Gdzie
to UFO?
Na polach w Rzezawie pojawiły się
odciśnięte w zbożu kręgi o idealnych kształtach. Piktogramy wzbudziły ogromne
zainteresowanie i szereg spekulacji. Dla jednych to znak obcej cywilizacji, dla
innych efekt atmosferycznych wyładowań. Nie brakuje również sceptyków.
Sołtys Stanisław Pilch postanowił o sprawie zawiadomić urząd gminy, gdy na
własne oczy zobaczył to, co inni mieszkańcy ujrzeli przed nim i co niektórym
spędza teraz sen z powiek. - Piękne koła w zbożu powstały jakby grzebieniem
równiuśko wyczesane. Potem dzieci próbowały wydeptać podobne kręgi, ale
umierzwione to było i byle jakie. Sprawę próbuje tłumaczyć na chłopski rozum,
ale w tym przypadku efekty są mizerne. - To jest dziwne zjawisko. Bardzo
zagadkowe. Gdyby ktoś chciał samemu coś takiego zrobić to wątpię, żeby tak
doskonałe uzyskał efekty, a i czasu potrzebowałby dużo. Tymczasem te znaki
pojawiły się jednej nocy, a mieszkańcy nikogo na polu nie widzieli. Nie wiem
czy to wybryk natury, czy wyładowania atmosferyczne, czy może jakaś siła
wyższa?
Zofia
Czesak kierująca referatem budownictwa i ochrony środowiska jest
bardzo ostrożna w ferowaniu wyroków. - Te kręgi to z pewnością rzecz trudna do
wykonania. Ja nie mówię, że niemożliwa, ale trudna. Wójt Maria Ewa Bigas również zachowuje rezerwę. - Wiem tyle, ile
dowiedziałam się z raportu przygotowanego przez przedstawicieli Centrum Badań
UFO i Zjawisk Anomalnych, którzy odwiedzili naszą gminę, by dokładnie przyjrzeć
się piktogramowi.
Łuna,
trzaski i mrowienie
W raporcie dokładnie opisano
położenie kręgów, podano nawet wymiary i położenie ździebeł zboża. Otóż
piktogram pojawił się na dwóch polach pszenicy przedzielonych szeroką na pół
metra miedzą, którą biegnie ścieżka od drogi ku zabudowaniom wsi. Znajduje się
tu linia średniego napięcia 15 kV, a budynki mieszkalne leżą w odległości
200-400 m od strony północnej i 200-500 m od strony południowej. Agrosymbol
składa się z 9 kręgów, przy czym jeden z nich został wydeptany przez
miejscowych chłopców i różni się wyraźnie od pozostałych jakością wykonania. -
W rozmowie ze świadkami dowiedzieliśmy się, że piktogram ten powstał w nocy z
21 na 22 lipca 2004 roku. I tutaj rzecz dziwna - nikt nie zapamiętał lub nie
zwrócił uwagi na godzinę obserwowanych zjawisk, a były one spektakularne -
piszą autorzy raportu Robert K.
Leśniakiewicz i Wiktoria
Leśniakiewicz.
Otóż syn właściciela pola
potwierdził, że w nocy widział z okna swego domu, jak na pole opuszcza się
bardzo jasna, spadająca gwiazda. W chwile później doszło do krótkiego spięcia
na słupie linii średniego napięcia, który znajdował się ok. 30 m na zachód od
piktogramu. Do dziś widoczne są na nim okopcenia. Z kolei dwie kobiety
wymienione w raporcie z imienia i nazwiska widziały nad polem, tej samej nocy,
bardzo jasną, nietypową łunę światła w kolorze biało-żółtym. Po kilku dniach
jedna z nich poszła obejrzeć piktogram. Na miejscu odczuła dziwne mrowienia i
drętwienia mięśni nóg, a potem zrobiło się jej słabo. Tak też odczuło to kilka
innych osób. - Niestety, my już tego nie odczuwaliśmy - przyznaje Robert Leśniakiewicz
- chociaż filmując piktogram przy pomocy cyfrowego aparatu fotograficznego
Olympus C-5050 Zoom stwierdziłem występowanie dziwnych trzasków na zapisie
fonii, które ani wcześniej ani później nie występowały. Z kolei żadnych
odchyleń od normy nie wykazały dwa owocniki grzybów z gatunku pieczarka polowa
znalezione w największym kręgu zbożowym. Okazało się, że wyrosły już po
powstaniu piktogramu.
Zdaniem specjalistów z Centrum
Badania UFO i Znaków Anomalnych można domniemywać, że w Rzezawie mamy do czynienia
z autentycznym agroznakiem. - Wskazuje na to szczególnie ułożenie zboża w
kręgach tworzących piktogram, ich właściwości oraz fakt, że jego powstaniu
towarzyszyły różne fenomeny. Oficjalnie wytłumaczono to tym, że agroznak
powstał wskutek uderzenia pioruna, który uszkodził także słup linii przesyłowej
prądu elektrycznego. Problem jednak tkwi w tym, że od dwóch tygodni w Rzezawie
nie było burzy. Hipoteza nieznanych dowcipnisiów też upada, bowiem próbowano
wykonać krąg zbożowy z mizernym skutkiem.
Wyższa
inteligencja, czy tańce godowe jeży?
Piktogram to znak pisma
obrazkowego. Historia piktogramów zbożowych sięga średniowiecza. Jeden z
pierwszy zapisów dotyczy roku 1543, kiedy to w Zessenhausen o godzinie 4 po południu
pojawić się miała gwiazda wielkości kamienia młyńskiego. - Wyleciał z niej
ognisty smok do płynącej wody, którą wypił, a potem przeleciał ponad polem
jęczmienia i na szerokości 15 stóp położył cały plon. W XX wieku pierwszy
udokumentowany krąg zbożowy pojawił się 19 lutego 1960 r. Wtedy to Australijczyk
G. Puddley usłyszał świst i ujrzał
jak z bagniska unosi się przedmiot w kolorze stali, który wirując i migocząc
zawisł na wysokości ok. 20m, po czym odleciał z wielką prędkością. Na miejscu
startu obiektu znaleziono trzy kręgi utworzone z powalonej trzciny. Do dziś
pojawianie się kręgów zbożowych nie zostało jednoznacznie wyjaśnione, mimo, że
naukowe badania tego fenomenu rozpoczęły się w 1980 r.
W pracy zbiorowej poświęconej
piktogramom, pod redakcją Adama Piekuta,
autorzy wymieniają kilka teorii tłumaczących powstawanie tajemniczych znaków.
Jedna z nich mówi, że tworzy je wyższa inteligencja, czyli UFO. Wielu innych
badaczy przyczynę dostrzega w naturalnych zjawiskach. Są też tacy, którzy
wierzą, że piktogramy powstały w wyniku: działania wiatru, wirów plazmy, tańców
godowych jeży czy saren, rozrastających się promieniście grzybów, działalności
dżdżownic, helikopterów latających śmigłami w dół czy mistyfikacji.
W
zbożu, ryżu i na śniegu
Do dzisiaj pojawiło się około 10
tys. piktogramów w ponad 70 krajach świata w różnego rodzaju zbożach,
kukurydzy, trawie, lucernie, rzepaku, ryżu, a także na śniegu, na pustyniach, w
chmurach. Istnieją także doniesienia o układających się w podobne wzory ptakach
i owadach. W Polsce piktogramy były zjawiskiem rzadkim. Pierwsze doniesienia
zaczęły się pojawiać w latach 90. Natomiast prawdziwy wysyp piktogramów
rozpoczął się w 2000 r. w Wylatowie (kujawsko-pomorskie). Dotychczas pojawiły
się one kilkanaście razy na obszarze o promieniu kilkuset metrów, co jest unikatem
w skali światowej. - Istnieją grupy wyspecjalizowane w fałszowaniu piktogramów
- potwierdza Adam Piekut. Jednak grupy te szybko chwalą się, który z
piktogramów jest ich dziełem, prezentując filmy z ich tworzenia. Mistyfikacje
są też szybko wykluczane ze względu na połamane i zniszczone zboże, czego nie
ma w autentycznych piktogramach. Najpowszechniejsza jest teoria o działalności
obcej inteligencji i kul energii. Potwierdza ją ogromna liczba relacji świadków
i fotografii wykonanych w pobliżu piktogramów. Ponadto wewnątrz autentycznych
piktogramów zdarzają się różnego rodzaju anomalie; np. w Wylatowie stwierdzano
odchylenie igły kompasu o 10-20 st. oraz zaburzenia czasowe (wewnątrz
piktogramu czas biegł szybciej). W pobliżu autentycznych formacji często awariom
ulega sprzęt elektroniczny, rozładowują się baterie i akumulatory.
Pod
lupą
Centrum Badań UFO i Zjawisk
Anomalnych powstało 1 września 1998 roku, od samego początku współpracując
niemal ze wszystkimi ufologami w kraju. Obecnie stowarzyszenie posiada
kilkudziesięciu członków i współpracowników zorganizowanych w oddziałach na
terenie całego kraju. Aktywnie współpracuje z przedstawicielami nauki mając w
swoich szeregach kilka osób z tytułami naukowymi. Centrum posiada największe w
Polsce archiwum dokumentujące spotkania z niezidentyfikowanymi obiektami
latającymi (jest to kilka tysięcy przypadków począwszy od roku 1898). Cały czas
rozbudowywana komputerowa baza danych umożliwia szybkie poszukiwanie każdego
rodzaju informacji o zgłoszonych obserwacjach UFO w Polsce.
Podstawowym celem stowarzyszenia
jest rejestrowanie, weryfikowanie i wyjaśnianie doniesień dotyczących
pojawienia się nieznanych obiektów latających. Dzięki współpracy i
przychylności ekspertów z różnych dziedzin możliwe jest uzyskiwanie profesjonalnych
konsultacji i analiz w zakresie badanych spraw.
CBUFOiZA ma na swoim koncie
analizy i badania kilku spektakularnych przypadków, które uznane zostały za
niewyjaśnione. - Być może w przyszłości będziemy w stanie wytłumaczyć te
zjawiska lub przynajmniej część z nich... Jednak wciąż należy pamiętać, że
uznanie istnienia niewyjaśnionych fenomenów wokół nas jest pierwszym krokiem do
ich zrozumienia...
A oto relacja z miejsca zdarzenia
RAPORT
Z miejsca oględzin
piktogramu zbożowego PZ Rzezawa (KBC) 2004.
W dniu 27 lipca 2004 roku
zostaliśmy powiadomieni przez Centralę o odkryciu kolejnego piktogramu
zbożowego na terenie województwa małopolskiego. Piktogram ten miał znajdować
się w m. Rzezawa, pow. Bochnia, woj. małopolskie, (49o59’28”N – 020o30’53”E),
w ubiegłym tygodniu, co podała TVP-3 Kraków w programie „Kronika” o godzinie
18:25 w 2,5-minutowej migawce filmowej. Zatem postanowiliśmy w dniu następnym
pojechać tam w celu dokonania oględzin rzeczonego piktogramu.
W dniu 28 lipca 2004
roku, w godzinach 13:00-14:00 dokonaliśmy oględzin tej agroformacji. Piktogram
ten znajduje się na dwóch polach pszenicy przedzielonych szeroką na 0,5 m
miedzą, którą biegnie ścieżka od drogi ku zabudowaniom wsi. Piktogram ten
został umieszczony przy drodze biegnącej wzdłuż strumyka, pod linia średniego
napięcia 15 kV. Agrosymbol składa się z 9 kręgów zbożowych, rozmieszczonych
wzdłuż linii północ – południe. Wymiary i położenie ździebeł zboża obrazuje
poniższa tabelka:
Lp. kręgu
|
Wymiar W-E
|
Wymiar N-S
|
Ułożenie
|
1
|
5,4
|
5,4
|
P
|
2
|
5,5
|
5,5
|
P
|
3
|
5,4
|
4,8
|
P
|
4
|
5,6
|
5,3
|
P
|
5
|
16,3
|
16,4
|
P
|
6
|
10,9
|
10,4
|
P
|
7
|
5,4
|
5,3
|
P
|
8 Fsd
|
3,4
|
3,3
|
W
|
9 Fsd
|
3,7
|
2,4
|
W
|
Gdzie P oznacza ułożenie
zgodne z kierunkiem wskazówek zegara, zaś W oznacza kierunek przeciwny. Kręgi
nr 8 i 9 oznaczono jako „Fsd”, bowiem zostały wydeptane przez miejscowych
chłopców w celu podniesienia atrakcyjności piktogramu. Różnią się one wyraźnie
od pozostałych kręgów zbożowych tworzących piktogram jakością wykonania i
kierunkiem położenia zboża.
