Powered By Blogger

piątek, 8 listopada 2024

CE3/CE-III-B z „balonem” w Hiszpanii

 


Albert Rosales

 

Lokalizacja: Villares Del Saz, Cuenca, Hiszpania

Data: około 2 lipca 1953 r.

Godzina: 13:00 CEST

Opis incydentu:

Maximo Muñoz Hernaiz, 12-letni miejscowy pasterz, wyszedł na pola z pasącym się bydłem. Wczesnym popołudniem, gdy Maximo uważał, aby zwierzęta nie weszły na pola uprawne, zaczął słyszeć cichy dźwięk buczenia dochodzący zza siebie. Chwilę później spojrzał i zobaczył coś, co mógł opisać tylko jako „duży balon” przypominający te, które widział na lokalnych jarmarkach. Jednak ten domniemany balon nie świecił tak mocno, jak powinien. Porównał obiekt do dużej „miski” o szerokości nieco ponad pół metra, z żółtawym blaskiem, podobnym do „żelaza świecącego pod gorącym słońcem” i około 1,30 metra wysokości. Nadal myśląc, że to jakiś rodzaj balonu, Maximo podszedł do niego, planując złapać „balon”. Jednak nagle małe drzwi lub właz otworzyły się na przedzie balonu i trzech „małych ludzików” wyszło z obiektu. Mali ludzie mieli tylko około 65 cm wzrostu, orientalne rysy twarzy i żółtawą skórę. Trzej mali ludzie „wyskoczyli” z obiektu i podeszli do przestraszonego Maxima. Jeden stał po każdej stronie, a trzeci bezpośrednio przed nim. Ten stojący przed Maximem przemówił do pasterza w dziwnym języku, którego ten nie rozumiał. Wyraźny „przywódca” małych ludzików, którzy wszyscy nosili niebieskie mundury, czapki z daszkiem i coś w rodzaju „emblematu” na ramionach, wpatrywał się w zdumioną twarz Maxima, a następnie delikatnie „klepnął” go w jeden z policzków. Trzej mali ludzie stali przez chwilę, najwyraźniej kontemplując krajobraz, a następnie wrócili do swojego statku. Chwytając coś niewidocznego w obiekcie, każdy z nich wskoczył do obiektu i wszedł. Mały właz zamknął się, gdy obiekt stał się jaśniejszy, powoli wznosząc się w niebo i wydając ten sam brzęczący dźwięk, który pierwotnie słyszał Maximo.

Przestraszony Maximo zebrał krowy, wrócił do domu i opowiedział rodzinie, co zobaczył. Jego ojciec Felipe Muñoz Olivares, w towarzystwie lokalnej Guardia Civil, czyli policji wiejskiej, zbadał domniemane miejsce lądowania i znalazł ślady stóp i cztery otwory o głębokości 5 centymetrów i szerokości 2,5 centymetra, oddalone od siebie o 36 centymetrów. Te same ślady widzieli inni miejscowi, Fernando Arago i ksiądz Antonio Bulnes, obaj główni administratorzy pobliskiego obozu młodzieżowego „Cardenal Cisneros”, ci mężczyźni najwyraźniej wykonali odlewy z niektórych odcisków. Tego samego dnia inny wiejski policjant, Crescencio Atienza Martinez z pobliskiej wioski Honrubia, zgłosił, że widział szaro-białą kulę lecącą w kierunku granicy hiszpańskiej z kierunku Villares del Saz. Maximo Muñoz nigdy więcej nie wspomniał o tym incydencie.

Humcat 1953-7

Źródło: Antonio Ribera, „The Humanoids”

Typ: B

 

Przekład z angielskiego - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz