Powered By Blogger

środa, 20 kwietnia 2022

Kosmiczna skała spoza Układu Słonecznego!

Jonathan Chadwick

 

Obca kosmiczna skała! Meteor, który uderzył w Ziemię w 2014 roku był z innego systemu gwiezdnego, co potwierdza US Space Command – dowództwo amerykańskich sił kosmicznych – przekazując dane na temat pierwszego znanego międzygwiezdnego gościa kiszone w sejfach przez 3 lata. Eksperci potwierdzają, że meteor który spadł na Ziemię w styczniu 2014 roku przyleciał do nas z innego systemu gwiezdnego i jest teraz pierwszym znanym nam obiektem międzygwiezdnym. W najnowszym memorandum, oficerowie USSC twierdzą, że ten kamienny obiekt mający 0,45 m średnicy „jest oczywistym obiektem międzygwiezdnym”. Ich potwierdzenie oznacza, że obiekt zwany 1I/’Oumuamua, odkryty w 2017 roku, jest aktualnie drugim obiektem międzygwiezdnym, który nawiedził nasz Układ Słoneczny.


Zgodnie z NASA, meteor rozświetlił niebo koło Manus Island, w Papui – Nowej Gwinei na S 02°05’22” – E 146°52’29”, w dniu 8.I.2014 roku, lecąc z prędkością 100.000 mph czyli ~44,6 km/s.  

Uczeni sądzą, że obiekt zasypał swymi szczątkami południowy Ocean Spokojny, które jak zostaną wydobyte, to powiedzą więcej o jego naturze i pochodzeniu. Wiele informacji dotyczących obiektu było do tej pory utajnionych przez rząd USA.

Notatka, datowana 1 marca i udostępniona na Twitterze w tym miesiącu, podpisuje odkrycia szefa amerykańskiego dowództwa kosmicznego, dr Joela Mozera.

Dr Mozer przejrzał analizę dodatkowych danych dostępnych dla Departamentu Obrony związanych z tym odkryciem - czytamy w notatce podpisanej przez generała porucznika Johna E. Shawa, zastępcę dowódcy Dowództwa Kosmicznego USA. - Dr Mozer potwierdził, że oszacowanie prędkości zgłoszone do NASA jest wystarczająco dokładne, aby wskazać trajektorię międzygwiezdną.

 


W 2019 roku naukowcy z Harvard University opublikowali badanie na serwerze preprintów arXiv, potwierdzając istnienie meteoru i twierdząc, że pochodzi spoza naszego Układu Słonecznego.

Badanie, które wciąż nie zostało zweryfikowane, wykazało, że meteoryt pochodził z przestrzeni międzygwiazdowej z 99,999 procentową pewnością.  

Według autorów badanie od lat czekało na wzajemną ocenę, aby można było potwierdzić twierdzenie, ale napotkało na blokady ze strony rządu USA, który ukrywał kluczowe informacje z publicznie dostępnej bazy danych NASA.

Amir Siraj, jeden z autorów badania, powiedział dla „Vice”, że chce wyśledzić fragmenty obiektu, który może znajdować się na dnie oceanu.

- Cieszy mnie samo myślenie o tym, że mamy materiał międzygwiezdny, który został dostarczony na Ziemię i wiemy, gdzie on jest - powiedział. - Jedną rzeczą, którą zamierzam sprawdzić – i już rozmawiam z ludźmi – jest to, czy możliwe jest przeszukanie dna oceanu u wybrzeży Papui Nowej Gwinei i sprawdzenie, czy uda nam się wydobyć jakieś fragmenty.

 


Według NASA meteor przeleciał przez niebo w pobliżu Papui Nowej Gwinei z prędkością ponad 100 000 mil na godzinę i uderzył w pobliżu wyspy Manus 8 stycznia 2014 r.

 

Notatka, datowana 1 marca i udostępniona na Twitterze w tym miesiącu, podpisuje odkrycia szefa naukowca amerykańskiego dowództwa kosmicznego, dr Joela Mozera:

- Byłoby to duże przedsięwzięcie, ale przyjrzymy się temu bardzo dogłębnie, ponieważ możliwość zdobycia pierwszego kawałka materiału międzygwiazdowego jest wystarczająco ekscytująca, aby sprawdzić to bardzo dokładnie i porozmawiać ze wszystkimi światowymi ekspertami od ekspedycji oceanicznych oraz odzyskać meteoryty.

 

Informacje o meteorycie są skąpe, chociaż jego szczegóły – w tym współrzędne nad wyspą Manus – są zarejestrowane w bazie danych przelotów meteoroidów NASA Center for Near Earth Object Studies (CNEOS).

 


Siraj powiedział, że zainspirował go do zbadania meteoru i jego uderzenia po zauważeniu jego zwykle dużej prędkości – ponad 100.000 mil na godzinę – w porównaniu z innymi wpisami w bazie danych.

- To było naprawdę szybkie, więc pomyślałem: „O mój Boże, to może być międzygwiezdny meteor” – powiedział Siraj dla „Vice”. - Ukrywał się na widoku. Nie chodziło o to, że musieliśmy kopać, aby znaleźć tę bazę danych – chodziło raczej o to, że obiekt międzygwiezdny nie istniał do 2017 roku. W rezultacie nikt nie miał powodu sądzić, że mogą istnieć meteory spoza Układu Słonecznego.

Jego duża prędkość sugeruje możliwe pochodzenie z głębokiego wnętrza układu planetarnego lub gwiazdy w grubym dysku galaktyki Drogi Mlecznej - napisał Siraj w swoim artykule z 2019 roku.

 


Impresja tego artysty przedstawia ‘Oumuamua, odkrytą w 2017 roku. Do tej pory była znana jako pierwszy znany obiekt międzygwiezdny, który odwiedził nasz Układ Słoneczny.

Duża prędkość jest wskaźnikiem obiektu pochodzącego spoza naszego Układu Słonecznego, ponieważ gdyby był związany orbitą wokół naszego Słońca, byłby znacznie wolniejszy. Dla porównania, Ziemia krąży wokół Słońca z prędkością około 66.000 mph/29,4 km/s.

Siraj ma nadzieję, że jego badanie, które zostało przesłane do „The Astrophysical Journal Letters”, zostanie wkrótce zrecenzowane i opublikowane.

Następnie, miejmy nadzieję, wesprze społeczność astronomiczną i umożliwi badania nad konsekwencjami uderzenia meteoru w 2014 roku.

Odkrycie oznacza oczywiście, że ‘Oumuamua została zdegradowana jako drugi międzygwiezdny obiekt do wykrycia w październiku 2017 roku.

Pierwotnie sklasyfikowana jako kometa, ‘Oumuamua została później przeklasyfikowana jako asteroida, ponieważ nie miała komy – chmury gazów otaczającej jądro komety.

 


Trzeci znany obiekt międzygwiazdowy do odkrycia, kometa o nazwie 2I/Borisov, został odkryty przez krymskiego astronoma-amatora Giennadija Borisowa za pomocą teleskopu w sierpniu 2019 roku, kiedy minęła Słońce.

2I/Borisov to jedna z najbardziej „nieskazitelnych komet”, jakie kiedykolwiek zaobserwowano, ogłosili naukowcy w zeszłym roku, co oznacza, że ​​nie została zmieniona ani degradowana przez ciepło i promieniowanie gwiazd, takich jak nasze Słońce.

 


‘Oumuamua: międzygwiezdny wędrowiec, który przepłynął w przestrzeni poza Ziemią z prędkością 97.200 mph/43,45 km/s w 2017 roku

 

Obiekt w kształcie cygara o nazwie ‘Oumuamua przepłynął obok Ziemi z prędkością 97 200 mil na godzinę (156.428 km/h) w październiku 2017 roku. Po raz pierwszy został zauważony przez teleskop na Hawajach 19 października, a w następnym tygodniu był obserwowany 34 razy. Jego nazwa pochodzi od hawajskiego terminu oznaczającego „zwiadowcę” lub „posłańca” i minęła Ziemię w odległości około 85 razy większej od Księżyca. Został okrzyknięty pierwszym obiektem międzygwiazdowym widzianym w Układzie Słonecznym, ale zdumiał astronomów.

Początkowo sądzono, że obiektem może być kometa.

Jednak nie wykazuje żadnego z klasycznych zachowań oczekiwanych od komet, takich jak zakurzony warkocz cząstek lodu wodnego. Asteroida ma do 400 metrów długości i jest bardzo wydłużona – być może 10 razy dłuższa niż jej szerokość.

Ten współczynnik kształtu jest większy niż w przypadku jakiejkolwiek asteroidy lub asteroidy obserwowanej do tej pory w naszym Układzie Słonecznym.

Ale lekko czerwony odcień asteroidy – szczególnie jasnoróżowy – i zmienna jasność są niezwykle podobne do obiektów w naszym Układzie Słonecznym.

Niektórzy astronomowie byli przekonani, że był to drapacz chmur wielkości korniszonów w Londynie, ponieważ był on pilotowany przez kosmitów ze względu na ogromną odległość, jaką obiekt przebył bez zniszczenia – i bliskość jego podróży przez Ziemię.

Łowcy obcych w SETI – The Search for Extra-terrestrial Intelligence z Berkeley University w Kalifornii powiedzieli, że istnieje możliwość, że skała jest „obcym artefaktem”.

Jednak naukowcy z Queen's University w Belfaście przyjrzeli się obiektowi i powiedzieli, że wygląda na asteroidę. Naukowcy są przekonani, że asteroida w kształcie cygara miała „gwałtowną przeszłość”, po spojrzeniu na światło odbijające się od jej powierzchni.

Nie są do końca pewni, kiedy doszło do gwałtownego zderzenia, ale wierzą, że samotna asteroida będzie lecieć przez co najmniej miliard lat.

 

Źródło - https://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-10710761/Meteor-hit-Earth-2014-star-scientists-say.html?ito=social-facebook&fbclid=IwAR1jyp3zJybDLRvlPbOzeXWwxp_j2EKXzdJVpyTLcsavHw4YGSbrRXpAs_w

Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Sas-Leśniakiewicz