Zagęszczenia ilości pływających plastykowych śmieci na wodach Wszechoceanu...
Patrick Galey i Marlowe Hood
(AFP) Osiem milionów ton plastyku wpływa do Wszechoceanu każdego
roku, z czego większość jest zgromadzona w pięciu wielkich plamach śmieci na
powierzchni oceanów naszej planety – jak twierdzi nowe studium.
Paryż (AFP)
wielka plama odpadów plastykowych kręcąca się na powierzchni wody na Pacyfiku
jest teraz większa od Francji, Niemiec i Hiszpanii razem wziętych – o wiele
większa, niż to pierwotnie zakładano – i gwałtownie się powiększa, jak ostrzega
najnowsze studium opublikowane niedawno.
Wielka Pacyficzna Plama Śmieci
Badacze w oparciu
o holenderską flotę statków i samolotów, która skanowała powierzchnię
Wszechoceanu znaleźli gigantyczną akumulację butelek, pojemników, sieci
rybackich i mikrocząstek plastyków (zwanych mikroplastikami) znaną jako Wielką
Pacyficzną Plamę Śmieci (GPGP) i stwierdzili, że jest ona zbudowana z odpadków
i śmieci plastykowych.
- Odkryliśmy około
800.000 ton pływającego plastyku na akwenie GPGP – powiedział prowadzący autor tego studium w „Scientific
Reports” dr Laurent Lebreton dla
AFP.
To jest łączna
waga ponad 500 Boeingów 747 Jumbo Jet i stanowi ukrytą masę plastyków 16 razy
większą, niż to zakładały poprzednie studia. Ale to, co najbardziej zaszokowało
ekipę badawczą była ilość plastykowych śmieci, które utworzyły wyspę na wirze
prądów morskich pomiędzy Hawajami a Kalifornią w ostatnie lata.
Stwierdzono, że
plama ta zawiera ok. 1,8 tryliona kawałków plastyku, który stanowi poważne
zagrożenie dla życia w morzu.
Mikroplastyki –
czyli mikroskopijne odłamki plastykowe o średnicy <50 mm tworaż większość
masy plastykowej w GPGP i zjadane przez ryby mogą wchodzić do łańcuchów
pokarmowych.
Zanieczyszczenia,
które one zawierają, staja się coraz bardziej skoncentrowane przechodząc przez
kolejne węzły sieci pokarmowej, aż do najwyższych stopni piramidy troficznej,
na których znajdują się takie drapieżniki jak rekiny, foki i niedźwiedzie
polarne.
- Inne zagrożenie
ekologiczne ukazuje się ze strony większych obiektów plastykowych, szczególnie
ze strony sieci rybackich – powiedział Lebreton.
Te fragmenty
sieci rybackich zabijają zwierzęta poprzez chwytanie ich w pułapkę bez wyjścia[1] i ryby oraz inne zwierzęta
jak żółwie morskie[2]
giną w procesie zwanym „ghost fishing”.[3]
Ekipa
badawcza z OCF[4],
z Holandii rozpoczęli działanie mające na celu zgarnięcie połowy śmieci w GPGP
w ciągu pięciu lat, i byli szczególnie zaskoczeni wzrostem ilości plastikowych
przedmiotów, które stanowiły ponad 90% masy GPGP. To stwarza pewne światełko
nadziei, bowiem większe kawałki plastyku są łatwiejsze do znalezienia i
wyłowienia, niż mikroplastyki.
Problem opakowań jednorazowego użytku
Według
Międzynarodowej Organizacji Standaryzacji (IOS) globalna produkcja plastyków
sięgnęła 322.000.000 ton w 2015 roku. Projekt OCF, która prowadziła te badania
twierdzi, że każdego roku do Wszechoceanu wrzuca się 8 mln ton plastyków, z
czego gros jest skumulowana w
gigantycznych plamach śmieci i odpadów na całej planecie.
W celu
powiększenia swoich możliwości identyfikowania odpadków plastykowych, badacze
użyli 30 statków i dwóch samolotów w tym C-130 Hercules załadowanego
aparaturą badawczą, która była w stanie sporządzić w 3D skany tej GPGP.
Oni
odkryli, że rozpościera się ona na akwenie o powierzchni 1,6 mln km² i – jak
ostrzegają – ta plama się wciąż powiększa.
-
Napływ plastyku do plamy trwa sukcesywnie i jest wiekszy od odpływu –
powiedział dr Lebreton.
Co więcej,
skala tej największego plastykowego śmietniska na naszej planecie literalnie
jedynie zarysowała ogrom tego problemu.
- Poziom zanieczyszczenia plastykiem głębszych
warstw wody oceanicznej i dna morskiego na akwenie GPGP pozostaje nieznany –
ostrzega studium.
Ekipa OCF
w składzie 75 uczonych i inżynierów planuje skonstruowanie dziesiątków
pływających barier dryfujących z wiatrem i prądami, i dzięki nim wyciągnięcie z
wody połowy plastyków z plamy w ciągu 5 lat. Ale dr Lebreton akcentuje to, że
światowe zniszczenia dokonane przez plastykowe śmieci mogą być zmniejszone
tylko dzięki skoordynowanej akcji.
-
Ludzie patrzą na ilość sprzętu rybackiego (w plamie) i wskazują palcem na
przemysł rybacki, ale potem znowu jedzą ryby. I to nie tyle ten sektor czy
region, to sposób w jaki konsumujemy i żyjemy - jednorazowe plastiki, wyrzucane
przez społeczeństwo gdzie popadnie – powiedział on. –
Potrzebujemy podjęcia zdecydowanej akcji na całym froncie. Rozwiążemy ten
problem na skalę światową.
OCF
została założona przez 18-letniego Holendra Boyana Slata w 2013 roku.
Opinie
z KKK
Wiedziałem o tym problemie, ale
faktycznie jego skala jest ogromna i jak sami naukowcy piszą nie wiadomo ile
tego tak naprawdę jest. Mam, niestety złe przeczucia. Świat nie podejmie się
większych działań aby problem śmieci zmniejszać. Ponoć odkryto bakterie
"konsumujące" te plastiki, tylko nie wiem co wytwarzają w zamian i
jakie są skutki uboczne, bo jak zwykle są. (K A ZE K)
Niestety smutne to jest, że w tak
zastraszającym tempie niszczymy nawet tak odległe części Ziemi. Pozostawiamy po
sobie zgliszcza. Pozdrawiam Leszek (Leszek
O-O)
Przekład z angielskiego - ©R.K.F.
Leśniakiewicz
[1]
Szczególnie dotyczy to sieci skrzelowych.
[2] A także
na Bałtyku morświny i foki.
[3] Przyłów.
[4] Ocean
Cleanup Fundation – Fundacja na Rzecz Oczyszczenia Oceanów.