Korzystając z przepięknej,
letniej niemal, pogody pojechałem w niedzielę do Paryża – tego koło Krzeszowic –
by spotkać się z jednym z nestorów polskiej ufologii - Bronisławem Rzepeckim, który osiadł tam na stałe.
Bronisław już właściwie nie
zajmuje się ufologią i poszedł w historię i politykę, czego rezultatem jest
monografia Ziemi Nowogórskiej pt. „Zarys historii Nowej Góry”, którą wydało
Towarzystwo Miłośników Nowej Góry w 2018 roku.
Poza tym Paryż jest położony
przepięknie na wzgórzu, wśród lasów i ze wspaniałymi widokami w kierunku
południowym. W pogodne dni, takie jak wczoraj, można zobaczyć tam całą połać
naszego kraju do Pasma Babiogórskiego Beskidu Wysokiego, Beskidu Śląskiego i
Tatr. Z prawdziwym Paryżem łączy go tylko wielka wieża przekaźników TV i GSM…
Wracając do domu przejechałem
przez Nową Górę i muszę przyznać, że jest to urokliwe miasteczko, w jakim można
zamieszkać na stare lata. Wszędzie widać ślady burzliwej, geologicznej
przeszłości – wszak tutaj jakieś 225 mln lat temu (Trias) znajdowała się kaldera
superwulkanu, której ślady można napotkać w tych właśnie okolicach. Spod bujnej
wegetacji co rusz pokazują się wychodnie ze skał tufowych, metamorficznych i
wylewnych, a także kopalnie i kamieniołomy. Geolog-amator ma tutaj wdzięczne
pole do poszukiwań różnego rodzaju kamieni.
Bronisław Rzepecki dał sobie
już spokój z ufologią, ale postanowił udostępnić część swego bogatego archiwum
(pewna część niestety ze względów technicznych nie nadaje się do prezentacji) i
zrobimy to w ramach naszego projektu na blogu „Wszechocean” i blogu „Xięgi
niewydane” w najbliższym czasie, po ukończeniu wstawiania tam „Tajemnicy
Księżycowej Jaskini”.