Orbita Dziewiątej Planety
Marcin Szerenos
To nie prima aprilis. Naukowcy
naprawdę odkryli nową planetę w Układzie Słonecznym. 20 stycznia 2016 roku w
godzinach wieczornych w Internecie pojawiła się informacja, że dwaj naukowcy: Konstantin Batygin oraz Michael E. Brown z Kalifornijskiego
Instytutu Technologicznego (Caltech), odkryli nową planetę w naszym układzie.
Stwierdzono m.in., że nowe ciało niebieskie ma masę ok. 10 razy większą niż
Ziemia i znajduje się za Neptunem. Następnego dnia wiadomość rozkolportowali
dziennikarze po całym świecie w najróżniejszych serwisach informacyjnych.
Jednakże planetę nie
zaobserwowano bezpośrednio, lecz odkryto dzięki żmudnemu modelowaniu
matematycznemu i symulacjom komputerowym. Jej orbita znajduje się ok. 20 razy
dalej od Słońca niż orbita Neptuna. Okrąża Gwiazdę raz na ok. 15 tysięcy lat.
Wyniki badań Batygina i Browna
(na zdjęciu) zostały opublikowane w czasopiśmie „The Astronomical Journal”.
Zdaniem profesorów Planeta Dziewiąta pomaga wyjaśnić wiele zjawisk
zaobserwowanych w Pasie Kuipera - pasie planetoid znajdującym się za orbitą
Neptuna. Do tej pory tylko snuto na ten temat różne przypuszczenia. Ale nawet
te najbardziej fantastyczne nie dawały jednoznacznych odpowiedzi.
Hipotezy o nieznanym, ogromnym
ciele niebieskim, krążącym wokół Słońca gdzieś na peryferiach Układu
Słonecznego, były dotychczas popularne raczej wśród zwolenników teorii
spiskowych. Sensacyjna wiadomość zelektryzowała fanów Sitchina. Bowiem od niedawna zastanawiają się, czy nowo odkryte
ciało jest właśnie tą planetą, którą tak straszono nas przed słynnym 2012
rokiem. Jej pojawienie się w pobliżu Ziemi miało zwiastować ogólnoświatowy
kataklizm.
W wywiadzie Batygin wyjaśnił,
że Planet Nine przechodzi obok Słońca około 200-250 jednostek astronomicznych,
czyli 250 razy dalej niż Ziemia od Słońca. Nie jest więc nam w stanie zagrozić.
(Najdalszy punkt wynosi 1000-1200 j.a.)
Zecharia Sitchin opublikował
szereg książek, opierając się na własnych tłumaczeniach i interpretacjach
tekstów sumeryjskich, dochodząc do wniosku, że istnieje nieznana planeta Nibiru
(nēberu). Pojawia się po raz pierwszy w wydanej w 1974 r. książce „Twelfth
Planet” („Dwunasta Planeta”). Według hipotezy autora nieznana bliżej astronomom
planeta obiega Słońce w ciągu 3600 lat. Zamieszkują ją Anunnaki, zaawansowana
technologicznie rasa istot. W odległej przeszłości odwiedzały Ziemię wpływając
na rozwój cywilizacyjny ludzkości.
Mimo że, teorie Sitchina
zdobyły dużą popularność nie są traktowane poważnie w środowiskach naukowych.
Najciekawsze kontrargumenty przedstawił Michael
S. Heiser. Analiza tekstów klinowych wskazuje m.in., że znali oni jedynie
pięć obecnych planet; identyfikowali nēberu z Jowiszem; możliwe były coroczne
obserwacje; ponadto żaden z tekstów nie wspomina o tym, jakoby planeta ta była
zamieszkana.
Na kilka dni przed pojawieniem
się rewelacyjnych wyników badań amerykańskich naukowców na stronach Space.com
ukazał się artykuł Mike’a Walla, w którym wspomina, że faktycznie może istnieć
tzw. Planeta X – ale także i Planeta Y. Badacz twierdzi, że co najmniej dwa
ciała niebieskie większe od Ziemi mogą ukrywać się w ciemnych głębinach
przestrzeni kosmicznej.
Korzystałem m.in. z:
Wikipedii (również źródła
ilustracji)
Wywiad z Konstantinem Batyginem