Powered By Blogger

piątek, 15 marca 2013

Duch na E-77/59?



Zdjęcie "ducha" na drodze E77/59

Ostatnio, w dniu 13.III.2013 roku przydarzyło mi się coś bardzo ciekawego. Jadąc drogą E77/59 z przejścia granicznego w Chyżnem do Trsteny – już po słowackiej stronie, na drodze ujrzałem kłębiący się obłok mgły czy dymu, który obracał się wokół swej poziomej osi, skierowanej w moim kierunku.
Pierwszy kontakt wzrokowy miałem z odległości około 500 m. poruszałem się w kierunku tego „czegoś” z prędkością ok. 50 km/h, ale na widok tego wiru zwolniłem i wykonałem przez szybę jedno zdjęcie moim aparatem telefonicznym. Zdjęcie to zostało wykonane o godzinie 07:35.08 CET. Niestety, jest ono bardzo niewyraźne, bowiem warunki świetlne były bardzo złe: mgła i niski pułap gęstych chmur. Wir mgły znajdował się na wprost mnie, a kiedy podjechałem na odległość jakichś 50 m – wir rozwiał się i znikł. Przejeżdżając przez to miejsce, nie stwierdziłem czegoś niezwykłego – poza ciekawością. Rozglądając się wokół też nie zauważyłem żadnych anomalii na pokrywie śnieżnej.


Miejsce obserwacji mgielnego wiru na E77/59

Co to było? Było wtedy bezwietrznie, a zatem nie mógł to być jakiś wir powietrza spowodowany wiatrem. W polu widzenia nie miałem żadnego samochodu, który mógłby wygenerować jakieś zawirowania powietrza swoim ruchem. Zresztą gdyby to był wir powietrza od samochodu, to byłby on pionowy, a nie poziomy. A jednak to coś przemieszczało się z prawa na lewo, czyli od północy na południe – od Babiej Góry do Tatr…

Nie mam pojęcia, co to było, ale idę o zakład, że coś takiego jest często obserwowane na drogach, tylko nie zwraca się na to uwagi. Dawniej ludzie podróżujący pieszo widzieli to i twierdzili, że takie zjawiska powodują duchy, wiłły czy inne istoty powietrza. A może to był po prostu NNOL? Ale w takim przypadku powinienem stwierdzić jakieś problemy z samochodem, a takich nie było. A zatem nie było to żadne UFO? – ale w takim razie co?...