Powered By Blogger

wtorek, 17 stycznia 2017

Dlaczego spadają samoloty?



Szczątki rosyjskiego samolotu na Synaju i...


Jurij Daniłow


W dniu 5.XII.1945 roku, 5 amerykańskich samolotów wojskowych jednocześnie znikło w okolicy brzegów Florydy. Bez wieści zaginął także samolot ratowniczy wysłany im na pomoc. Tak narodziła się legenda o Trójkącie Bermudzkim. 

Wstrząsająca naszym krajem i całym światem katastrofa samolotu Airbus A321 rejsu Kogałymavia 9268 (Metrojet), która miała miejsce w Egipcie (dn. 31.X.2015 o g. 06:13 EET/04:13 GMT) stała się jedną z największych w historii naszego lotnictwa państwowego. Kiedy piszę te słowa, komisja już zakończyła badanie przyczyn tragedii, ale my wszyscy zadajemy sobie pytanie: dlaczego w ogóle zdarzają się podobne incydenty?

... mieszkańcy St. Petersburga oddają hołd ofiarom tego zamachu terrorystycznego


Czynnik ludzki


Zgodnie ze statystyką, w 68% zdarzeń przyczyną katastrof lotniczych jest tzw. czynnik ludzki. Przy czym jego lwią część – 47% - stanowią błędy pilotów: naruszenie procedury pilotażu, błędy w złożonych warunkach meteorologicznych i w nieznanej miejscowości, niedostateczne kwalifikacje pilotów, problemy załogantów ze zdrowiem… Właśnie czynnik ludzki, na ten przykład, doprowadził do katastrofy Boeinga 737 towarzystwa Tatarstan w porcie lotniczym w Kazaniu w dniu 17.I.2013 roku – kiedy to przy odejściu na drugi krąg samolot zaczął wznoszenie pod zbyt dużym katem natarcia, w rezultacie czego stracił prędkość. Pilot próbował wyrównać lot samolotu, ale Boeing wpadł w lot nurkowy i rozbił się o ziemię.

Do tejże kategorii można odnieść katastrofę samolotu Jak-42 pod Jarosławem, w dniu 7.IX.2011 roku, w którym zginęli członkowie drużyny hokejowej „Lokomotiw”, a przyczyną było naciśnięcie przez pilota pedałów hamulców w czasie rozbiegu po pasie startowym. I wreszcie samolot Boeing 737 należący do rosyjskich linii lotniczych Aerofłot-Nord, który leciał w dniu 14.IX.2008 roku z Moskwy do Permu, który wbił się w ziemię przy podchodzeniu do lądowania także wskutek błędu pilota w czasie lądowania ze sterowaniem ręcznym.

Także 13% katastrof zostało spowodowane przez błędy służb naziemnych, a także nieprawidłowej eksploatacji (przeładowanie samolotu, zanieczyszczone paliwo) remont i obsługa statku powietrznego, a także błędy kontrolerów ruchu lotniczego. I tak w dniu 1.VII.2002 roku, w Niemczech nad Jeziorem Bodeńskim zderzył się Tu-154 Baszkirskich Linii Lotniczych z transportowym Boeingiem 757 z kompanii lotniczej DHL. Winnym katastrofy został uznany kontroler, który pracował wtedy sam i nie który nie zauważył niebezpiecznego zbliżenia się do siebie obu maszyn.


Terroryzm powietrzny


I wreszcie 8% zdarzeń czynnika ludzkiego w katastrofach, którym są winni terroryści podkładający w statku powietrznym urządzenia wybuchowe, porywający samolot czy niszczący samolot przy pomocy pocisków rakietowych z ziemi. I tak w dniu 24.VIII.2004 roku, dwa rosyjskie samoloty – Tu-134 i Tu-154 eksplodowały w powietrzu w odstępie 1 minuty. Sprawcami tego aktu terroru były terrorystki-samobójczynie, a organizatorem okazał się znany terrorysta czeczeński Szamil Basajew.

 Samolot Tu-154
 Jeden z terrorystów odpowiedzialnych za zestrzelenie gruzińskich samolotów...

Nie wolno zapomnieć także dnia 21.IX.1993 roku, kiedy to w czasie konfliktu gruzińsko-abchaskiego, przy pomocy przenośnego zestawu rakietowego ziemia-powietrze został zestrzelony gruziński samolot Tu-134 w rejonie Suchumi. Następnego dnia w rejonie portu lotniczego został trafiony jeszcze jeden gruziński pasażer – Tu-154. Pilotom udało się posadzić maszynę, ale wypadła ona z pasa startowego i zapaliła się. Zginęło 108 osób. I wreszcie wieczorem tego samego dnia, jeszcze jeden Tu-154 został ostrzelany przy podejściu do lądowania, ale rakieta nie trafiła w cel. 

