Albert Rosales
Miejsce:
Edmonton, Alberta, Kanada
Data: 11
sierpnia 2005
Godzina:
popołudnie
Opis
incydentu:
Angela
Derzaph była w lokalnej bibliotece z dziećmi, gdy tuż przed nimi
usiadła mała dziewczynka. Trzymała książkę i przewracała strony, ale nie
czytała. Patrzyła prosto na swojego syna, który czytał świadkowi książkę. Jej
twarz była zupełnie pozbawiona wyrazu, a głowa poruszała się w bardzo osobliwy
sposób. Drugi syn świadka siedział za nieznajomą dziewczynką przy innym stole i
nie widział jej twarzy bezpośrednio, ale widział ją z boku. Przykuła jego
uwagę, ponieważ było w niej coś dziwnego. Zauważył, że trzyma książkę, ale
patrzy na jego matkę. Jej oczy poruszały się, a od czasu do czasu patrzyła w
bok. Co dziwniejsze, jej oczy były „nie z tego świata”. Nie były zdeformowane,
ale były dwa i pół do trzech razy większe niż normalne oczy, miały kształt
migdałów i, co niewiarygodne, były ustawione pod kątem 60 stopni. Wszystko inne
w jej wyglądzie było normalne. Wkrótce do dziewczyny podeszła kobieta, którą
świadek uznał za matkę dziewczynki, mającą około 55 lat. Zapytała ją, dlaczego
czyta po francusku, skoro nie umie czytać po francusku. Dziewczyna wstała z
beznamiętną miną, niemal jak robot, i chodziła dookoła, co jakiś czas zerkając
na Angelę. Wzięła książkę z półki, wrzuciła ją do koszyka kobiety i wyszły.
Dodatek HC
Źródło: relacja
z pierwszej ręki od świadka aderzaph@yahoo.ca
Typ: E
Moje
3 grosze
Dlaczego demoniczna? Otóż niektórzy
badacze twierdzą, że demony można rozpoznać właśnie po oczach – skośnych i
całkowicie czarnych, bez białek i wyróżnionych źrenic i tęczówek. Poza tym to
dziwne zachowanie obydwu kobiet. Też nietypowe. Tak czy owak – jest to bardzo
dziwne. A szkoda tylko, że świadek nie podał rysopisu tej drugiej kobiety –
najwidoczniej albo nie zauważył u niej niczego dziwnego, albo nie zwrócił uwagi
pochłonięty widokiem tej młodszej. No mówi się trudno. A może to była Aghartyjka?
Opracował - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz