Powered By Blogger

piątek, 21 października 2022

Klątwa litery „I”?

 

Krajobraz po huraganie IAN...

Dlaczego nazwy huraganów rozpoczynających się tą samogłoską są najczęściej wyrzucane z listy nazewnictwa?

Eksperci podkreślają, że najważniejszą rolę w tej kwestii odgrywa czas.

Co takiego jest w nazwach zaczynających się na literę „I”, że sygnalizują zbliżający się potencjalnie niebezpieczny huragan? Jak wyjaśniają meteorolodzy, wyczucie czasu.

 

IAN uderzył w Florydę jako jeden z najpotężniejszych huraganów, jakie kiedykolwiek nawiedziły Stany Zjednoczone. IRMA zdewastowała Karaiby, osiągając potworną siłę piątej kategorii. Z kolei IGOR przyniósł ogromne zniszczenia na półwyspie Avalon w kanadyjskiej prowincji Nowa Fundlandia.

Historia jest usiana szczątkami niszczycielskich huraganów w Basenie Atlantyku. Jeśli jednak przebadasz historię burz tropikalnych, zaczniesz zauważasz pewien trend: wiele tych najgroźniejszych i najtragiczniejszych w skutkach nosi nazwy rozpoczynające się na literę „I”.

W rzeczywistości huragan IAN z 2022 roku będzie prawdopodobnie 14. huraganem „I”, który przejdzie na wieczny odpoczynek, dodając kolejną skazę do litery, która rozpoczyna nazwę huraganu „na emeryturze” częściej niż jakakolwiek inna w alfabecie.

Co takiego jest w burzach z literą „I” w nazwie, że stają się one wyraźnie bardziej zabójcze niż ich inne alfabetyczne odpowiedniki? Czy istnieje klątwa burzy numeru 9? Czy to po prostu tylko zbieg okoliczności?

Spojrzenie na ten ciekawy wzór powinniśmy zacząć od krótkiego przypomnienia nadawania nazw huraganom.

 

Burze tropikalne czy huragany na Oceanie Atlantyckim są nazywane na podstawie sześciu list składających się z 21 nazw każda (są ułożone alfabetycznie). Jedna lista jest używana co roku, więc lista imion z 2022 roku była ostatnio wykorzystywana w 2016 roku i będzie ponownie używana podczas sezonu huraganowego w 2028 roku.

Używamy tylko 21 z 26 liter alfabetu, ponieważ trudno jest znaleźć wystarczająco dużo wspólnych nazw zaczynających się na litery: Q, U, X, Y i Z. Znalezienie wielu nazw dla huraganów staje się ważne, kiedy mamy do czynienia ze szczególnie niszczycielskim huraganem. Jeśli huragan spowoduje wiele ofiar śmiertelnych bądź wyrządzi poważne straty gospodarcze, synoptycy wycofają tę nazwę i nigdy więcej jej nie użyją z powodu wrażliwości i szacunku.

Kiedy obecny system nazewnictwa zaczął obowiązywać – tj. od połowy lat 50-tych ubiegłego wieku – meteorolodzy ze Światowej Organizacji Meteorologicznej wycofała już 94 nazwy burz i huraganów. „I” jest najczęściej wycofywaną literą – aż 13 imion rozpoczynających się tą samogłoską musiało zostać usuniętych z list. Są to: IDA (2021), IOTA (2020); IRMA (2017); INGRID (2013); IRENE (2011); IGOR (2010); IKE (2008); IVAN (2004); ISABEL (2003); ISIDORE (2002); IRIS (2001); INEZ (1966); oraz IONE (1955).

 

Możemy być pewno, że IAN z 2022 roku dołączy do tej listy po rozległych zniszczeniach, jakie pod koniec września wyrządził a Kubie oraz w Stanach Zjednoczonych.

Wyjaśnienie tego naprawdę dziwnego wzoru tragicznych burz sprowadza się do czasu. Oficjalny sezon huraganów na Atlantyku rozpoczyna się 1 czerwca i trwa do 30 listopada, a jego szczyt przypada na drugi tydzień września. Historycznie rzecz biorąc, na początku lata obserwujemy jedynie garstkę burz, po czym następuje wzrost aktywności aż do szczytu sezonu.

W normalnym roku na początku sezonu widzimy już kilka słabszych burz, które wykorzystują pierwsze litery alfabetu w układach, zazwyczaj pojawiających się i znikających bez większego rozgłosu.

 

Ten trend sprawia, że najsilniejsze burze w sezonie przypadają na środek listy nazw, a litera „I” pojawia się najczęściej w szczycie sezonu, kiedy najpotężniejsze huragany tworzą się nad tropikami.

To nie znaczy, że nie ma żadnych fuksów związanych z nazewnictwem tych wysoce destrukcyjnych burz na literę „I”.

Huragan IAN mógł w rzeczywistości otrzymać nazwę HERMINE.

23 września 2022 roku, kiedy słońce chyliło się ku zachodowi, w basenie Atlantyku pojawiły się dwa systemy wirujące na obu końcach oceanu. Obie depresje tropikalne były na skraju przekształcenia się w burze tropikalne – była to tylko kwestia tego, która z nich zrobi to pierwsza.

Układ w pobliżu wybrzeża Afryki wygrał wyścig, stając się burzą tropikalną HERMINE o godzinie 17:00. Druga depresja rozwijająca się na Karaibach została przekształcona w tropikalną burzę IAN zaledwie sześć godzin później.

HERMINE rozproszyła się nad otwartym oceanem po dwóch dniach.

 

Źródło: The Weather Network

Opracowała: Marzena Rabczewska