George A. Filer III
(MUFON)
Satelita Defense
Support Program (DSP) od lat wykrywał tzw. „Fast Walkers” czyli UFO, wlatujące
do naszej atmosfery. DSP analizuje temperaturę,
lokalizację i trajektorie termicznych źródeł podczerwieni, co pozwala na
określenie typu pocisku rakietowego i jego celu, co dramatycznie redukuje
szanse na nagły atak przy pomocy ICBM. Satelita ważący 2000 lbs/~990 kg i
mający 12 ft/4 m teleskop Schmidta pracujący w zakresie IR z liniowym
czujnikiem z 2048 detektorów z siarczku ołowiu (PbS), które wykrywają
promieniowanie termiczne. Satelita ten obraca się 6 razy na minutę, a jego
czujniki skanują całkowitą powierzchnię Ziemi. Czujnik pokrywa pozahoryzontalne
pole obserwacji w celu wychwycenia płomieni odrzutu ICBM, a poza tym ma na
pokładzie czujniki wykrywające eksplozje jądrowe w atmosferze. Pierwszy
satelita DSP został wystrzelony z Cape Canaveral w dniu 6.XI.1970 r.,
przy pomocy rakiety nośnej Titan 3C.
Typowy Fast Walker
Pod koniec czerwca 1973
roku, cztery DSP na orbicie wykryły razem 1014 odpaleń rakiet. One były
całkiem udane i odniosły sukces w czasach Zimnej Wojny. DSP czasami wprawiały w
zdumienie swoich operatorów. Satelity wykrywały promieniowanie podczerwone w i
ponad atmosferą, których źródła wylatywały lub wlatywały w atmosferę ziemską.
Pewna ilość z nich to były odblaski słonecznego promieniowania IR od satelitów
czy meteoroidów, i te incydenty oznaczono potem jako „Fast Walkers”. Satelity
DSP, którymi dysponowało US Space Command (dowództwo Sił Kosmicznych USA –
przyp. tłum.), wykrywają odpalane pociski lub statki kosmiczne oraz wybuchy
nuklearne przy pomocy detektorów promieniowania IR, które emitują takie właśnie
źródła ciepła. I np. w czasie operacji Desert
Storm satelity DSP były w stanie wyśledzić odpalenia irackich pocisków SCUD,
co pozwoliło na ostrzeżenie sił zbrojnych i mieszkańców miast w Arabii Saudyjskiej
i Izraelu.
Chor. Joe Stefula melduje:
- Nasze satelity DSP śledzą odpalanie różnych pocisków używając
różnych typów czujników, ale przede wszystkim sensorów IR. Na dodatek te
sensory są w stanie wykryć Nieznane Obiekty Latające – UFO, które wlatują lub
wylatują z naszej atmosfery i zwane są „Szybkimi Wędrowcami”.
Takie obserwacje UFO były
skorelowane z naziemnymi obserwacjami i innymi doniesieniami o NOL-ach, które
się wznosiły lub spadały.
Natomiast wolniejsze
anomalne obiekty są zwane „Slow Walkers” („powolni wędrowcy” – przyp. tłum.)
System satelitów DSP składa się z 18 jednostek na odległych orbitach, które
wykryły kilkanaście UFO-intruzów „Fast Walkers”, które wznosiły się i opadały
kilka razy dziennie. Personel wojskowy mówił o 12 intruzach widzianych każdego
dnia. Generalny Inżynier firmy AeroJet i członek MUFON – Ron Regehr pomagał zaplanować satelity wykrywających intruzów. Wewnętrzne
raporty firmy mówią o wielkich emocjach, kiedy czasami UFO uruchamiały system
wczesnego ostrzegania. Często były one uznawane za tzw. niezgodne cele, co
wskazywało, że nie ma ich w komputerowej bazie danych wszystkich znanych
obiektów kosmicznych. Rosja, Chiny i USA będą korelowały [dane] i wspólnie
polowały na oczywiste NOL-e.
Wracając do lat 80-tych, przestarzała
publikacja SPACECOM nosząca tytuł „Uncorrelated Target Processing Handbook”
zawiera dodatkowe informacje na temat nieskorelowanych celach. W 1995 roku, dr Armen Victorian i badacz Ray Fowler dowiedzieli się z Biura
Spraw Publicznych SPACECOM, że ów podręcznik był publikacją 1. Dywizjonu Dowodzenia
i Kontroli (1. CACS) używaną do obserwacji przestrzeni kosmicznej i
naprowadzania. Fowler w swej książce „The Watchers” z 1991 roku twierdzi, że:
- …ten podręcznik
twierdzi, że 1. CACS jest odpowiedzialny za przetwarzanie danych o wszystkich
Niezidentyfikowanych Obiektach (UOs) o których meldowano do Cheyenne Mountain
Space Surveillance Center (SCC) ze światowej Kosmicznej Sieci Obserwacyjnej (SSN).
To zawiera także obiekty nieskorelowane – UCTs.
W dniu 18.IV.1989 roku,
kpt. Thomas Niemann z US Space
Command w Colorado Springs, CO, powiedział, że te bazy wojskowe:
- …rutynowo śledzą 6900
stworzonych przez człowieka obiektów kosmicznych. Każdego dnia – mówi on –
średnio jeden lub dwa z nich wpada w ziemską atmosferę i nie są one skorelowane
z jakimkolwiek znanym obiektem.
Źródłem jego komentarza jest
„The Rocky Mountain News” (Denver, CO) z dnia 23.IV.1989 roku. Innymi słowy
mówiąc, prawdziwie nieznane obiekty latające są wykrywane i śledzone w czasie
wchodzenia w ziemską atmosferę. To zgadza się z obserwacjami UFO pochodzącymi
od szerokiej publiczności.
W raporcie projektu
STK-221, pt. „Proceedings of the
1994 Space Surveillance Workshop” t. 1, (MIT 1994), czytamy:
- …obserwacje obiektów napływające do Space
Defense Operations Center (SPADOC) jako UCTs … UCTs mogą także wejść do systemu
obiektów, które są nowe dla sieci. Nowe satelity mogą pojawić się na wiele
sposobów, w wielu przypadkach będąc nowo wystrzelonymi satelitami albo z
odłamków mających związek z wystrzeleniem. Innym zadaniem SPADOC jest szybkie
znalezienie tych odłamków, skatalogowanie ich tak szybko, jak to jest możliwe. Tym
niemniej, odłamki mogą być utracone i to może stanowić źródło UCTs
wprowadzanych do systemu. Innymi źródłami UCTs mogą być manewry czy orbitalne separacje…
W dniu 7.IV.1994 roku,
odpowiadając na pismo dr Armena Victoriana, SPACECOM twierdzi, że:
- Kopie wszystkich poważnych incydentów z UCTs są wysyłane do
Mission Systems Integration Board (MSIB) i dowództwa SPACECOM a także do dowódców
Naval Space Command, Army Space Command i Air Force Space Command.
Są to: Obiekty Bliskie
Ziemi i Obiekty z Głębokiego Kosmosu. Te UCTs Bliskie Ziemi są podzielone na
kategorie: znaczące i bez znaczenia – w zależności od rozmiarów i potencjalnego
payloadu. Wszystkie informacje na temat Obiektów z Głębokiego Kosmosu są
utajnione ze względu na bezpieczeństwo narodowe. Obiekty te nie są dziełem
człowieka i są „pozaziemskim” komponentem sytuacji z UFO czy UCTs.
CDN.