Powered By Blogger

poniedziałek, 30 grudnia 2019

NL Jordanów 20191227: Światło na stoku




Realizując mój Projekt Tatry zwróciłem uwagę na pojawiające się od czasu do czasu dziwne światła w górach. Światła te nie miały nic wspólnego z działalnością człowieka, choć przypominały światła elektrycznych lamp samochodowych – żarowych czy jodowych. Czasami są to całe snopy światła – skolimowane jak promienie lasera… Osobiście odnotowałem kilka takich przypadków, które opisałem w moich materiałach.

Niedawno właśnie zaliczyłem coś podobnego. Niby nic, światło na stoku, ale…

TYP INCYDENTU: NL
MIEJSCE: Góra Kamionka k./Jordanowa,  N 49°38'57” - E 019°49'48”, 521 m n.p.m.
DATA: 27.XII.2019 r.
CZAS: ok. 18:00 CET
CZAS TRWANIA: ok. 15 min.
ILOŚĆ OBIEKTÓW: 1
ŚWIADKOWIE: nie było
ZDJĘCIA: nie było
PRAWDOPODOBNE WYJAŚNIENIE: jest ich kilka:
·        samochód terenowy albo quad lub skuter śnieżny;
·        złodzieje drewna;
·        kłusownicy;
·        pasterze owiec;
·        turyści;
·        mieszkańcy pobliskiego przysiółka Przykice.

Warunki pogodowe były następujące:

TEMPERATURA POWIETRZA: -1°C
WILGOTNOŚĆ POWIETRZA: 80%
WIATR: słaby z N-NW
CIŚNIENIE ATMOSFERYCZNE: 1029 hPa
ZACHMURZENIE: całkowite
WIDZIALNOŚĆ: słaba (pora nocna, słaby opad śniegu)
SMOG: CAQI 40

Zacznę od tego, że nie mógł to być samochód, ciągnik czy quad – one nie mają jednego światła. Mógłby to być skuter śnieżny, ale była zbyt cienka pokrywa śnieżna wynosząca 5-7 cm. Poza tym światło to tkwiło w miejscu – nie poruszało się.

Oczywiście mogli to być złodzieje lub kłusownicy, ale czy afiszowaliby się w tak ostentacyjny sposób? Oczywiście to też jest możliwe, bo złodzieje kradli zawsze drewno czy choinki, ale robili to po cichu i bez zbędnego światła. Pasterze owiec? Nie wiem, co by tam robili, bowiem owce sprowadzono w dolinę już jesienią, więc może turyści? Nie ma tam żadnego szlaku turystycznego, więc raczej ta możliwość odpada, zresztą co mieliby tam do oglądania w nocy? Nocną panoramę Jordanowa? Okoliczni mieszkańcy? Być może, ale w takie zimowe wieczory porządni ludzie siedzą w domach i nie włóczą się po lesie i w górach.

Niestety, spadły potem śnieg zasypał ewentualne ślady i nie było sensu szukać czegokolwiek. A zatem nie pozostało mi nic innego, jak odnotować w moich annałach…



Opinie z KKK


W kwestii zdjęcia i świateł, czy nie wchodzą w grę jacyś przemytnicy, drony, bądź błędni turyści, raca, ewentualnie piorun kulisty? W przypadku tego ostatniego, raczej podążałby linią sił pola elektrycznego, jeśli natomiast owo światło było stacjonarne, nawet nie migotało, mogło to być parę rzeczy, począwszy od UFO (trzymam się definicji, nie misnomeru), przez światło dookólne z przenośnej latarni (rzucam pomysłami), światło drona, na kimś trzymającym mocną latarkę w odpowiednim kierunku skończywszy. Jeśli dobrze rozumiem, to światło widać było przez gęsty opad śniegu, było nieruchome, mocne i okrągłe? Smocza kula. Narodził się nowy smok.

A tak naprawdę, i bez żartów, warto dalej obserwować to miejsce jakiś czas. (Zaraz mi się przypomniało, jak pewna osoba napisała do Ciebie, Robercie, po wizycie na widmolandzkim blogu, że zaczęła obserwować niebo pod wpływem moich tekstów, i tak sobie myślę, że warto mieć otwarte oczy cały czas). (Smok Ogniotrwały)


O ile dobrze pamiętam, to pisałeś o takich światłach na górach – chodziło o góry Pennine na Wyspach Brytyjskich i dolinę Hessdalen w Norwegii. Osobiście jestem zdania, że mieliśmy do czynienia jednak z jakimiś ludźmi: kłusownikami bądź złodziejami, którzy bezczelnie uprawiali swój niecny proceder, a znając udolność naszych orłów z policji wiem, że dobrzy są do łapania emerytów na przekraczaniu ulicy poza pasami czy parkujących w niedozwolonym miejscu, ale w przypadku łapania złodziei i raubszyców są ciency. Tak samo jest ze Strażą Leśną. Sam pamiętasz, co pisałeś w „Projekcie Tatry”? – w czasie spotkania z przestępcami w górach można zarobić kulkę w łeb czy nożem w plecy, dlatego wszyscy rozsądni ludzie unikają takich sytuacji. (Daniel Laskowski)


Cóż w naszych i jak wiemy nie tylko górach dzieją się rzeczy różne na pozór dziwne dla zwykłego człowieka. Ale wystarczy posłuchać co opowiadają ludzie połączyć w całość jak puzzle i będziemy mieli niezły obraz całej sytuacji która się dzieje pod naszymi oczami. Nie będę pisał że to UFO ,chociaż w sumie definicja UFO to nic innego jak nazwa czegoś czego nie rozumiemy... (Piotr Mtipio)


Eeeee to zapewne misiu świeci przykładem 😉 (Leszek Ostoja-Owsiany)