bo nie znaleziono żadnych śladów jego postoju.

Co do obcych istot, to były one humanoidalne i miały ok. 130 cm wzrostu. Odziane były w ciemne ubiory przylegające do ciała, porozumiewały się ze świadkiem telepatycznie. Potem Istoty odleciały. Pojawiły się następnego dnia ok. 21:00 usiłując wdać się z nim w rozmowę, ale świadek przestraszył się i uciekł, zaś z miejsca, gdzie słyszał on Ich głosy pojawiła się świecąca kula, która obleciała dom świadka i oświetliła go promieniem światła. Całość incydentu opisała Katarzyna Kieta w „Gazecie Krakowskiej” nr 185 z dnia 11.VIII.1995 roku, oraz Bronisław Rzepecki w „Wizjach Peryferyjnych” nr 1/1996.

W Jordanowie nie zaobserwowano lądowania UFO ani Obcych, ale wcale to nie świadczy o tym, że Ich nie było. Wydaje mi się – co zasugerowałem Bronisławowi Rzepeckiemu – że Obcy korzystają z kamuflażu, jaki daje Im nasza zabawa z iluminacjami laserowymi, która stanowi czynnik odwracający uwagę ludzi od Ich obecności. Dlatego podejrzewam, że być może gdzieś w okolicach ulicy Banacha doszło jednak do Lądowania NOL-a i Obcy wykonali jakieś swe czynności, których nie powinni widzieć ludzie, których uwagę odwracały tymczasem światła iluminacji laserowej. I tak właśnie widzę ten problem.


I na koniec przypominam jeszcze jedno: ten przypadek dowodzi, że Oni – kimkolwiek są – wykorzystują każdą nadarzającą się sytuację do wykonania swych czynności w naszym kontinuum czasoprzestrzennym. Każda Ich operacja jest zaplanowana dokładnie i dokładnie wykonana: to Oni decydują kiedy, gdzie i z kim się spotkają. A to dowodzi tego, że oni musza mieć doskonałe rozeznanie czasoprzestrzenne wybranego przez Nich fragmentu Rzeczywistości. Mówiąc po prostu – to Oni rozdają karty i trzymają bank w tej rozgrywce…