GEODSS na szczycie krateru Halekala, HI
Tak więc czym są te UCTs?
I czy mają one cośkolwiek wspólnego z ufozjawiskiem?
Kiedy centrum wykrywania i
śledzenia SSN odkrywa coś, co jest nowym i/albo nieskatalogowanym obiektem w
kosmosie, to nadaje temu oznaczenie UO – od słów „Unknown Observation”. Kiedy
rutynowe czynności nie dają żadnego rezultatu i nie identyfikują UO, wtedy
zmienia się ich otagowanie na UCT, i dalsze usiłowania są robione w celu
powiązania ich z wcześniej znanymi obiektami, które poruszają się w przestrzeni
kosmicznej, błędnie oznaczone przez system SSN lub wcześniej zagubione.
Udostępnionych publicznie informacji na ten temat jest całe mnóstwo, np. w
„Handbook for Limiting Orbital Debris” (NASA 2008) czytamy:
- Indywidualne czujniki
SSN normalnie w każdym dniu śledzą trajektorie satelitów, korzystając z
lokalizacji każdego sensora i jego możliwości. Jeżeli sensor może skorelować
obserwacje ze skatalagowanym satelitą – to obserwacje zostają otagowane jako
zgodne i wysłane do Centrum Operacyjnego w Cheyenne Mountain. W przeciwnym
przypadku, kiedy obserwacje nie są skojarzone z jakimś znanym obiektem, są one
wysłane jako UCTs. Czasami te UCTs są one sparowane automatycznie z katalogami
obiektów w Centrum Operacyjnym Cheyenne Mountain, odkąd baza danych SCC może
mieć bardziej dokładne lub ostatnie dane orbitalne, niż sensor. Jeżeli
korelacja nie jest możliwa, to obserwacje zapisuje się jako UCTs i mogą być
później porównane z innymi UCTs przez analityków z SCC.
Dalej dane UCT
niemal w każdym przypadku są sklasyfikowane jako TAJNE. STRATCOM w „Dedicated SSN Sensors Security
Classification Guide”, datowanym na 30.IX.2005 twierdzi, że:
- Dane zebrane przez satelity z TAJNYMI elementami są
zakwalifikowane jako TAJNE… Sygnatura danych (np. Visual Magnitude Imagery,
SOI) wzięte jako UCTs z głębokiego kosmosu są zaklasyfikowane jako TAJNE i
stają się NIEKLASYFIKOWANE jeżeli dane UCT są skorelowane z niesklasyfikowanymi
znanymi obiektami.
Zdjęcie
z amerykańskiego satelity
Departament Stanu USA (amerykański odpowiednik polskiego MSZ - przyp. tłum.)
kabluje [do podległych jednostek]: nie dyskutować
o UFO wlatujących do ziemskiej atmosfery.
Badacz Larry Bryant zidentyfikował jedną z
tych depesz datowaną na listopad 2005 roku, wysłaną przez Departament Stanu USA
instruującego personel Ambasady USA na Ukrainie, by NIE dyskutowała o „UFO
wchodzących na orbitę wokółziemską” albo dotyczących Departamentu Obrony na ten
temat.
Hillary Clinton - sekretarz stanu od 21.I.2009 do 1.II.2013 roku, która obiecała zainteresować się sprawą UFO w przypadku wybrania jej na prezydenta USA
Zgodnie ze streszczeniem
informacji Departamentu Stanu USA ostatnio zdobytym przez Wikileaks:
- … Departament
Stanu ostrzega swych pracowników, by powstrzymywali się od dyskusji (nawet
miedzy sobą) na temat tego, że nasza planeta jest rozpoznawana przez obce
statki kosmiczne (czyli UFO).
Powołany dokument datowano
dnia 9.XI.2005 roku i został wysłany do dyplomaty Ambasady USA w Kijowie na
Ukrainie i mówił on, że:
Najważniejszym dla całego
zespołu pracowników Ambasady jest zrozumienie tego, że nie mają oni dyskutować
pod żadnym pozorem o tym, co dotyczy Departamentu Obrony i co on ma z UFO
wchodzącymi na orbitę, po raz kolejny ważność tej sprawy nie może być zaniżana.
Dane UCTs są utajnione
tylko z jednego specjalnego powodu. Są one podzielone na cztery kategorie:
1. Nieznaczące
2. Znaczące
3. Krytyczne
i…
4. Fałszywe
Potem UCTs dzielone są na
dwie klasyfikacje:
1. W
pobliżu Ziemi
2. W
głębokim kosmosie
Wszystkie dane UCTs są wysyłane z sensorów
wykrywania i stacji śledzenia do Dowództwa Sił Strategicznych J3 (Wydział
Operacyjny), Połączonego Centrum Komponentów Funkcyjnych - Kosmos i do Połączonego
Centrum Operacji Kosmicznych.
Także NORAD otrzymuje dane
UCT w celu wypełnienia misji Zintegrowanego Taktycznego Ostrzeżenia i
Szacowania (ITW/AA), w czym zawiera się ostrzeganie przed ICBM i przewidywanie
ich celów. Pewna część UCTs przechodzi przez proces zwany Identyfikacja Obiektu
Kosmicznego (SOI), w którym dane UTC są obrabiane w celu zidentyfikowania
obiektu. SOI zawiera pomiary jasności odbitego odeń światła, określenie odbicia
fal radaru przez sekcję radarową (RCS) a także podsłuchiwanie transmisji
radiowych, jeżeli jest to obiekt stworzony ręką ludzką. Prace nad UCTs
ogniskują się na obiektach, które znajdują się na orbitach, albo osiągają
orbity lub mają balistyczne trajektorie – spodziewane ICBM wystrzelone z ziemi.
A zatem NOL-e – jeżeli jego właściwości na to wskazują – mogą być trudne do
oceny i zweryfikowania przez SSN.
Jest taka możliwość, że
SSN jest o wiele bardziej elastyczne i czułe, niż się to podaje szerokiej
publiczności.
Światowa sieć urządzeń wykrywczo-obserwacyjnych Sił Kosmicznych USA
Skąd o tym wiadomo? Wiemy
o tym, ponieważ wszystko to możemy znaleźć w naszej militarnej doktrynie
obowiązującej od 30 z górą lat. System śledzenia i ostrzegania istnieje dzięki
współpracy wielu krajów (w tym także Polski – przyp. tłum.)
Śledzenie wydaje się nie
być ostatnim słowem w kwestii obrony Ziemi przed możliwymi Najeźdźcami. Możemy
przypuszczać, że istnieje także system zwalczania obcych sił zbrojnych…
Doniesienia z Chin, Rosji,
Francji, Włoch i Peru mówią, że kraje te posiadają zestrzelone NOL-e w swym
posiadaniu.
CDN.