Powered By Blogger

sobota, 20 czerwca 2015

NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ!



Zazwyczaj nie zabieram głosu w pewnych sprawach, ale ostatni list od organizacji AVAAZ nawołujący do podpisania petycji w sprawie uciekinierów z Bliskiego Wschodu, którzy uciekają do Europy doprowadził mnie do wzburzenia, no bo czytajmy:

Drodzy przyjaciele,

Przerażone dzieci uciekają od wojny i głodu. Dryfują w pordzewiałych łodziach gdzieś na Morzu Śródziemnym. Modlą się o to, by nie utonąć.
Możemy przyjść im z pomocą – nareszcie! Za kilka dni – po raz pierwszy w dziejach – rządy krajów UE zagłosują nad humanitarnym planem ratunkowym, oznaczającym ocalenie wielu żyć i zapewnienie bezpiecznego schronienia uchodźcom.
Niestety Polska dołączyła do Czech, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii grożąc odrzuceniem planu. Co gorsza, nasz rząd traktuje nas jako wymówkę. Twierdzi, że Polacy i Polki nie chcą pomagać!
Mamy tylko kilka dni, by zamienić ten negatywny przekaz, obecny w Polsce i innych europejskich krajach, w masowy apel o empatię i współczucie. Avaaz może złożyć naszą petycję bezpośrednio na ręce europejskich przywódców. Podpisz już teraz! Pokażmy im, że nie zgadzamy się na wyrok śmierci dla zdesperowanych uciekinierów.
Przed naszymi oczami rozgrywa się największy kryzys uchodźczy od czasów II wojny światowej. Każdego dnia setki prześladowanych i dotkniętych traumą rodzin próbuje dostać się do Europy – miejsca, które daje nadzieję na schronienie z dala od lęku i strachu. Kiedy pokój w Syrii wydaje się niemożliwy do osiągnięcia, wejście na łódkę okazuje się jedyną szansą na przetrwanie. Zwiększenie ilości bezpiecznych i legalnych sposobów dotarcia do granic UE ograniczy liczbę migrantów, którzy ryzykują życie.
Liban, Turcja i Jordania przyjęły łącznie cztery miliony syryjskich uchodźców. Polska – jedynie 115 osób. Plan ratunkowy przewiduje przyjęcie do UE zaledwie 20 tysięcy migrantów, rozdzielonych na 28 państw. Program ma też zwiększyć skuteczność operacji ratowniczych na morzu, dzielić się odpowiedzialnością za duże liczby uchodźców w krajach południa Europy oraz zwalczać przemytników.
Choć strategia ta nie przystaje w pełni do skali problemu, to tak naprawdę pierwszy – i bardzo ważny – krok. Rozwiązania, które proponuje mogą już teraz ulżyć niewiarygodnemu cierpieniu. Dołącz do naszej kampanii! Eksperci są zgodni – tylko zdecydowane i masowe poparcie opinii publicznej da nam pewność, że plan nie zostanie zduszony w zarodku.
Unia Europejska jest pełna dobrych ludzi, którzy podzielają poczucie wspólnoty i wiarę w ludzkość. Niech nasi przywódcy o tym pamiętają. Już teraz niewielkie darowizny od społeczności finansują operacje ratunkowe na Morzu Śródziemnym. Od Niemiec po Grecję, od Włoch po Wielką Brytanię, członkowie i członkinie Avaaz dołączają do programów wspierających osiedlanie się całych rodzin. Historia wielokrotnie już pokazała, że dla tułaczy w potrzebie wiele drzwi stoi otworem. Teraz nasza kolej.

Z nadzieją i zaangażowaniem,

Alice, Bert, Luca, Marigona, Luis i Mélanie wraz z całym zespołem Avaaz

I moja odpowiedź:

do Alice

Tego nigdy nie podpiszę.
Dlaczego?
Ci tzw. "uciekinierzy" to V kolumna islamskiego terroryzmu w Europie.
To nie są biedni, uciekający przed wojną ludzie - to są ci, którzy zamierzają zacząć świętą wojnę przeciwko Europejczykom.
Zresztą pomyślcie - czy można nazwać biednymi ludzi, których stać na przejazd na 3600,- USD od osoby? Niejedna polska rodzina nie ma takiej sumy!

Z poważaniem - ….

UZASADNIENIE:

Po pierwsze – nie rozumiem, dlaczego Polska i Polacy mają ponosić ciężary arabskiej awantury na Bliskim Wschodzie. Awantury wywołanej przez CIA i służby NATO oraz Izraela w celu obalenia legalnych rządów Algierii, Tunezji, Libii, Egiptu, Syrii i Iranu. Wbrew temu, co głosi nasza propaganda, nie mamy żadnego interesu w tej akcji, która jest w interesie Europy Zachodniej, a nade wszystko USA.
Po drugie – dlaczego Polska ma przyjmować uciekinierów, którzy są de facto i de iure obywatelami państw kolonialnych, których metropoliami są Wk. Brytania, Francja, Holandia, Belgia, Hiszpania, Portugalia, Włochy i Niemcy. To są ich obywatele i poddani, więc niech te państwa teraz o nich zadbają. Polska bardzo dobrze robi, że nie weźmie w tym udziału i nie będzie ponosić kosztów pobytu tych ludzi na swoim terytorium. Polska już ma problem z uciekinierami z Czeczenii i innych krajów WNP, a ostatnio z Ukraińcami uciekającymi przed wojną ze Wschodniej Ukrainy. Tymi uciekinierami UE jakoś się nie przejmuje…?
Po trzecie – ci, którzy tutaj przyjeżdżają będą stanowili szpicę wojującego islamu w Europie. Będzie to V Kolumna arabskiego religijnego nacjonalizmu. Zauważmy, że w największej masie są to młodzi ludzie, którzy w każdej chwili mogą przedzierzgnąć się w „zielonych ludzików” i podjąć działania partyzanckie, rozpoznawcze i dywersyjne. Gotowy scenariusz działań mają na Krymie i na Ukrainie.
Po czwarte – nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że uciekinierzy ci są sponsorowani przez ISIS i przez ISIS będą dozbrajani i finansowani. Podobnie CIA podkarmiała tzw. „opozycję demokratyczną” w PRL. Skończyło się na militarnym rozbrojeniu i gospodarczym osłabieniu Polski oraz o zdeprecjonowaniu jej roli na arenie międzynarodowej – co się im doskonale udało.
Po piąte – napływ cudzoziemców do Europy ma charakter operacji przygotowawczej do pełzającej inwazji i jako taki powinien być wstrzymany, a osoby, które się tu przedostały – wyłapane i odesłane z powrotem do kraju, z którego przybyły. Z braku miejsc pracy zasilą oni szeregi mafii i przestępczości zorganizowanej, jak np. Nigeryjczycy.
Po szóste – należy odizolować i zlikwidować ogniska konfliktów na Bliskim Wschodzie, bo to one są źródłem tego potopu uchodźców.

Niestety – jak znam życie, to nikt nie zastosuje się do powyższego i potok uchodźców wciąż będzie zalewał Włochy, Grecję i Hiszpanię. I to stanie się casus belli i początkiem III Wojny Światowej – wojny islamu z chrześcijaństwem, na której wyjdą – jak zwykle – oba Supermocarstwa, a spustoszone Europa i Bliski Wschód staną się pobojowiskiem – a jak to wygląda, to popatrzcie sobie na zdjęcia ze Wschodniej Ukrainy…

Czy tego chce Europa i Europejczycy? Czy tego chcemy my – Polacy doświadczeni przez 123 lata niewoli, 5 lat niemieckiej okupacji, 45 lat Polski Ludowej (która aż nie była taka zła, jak nam wmawiają solidaruchy i solidurnie ze styropianu) i 25 lat totalnego bezhołowia w tzw. „wolnej” Polsce alias Klechistanie? Czy chcemy kolejnej wojny, która przetoczy się przez nasz kraj? Czy naprawdę tego nam potrzeba?


Nie dajmy się zwariować euro-cwaniakom, euro-demagogom i euro-populistom, którzy chcą wyciągać kasztany z ognia polskimi rękami! Nie będziemy płacić za łajdactwa zachodnioeuropejskich kolonizatorów, którzy teraz stanęli w obliczu kryzysu, któremu są winni przede wszystkim oni sami!         


Opinie z KKK


...całkowicie się z tobą zgadzam... mamy własne problemy. Nie ma pieniędzy na  NIC - emerytury, szkoły, kulturę, o zdrowiu nie wspomnę... (Artemida)

Ja się podpisuję, ale pod tym co napisał Robert.
Mnie się wydaje, że to pieprzone ISIS ma wielką satysfakcję z tego, że Europę zalewa masa/biomasa wyznawców kolejnej durnej religii rodem z Bliskiego Wschodu, i że ci ludzie będą destabilizować i "nawracać" Europejczyków na jedynie słuszną wiarę, narzucać swoje prawa i system wierzeń wprowadzając zamęt, a również i terror w kulturze europejskiej.
Europo, OBUDŹ SIĘ! (Aga Draco)

Panie Robercie, czytam z zaciekawieniem wszystkie pańskie emile, ale nie mam czasu odpowiadać. Wielokrotnie się wypowiadałam o uciekinierach. Jestem przeciwna przyjmowaniu ich w Europie. Afryka jest duża i bogata,
tam ich miejsce. Państwa, z których uciekają,  zniszczyła Ameryka, więc nie my mamy za to płacić. Muzułmanie w Polsce to wielkie uśpione niebezpieczeństwo. Z wyrazami przyjaźni... (Atena)

Przeczytałem Pana tekst o emigrantach vel. uciekinierach z Bliskiego Wschodu, z obszarów wojny i faktycznie, to co wyprawia Ewa Kopacz mówiąc bublicznie o przyjmowaniu uchodźców (100 rodzin chrześcijańskich z Syrii), to ręce opadają. Fajnie to zkomentował Kukiz "zacznijmy od siebie", czyli pomagajmy swoim. Ile w Polsce rodzin potrzebuje nagłej pomocy róznego typu, od prawnej do remontu domu... A sama Pani z telewiji, remontująca domu, sobie z tym nie poradzi. I moje pytanie, gdzie w tych parafiach jest Kościół? Gdzie pomoc ze strony Kościoła, innmi słowy, gdy dach się wali wielodzietnej rodzinie... A tu wybawienie przychodzi od Pani z telewisji i cała Polska to ogląda...
Fakt, w dziesiejszych czasach nie sposób przejść obok sprawy emigracji z krajów arabskich, zwłaszca gdy badania dowodzą, że w roku 2050 Europa będzie islamska. Pamiętam takich naukowców, coś tam wrzucili do komputera i wyszło im, że Polska za lat parę będzie wasalem Turcji, a ta trzonem odradzającego się Państwa Islamskiego na wzór dawnego imeperium osmańskiego.
A sama zaś religia islamska? No cóż, podobno Mahomet pisał, że... można usłyszeć w programach na jej temat. ale historycy jednogłośnie stwierdzają, że był analfabetom. Poza tym mężem bogatej baby, a poza tym w swoich kopalniach zatrudniał niewolników, zazwyczaj innowierców. Czyli znów zabobony itp.
Dane statystyczne mówią, że już dzisiaj w niekórych krajach europy, co drugie dziecko przychodzące na świat pochodzi z rodziny Emigrantów, a co piąte ogólnie...
I na koniec moja teoria spiskowa, odwołuje się do tzw. Przyczyny i Skutku. Tłumaczę. Na skutek wojen ludzie emigrują. Oczywiście. Taki jest przekaz. Ale odwołam się do teorii własnej - P i S. Przyczyny są inne. Według mnie komuś zależy na zniszczeniu tożsamości europejskiej. Stąd fale emigracji. Powszechny liberalizm. Powszechne przyzwolenie na związki partnerskie i adopcje dzieci... MOże bredzę. Ale kiedyś oglądałem taki film dokumentalny o nazistach i jeden z nich wygrażał, że jeszcze wrócą, a muzułmanie będą ich bronią. (M.S.)


Komu może zależeć na rozpanoszeniu się islamu w Europie i trzeciej wojnie światowej? Paradoksalnie tylko Stanom Zjednoczonym. Dlaczego? Bo silna Europa = silna konkurencja, to oczywiste. Poza tym USA musiałyby walczyć na dwa fronty - z jednej strony UE, z drugiej potężniejące z dnia na dzień Chiny i Rosja. Dokładnie w takiej kolejności. Europa walcząca z islamem staje się wspaniałym rynkiem zbytu dla przemysłu Ameryki. Jednym słowem - same korzyści. Stąd się bierze wariacka (na pozór) polityka amerykańska na Bliskim i Środkowym Wschodzie. W imię zysków i wzmocnienia zdychającej gospodarki USA. (Daniel Laskowski)