Powered By Blogger

poniedziałek, 28 lutego 2022

Sygnały z Kosmosu

Lokalizacja tajemniczego magnetara na mapie Galaktyki


Ashley Strickland, CNN

 

(CNN) nieznany obiekt kosmiczny oznaczony GLEAM-X J162759.5-523504.3 wypromieniowuje sygnały radiowe co każde 18 minut, wciąż pozostaje tajemniczy.

Podczas mapowania fal radiowych we wszechświecie astronomowie natknęli się na obiekt niebieski uwalniający gigantyczne wybuchy energii – i nie przypomina to niczego, co kiedykolwiek widzieli.

Wirujący obiekt kosmiczny, zauważony w marcu 2018 roku, wysyłał promieniowanie trzy razy na godzinę. W tych momentach stał się najjaśniejszym źródłem fal radiowych widocznych z Ziemi, zachowując się jak niebiańska latarnia morska odległa o 4 kly/1,2 kpc.

Astronomowie uważają, że może to być pozostałość po zapadnięciu się gwiazdy, albo gęsta gwiazda neutronowa, albo martwy biały karzeł, z silnym polem magnetycznym (magnetar?) – albo może to być coś zupełnie innego. 

Ten obraz przedstawia Drogę Mleczną widzianą z Ziemi, a ikona gwiazdy oznacza lokalizację nieznanego obiektu. Badania nad odkryciem opublikowano w środę w czasopiśmie „Nature”.

- Ten obiekt pojawiał się i znikał w ciągu kilku godzin podczas naszych obserwacji – powiedziała w oświadczeniu główna autorka badania Natasha Hurley-Walker, astrofizyk z wydziału Curtin University w Międzynarodowym Centrum Badań Radioastronomicznych. - To było zupełnie nieoczekiwane. Było to trochę straszne dla astronoma, ponieważ na niebie nie ma nic takiego, co by to robiło. I jest naprawdę całkiem blisko nas – około 4000 lat świetlnych stąd.

Ponad tysiąc kosmicznych eksplozji związanych z tajemniczym, powtarzającym się szybkim rozbłyskiem radiowym

Doktorant Uniwersytetu Curtin, Tyrone O’Doherty, dokonał niezwykłego odkrycia, używając teleskopu Murchison Widefield Array na odludziu Zachodniej Australii.

- To ekscytujące, że źródło, które zidentyfikowałem w zeszłym roku, okazało się tak osobliwym obiektem – powiedział O'Doherty w oświadczeniu. - Szerokie pole widzenia i ekstremalna czułość MWA są idealne do badania całego nieba i wykrywania nieoczekiwanych sytuacji.

 

Możliwa rekonstrukcja wyglądu i działania tego obiektu

Co pozostaje po śmierci masywnych gwiazd?

 

Rozbłyskujące obiekty przestrzenne, które wydają się włączać i wyłączać, są nazywane stanami przejściowymi.

Ten obraz pokazuje nowe spojrzenie na Drogę Mleczną z tablicy Murchison Widefield Array, z najniższymi częstotliwościami na czerwono, średnimi częstotliwościami na zielono i najwyższymi częstotliwościami na niebiesko. Ikona gwiazdki pokazuje pozycję tajemniczego, powtarzającego się transjentu.

- Podczas badania stanów nieustalonych obserwujemy śmierć masywnej gwiazdy lub aktywność jej pozostałości - powiedziała współautorka badań Gemma Anderson, astrofizyk z ICRAR-Curtin, w swym oświadczeniu. - Powolne stany przejściowe – jak supernowe – mogą pojawiać się w ciągu kilku dni i znikać po kilku miesiącach. Szybkie stany przejściowe – jak rodzaj gwiazdy neutronowej zwanej pulsarem – włączają się i wyłączają w ciągu milisekund lub sekund.

Ten nowy, niesamowicie jasny obiekt włączał się jednak tylko na około minutę co 18 minut. Naukowcy powiedzieli, że ich obserwacje mogą pasować do definicji magnetara o bardzo długim okresie. Magnetary zwykle migoczą co sekundę, ale ten obiekt trwa dłużej.

Jest to wyobrażenie artysty na temat tego, jak obiekt mógłby wyglądać, gdyby był magnetarem lub niewiarygodnie magnetyczną gwiazdą neutronową.

- Jest to rodzaj wolno obracającej się gwiazdy neutronowej, której istnienie teoretycznie przewiduje się – powiedział Hurley-Walker. - Ale nikt nie spodziewał się bezpośredniego wykrycia takiego, ponieważ nie spodziewaliśmy się, że będzie tak jasny. W jakiś sposób przekształca energię magnetyczną w fale radiowe o wiele skuteczniej niż wszystko, co widzieliśmy wcześniej. To typ powoli obracającej się gwiazdy neutronowej, których istnienie przewidziano teoretycznie – powiedziała Hurley-Walker – ale nikt nie spodziewał się wykrycia takiej wprost, bowiem nikt nie spodziewał się, że mogą być tak jasne. Jakoś następuje konwersja energii magnetycznej w fale radiowe o wiele bardziej efektywne niż wszystko to, co wiedzieliśmy wcześniej.

Badacze kontynuują obserwacje obiektu w celu czy włącza się on z powrotem, a w międzyczasie poszukują dowodów na istnienie podobnych obiektów.

Więcej obserwacji powie astronomom, czy było to rzadkie jednorazowe zdarzenie, czy też ogromna nowa populacja, której nigdy wcześniej nie zauważyliśmy – powiedziała Hurley-Walker.   

 

Moje 3 grosze

 

Osobiście uważam, że nie są to jakieś sygnały od obcej cywilizacji. Nie niosą żadnych informacji poza prostym stwierdzeniem – Istniejemy! A to jest trochę za mało…

Natomiast jestem przekonany, że Inne Istoty, które opanowały żeglugę kosmiczną po Galaktyce mają doskonały punkt orientacyjny, według którego się potrafią odnaleźć w przestrzeni i ustalić swe miejsce. Coś takiego à la Południk Zerowy na Ziemi! Tylko jak Oni to zrobili? Oto jest pytanie!

 

Źródło - https://edition.cnn.com/2022/01/26/world/unusual-space-object-transient-scn/index.html?fbclid=IwAR2r_iI3ZBRUxrujZP5olNzGpedi4Iu4nglNZ1vn2OZ9F-5EbButt4aW8HQ

Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Sas-Leśniakiewicz