Wielka piątka trzęsień ziemi i kataklizmy sejsmiczne w XXI wieku
Oleg Nikołajew
Wydaje się nam, że o
trzęsieniach ziemi naczytaliśmy się i nasłuchaliśmy, więc jesteśmy z nimi
obznajomieni. Ale w rzeczywistości jesteśmy lepiej doinformowani o erupcjach
wulkanów. Między innymi, wedle skali zniszczeń i ilości ofiar, potężne
trzęsienia ziemi są o wiele bardziej znane. Jeżeli zestawia się ogólny ranking
najbardziej znanych katastrof sejsmicznych, to to pierwsza piątka mogłaby
wyglądać tak:
1.
Dzień
Wszystkich Świętych
Na kontynencie europejskim
było to pierwsze duże i letalne trzęsienie ziemi, którego skali jeszcze do dziś
nie można ogarnąć…
…Rankiem, dnia 1.XI.1755 roku,
wielu mieszkańców 275-tysięcznej Lizbony udało się do kościołów – był bowiem
Dzień Wszystkich Świętych. W połowie XVIII wieku, stolica Portugalii nie bez
kozery uważana była za jedną z najbardziej rozwiniętych na świecie. Lizbona
korzystała z prosperity, jaką zapewniały nowe odkrycia geograficzne Vasco da Gamy, Diego Cany i Bartholomeo
Diaza: ogromne wpływy do skarbu przynosił handel korzeniami, złotem,
tkaninami i drogocennymi kamieniami. Tylko brazylijskie złoto zrobiło króla Juana V najbogatszym monarchą w
Europie, i do swej śmierci w 1750 roku, przekształcił on Lizbonę w luksusowe
miasto. Tylko jedna przystań Caias de Prata na rzece Tag została wybudowana z
niebieskiego marmuru!
W tą feralną sobotę, około
godziny 10-tej, kiedy to jedni mieszczanie modlili się w kościołach, a inni w
domach i na ulicach, szykowali świąteczny posiłek, rozległ się straszliwy huk,
ziemia zatrzęsła się pod nogami. Pierwsza fala trzęsienia ziemi trwała 6 minut.
Budowle zaczęły się walić, a w ziemi utworzyły się szczeliny. Gęsty obłok pyłu
zasłonił słońce i na ulicach zapanował półmrok. Potem nastąpił jeszcze jeden
potężny podziemny wstrząs.[1]
Wybuchły pożary. Po
zrujnowaniu budynków one powstały z tychże samych świątecznych ognisk, domowych
palenisk i kościelnych świec. Pożary trwały 5 dni – to wszystko, co ocalało z
trzęsienia ziemi zabrał ogień.
Król Jose I, który sprawował władzę przez 5 lat, przebrał się w polowe
szaty i w nich przyjmował doniesienia o skutkach trzęsienia ziemi. Zginęło
około 100.000 ludzi, a Lizbona leżała w gruzach. Spalił się oddany przed połową
roku gmach Opery Fenix. Niestety, jej nazwa była bardzo na miejscu, miasto
spłonęło jak ten mitologiczny ptak. Prawdą jest, że tak jak on podniosło się z
popiołów.
2.
Pod
zorzą polarną… w Grecji!
Zazwyczaj trzęsienie ziemi
trwa jakieś 1 – 2 czy kilka dni, powoli zanikając i schodząc do zera. Ale w
1870 roku, w Południowej Grecji zaczęło się trzęsienie ziemi, które trwało
niemal 3 lata!
Na początku w dniach
29-30.VII.1870 roku słabe wstrząsy ludzie odczuli na wyspach przylegających do
Peloponezu, a potem na nim samym. Około godziny 03:00 dnia 1.VIII.1870 r.
potężny wstrząs podziemny odczuto w prowincji Fokida i innych południowych
regionach Grecji. Trzęsienie ziemi trwało około 20 minut i zrównało z ziemią
kilka miast: Delfy, Itea, Xiropigado, Chrisso i okoliczne wsie.
O godzinie 13:30 miał miejsce
jeszcze jeden wstrząs, który wywołał katastrofalne skutki w miastach: Kirfis,
Koraks i Parnas.
Naturalny fenomen miał miejsce
25.X.1870 r., kiedy to Grecy mogli zaobserwować i cieszyć się… zorzą polarną! I
właśnie wtedy Fokidą wstrząsnął kolejny spazm naszej planety – wszystkie
niedbale postawione siedziby ludzkie przestały istnieć…[2]
Mniej silne wstrząsy (a
odnotowano ich łącznie aż 85.000) odczuwane były przez 3,5 roku! – i zaliczono
je do głównego trzęsienia ziemi z 1870 roku. Przez ten cały czas mieszkańcy
Grecji oczekiwali w trwodze. Dopiero od 1876 roku Grecy mogli zasnąć i spać
spokojnie.
3.
Ofiary
„Doliny Śmierci”
To trzęsienie ziemi zajmuje
pierwsze miejsce pod względem ilości ofiar – zginęło w sumie 270.000 ludzi.
Niezwykły region o rozmiarach 150 x 450 km w chińskiej prowincji Gansu otrzymał
nazwę „Dolina Śmierci”.
Dnia 16.XII.1920 roku,
wieczorem miał miejsce pierwszy wstrząs o M7,8 – a po nim w czasie 3 minut
seria słabszych wstrząsów. Skąd się wzięła tak wielka liczba zabitych w tym
górskim, mało zaludnionym i oddalonym od cywilizacji rejonie? Rzecz w
osobliwych właściwościach gleby, która tam utworzyła się z naniesionego znad
pustyni Gobi pyłu. Był to jak wiadomo pylisty less (górska gleba osadowa), w
którym chińscy biedacy ryli jaskinie-ziemianki – były to mieszkania dla ich
rodzin. Trzęsienie ziemi spowodowało ogromne obwały, które spowodowały śmierć
tylu ludzi. Przeżyli tylko ci, którzy mieszkali w normalnych chatach. Jedna z
nich pod wpływem wstrząsów zjechała po stoku i zatrzymała się cała po przebyciu
800 m!
Poza tym około 20.000 ludzi
zmarło wskutek silnego mrozu. Kiedy ze wschodnich rejonów Chin nadeszła pomoc,
to nikomu nie było jej okazać: w „Dolinie Śmierci” pozostało przy życiu
dosłownie kilku najmniej poturbowanych mieszkańców…
4.
Tokijska
tragedia
Dnia 11.III.2011 roku w
Japonii miało miejsce trzęsienie ziemi, które zabrało nie tylko 15.000 ofiar,
ale spowodowało także katastrofę nuklearną o stopniu zagrożenia INES 7 w
Daiichi-Fukushima 1 EJ.[3]
Wstrząs miał siłę M9,1 – i z tego względu było ono najsilniejszym w historii
Kraju Wschodzącego Słońca. Jednakże najbardziej katastrofalnym było trzęsienie
ziemi w Tokio, które wydarzyło się w dniu 1.IX.1923 roku.
Było to trzęsienie ziemi o
sile wstrząsów M8,3, ale epicentrum znajdowało się pośrodku pomiędzy dwoma
wielkimi miastami: Tokio – 90 km i Yokohama – 65 km. Pierwsze wstrząsy były
słabe i niektórzy ludzie w ogóle nie zwrócili na nie uwagi, bo to nie jest tam
rzadkością. Ale siła wstrząsów wzrosła i wielu Japończyków uratowało tylko to,
że trzęsienie ziemi miało miejsce w środku dnia, kiedy wszyscy wybrali się coś
przekąsić i znajdowali się na otwartej przestrzeni restauracyjek i kafejek (a
właściwie herbaciarni) w parkach i na skwerach.
Życie w pd-wsch. części wyspy
Honsiu zostało natychmiast sparaliżowane. W Tokio wskutek rujnacji i pożarów
zostało zniszczonych 300.000 domów – czyli niemal 1/3 znajdujących się w
mieście. W Jokohamie – prawie 70.000.
Wszystkiego wskutek tego
trzęsienia ziemi, które trwało dwie doby, (w sumie 350 wstrząsów) zginęło ok.
175.000 ludzi, a ponad milion pozostało bez dachu nad głową. Największa masakra
miała miejsce na jednym z centralnych placów w Tokio: prawie 40.000 ludzi
znalazło się w okrążeniu płonących domów – ludzie po prostu się spalili w tym
ognistym kręgu. Strażacy nie mogli dojeżdżać do pożarów wskutek zablokowania
dróg, zaś wodociągi były zerwane. Praktycznie bez szwanku z tego kataklizmu
wyszedł pierwszy asejsmiczny budynek zbudowany w Japonii – hotel Imperial.
Jeżeli mówimy o stratach
materialnych, to koszty tej katastrofy 5-krotnie przewyższyły koszty wojny
japońsko-rosyjskiej. Po niej kraj wracał do normy przez kolejne 10 lat…
5.
„Bomba”
pod miastem
I jeszcze jedno rekordowe
trzęsienie ziemi, które wydarzyło się ponad pół wieku temu – w dniu 26.IV.1966
roku. I tutaj szczególny zbieg okoliczności – w 20 lat później – w 1986 roku, i
też 26 kwietnia miała miejsce katastrofa o INES 7 w Czarnobylskiej EJ…
Wiadomo, że zdecydowana
większość trzęsień ziemi jest odnotowywana z dala od wielkich miast. Pierwszym
wyjątkiem stało się trzęsienie ziemi w Aszchabadzie w nocy 5/6.X.1948 roku.
Epicentrum znajdowało się na głębokości 18 km dokładnie pod stolicą
Turkmenistanu i miało siłę M7,3 – miasto zostało doszczętnie zburzone. Zginęło tam
wtedy 40.000 ludzi, to znaczy że zginął każdy trzeci mieszkaniec miasta.
Taszkienckie trzęsienie ziemi
także miało swe epicentrum wprost pod miastem milionowym. Wydarzyło się ono o
godzinie 05:23 TMT/01:23 GMT, a jego siła wyniosła M5,2. Jednakże jego
głębokość wynosiła wszystkiego 3-8 km pod powierzchnią! Główny wstrząs podziemnej
„bomby” znajdował się dokładnie pod centrum Taszkientu. Wedle oficjalnych
danych zginęło „wszystkiego” 8 osób. Ale wszystkie budowle i infrastruktura
poniosły takie uszkodzenia, że zdecydowano nie tracić środków na remonty, ale
odbudować miasto od zera z uwzględnieniem sejsmiki regionu. Pod koniec 1969
roku wysiłkiem całego kraju miasto zostało odbudowane na nowo.
* * *
Co nas czeka w najbliższej
Przyszłości? XXI wiek już pokazał, że nie ma co liczyć na to, że Ziemia nam
odpuści. Przeanalizujcie. Wspomnianą katastrofę w 2011 roku w Japonii,
poprzedziły silniejsze trzęsienia ziemi: w 2008 w chińskiej prowincji Syczuan
(M8,0), w 2010 roku w Chile (M8,8) i na Haiti (M7,0). W 2016 roku potężne
trzęsienie ziemi nawiedziło Nepal (M7,8). Procesy we wnętrzu Ziemi zaktywizowały się w miarę postępu efektu
globalnego ocieplenia i dlatego w najbliższym czasie przez planetę przewali się
kolejna fala potężnych trzęsień ziemi...
Źródło – „Siekriety i archiwy”
nr 1/2019 ss. 8-9
Przekład z rosyjskiego -
©R.K.F. Leśniakiewicz
[1] Wg
współczesnych wyliczeń było to trzęsienie ziemi o sile M9,0.
[2]
Nawiasem mówiąc, podobne zjawisko zaobserwowały satelity geofizyczne na trzy
dni poprzedzające potężne trzęsienie ziemi w Japonii w dniu 11.III.2011 r.
[3] A także
w mniejszym stopniu uszkodzono elektrownię Daiichi-Fukushima 2.