ROZDZIAŁ XIX – Pomost.
Przeciwko tej książce można wytoczyć dwa zarzuty: 1o
– poświęcono tutaj zbyt wiele miejsca ciemnym i negatywnym siłom, i 2o
– praca ta nie trzyma się sensu stricte tematu obserwacji NOL-i, ale
zbacza także w kierunku metafizyki i innych paranauk lub nauk z pogranicza
wiedzy i fantastyki. Odpowiedzi są jasne. Odnośnie pierwszego zarzutu, to
oczywistym jest, że tematyka ufozjawiska nie może być rozpatrywana jako
barwne show dla przeciętniaków. Nikt nie lubi negatywnej strony
zjawiska NOL, jednakże błędem jest jej lekceważenie. Spotkania z wrogo
nastawionymi NOL-ami i aktywność MiB nie może być zignorowana. Stoimy w obliczu
narastającego zagrożenia ze strony niewidzialnych światów i przestrzeni
otaczających naszą planetę...
A teraz zarzut drugi. Temat NOL-i, to temat naprawdę szeroki.
temat ten zawiera wszystko, co we Wszechświecie, a także... poza nim. Jeżeli
istnienie NOL-i zostanie otwarcie zaakceptowane przez Ludzkość, to wszystkie
książki o nich będzie można wyrzucić na przemiał. Natomiast wszelkie
domniemania z zakresu matematyki, fizyki, astronomii, religii, historii,
inżynierii, itd. itp. ulegną drastycznej przemianie.
W ciągu trwania naszej historii Kosmici utrzymywali z nami
kontakt, bez względu na to, że kontakt spontaniczny zerwał się parę tysięcy lat
temu, to tym niemniej Oni kontaktują się z pojedynczymi osobami.[1]
I to jest właśnie zjawisko „nawiedzenia” czy jak kto woli – „objawienia”.[2]
Klasycznym przykładem na powyższe jest seria kontaktów z dziećmi, znana pod
nazwą „objawienie fatimskie”.[3]
I jak zawsze, tak i w tym wypadku „objawienia fatimskiego”, Oni byli widziani
przez ludzi, którzy nie mieli pojęcia o kontaktach z pozaziemskimi
cywilizacjami.[4]
Mówiąc w skrócie i jak najogólniej, spotkania te nie miały przebiegu takiego,
jak w popularnych komiksach w stylu „Marsjanie lądują” czy „Prowadź mnie do
szefa”, a miały kilka stadiów i nie były bezowocne, nawet biorąc pod uwagę
fakt, że w naszym skłóconym i podzielonym świecie nie często trafiają się
ludzie o otwartych umysłach. Gorzkie to, ale niestety – prawdziwe. A jednak
ludzie ci tworzą kilka zintegrowanych grup, które komunikują się ze sobą na
całym świecie. Wysoce możliwym jest to, że następnym posunięciem Kosmitów
będzie grupowy kontakt z nami, jako krok przygotowawczy do otwartego i pełnego
Kontaktu z Ludzkością.[5]
Tymczasem działalność ciemnych sił Zła, wojen, głodu, przemocy
i ucisku ma wciąż – niestety – wzrastający wskaźnik. Może zatem stać się tak,
że Oni będą czekać na stronie aż do wyklarowania się sytuacji na Ziemi. Nie znaczy
to, że zostaniemy przez Nich opuszczeni. Ależ skąd! Oni nie zostawią nas samych.
To jest kwestią Prawa Kosmosu, które brzmi: NIE ZOSTAWIA SIĘ SŁABSZEGO
SAMEGO WOBEC KOSMOSU I... SIEBIE SAMEGO. Jest czymś normalnym, że
wyższe cywilizacje nie ingerują w sprawy cywilizacji niższych. Czym się to
kończy – wiemy sami. Kiedyś wykończyliśmy fizycznie i psychicznie dzikie
plemiona poprzez wprowadzanie w nie misjonarzy, szerzących chaos przy pomocy
„Biblii” i butelki wódki. Natomiast Kosmici wiedząc, jak niebezpieczną jest
taka ingerencja, siedzą – jak na razie – cicho.[6]
Z tego powodu pozostawili nasz rozwój nam samym, i jedynie obserwują nas, a od
czasu do czasu podrzucając nam niektóre pomysły i rozwiązania.[7]
I na tym koniec.
W naszym odczuciu planeta Ziemia m u s i
być uwolniona od wszystkich swych bolączek p r z e d
otwartym Kontaktem z Nimi. A zanim ten czas nadejdzie, możemy zobaczyć
ostatnie podrygi utożsamianych ze Złem ciemnych sił, (których przedstawiciele
zamieszkują niewidzialne otoczenie naszego globu), usiłujące opanować umysły
mieszkańców powierzchni Ziemi.[8]
Pewnego krytycznego dnia Bogowie–Kosmici zaczną nawiązywać z nami
grupowe kontakty i to we wzrastającej liczbie. Jednak zaznaczam, że wszystkie
grupy muszą działać delikatnie i ostrożnie. „Biblia” wprost ostrzega przed fałszywymi
prorokami, bowiem ci, którzy żyją w niewidzialnych światach chcieliby
zablokować postęp tych kontaktów i w rezultacie zająć miejsce Bogów Przestrzeni
Kosmicznej. Ale i tak ci z nas, którzy są do tego przygotowani, będą wiedzieli
instynktownie, a w słowach A POZNACIE ICH PO OWOCACH odnajdą właściwą
wskazówkę.
Obecnie na Ziemi istnieje międzynarodowa organizacja o nazwie Contact
International.[...][9]
Ludzie ci chcą stworzyć tytułowy POMOST przez który
Bogowie-Kosmici mogliby skontaktować się z życzliwymi im mieszkańcami Ziemi,
będącymi na najlepszej drodze do Prawdy. Właśnie cos takiego jest piramidalnie
ważnym w czasach, kiedy upadają niepodważalne sądy, opinie i autorytety, nie
wspominając już o ugruntowanych teoriach.
Kilku wielkich Nauczycieli rzekło: Wy możecie zdobyć
Królestwo Niebieskie! To prawda oczywista, możemy – ale nie poprzez
szkodliwe moralnie, mentalnie i somatycznie narkotyki. Mieli Oni na myśli coś,
co było rezultatem nagłego, przemożnego Objawienia, które czasami nachodzi
człowieka tak, jak św. Pawła na drodze do Damaszku.
a
[1]
Oczywiście telepatycznie z tzw. kontaktowcami. Rozbieżności w ich relacjach
wskazują na to, że albo podlegamy procesowi dezinformacji, co do Ich
działalności na Ziemi, albo mózgi kontaktowców nie są w stanie prawidłowo
interpretować przekazywanych im informacji. Wydaje się, że pierwsza próba takiego
kontaktu miała miejsce w Średniowieczu i Odrodzeniu, ale została ona
udaremniona przez Świętą Inkwizycję, która zniszczyła ludzi mogących ten kontakt
utrzymać. Ta zbrodnia popełniona przez Kościół katolicki pociągnęła za sobą opóźnienie
procesu doskonalenia Ludzkości przez Kosmitów. Aktualnie widzimy symptomy
powracającego masowego kontaktu z Nimi, i ten trend będzie wzrastającym. Poza
tym masowo pojawiające się agroformacje też są pewnym signum temporis
nadchodzących zmian – przyp. tłum.
[2] Zob. E. von Däniken
– „Objawienia“, Warszawa 1985 – przyp. tłum.
[3]
Objawienie to do dziś dnia budzi kontrowersje, co tworzy dość dziwną otoczkę
wokół tego wydarzenia. Podobnym (ale nie uznanym przez Kościół objawieniem)
jest objawienie w Miedziugorie (była Jugosławia), gdzie jednak jest uprawiany
kult Matki Boskiej. W miarę zbliżania się roku 2000, ilość różnych objawień w
świecie chrześcijańskim wyraźnie wzrosła, co wykorzystywane jest przez różne
ugrupowania religijne głównie do celów komercyjnych – przyp. tłum.
[4] P. Thomas – „Flying Saucers Through the Ages”, Londyn 1963, 1973; M.
Alexander – FSR, vol. 4, nr 1/1958; A. Ribera – “FSR, vol. 10 nr
2/1964; G. S. Ingfield – FSR, vol. 10, nr 3/1964; J. Vallée –
„Anatomy of Phenomenon”, Chicago, IL, 1965, Londyn 1974.
[5]
Wydaje się, że ten krok został poczyniony od dawna, jego przejawem są m.in.
agroformacje i zjawisko tzw. Bedroom Visitors, które to fenomeny działają na
umysł człowieka i stanowią prolog do kontaktu psychicznego Kosmitów z ludźmi –
uwaga tłum.
[6]
Patrząc na znane nam incydenty z UFO przez ten pryzmat, można spokojnie założyć, że wszelkie
opowiastki o ufokatastrofach są totalną bzdurą lub dezinformacją, jako że Obcy
przede wszystkim nie dopuściliby do dostania się Ich technologii w ludzkie
ręce, bowiem obróciłoby się to przeciwko ludziom i Im samym – uwaga tłum.
[7]
Zostało to ciekawie pokazane m.in. w filmie science-fiction pt. „Szerokość
geograficzna zero” reż. Inoshiro Honda, w którym podmorska, wysoko
rozwinięta cywilizacja wywiera pozytywny, stymulujący wpływ na rozwój ziemskiej
nauki i techniki – uwaga tłum.
[8]
Byłoby to pewnym wyjaśnieniem dla obserwowanych ostatnimi czasy masowo zjawisk
typu Nieznanych Obiektów Kosmicznych czy Orbitalnych, które nasiliły się w
okresie lat 1980 – 2004, a jak dotąd nie mających żadnego jasnego wytłumaczenia
– przyp. tłum.
[9] Opuszczono tutaj opis
działalności CI, który ma jedynie wartość historyczną – uwaga tłum.