Mówi się „uparty jak
marcowy mróz”. Marcowe mrozy bywają upierdliwe, ale to zazwyczaj są ostatnie
podrygi zimy, aczkolwiek na Podhalu i Podtatrzu zima lubi powracać w kwietniu i
nawet w maju!
U nas zima dała o
sobie znać 16-tego, kiedy to po okresie względnego ocieplenia i powolnym
ruszeniu wegetacji (pojawiły się pierwsze wiosenne kwiaty i zwierzęta
zachowywały się już wiosennie), znów temperatura spadła do -2,5°C w nocy, a w
dzień osiągnęła ledwie +6,2°C. Pojawiła się zimna mgła, a z pochmurnego nieba
poleciał najpierw deszcz, a potem deszcz ze śniegiem.
Wszystko to buło
spowodowane przez zakłócenie biegu Północnego Prądu Strumieniowego (Northern Jet Stream), który ściągnął nad
Polskę potężną porcję zimnego powietrza z syberyjskiej zamrażarki.
Śnieg posypywał w
ciągu czterech następnych dni. I co ciekawego: moi znajomi z Pomorza meldowali
o słonecznej i zimnej pogodzie. 17-tego mój kolega ze środkowej części kraju
opowiadał o straszliwej burzy śnieżnej, która szalała nad łódzkim. Pewien kierowca
opowiadał o tym, że na północ od Krakowa ma miejsce śniegowa kalamita i ledwie dojechał do Jordanowa…
W porównaniu z tym, u nas było jak u Pana Boga za piecem.
·
16.III - ten stan został spowodowany
przez specyficzny układ baryczny – potężny wyż skandynawski i niże
śródziemnomorskie. Nastąpiło odwrócenie cyrkulacji powietrza nad kontynentem,
wyż po swej wschodniej stronie ściągał masy lodowatego powietrza znad Bieguna
Północnego i Syberii, zaś od południa niże pompowały masy ciepłego i wilgotnego
powietrza. Zderzenie tych dwóch mas nastąpiło nad Polską, stąd ta
mroźno-śniegowa kalamita, która
poraziła centrum naszego kraju. Gdzieniegdzie spadło 50-60 cm śniegu…
·
Noc z 17/18.III była bardzo zimna,
termometry wskazywały -10,9°C i to była jedna z najzimniejszych nocy marca. Trwała
zamieć i śnieżna zawieja. Wiatr wiał z E-NE i przewiał smog, jego stężenie
wyniosło tylko 11 jednostek CAQI i maksymalnie osiągnęło CAQI 69. Ciśnienie
atmosferyczne wyniosła 1009 hPa. Wilgotność powietrza 58%.
·
Następna noc była równie zimna –
temperatura spadła do -9,9°C i całą noc trwała śnieżna zamieć przy wietrze z
NE. Temperatura dzienna wyniosła tylko -3°C. Prąd Strumieniowy znów przesunął
się na południe i powietrze napływało z syberyjskiej zamrażarki… Wiatr miał ważki wpływ na stężenie smogu,
które spadło do CAQI 30, pomimo stałego ciśnienia 1009 hPa.
·
Noc 19/20.III była znów zimna, choć
temperatura minimalna podniosła się do -7,4°C, a ciśnienie spadło o 1 hPa.
Niestety, nadal chmury i wciąż rosnący w nich śnieg, którego przez te dni
napadało 8-13 a w porywach do 15 cm. Tej nocy mieliśmy smog o wartości CAQI
100, a rano CAQI 63. Słaby ruch powietrza kierunku NE-N. Prąd Strumieniowy
wygiął się w zatokę skierowaną na południe, która potem utworzyła zastoisko nad
Tatrami i Alpami. Dzienna temperatura maksymalna podniosła się do -1,3°C… Wiatr
zmienił kierunek na NW, niewielka to pociecha, bo smog nadal wynosił CAQI 64.
·
Kolejna doba. Noc 20/21.III jest
wciąż zimna, temperatura minimalna wyniosła tylko -7,6°C, ciśnienie poszło do
góry do 1018 hPa, wiatr zmienił kierunek na SW. Smog doszedł do CAQI 100! O
godzinie 10-tej przestało sypać, a o 11-tej wreszcie rozbłysło słońce!
Temperatura poszła od razu do góry i odnotowano +0,1°C. Tym niemniej śnieg
wciąż prószył…
·
Następna doba i pierwszy dzień wiosny.
Ta noc była bardzo zimna – najzimniejsza noc marca, temperatura spadła do
-12,1°C, ciśnienie podniosło się o 4 hPa i wyniosło 1022 hPa. Dzień był
słoneczny i temperatura maksymalna podniosła się wreszcie do +4,9°C, wiatr
wykręcił się z NW na SW.
·
Doba 22/23.III to przede wszystkim
spadek ciśnienia 13 hPa/24 h – do poziomu 1009 hPa. kierunek wiatru także się
zmienił na zachodni. Temperatura rankiem wyniosła -8,6°C, zaś smog osiągnął
CAQI 96 – w nocy było nawet CAQI 140! W najcieplejszym punkcie dnia odnotowano
+5,3°C. Północny Prąd Strumieniowy bardzo powoli zmienia swój nurt i znad
Afryki Północnej powoli przesuwa się nad Europę, tym niemniej Polska pozostaje
w jego mroźnej zatoczce…
·
Doba 23/24.III – ciśnienie wciąż
spada do poziomu 1007 hPa rano. Ranna temperatura była nieco wyższa i wyniosła
-7,4°C. Poziom smogu za to podskoczył do CAQI 110! Polska wciąż znajduje się w
zatoczce Prądu Strumieniowego i wciąż w arktycznym powietrzu. Arktyczne
powietrze poszło także na Bałkany, gdzie zatrzymało lecące do Polski bociany,
które na szczęście przygarniają Bułgarzy, za co jesteśmy im wdzięczni.
·
24/25.III. Kolejna doba marcowych
mrozów. Temperatura rankiem wyniosła -3,7°C, ciśnienie poszło też w górę i
wyniosło się do 1011 hPa. Poza tym wiatr wykręcił na S i dzięki temu rano
mieliśmy smog o wartości CAQI 57. Niestety – w dalszym ciągu Jet Stream zapętla się dokładnie nad
Europą Środkową i przez to mamy blokadę napływu ciepłego powietrza z południa.
Nad Polską utworzyło się kolisko wirujących wiatrów, którego centrum jest
południową Wielkopolską, zaś główny nurt Prądu Strumieniowego jest wciąż nad
Afryką Północną i Turcją. W tej chwili przeżywamy to, co Amerykanie w grudniu i
styczniu – atak zimy. Na szczęście mamy marzec i słońce jest coraz wyżej, ale
wciąż zimne nocy z minusowymi temperaturami…
·
Doba 25/26.III – i znowu minusowa
temperatura w nocy, -4,4°C i +7,4°C w dzień, który jednak stał się pochmurny i
ponury. Wiatr z południowego skręcił na północno-zachodni i zrobiło się ponuro.
Ciśnienie podniosło się o 1 hPa, zaś smog był na poziomie CAQI 38. Radio i TV
odwołują cudowne prognozy na Święta, bo nadchodzi kolejne ochłodzenie i opady
śniegu i śniegu z deszczem oraz temperatury poniżej zera. A miało być tak
pięknie!
·
Kolejna doba 26/27.III – temperatura
nocna wynosiła tylko -1,2°C, zaś dzienna +5,7°C, a ciśnienie atmosferyczne bez
zmian, smog na CAQI 101, za to z całkowicie zachmurzonego nieba nad ranem spadł
śnieg, a po południu także deszczyk. Polska znalazła się znów w głębokiej
zatoce Prądu Strumieniowego, który nieprzerwanie płynie nad Saharą i wschodnią
częścią Morza Śródziemnego, dzięki czemu znów napływa do nas arktyczne
powietrze znad Skandynawii. Zatem znaczniejszego ocieplenia na Święta nie
będzie…
·
Wielka Środa, 28.III – temperatura w nocy
spadła znowu do -1,3°C, zaś ciśnienie spadło o 1 hPa do poziomu 1011 hPa. Smog
poranny do CAQI 76. Poza tym zachmurzenie duże i znowu popadał śnieg – ale
zaledwie pobielił ziemię. Dobre i to. Pogoda poprawiła się koło południa i
temperatura wzrosła do +10,6°C, przez chmurki prześwitywało słońce, zaś po
południu, około 17:00 nadeszły chmury, a wiatr zmienił kierunek na S i SW.
Poziom smogu spadł do CAQI 46. Mniej więcej w tym samym czasie znad Polski
zeszło zakole Północnego Prądu Strumieniowego, która przemieściła się na
wschód: nad Białoruś, Ukrainę, Bałkany i sięgała do Grecji.
·
Wielki Czwartek, 29.III – IMGW wydał
ostrzeżenie I stopnia dla m.in. Małopolski w związku z niżem ELIZABETH,
który podesłał nam śnieżno-deszczowy front przechodzący przez Polskę z SW na
NE. Temperatura w nocy wyniosła +3,9°C zaś w dzień doszła do +13,3°C, ale za to
ciśnienie spadło o 8 hPa i rankiem wyniosło tylko 1003 hPa, zaś smog miał
poziom CAQI 78. Jak na razie to w nocy spadł u nas drobny deszczyk, potem
padało także w dzień, ale suma opadu była minimalna – 1,52 l/m². Pocieszającym
jest fakt, że całe terytorium Polski dostało się w główny nurt Prądu
Strumieniowego, co pozwala sądzić, że wreszcie zacznie się przemieszczać na
północ, jednakże nurt te jest szeroki i obejmuje Afrykę Zwrotnikową (do 15°N)
na południu i Europę do wybrzeży Polski (do 55°N) na północy.
·
Wielki Piątek, 30.III – nieco pocieplało,
temperatura w nocy +1,8°C, temperatura dzienna wyniosła +12°C, zachmurzenie
umiarkowane, opady 1,89 l/m² deszczu. Ciśnienie poszło do góry na 1011 hPa. Wiatr
początkowo z kierunku NW około południa skręcił na SW, w rezultacie czego
poziom smogu spadł do CAQI 28! Północny Prąd Strumieniowy objął cały nasz kraj,
dzięki czemu mamy trochę pogody.
·
Wielka Sobota, 31.III – temperatura w nocy
+2,5°C, poranne ciśnienie znów spadło do poziomu 1003 hPa, smog wzrósł do CAQI
57. Zachmurzenie duże, wiatry z kierunków zmiennych. Po południu wiatr zmienił
kierunek na S-SW i temperatura podskoczyła do +17,9°C, natomiast ciśnienie znów
zaczęło spadać, zaś wiatr przekształcił się w quasi-halny. Wiatr przegonił smog
i było go tylko na CAQI 23 – wspaniałe powietrze!
·
Niedziela Wielkanocna, 1.IV – temperatura
nocna +6,1°C, zaś temperatura dzienna spadła do +2,8°C, ciśnienie – 993 hPa i
zaczęło się piąć do góry po południu, smog na poziomie tylko CAQI 36, a to ze
względu na wiatr wiejący z kierunku NW, który przyniósł nam opady deszczu, a
potem śniegu z deszczem i śniegu, które dodatkowo oczyściły nam powietrze.
Niestety wiatr powoduje efekt wind chill
i dlatego jest bardzo nieprzyjemnie. Północny Prąd Strumieniowy wygiął się ku
południowi tworząc nową zatokę, która wkrótce obejmie nasz kraj, czego efektem
będzie ochłodzenie wywołane przez niż FRANCISZKA…
·
Poniedziałek Wielkanocny, 2.IV – temperatura
w nocy tylko +1,1°C, po przejściu kolejnego frontu chłodnego mieliśmy nad ranem
opad śniegu i pokrywę chmur. Ciśnienie idzie w górę i rano mieliśmy 1006 hPa.
Smog w stanach niskich – jedynie 19 CAQI! Polska znalazła się w kolejnej
zatoczce Prądu Strumieniowego, co spowodowało to wahniecie pogody w stronę
zimy. Z drugiej strony coś takiego jest raczej normalnym i przypominam sobie,
że w 1969 roku była niemal identyczna pogoda – temperatura „przez zero” i co
pół godziny śnieżne chaje, w których
rozbił się samolot An-24 z lotu LO-165 na pn. stoku Policy. Jednakże przed
południem chmury znikły i nastała ładna, wiosenna pogoda z temperaturą +10°C i
wiatrem z kierunku SW-W.
·
3.IV – po pogodnej nocy z temperaturą
+0,3°C nastąpił słoneczny poranek. Ciśnienie sięgnęło 1011 hPa, wiatr wykręcił
się na S, zaś smog wynosił jedynie CAQI 15. Przed południem napłynęły chmury,
ale za to temperatura podniosła się do +11°C. Wygląda na to, że chłody wreszcie
ustąpią.
Widać teraz, jak
wiele zależy w naszej pogodzie od przebiegu Północnego Prądu Strumieniowego i
jak bardzo niespokojny jest jego przebieg, na co zwracał uwagę red. Andrzej Zalewski formułując swe
prognozy. Oczywiście wahnięcia pogody w stronę zimy mogą u nas – w górach, 500
m n.p.m. – mieć miejsce w kwietniu a nawet w maju i czerwcu. To już jest
specyfika naszego regionu.