Powered By Blogger

środa, 2 czerwca 2021

Na progu Nieznanego (7)

 


Nietknięte ogniem

 

W listopadzie 2018 roku miałam okazję przebywać czas jakiś w mieście Czernogorskoje w Chakasji, Rosja. Cieszyłam się, bo mogłam odwiedzić moją przyjaciółkę Katię-rybaczkę.

 

Po grze w szachy

 

Katia lubi Naturę, a o tym jaka z niej wędkarka może opowiadać bez końca. Mieszka na tamtym miejscu już od jakichś 50 lat. Poznałyśmy się grając w szachy w sanatorium Tumannyj , gdzie obie odpoczywałyśmy cztery lata temu. Rozmawiając dowiedziałyśmy się, ile mamy wspólnych zainteresowań. I tak się zaprzyjaźniłyśmy. Posiadywałyśmy do późna, graliśmy w szachy, pośpiewałyśmy sobie (obie lubimy śpiewać) i gadałyśmy o życiu czy polityce. Pewnego wieczoru opowiedziała mi ciekawą historię.

 

Pożar we wsi

 

W latach 70-tych, mieszkała ona we wsi Kuziejewo w Krasnodarskim Kraju i pracowała jako dozorczyni w państwowym gospodarstwie leśnym (Lespromchoz). Po pracy wozili ją do wsi Griniewo, do której było stamtąd 8 km. Było tam 100 domów na jednej ulicy. Ludzie zajmowali się łowieniem ryb i polowaniem. Prawie w każdym domu było bydło, a w ogrodach stały kopy siana.

Pewnego jesiennego dnia zapalił się stóg siana, a płomienie przerzuciły się na budynki i zaczęła się palić cała ulicówka. Ogień był straszliwy. Spłonął początek i koniec ulicy, a pośrodku pozostały trzy domy, które nie były nawet uszkodzone i nawet nie przypalone ogniem!

Potem wszystkich męczyło pytanie: dlaczego tylko te trzy domy płomienie oszczędziły – i to szczególnie w środku ulicy? Co to było, czy może jakiś znak z góry?

G.A. Łatina

 

Źródło – Tajny XX wieka, nr 33/2019, s. 25

Przekład z rosyjskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz