Powered By Blogger

niedziela, 16 kwietnia 2017

RMS „Titanic” = tytaniczny przekręt? (2)

Różnice w rozmieszczeniu liter w nazie RMS Titanic


Ad. 2 Uszkodzenia Olympica po zderzeniu z HMS Hawke były bardziej widoczne. Innym kluczowym komponentem teorii spiskowej jest stwierdzenie, że uszkodzenie po zderzeniu z HMS Hawke było bardziej znaczne, niż się to sądziło. Jednakże, jak to się okazało iż uszkodzenia Olympica po zderzeniu z HMS Hawke nie przekroczyły 125.000 $ USA i ten fakt został niezależnie zweryfikowany.

Mark Chirniside podsumowuje to tak:
Olympic był uszkodzony dostatecznie do tego, by rejs został odwołany. Jego dwa największe przedziały wodoszczelne zostały zalane, poszycie kadłuba rozdarte, a sterburtowa śruba została uszkodzona. Zdjęcia po kolizji ukazują cały statek aż do rufy… Na mój wzgląd, jest bardzo dziwnym to, że uszkodzenia były bardziej poważne, niż to przyznawano w tym czasie. Przesłuchiwania prowadzone po kolizji Olympica z Hawke’em obejmowały także wykazu uszkodzeń Olympica, który został sporządzony przez White Star Line i Royal Navy, i napisano w nim to, że dziób Hawke’a wbił się na 8 ft/2,6 m w kadłub Olympica. (Napisano o tym w książce Dana van der Vata i Robina Gardinera pt. „Riddle of the Titanic”, 1995, s. 21) Sądzę, że niemozliwym jest uszkodzenie kilu Olympica, jak Robin Gardnier spekulował w swej książce pt. „Titanic: The Ship That Never Sank?” I nie ma żadnych dowodów na to, jak uważam, że uszkodzenia te były bardziej poważne, niż to przyznano – jednakże są to spekulacje Gardniera.

Pokład B na RMS Titanic

Ad. 3  RMS Olympic przetrwał zbyt długo, jak na uszkodzony statek. Pytanie brzmi: jak statek z uszkodzonym kilem mógł służyć przez 24 lata (1911-1935) bez całkowitego remontu?

Ta linia jest reprezentowana przez tych, którzy uważają, że został uszkodzony kil Olympica, choć nie ma na to dowodów – jak to mówi się w poprzednim punkcie. Ten fakt, że RMS Olympic pływał przez 24 lata bez kapitalnego remontu jest prosty do wyjaśnienia, po prostu uszkodzenia naprawiono. NB, chociaż nazwany „Stary Niezawodny”, jego 24-letnia służba nie obeszła się bez dalszych incydentów, i statek miał kilka innych kolizji, w tym kolizję z latarniowcem Nantucket Lightship LV-117, która spowodowała przepołowienie latarniowca i jego zatonięcie, które pociągnęło za sobą 11 ofiar z załogi latarniowca.


Ad. 4  RMS Olympic miał 2-stopniowy przechył na bakburtę, tak jak Titanic. Uszkodzenia Olympica poniżej linii wodnej – jak się mówiło – były bardziej poważne, zaś nadbudówka została zwichrowana. Uszkodzona stępka nadawała statkowi stały dwustopniowy przechył na lewą burtę, i konstruktorzy statku orzekli, że nie dałoby się tego poprawić bez całkowitej przebudowy połowy statku. Titanic miał nieznaczne, ale stałe pochylenie na lewą burtę – jak stwierdził to Lawrence Beesley i – kilku innych ocalałych pasażerów

Jest prawdą, że przechył na bakburtę był zaobserwowany przez pasażerów Lawrence Beesley’a (w „The Loss of the S.S. Titanic”) i Normana Chambersa (w „US Inquiry”). Zdjęcia Titanica wykonane w czasie opuszczania przezeń Southampton także ukazują lekki przechył na lewą burtę.
Jednakowoż nie jest to czymś zwyczajnym dla współczesnego statku, i może być spowodowane przez kilka czynników. W przypadku Titanica było to spowodowane przez niedokładne wybalastowanie – za dużo balastu na bakburcie i za mało na sterburcie. Używając tego jako dowodu w przypadku RMS Olympic doprowadza do ekstremalnego wniosku, szczególnie kiedy nie ma jakiegoś pomocniczego dowodu. Z poprzedniego punktu wiemy, że jeżeli idzie o uszkodzenia Olympica, to nic się nie mówi o skrzywionym kilu.

Potwierdza to badacz Titanica - Ioannis Georgiu, który dodaje:

Jeśli prawdą jest to, że kilku ocalałych z katastrofy jak Beesley i Chambers mówili o przechyle na burtę, to zostało to wyjęte z kontekstu odwołujących się do wydarzeń z 14 kwietnia. Przechył ten był rezultatem zużycia węgla i opróżnienia bunkru na rufie – najpierw BR 6 i następnie BR 5… Ten węglowy bunkier znajdował się na sterburcie i go opróżniono. Na pewno bunkier W został opróżniony i to właśnie zauważyli ocaleni rozbitkowie.



Nadbudówki i tablice z nazwą statku na RMS Titanic i RMS Olympic


Ad. 5 Tylko ograniczona ilość zmian była potrzebna do uruchomienia statku. Wszystko, co było potrzebne do uruchomienia statku, to zmiana wszystkich części noszących jego nazwę – a więc tablic z jego imieniem, dzwonu okrętowego, zmiana imienia na pasach ratunkowych i szalupach, oraz na wszystkich innych plakietach i brązowych tabliczkach noszących nazwę statku we wnętrzach Olympica i Titanica.

Powyższe stwierdzenie ukazuje totalną ignorancję nie tylko w sprawie Olympica i Titanica, ale w ogóle statków i ich budowy. Faktem jest, że było tam wiele różnic pomiędzy tymi dwoma statkami, które wymagałyby znacznego nakładu pracy. Lista różnic była omawiana już powyżej. Nie mówiąc już o trudnościach w zmianie poszycia na dziobie i rufie obu jednostek, które nosiły imiona statków: nazwy te nie zostały namalowane na płytach, ale zostały wycięte w metalowych płytach i wypełnione farbą.




Uszkodzenia na RMS Olympic po kolizji z HMS Hawke

Ad. 6.  Różnice w tonażu. RMS Olympic – jak zapisano – miał tonaż ok. 45.000 BRT, zaś tonaż Titanica wynosił 46.000 BRT. Oczywiście dodanie 1000 lbs/~490 kg[1] do Titanica sprawiło, że Titanic ważył 46.000 ton, co nie ma sensu. Istnieje możliwość, że to Olympicowi dodano te 1000 lbs, żeby dorównywał Titanicowi

Większość zapisów zgadza się co do tego, że RMS Olympic w latach 1911-1912 ważył te 45.324 tony, podczas kiedy jego nowszy sister-ship osiągnął 46.328 ton. Odkąd miały one te same wymiary, różnice były po prostu spowodowane konfiguracją pomieszczeń wewnętrznych, takich jak promenady Pokładu A na Titanicu, która była zaślepiona stalową płytą z przesuwnymi oknami, w celu utworzenia dodatkowego schronienia, i promenadzie Pokładu B  Titanica, który został zredukowany w swych wymiarach, za uzyskana w ten sposób przestrzeń została wykorzystana do utworzenia dodatkowych kabin i pomieszczeń publicznych – w tym dwóch luksusowych kabin z prywatnymi promenadami. Te różnice znaczą, że Titanic miał nieco wyższy tonaż brutto.
Jednakże wygląda na to, że teorie spiskowe popełniają matematyczny błąd i oznaczają to jako „pewny dowód”. Ich rozumowanie brzmi następująco:
Nie możecie dodać tysiąc ton do 46.000-tonowego statku i mieć nadal 46.000-tonowy statek. Jednostka, która opuściła Southampton w dniu 10.IV.1912 roku była zaledwie 45.000-tonowym statkiem, któremu w ostatniej minucie dodano 1000 ton BRT do jego zamkniętych stref Pokładu B i publicznych pomieszczeń na Pokładzie A.

Ich błąd jest prosty: ówczesny tonaż Titanica był taki sam jak Olympica i wynosił 45.324 BRT, jednakże 1000 ton modyfikacji spowodowały zmianę tonażu na 46.328 BRT. Tak więc nie ma tutaj żadnego miejsca na spisek – ta różnica tonażu jest historyczna, matematyczna i logiczna.


CDN.


[1] Oczywiście chodziło nie o funty ale o tony.