ROZDZIAŁ 1 – Bliskie Spotkania z Humanoidami
Odkąd człowiek stał się Człowiekiem, marzył o Innych
Istotach – ludzkich w swym wyglądzie, albo o trochę odmiennej, albo
superludzkiej rasie, która w pewnym czasie wmieszała się w ewolucję Homo
sapiens. Tych Innych nazywaliśmy różnie: Aniołowie, Kosmici, Promieniści,
Obcy, Nordycy, itd. – zaś w zależności od okoliczności: Szatanami czy Demonami
– równie dobrze, jak Bogami czy Panami Kosmosu. Zresztą, jakiekolwiek nadalibyśmy
Im miana, ten scenariusz objawień, spotkań, nawróceń, itd. pojawia się w każdej
kulturze i jest przekazywany z kultury na kulturę, z cywilizacji na cywilizację
poprzez przepaście czasu. Tajemniczy goście przybywają w ognistych rydwanach,
tajemniczych kulach świateł i dziwnych napowietrznych wehikułach. Czasami
ukazywani są w oślepiających ogniach świateł, czasem zbliżali się do świadków,
zbliżali do kierowców samotnie przemierzających drogi, ale i nie tylko do nich.
W tym stanie naszego śledztwa powinniśmy odrzucić wszelkie
dogmaty, mające na celu identyfikację tych humanoidalnych istot, nawet wtedy,
gdy ludzie mają naturę kolekcjonerów i klasyfikatorów – mających swego rodzaju
manię układania wszystkiego w szufladkach i fiszkach kartotek. Ale nawet taka
postawa klasyfikatora może być wielce użyteczną do zebrania hipotetycznych
wyjaśnień CE3, które zostały stworzone przez ufologów, psychologów, psychiatrów
i innych badaczy Nieznanego, które postaram się pokazać w tej książce. Każdy
Czytelnik może potem wyselekcjonować swoją ulubioną hipotezę lub hipotezy,
która(e) docierają do niego najbardziej, albo dojdzie do przekonania – o ile po
raz pierwszy usłyszy o ufozjawisku – że coś w tym jednak jest. A oto krótki
przegląd hipotez:
1.
Hipoteza
Pozaziemian – Istoty z UFO są
astronautami, którzy są wysłannikami jednej lub kilku Pozaziemskich Cywilizacji,
która(e) obserwują Ziemię od wielu stuleci. Swoją działalność utrzymują w
tajemnicy z niewiadomych przyczyn;
2.
Hipoteza tajemnicy
wojskowej – Ufonauci są jedynie Ziemianami,
którzy prowadzą tajne badania nad nowymi broniami lotniczymi[1],
co wyjaśnia człekokształtny wygląd Przybyszów;
3.
Hipoteza Alchemików
– zasadzająca się do tego, że przed
wiekami, tajne towarzystwo alchemików (Masonów, Różokrzyżowców) rozwinęło
zaawansowaną technologię, która pozwoliła im przetrwać w ukryciu we wnętrzu
Ziemi lub na dnie oceanów. Ludzie ci pomagają nam teraz w rozwoju, albo czekają
na odpowiedni moment do zawładnięcia światem.[2]
4.
Hipoteza deluzyjna
– UFO i ich pasażerowie są niczym innym,
jak czymś podobnym do projekcji holowizyjnej lub efektem wywołującym złudę
wzrokową, wytwarzaną przez nieznane siły (patrz Hipotezy 2 i 3) w nieznanych
celach i z nieznanych motywów.
5.
Hipoteza nieznanej
ziemskiej cywilizacji – NOL-e są
nieznanymi formami życia znajdującymi się w górnych warstwach ziemskiej
atmosfery.[3]
Są to być może formy czystej energii pochodzenia plazmatycznego, elektrycznego,
elektromagnetycznego, itd.
6.
Hipoteza Astronautów
z Atlantydy – Ufonauci są
potomkami antycznej cywilizacji, np. atlantydzkiej, która posiadła technologię
lotów kosmicznych, a której przedstawiciele od czasu do czasu odwiedzają swą
starą ojczyznę.[4]
7.
Hipoteza Wędrowców
w Czasie – Ufonauci są naszymi
dalekimi potomkami, którzy studiują Ich przeszłość (naszą teraźniejszość),
traktując ją jako żywe muzeum historyczne.[5]
8.
Hipoteza innego
wymiaru – Ufonauci przybywają do
nas nie z innej planety, ale z innego continuum czasoprzestrzennego,
koegzystującego równolegle z nami (świat alternatywny), ale znajdującego się na
innym „poziomie wibracyjnym”.[6]
9.
Hipoteza planetarnego
poltergeista – Ufonauci mogą
być rezultatem działania nieznanych nam praw fizyki, które uruchomiono
przypadkowo przez nasze działanie. To prawo czy też energia (np. psychiczna)
nie stanowią żadnej inteligencji, ale jest ona w stanie pochłaniać, odbijać czy
imitować ludzką inteligencję.
10.
Hipoteza
psychoproteiny (ektoplazmy) –
Pisarz Michel Talbot twierdzi, że: One (NOL-e) są «białkowe»,
ponieważ są one częścią tego samego kameleonowego fenomenu, który odzwierciedla
zmiany wiary w strukturę czasu. Są one «psychoidem» w tym, że są one
parapsychologicznym fenomenem i zależą od stanu psychicznego obserwatora.
Innymi słowy mówiąc, to sam obserwator generuje NOL-e przy użyciu swej
wyobraźni i swego ektoplazmatycznego budulca.[7]
11.
Hipoteza psychicznej
potrzeby (tulpoidu) – A oto sugestia Jerome’a Clarka i Lorena
Colemana: Zjawiska tego rodzaju objawień świętych Pańskich czy NOL-i
wynikają z naszego ludzkiego pragnienia ich ujrzenia. Są to materializacje
archetypów wkodowanych w naszą pamięć, a które doświadczamy jedynie jako
symbole i obrazy. Archetypy te są stare w tym sensie, że stanowią one część
naszej psyche, a nowoczesne w tym, że przejęliśmy je w kontekście idei
umysłowych, które już osiągnęliśmy, jako ludzie. Innymi słowy – ludzie
widzą to, co bardzo pragną ujrzeć.[8]
12.
Hipoteza
archetypiczna – NOL-e i Ufonauci są jedynie wytworem, quasi-realnym
bytem, powołanym przez ludzi „kolektywnie nieświadomych” do życia. John
White ukazuje jungowskie archetypy, jako „energetyczne pole mentalne” osiągane
dzięki i poprzez medytację, marzenia senne i odmienne stany świadomości,[9]
przy czym teoretyzuje, że może to być inny, wyższy jeszcze nierozpoznany
wymiar naszej psychiki, w którym wyżej rozwinięte istoty istnieją w wyższej
parapsychicznej skali i mieszają się oraz prowadzą nasze, ziemskie sprawy.
13.
Hipoteza
pozaziemskiego kamuflażu – Nieznane pozaziemskie cywilizacje dokonują operacji
dezinformujących i maskujących prawdziwy cel swej działalności na Ziemi.
14.
Hipoteza Teatru
Absurdu (Magicznego Teatru) –
Manifestacje NOL-i są rezultatem
machinacji różnego rodzaju czarowników, szamanów i innych ludzi obdarzonych
„magicznymi” zdolnościami, albo istniejących równolegle z nami Istot ziemskich.
Manifestacje te mają na celu zasygnalizowanie nam Ich obecności.[10]
15.
Hipoteza nadprzyrodzonego
pochodzenia UFO – Ufonauci są niczym
innym, jak opisanymi w Biblii i innych świętych księgach innych religii
wysłannikami boga(ów). Wysłannicy ci traktują swą działalność na Ziemi jako
część swej misji zbawienia Ludzkości.[11]
16.
Hipoteza gry
intelektualnej – Ufonauci prowadzą
z Ludzkością intelektualną grę w celu podciągnięcia nas na wyższy poziom
świadomości.
Do tego należałoby
dodać jeszcze ostatnie hipotezy z lat 90. XX wieku i pierwszych lat XXI wieku,
którą sformowali polscy ufolodzy wraz z ekologami, a jest nią:
17.
Hipoteza Gai – UFO i Ufonauci są wytworami lub narządami zmysłów naszej
planety Ziemi, która jest ogromnym, żywym organizmem.
18.
Hipoteza Wielkiej
Wojny Bogów-Astronautów – zakłada ona, że
UFO i Ufonauci są pozostałościami po wielkim konflikcie sprzed 12-15 tys. lat,
który to konflikt zdewastował Ziemię i jej cywilizacje, a my sami jesteśmy
teraz pilnowani przez Obcych, by nie powtórzyła się ta historia...
19.
Hipoteza
nekroewolucji – zakłada ona, że
UFO i Ufonauci są martwymi, ale ewoluującymi maszynami, które pozostały po
Konflikcie Bogów, a które obserwują rozwój życia na Ziemi w sobie wiadomych
celach.
20.
Hipoteza produkcji
ubocznej – UFO i Ufonauci są
tworami sztucznymi ale niezamierzonymi, stanowiącymi niejako produkcję
uboczną działalności naszej lub którejś z poprzednich cywilizacji. Produkty
te są obdarzone zdolnością do ewolucji i rozwijają się z upływem czasu...
W
mej pracy pt. „Gods of Aquarius: UFO the Transformation of Man” (NY, 1976),
przeprowadziłem dowodzenie oparte na 12-letnich dociekaniach, iż w całej naszej
historii jakaś pozaziemska cywilizacja przeprowadza na nas badania naukowe, w
celu być może przekazania nam podstawowych prawd. Odnotowałem także fakt
istnienia subtelnego związku pomiędzy Ludzkością a Ufonautami i to związku o
charakterze symbiotycznym! Wierzę w to, że Oni potrzebują nas tak samo, jak mu
Ich... – aczkolwiek osobiście jestem zdania, że Oni są Przybyszami z Innego
Czasoprzestrzennego Continuum, jest jednak całkiem możliwe, że jedna albo obie
rasy mają pozaziemskie pochodzenie. I czuję, że biologiczna i umysłowa ewolucja
na Ziemi zależy od stanu równowagi pomiędzy nami a naszymi kosmicznymi
kuzynami. W tej pracy zamierzam przedstawić CE3 tak, jak przedstawiali je
świadkowie tych wydarzeń.
Chociaż intelektualny klimat staje się coraz bardziej
przyjazny dla zagadnienia Kontaktu, a opinia publiczna nie była nastawiona
bardziej przychylnie, to istnieją wciąż tacy, którzy traktują opowieści o
kontaktach z Nimi jako rodzaj niedorzecznych bajeczek dla grzecznych dzieci,
halucynacje czy wręcz brednie.
Dr Hynek może wyjaśnić to lepiej, niż ktokolwiek inny,
dlaczego „poważni badacze” automatycznie odrzucają raporty o spotkaniu z humanoidami,
kiedy już takowe do nich dotrą:
Dzieje się tak dlatego, że ludzie odczuwają atawistyczny
lęk przed Nieznanym lub rywalizacją z nieznaną cywilizacją. Jest jeszcze jeden
czynnik – to właśnie owa człekokształtność Pasażerów NOL-i, ich łatwość
pokonywania ciążenia i atmosfery. Może to oznaczać, że Oni są jedynie robotami
czy cyborgami, albo istotami, których środowisko jest bardzo zbliżone do
naszego własnego.
Kto wie – tak jak to zasugerowałem w „Gods of
Aquarius...” – czy zamiast „my” i „Oni” nie powinniśmy mówić po prostu „My”
jako całość. Wszak wszyscy jesteśmy Dziećmi Wszechświata!...
Oczywiście wnioski i analizy końcowe wyciągnie każdy
Czytelnik po przeczytaniu tej pracy, gdy przedstawione mu zostaną znane fakty
CE i zderzą się z jego własnym oglądem rzeczywistości. Dla każdego myślącego
człowieka lektura tego, co mam do powiedzenia zaobfituje w pytania, na które
być może kiedyś uda się znaleźć odpowiedzi.
a
[1] A także – w dobie różnych
programów w rodzaju NMD/SDI i innych - i kosmicznymi – uwaga tłum.
[2] Tematyka ta została
barwnie ukazana w filmie science-fiction pt. „Szerokość geograficzna zero” reż.
Ishiro Honda – uwaga tłum.
[3] Zob. Ivan Sanderson –
„Uninvited Visitors” oraz Brinsley le Poer-Trench – „Operation Earth” –
przyp. tłum.
[4] Zob. Janusz A. Zajdel – „Cylinder van
Troffa” – przyp. tłum.
[5]
Zob. – „UFO – pojazdy spoza czasu” i St.
Lem – „Dzienniki gwiazdowe Ijona Tichego: Podróż XX”
a także Zb. Nienacki – „Pan Samochodzik i człowiek z UFO”, wyd. III,
Olsztyn 1991 – uwaga tłum.
[6] I. Sanderson – Uninvited…” – ibidem. B. le
Poer-Trench – “Operation…” – ibidem.
[7]
Autorowi powyższego zdania chodzi o podświadomą generację ektoplazmy i świadome
lub podświadome formowanie jej w kształt NOL-a, tak jak to ma miejsce w
przypadku powstawania „duchów” i „zjaw” czy „fantomów” w czasie seansów
spirytystycznych, z tym, że w opisywanym przypadku rolę medium przejmuje
na siebie sam obserwator. Tym mechanizmem można wytłumaczyć niektóre fenomeny
utrwalone na zdjęciach zrobionych w rejonie występowania agrosymboli w
Wylatowie i innych miejscach pojawiania się agroformacji – uwaga tłum.
[8] I w
ten sposób wytwarzamy tulpoidy albo myślokształty – biologiczne
projekcje naszych myśli i pragnień – uwaga tłum.
[9] To jest właśnie ta moc
rycerzy Jedi z „Wojen gwiezdnych” Lucasa – uwaga tłum.
[10] Takimi istotami mogliby
być mieszkańcy legendarnej Interterry, Pellucidaru czy Agharty – przyp. tłum.
[11]
Powyższe stanowi doktrynę niektórych ugrupowań i sekt religijno-okultystycznych
i ufologicznych, a nawet satanistycznych w rodzaju np.: Antrovis, Christian Zion Advocates,
Raelians czy Heaven’s Gate – uwaga tłum.
