Powered By Blogger

poniedziałek, 24 lutego 2020

Rzecz o trylobitach




Stanisław Bednarz


Każdy handlarz skamielin wam to powie: najlepiej sprzedają się amonity, a trylobity dopiero po amonitach. Dla mnie fascynujące są - jak je nazywam - pluskwy morskie, które pasły się na dnach oceanów, czyli trylobity. Są kolczaste, ogoniaste, ślepe, świetnie widzące, duże i małe… Grupa wymarłych paleozoicznych zwierząt, należąca do stawonogów. Trylobity pojawiły się we wczesnym Kambrze, a wyginęły z końcem Permu, podczas Wielkiego Wymierania Permskiego (Epizod P/T)…

Grzbiet trylobitów przykryty był kalcytowym pancerzem, stanowiącym zewnętrzny szkielet i chroniącym zwierzę przed drapieżnikami. Składał się on z trzech części, czyli tak zwanych tarcz: Nazwa tej grupy zwierząt oznacza trzy płaty i została wprowadzona w Niemczech w XIX wieku. Wierzchnia część zwierza pokryta była zwapniałym pancerzem, który często się zachowywał w zapisie kopalnym, spodnia – chityną, która już nie.

Trylobity osiągnęły szczyt swojego rozwoju w Kambrze, a później w Ordowiku. Wiele gatunków wymarło w końcu Kambru, a potem podczas Wymierania Ordowickiego. W Kambrze były podstawowymi skamieniałościami przewodnimi. W Sylurze i Dewonie były jeszcze częste, ale ich zróżnicowanie było o wiele mniejsze. Z końcem Syluru stały się bezużyteczne jako skamieniałości przewodnie, czyli te do oznaczania wieku skał. W ostatnich dwóch okresach ery paleozoicznej – czyli Karbonie i Permie – ta grupa stawonogów stanowiła już rzadkość, a z końcem Permu wymarła całkowicie, ostatnie osobniki znajdujemy w osadach południowo-wschodniego USA. Najczęściej miały około 3-10 cm, ale w Maroko, Portugalii spotyka się osobniki do 80 cm , a są i mniejsze np. 1,5 mm. Te płytkowodne miały bardzo skomplikowaną strukturę oka ale np. te głębokowodne w ogóle nie widziały.













Były kolczaste i gładkie. Skamieniałości trylobitów są znajdowane bardzo licznie. Zwierzęta te zrzucały bowiem swoje pancerze kilka razy w ciągu życia. Stąd też pojedynczy osobnik mógł potencjalnie pozostawić po sobie kilka skamieniałości. Najstarsze trylobity pojawiają się w połowie dolnego Kambru. Okres kambryjski do pojawienia się ich nazywany bywa Kambrem przedtrylobitowym. Najstarszym trylobitem są osobniki z rodzaju Holmia. Na dużym obszarze Gór Świętokrzyskich odsłaniają się dolnokambryjskie piaskowce formacji z Ociesęk. Formacja ta reprezentuje dwa zespołowe poziomy trylobitowe: Holmia- i Protolenus-, Z tych powodów ta świętokrzyska wieś staje się Mekką dla kolekcjonerów.

Trylobity w tych skałach są naprawdę liczne. Najmłodsze trylobity spotykamy w Permie najczęściej w USA, ale to już wegetacja przed zniknięciem. Co ciekawe osady Kambru Gór Kaczawskich w Sudetach nie zawierają trylobitów Do dziś sklasyfikowano około 4 tys. gatunków. Tajemnic ich życia codziennego, pokarmu, wydalania, prawdopodobnie nie poznamy. Mam jakąś głupią nadzieję, że pewnego dnia jakiś statek rybacki w swych sieciach znajdzie trylobita to by była sensacja przy której żyjąca skamieniałość ryba Latimeria blednie.


Moje 3 grosze


No cóż, ja też pragnąłbym, by trafiło się takie znalezisko! I kto wie, czy gdzieś w jakimś zapadłym (dosłownie i w przenośni) kącie dna Wszechoceanu nie znajdują się niedobitki różnych wygasłych gatunków zwierząt morskich w rodzaju trylobitów, morskich skorpionów alias wielkoraków, łodzików i prostej skorupie no i oczywiście legendarnych Megalodonów czy dinozaurów wodnych…




Chciałbym tylko przypomnieć Czytelnikom dawną, bo jeszcze z XIX wieku, powieść sci-fi Erazma Majewskiego pt. „Profesor Przedpotopowicz” (1898), którego bohaterowie: rzeczony naukowiec, jego służący Stanisław i towarzysz podróży lord Puckins of Puckinstone pojechali do Karstu Dynarskiego, gdzie po straszliwym trzęsieniu ziemi otwarła się głęboka dziura w ziemi. I tam właśnie wędrując w Czasie pierwszymi żywymi istotami, jakie napotkali, były Olenus i Asaphus – trylobity z zarania życia na Ziemi… Dr Majewski przebił tym samym samego Juliusza Verne’a, który w „Podróży do środka Ziemi" [1864]) zatrzymał się „tylko” na dinozaurach! Oczywiście polecam lekturę obu tych fascynujących powieści.

Czy żyją gdzieś na Ziemi kryptydy z czasów Paleozoiku? Mówi się, że nie, bo to ponad pół miliarda lat temu, więc żadne nie mogłyby dożyć do naszych czasów, ale…




Słynny przedwojenny pisarz i podróżnik Antoni Ferdynand Ossendowski w swym absolutnym bestsellerze „Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów” (1922) opisuje podziemne państwo Agharty (Agharti) które zamieszkują m.in. żółwie o 16 nogach. Czyżby więc chodziło właśnie o trylobity ukrywające się gdzieś w planetarnych podziemiach? A dlaczego nie? Mogły one zmienić środowisko po pogromie dwóch epizodów Wielkich Wymierań – Epizod Ordowik/Sylur (O/S) i Epizod Perm/Trias (P/T). przystosowały się do życia pod ziemią i przetrwały, podobnie jak np. rzeczona Latimeria, więc największe odkrycia są wciąż przed nami!