Powered By Blogger

czwartek, 18 lutego 2021

Wszechocean nadaje SOS

 

Ocean Cleanup

 

Władimir Barsow

 

Boyan Slat został zaobserwowany w ramach programu uruchomionego w 2011 roku, który przyznawał nagrodę 100.000 USD przedsiębiorcom do 22 lat, którzy rzucili studia, by pracować nad swoimi zamierzeniami.

W grudniu 2018 roku, fale wyrzuciły na australijski brzeg zwłoki martwego kaszalota. Rozkroiwszy żołądek giganta weterynarze odkryli tam dziesiątki kilogramów plastyku, winylów i polietylenowych worków. Według oświadczenia medyków, to właśnie one przywiodły zwierzę do śmierci.

 

Ofiary epoki plastyku

 

Osobne przerażenie ekologów wywołuje Wielka Pacyficzna Plama Śmieci, która jest niczym innym jak gigantyczne nagromadzenie śmieci w północnej części Oceanu Spokojnego. Znajduje się ona pomiędzy Hawajami a Japonią. Powierzchnia Plamy – wedle różnych obliczeń – wynosi od 700.000 do 1.500.000 km². W tej strefie znajduje się jakieś 90.000 ton plastyku, który służy ilustracji ludzkiej nieostrożności i krzykliwej obojętności wobec problemów ekologii.

Epoka plastiku zaczęła się pół wieku temu. Przez ten czas w wody Wszechoceanu dostały się setki tysięcy ton plastyków. Aktualnie, każdego roku na wysypiska śmieci Ziemi wyrzuca się prawie 300 mln ton plastyków, z czego ok. 10% wrzuca się do Wszechoceanu. Najczęściej są to domowe śmieci, które poprzez system kanalizacji najpierw wpada do rzek, a potem do morza. Plastyk ten dostaje się do złożonego systemu prądów oceanicznych i koncentruje się w Wielkiej Pacyficznej Plamie Śmieci i jeszcze czterech innych gigantycznych oceanicznych „śmieciowirach”.

Według danych ONZ, na 1 km² akwenu morskiego przypada średnio 13.000 plastykowych elementów pływających. Problem w tym, że z każdym rokiem są one fragmentowane przez prądy morskie na coraz mniejsze kawałki, które przenikają w ciała ryb i innych morskich stworzeń, co prowadzi je do ciężkich uszczerbków na zdrowiu. Szczególnie poszkodowane są od tego albatrosy żywiące się ikrą ryb latających, która przyczepia się do różnych obiektów pływających. Najczęściej do kawałków plastyku.

Żółwie morskie biorą plastykowe pakiety za meduzy, którymi się zwykle żywią. Sądząc, że ma przed sobą meduzę, żółw zjada plastykowy pakiet i nie może już do zwrócić, i w efekcie końcowym ginie, bo plastyk zatyka mu przewód pokarmowy.

Równie ciężko jest wielorybom i innym mieszkańcom głębin. W ich żołądkach weterynarze znajdują szczotki do zębów, pióra wieczne i długopisy, zapalniczki, pływaki, piłeczki do golfa, i inne pozostałości po ludzkiej działalności.

 




Plastyki we Wszechoceanie

Projekt dyplomowy

 

Największe niebezpieczeństwo dla Wszechoceanu stano0wia kraje, w których śmieci są przerabiane i recyklingowane. Np. w Japonii i państwach skandynawskich takie zakłady do recyklingu znajdują się w każdym mieście. Supernowoczesne technologie zapewniają bezpieczeństwo przed ulotami szkodliwych i toksycznych substancji do środowiska. Natomiast te kraje, które gromadzą i trzymają śmieci na gigantycznych śmietniskach stanowią największe zagrożenie dla Wszechoceanu.

Koncentracja plastykowych śmieci w niektórych rejonach Wszechoceanu jest tak wysoka, że woda przypomina tam plastykową zupę.

Zmianę sytuacji z zanieczyszczeniem Wszechoceanu może zmienić projekt niderlandzkiego inżyniera i przedsiębiorcy Boyana Slata. Urodził się on 27.VII.1994 roku w Deftcie w prowincji Południowe Niderlandy. W wieku 16 lat Boyan wraz z rodzicami odpoczywał w Grecji, gdzie zwrócił uwagę na ogromną ilość plastykowych śmieci w morzu. To zasmuciło młodzieńca. Postanowił on poświęcić się walce z tym problemem.

- Ocean już od dawna nadaje do ludzi sygnał SOS, i należy jak najszybciej odpowiedzieć nań i przyjść jak najszybciej z pomocą – mówi Boyan.

W charakterze dyplomowego projektu w szkole średniej przedstawił on urządzenie służące do wyłapywania plastykowych śmieci z morza przy użyciu prądów oceanicznych. Boyan wymyślił system pływających barier, zakotwiczonych, przechwytujących śmieci, które potem byłyby przerabiane w pływających fabrykach na paliwo i inne pożyteczne rzeczy.

 

Ze świata po nitce

 

Za ten projekt Boyan otrzymał w 2012 roku Nagrodę Dziecięcego Uniwersytetu Technologicznego. W tym samym roku Boyan rozpoczął studia na tym uniwersytecie na aerokosmicznym fakultecie.

Jednakże nauka nie pozostawiła mu dostatecznie dużo czasu na dalszą pracę nad ideą oczyszczania Wszechoceanu, dlatego też Boyan zrezygnował z uniwersytetu.

W 2013 roku Boyan ustanowił swoją fundację non profit The Ocean Cleanup. Na początek ten przedsiębiorczy młody człowiek zamieścił w Internecie prezentację pt. „Jak Wszechocean może oczyścić się sam”. Boyan nie ukrywa, że w tym czasie cały jego kapitał wynosił paręset euro. Początkowo nikt nie odpowiedział na tą prezentację, chociaż Boyan codziennie rozsyłał swój apel do 300 kompanii.

Ale potem nadszedł przełom. Pod koniec marca 2013 roku, w kilka miesięcy później jak filmik z prezentacją pojawił się w Internecie, zaczął się on rozprzestrzeniać na planecie z prędkością wirusa i przyciągnął uwagę setek tysięcy ludzi. Przez tydzień Slat otrzymał mnóstwo propozycji pomocy. Sporządził on osobną podstronę w swej witrynie do zbierania środków i w ciągu dwóch tygodni zebrał 100.000 USD.

Już w następnym miesiącu Slat potrafił zainteresować poważnych inwestorów i dzięki temu udało mu się przyciągnąć dziesiątki milinów dolarów do swego przedsiębiorstwa. Za te pieniądze stworzył on naukowo-badawcze zaplecze, które zajmowało się badaniem czasu rozkładu różnych odpadów znajdujących się we Wszechoceanie. Owocnie pracował także wydział konstruktorski, którego pracownicy pod kierownictwem Boyana zbudowali gigantyczną rurę w kształcie litery U.

 










Ratunkowy niewód

 

Przeznaczeniem tego gigantycznej instalacji jest poruszanie się pod wpływem wiatru i wody, i zbieranie plastykowych i innych śmieci z powierzchni oceanu. Rura ta jest zbudowana z materiałów, które są w stanie wytrzymać wpływ sztormów, promieni UV i słonej wody. Wewnątrz rury znajdują się specjalne przegrody zapewniające jej pływalność i stabilność. Rura ta jest wyposażona w rodzaj podwodnego worka, w którym gromadzą się tony śmieci. System kamer i urządzenia GPS pozwalają specjalistom Boyana na kontrolowanie położenia rury. Ma ona blok nawigacyjny przekazujący współrzędne jej lokalizacji. Cała elektronika pracuje na bateriach słonecznych.

Niewód, jak Boyan nazwał to urządzenie, przeszedł próby i w połowie 2018 roku zaczął zbierać oceaniczne śmieci. Jego twórca zamierza do 2020 roku wypuścić do Wszechoceanu tuziny takich urządzeń. Zebrane śmieci będą przerabiane w pływającej fabryce.

Boyan Slat liczy, że projekt nie tylko zwróci się jego przedsiębiorstwu, ale przyniesie solidny zysk, który pójdzie na rozpracowanie nowych projektów. Slat planuje z pozyskanego i przerobionego plastyku zrobić plecaki, torby, okulary słoneczne, i sprzedawać je pod marką The Ocean Cleanup.  

Przedsiębiorca chce, by społeczeństwo było informowane o działalności jego kompanii. On regularnie publikuje artykuły o swoim projekcie, opowiada o swych sukcesach i porażkach, a także odpowiada na uwagi krytyczne pod swoim adresem.

Niektórzy specjaliści zwracają mu uwagę, że jego niewód nie może zbierać plastyku z oceanicznego dna. Inni zaś twierdzą, że urządzenia Boyana będą odcedzać z wody kawałki plastyku o średnicy 2 mm, a mniejsze pozostaną w wodzie i nadal będą szkodziły mieszkańcom Wszechoceanu. w odpowiedzi Boyan powiedział:

- Najpierw należy zająć się problemem zebrania plastyku z powierzchni, a potem zabrać się za inne problemy.

 

Champion of the Earth

 

Wiadomo, że Slat często udaje się do akwenu Wielkiej Plany Śmieci specjalnie wyposażonym statkiem.

- Ja powinienem brać czynny udział w badaniach, aby być w kursie dzieła i wszystkich problemów – mówi on.

Boyan także zwraca swą uwagę na zbieranie i przeróbkę plastyków w swym kraju. Zainicjował on powstanie przedsiębiorstwa, które zajmuje się urządzeniami do przechwytu plastyków w rzekach i kanałach. Niedawno uczestniczył on w udanych próbach urządzenia Plastic Visser, a jego pomocnik w tym samym czasie, w zatoce koło amerykańskiego miasta Baltimore obserwował, na ile efektywna jest wymyślona przez Boyana bariera do wyłapywania pływającego plastyku.

Ponadto Boyan organizuje zbiórkę plastyków z brzegów zbiorników wodnych.  Jego działania zostały wysoko ocenione przez władze jak i rozliczne organizacje i towarzystwa. W listopadzie 2014 roku program ONZ w sprawach środowiska naturalnego nagrodziła Boyana Slata prestiżową nagrodą Champion of the Earth.

W 2015 roku, król Norwegii Harald V zaprosił go do swej rezydencji, gdzie wręczył mu nagrodę pieniężną i także medal Za zasługi dla kraju.    

Zob. także -  https://blog.mapbox.com/exxpedition-to-end-ocean-plastic-pollution-c6469236fe8   

 

Źródło – „Tajny XX wieka” nr 40/2019, ss. 6-7

Przekład z rosyjskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz

Ilustracje - Internet