Sprawa
wyrzuconego na chilijską plażę wieloryba z wielką naroślą na głowie
zainteresowała mnie do tego stopnia – chodziło o zasugerowaną przez mgr inż. Stanisława Bednarza możliwość iż
wieloryb ten padł wskutek choroby nowotworowej po katastrofie w Fukushimie – że
poprosiłem naszą korespondentkę z Chile – Panią Lilianę Nuñez Orellana o bliższe dane na temat tego wydarzenia. Dzisiaj otrzymałem od
niej następującą odpowiedź:
W Pelluhue
oczekują na gigantycznego martwego wieloryba o długości 16 m, którego morze
wyrzuci na brzeg. Należy on do gatunku bardzo rzadko spotykanego w naszym kraju.
Oczekujemy na podanie przyczyny śmierci tego ogromnego ssaka, który znalazł się
na mieliźnie w czwartek (23.III), w gminie Pelluhue (S 35°48’ – W 072°34’), w
regionie Maule.
Media podają, co następuje:
Pelluhue, 23.III.2017 roku (Aton)
Oczekiwanie na
wielkiego na 16 m wieloryba w kąpielisku Pelluhue. Według wstępnych raportów,
byłby to gatunek Balaenoptera borealis – płetwal czerniakowaty lub sejwal
(bardzo rzadko spotykany przy brzegach, bowiem zawsze trzymają się otwartego
oceanu – przyp. tłum.) Ssak ten ma worek powietrzny gazów wychodzących z
wnętrza jego pyska w czasie rozkładu.
Dyrektor
lokalnego Sanepidu Carlos Cerda
wyjaśnił Agencji Aton że zwierzę znajduje się w zaawansowanym stadium rozkładu
i osiadło na plaży miasta Curanipe (S 35°50’ – W 072°38’).
- Wieloryb
unosił się na wodzie i został wyrzucony na ląd w stanie rozkładu, więc
natychmiast wysłałem ekipę, by pobrała próbki do analizy laboratoryjnej –
wyjaśnił dyr. Cerda. – Badania mają na celu określenie przyczyny śmierci
zwierzęcia i wymagają czasu potrzebnego w takim stanie, by wykluczyć inne
anomalie.
Agenda Sanepidu
w rejonie Maule stwierdziła, że zwierzę to jest u nas rzadko spotykane. Ten
rodzaj waleni ma zakrzywioną płetwę grzbietową i usytuowaną bardziej z przodu,
niż u innych waleni, żywi się głównie krylem, ale także kalmarami i rybami do
30 cm i jest jednym z najszybszych pływaków – może osiągać 50 km/h.
Wieloryb ten
zamieszkuje wszystkie oceany świata, szczególnie na średnich szerokościach
geograficznych. Według badań istnieją trzy populacje tych waleni: w Północnym
Atlantyku, Północnym Pacyfiku i w Antarktyce.
Wieloryb, który
znalazł się w Pelluhue, posiada również dużego guza na szczycie głowy, który
mógł spowodować język, który podniósł się po śmierci.
- Ten guz
odpowiada językowi, który spuchł. Początkowo sądziłem, że jest to wzdęcie
wypełnione gazem i istnieje ryzyko wybuchu, ale potem dowiedziałem się, że to
tylko język – wyjaśnia dyr. Cerda.
Ekipa Sanepidu
obejrzała miejsce i zapewniła, że nie ma żadnego zagrożenia dla zdrowia, bo
martwy wieloryb znajduje się w odludnym miejscu, daleko od najbliższej osady.
Marynarka
Wojenna, miejscowi rybacy, Sanepid i rada municypalna z Palluhue przebywają na
plaży, by naradzić się, co zrobic z ciałem padłego wieloryba i jak przy innych
okazjach rozważane są dwie opcje: albo zakopać w ziemi albo zepchnąć do morza. (Oscar
Ortiz, Aton Chile)
A zatem wieloryb
padł z przyczyn naturalnych, a narośl jest tylko spuchniętym jęzorem,
wypchniętym przez gazy rozkładu z paszczy zwierzęcia. Tym niemniej należałoby
dokładnie badać podobne przypadki, bowiem cała północna półkula jest zaświniona
produktami rozpadu paliwa jądrowego z elektrowni w Daiichi-Fukushima 1, i wcale
nie jest powiedziane, że wieloryby i inne zwierzęta morskie nie zaczną chorować
wskutek napromieniowania. Ten wieloryb nie był napromieniowany bo był z
Antarktyki, ale inne? Szczególnie te z Północnego Pacyfiku, w którym płyną
prądy od Japonii aż do wybrzeży USA i Kanady.
Poza tym nie
zapominajmy, że promieniujące szczątki będą gromadziły się w martwych strefach
– centrach oceanicznych wirów, w których już znajdują się miliony ton
plastykowych śmieci. O tym jakoś nikt nie pomyślał, a przecież trzeba było. Nie
mam zielonego pojęcia, jak Ludzkość poradzi sobie z tym problemem – a przecież
trzeba to zrobić, w przeciwnym wypadku Wszechocean za kilka lat stanie się
martwą wodną pustynią…
I to będzie
spełnienie się ponurej wizji z poematu T.
S. Elliota:
Oto
tak kończy się świat
Oto
tak kończy się świat
Oto
tak kończy się świat
Nie
z hukiem,
Ale
ze skowytem…
Przekład z
hiszpańskiego – ©Robert K. F. Leśniakiewicz