W drugą rocznicę zestrzelenia Tu-154 przez ukraińskie WOPK nad Morzem Czarnym

Do błędu ludzkiego można także zaliczyć zestrzelenia cywilnych samolotów przez wojskowych. I tak w dniu 4.X.2001 roku, z ukraińskiego zestawu rakietowego S-200 został zestrzelony nad Morzem Czarnym pasażerski samolot Tu-154 z linii lotniczych Sibir. W momencie katastrofy, ukraińskie WOPK jak raz ćwiczyły wykrywanie i niszczenie celów powietrznych nieprzyjaciela przy pomocy zenitalnych kompleksów rakietowych i w rezultacie przekierowania rakiety ziemia-powietrze z bezpilotowego celu na pasażera nastąpiła katastrofa.

Podobna tragedia (największa w naszym kraju w ten moment) zdarzyła się w ZSRR w dniu 30.VI.1962 roku, pod Krasnojarskiem, kiedy to w czasie ćwiczebnych strzałów rakietowych w okolicy Maganska jedna z rakiet plot. „zabłądziwszy” we froncie burzowym przekierowała się z bezpilotowego celu na pasażerski samolot Tu-104 i trafiła w niego.


Winien krokodyl


Według statystyk – jedna katastrofa lotnicza ma miejsce na 1.300.000 startów – to więcej, niż człowiek jest w stanie wylatać przez całe swe życie, nawet jeżeli je całe przeżyje w powietrzu. Na dodatek jest jeszcze tendencja spadkowa: wprawdzie ilość rejsów wzrasta z roku na rok, ale ilość katastrof maleje, spada. Kiedy patrzymy na zestawienia statystyczne, to widzimy, że największa ilość samolotów cywilnych rozbiła się w latach 60. i 70., zaś najmniej było ich w 2014 roku – tylko 21. Jednakże dzięki dużym katastrofom malezyjskich Boeingów, liczba ofiar w 2014 roku przewyższyło średnią za ostatnie 10 lat! 

Czasami katastrofy zdarzają się z pozoru błahych zdarzeń. I tak w dniu 25.VIII.2010 roku, w Demokratycznej Republice Konga samolot pasażerski spadł na ziemię z powodu wypełzłego z torby… krokodyla, którego jeden z pasażerów przytaszczył na pokład. Pasażerowie w panice uciekali przed gadem naruszając tym równowagę samolotu i on wrył się w ziemię. Na ironię zakrawa fakt, że w odróżnieniu od ludzi, krokodyl przeżył katastrofę…  

Drugie zdarzenie miało miejsce w dniu 23.III.1994 roku, kiedy to pilot Aerofłotu dał posterować samolotem swojemu 15-letniemu synowi, który zwyczajnie wyłączył autopilota. W rezultacie tego samolot wpadł w strome nurkowanie i spadł na las, a wszyscy załoganci i pasażerowie Airbusa A-310 zginęli na miejscu. 

Co się zaś tyczy pociągowi do piękna, to 5.III.1966 roku, pilot Boeinga-707 zdecydował się uradować pasażerów pięknym widokiem japońskiej góry Fuji-san i dlatego zbliżył się do niej. Jednakże w pobliżu góry samolot wpadł w strefę turbulencji i rozpadł się w powietrzu. A 9.V.2012 roku, w Indonezji rozbił się rosyjski Sukhoy Superjet-100 z 45 osobami na pokładzie. Katastrofa wydarzyła się dlatego, że w czasie lotu w chmurach załoga rozmawiała z przedstawicielami zamawiającego partię samolotów i zlekceważyła ostrzeżenia automatyki, w rezultacie czego Suchoj wrąbał się w górę.

Wrak Boeinga-707 na stoku góry Fuji-san


Nieznane Obiekty Latające


W pozostałych 14% przypadków przyczyna katastrofy nie została ustalona. W pełni mogły być za nie odpowiedzialne… Nieznane Obiekty Latające – NOL-e albo jak kto woli - UFO. 

I tak w 1995 roku, Nieznany Obiekt Latający „wyłączył” światła na argentyńskim lotnisku San Carlos de Bariloche (prowincja Rio Negro) w rezultacie tego podchodzący do lądowania Boeing 727 musiał odejść na drugi krąg. I właśnie akurat w tym momencie omal nie zderzył się z winowajcą całego zamieszania. W ostatnim momencie pilot Boeinga zdążył pociągnąć wolant ku sobie i NOL przeleciał pod samolotem. 

W 1955 roku, w USA stacja radiolokacyjna w Sandgent Hill, UT, zaobserwowała UFO poruszające się zygzakami z prędkością ok. 4000 km/h. Trajektoria UFO w tym momencie przecinała się w kursem lecącego tamtędy wojskowego transportowca C-47 mającego na pokładzie 26 pasażerów, poczym echo statku powietrznego znikło z ekranu radaru. Samolotu nigdy nie odnaleziono… 

Jeszcze wcześniej, bo w 1947 roku, zdarzyło się coś jeszcze bardziej zagadkowego: samolot USMC C-46 z 32 pasażerami na pokładzie, nad lodowcami w stanie Oregon przestał zgłaszać się na radio, zaczął tracić wysokość i wkrótce znikł z ekranów radarowych. Szczątki maszyny wkrótce znaleziono, ale wszyscy pasażerowie plus trzech załogantów znikło bez śladu…


Tekst i ilustracje – „Tajny XX wieka” nr 50/2015, ss. 4-5
Przekład z rosyjskiego – ©Robert K. F. Leśniakiewicz