Piktogram ten jest
otoczony budynkami, które znajdują się w odległości 200-400 m od strony
północnej i 200-500 m od strony południowej. W rozmowie z świadkami, którzy
mimo niesprzyjającej aury przybyli na miejsce dowiedzieliśmy się, że piktogram
ten powstał w nocy 21/22 lipca 2004 roku. I tutaj rzecz dziwna – nikt nie
zapamiętał lub nie zwrócił uwagi na godzinę obserwowanych zjawisk, a były one
spektakularne.
Syn właściciela pola p. Marcin
Dziadowicz [dane zastrzeżone] stwierdził, że w nocy widział on z okna swego
domu, jak na pole opuszcza się „bardzo jasna spadająca gwiazda”. W chwile
później doszło do krótkiego spięcia na słupie linii średniego napięcia, który
znajdował się ok. 30 m na zachód od piktogramu. Do dziś dnia widoczne są na nim
okopcenia. Słupy te są dość zniszczone przez czas, ale nie mogło to być powodem
powstania krótkiego spięcia i łuku elektrycznego.
Z kolei dwie kobiety, pp.
Bożena Chrząszcz i Aleksandra Czyżewska [dane zastrzeżone] tej
nocy widziały nad polem bardzo jasną, nietypową łunę światła w kolorze biało-żółtym.
Po kilku dniach p. Chrząszcz udała się do piktogramu i stwierdziła dziwne
mrowienia i drętwienia mięśni nóg (podobnie było we wnętrzu PZ Pigża (CT)
1998) a potem zrobiło jej się słabo i musiała wyjść z piktogramu. Tak
też odczuło to kilka innych osób. Niestety, my już tego nie odczuwaliśmy,
chociaż filmując piktogram przy pomocy cyfrowego aparatu fotograficznego
Olympus C-5050 Zoom stwierdzono występowanie dziwnych trzasków na zapisie
fonii, które ani wcześniej ani później nie występowały.
Badanie przy pomocy
kompasu nie wykazało żadnych odchyleń pola magnetycznego Ziemi na obszarze
piktogramu.
W największym kręgu
zbożowym piktogramu znaleziono dwa owocniki grzybów z gatunku pieczarka polowa
– Agarica arvensis, które wyrosły już po powstaniu piktogramu. Nie
wykazywały one odchyleń od normy.
W okolicach Rzezawy
znajdują się dwa sanktuaria maryjne: Sanktuarium Matki Boskiej Okulickiej w
Okulicach – 7 km i Sanktuarium Matki Boskiej Bocheńskiej w Bochni – 5 km. Poza
tym na jesieni 2003 roku stwierdzono odpływ wody studziennej, co szczególnie
dało się we znaki w m. Majkowice – 7 km, gdzie wyschły wszystkie studnie.
Sprawa jest o tyle dziwna, że teren ten pocięty jest siecią potoków i jest on
częściowo bagnisty i podmokły. W pobliżu znajduje się rz. Raba, a ok. 30 km na
północ – rz. Wisła.
Wszystkie powyższe dane
pozwalają domniemywać, że mamy do czynienia z autentycznym agroznakiem, na co
wskazuje szczególnie ułożenie zboża w kręgach tworzących piktogram, ich
właściwości oraz fakt, że jego powstaniu towarzyszyły różne fenomeny.
Oficjalnie wytłumaczono to tym, że agroznak powstał wskutek uderzenia pioruna,
który uszkodził także słup linii przesyłowej prądu elektrycznego. Problem
jednak tkwi w tym, że od dwóch tygodni w Rzezawie nie było burzy. Hipoteza
nieznanych dowcipnisiów też upada, bowiem próbowano wykonać krąg zbożowy z
mizernym skutkiem. Poza tym piktogram ten powstał mniej więcej w tym samym
czasie, co agroformacje w Brodach k./Kalwarii Zebrzydowskiej i Szreniawie
k/Gajówki.
Robert K. Leśniakiewicz
Wiktoria Leśniakiewicz