Pływające na wodach Wszechoceanu wyspy plastykowego śmiecia kumulującego się w wirach oceanicznych prądów...
Richard Wood
- Wielka Pacyficzna
Plama Śmieci czyli unoszące się śmieci i odpady pomiędzy Kalifornią a Hawajami
wzrosła do 1,6 mln km² - powierzchnię równą powierzchni australijskiego stanu
Queensland – twierdzi studium.
Nowowydany przez
OCF raport w tej sprawie pokazuje także na to, że znajduje się tam 1,8 tryliona
kawałków plastyku – czyli ponad 16 razy więcej, niż wskazywały to poprzednie
oceny.
Pierwsze odkrycia
z lat 90-tych wskazują na to, że śmieci te spływają z Azji i obu Ameryk.
Badacze wskazują
na to, że plastyki znajdują się nawet w butelkowanej wodzie pitnej.
Prądy oceaniczne
i wiatry powodują kumulowanie się odpadów plastykowych w punktach centralnych.
Wydaje się, że śmieci z USA potrzebują 6 lat, by znaleźć się w centralnym
wirze, i około roku z Japonii.
Ale naukowcy –
którzy użyli tradycyjnych trałów oraz badań lotniczych do mapowania w 3D ilości
plastyków w oceanie – stwierdzili, że problem jest o wiele gorszy, niż
poprzednio sądzono. Nasz Wszechocean jest zapełniony plastykowymi śmieciami i
odpadami. Plama Śmieci jest wielkości stanu Queensland, a plastyki w niej
zawarte mają łączna masę 500 Jumbo Jetów. Dane statystyczne są
16-krotnie większe, niż poprzednie wyliczenia. Trochę tych śmieci wyciągnięto z
wód Oceanu Spokojnego.
Kolejny problem –
mikroplastyki stanowiące 8% masy Plamy – pozostała ilość to większe kawałki czy
obiekty takie jak sieci rybackie.
- Byliśmy zdumieni ilością dużych kawałków plastyku, na które
się natknęliśmy – powiedziała dr Julia Reisser, naukowy kierownik
ekspedycji. W celu sporządzenia nowego studium używano tradycyjnego trałowania
– jak to widać na zdjęciach z OCF:
Uczeni odkryli,
że stosunek plastyku do planktonu wynosi 1 : 2, i jeżeli nic się z tym nie
zrobi, to przewyższy on ilość ryb do 2050 roku.
Studium jest
dostępne w magazynie „Scientific Reports”.
Przekład z
angielskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz