Powered By Blogger

środa, 4 września 2019

Zagadki Smierdiaczego jeziora


W okolicy tego jeziora często pokazują się UFO...

Jurij Sołomonow


Krater Janisjarwi o średnicy 14 km w zachodniej Karelii jest wypełniony wodą i tworzy astroblemowe jezioro, jest ono jednym ze starszych podobnych utworów na terytorium Rosji. Jego wiek wyliczono na 700.000.000 lat.

Astroblemy – kratery meteorytowe zwane także impaktowymi – są dość rzadkimi utworami na powierzchni Ziemi, ale każdy z nich jest unikalnym i interesującym. W odległości 140 km na wschód od Moskwy, w głębinach Szaturskich Lasów znajduje się niewielkie, niczym się wyróżniające na pierwszy rzut oka jezioro, jakich wiele rozmieszcza się na przestrzeni błotnistej krainy Mieszczery. Jezioro znajduje się na dziale wodnym rzeczek Polja i Wojmiega, niedaleko od nich zbiegu, i ma ono średnicę zwierciadła wodnego wynoszącą 200 m. Do pewnego czasu, jezioro te nazywane Smierdiaczie[1] było znane tylko dla miejscowych, którzy łowili tam ryby. Ale naraz wszyscy zaczęli o nim mówić.


Zwyczajne odkrycie


Wszystko zaczęło się w 1983 roku, kiedy miłośnik astronomii Nikołaj Filin z miasta Roszal (Obwód Moskiewski) zwrócił uwagę na otaczający ten akwen ziemny wał. Oto jak opisuje to Filin:
Zbliżając się do jeziora zwróciłem uwagę na dziwny wzrost wysokości zaczynającej się w odległości 200-300 m od brzegu jeziora. Przy samym brzegu wyniesienie stawało się stromsze, a po tym, jak wspiąłem się na obwał, ścieżka ostro poszła w dół i przede mną w całej krasie ukazało się jezioro. Ono leżało w głębokiej, idealnie okrągłej kotlince…

Lokalizacja Smierdiaczego Oziera na mapie Rosji...

Wykonawszy kilka zdjęć jeziora Filin zadzwonił do Komitetu ds. Meteorytów, gdzie poradzono mu, by zwrócił się do estońskich uczonych mających duże doświadczenie w badaniach jezior kraterowych i astroblemów.[2] Zbadawszy dane od Filina, estońscy naukowcy – J.V. Kestlane i K.H. Miela w 1985 roku wysnuli hipotezę o tym, że jezioro to jest kraterem meteorytowym.

Swoje badania kontynuował także Nikołaj Andriejewicz Filin. W 1985 roku zmierzył on głębokość jeziora i ocenił ja na 20 m, chociaż miejscowi twierdzili, że sięga ona 50 m, o czym mówi także komputerowy model wybuchu.

W czasie pierwszej naukowej ekspedycji pobrano próbki z gruntu jeziora, a z rdzeni z brzegów znaleziono nawet kamienie różnej wielkości, zaś w glinie znaleziono deformacje świadczące o eksplozji. Przedsięwzięto próby znalezienia meteorytu, ale wskutek przyczyn obiektywnych musiano od tego odstąpić.

...i widok z orbity...
...i z pokładu samolotu

Od końca lat 90-tych, zaczęła się nowa fala zainteresowania badaniami jeziora. Dzięki wysiłkom pracowników Laboratorium Meteorytyki Instytutu Geochemii i Chemii Analitycznej im. W.I. Wiernadskiego, którzy zebrali i zbadali próbki gruntu z okolic jeziora, zostały znalezione próbki gruntu zwitryfikowanego, zeszklonego przy upadku meteorytu. W ten sposób definitywnie udowodniono impaktowe[3] pochodzenie krateru i jeziora.

W 2004 roku, grupa KOSMOPOISK przeprowadziła akcję fotografowania lotniczego rejonu jeziora, i dane uzyskane w ten sposób wprowadzono do komputerów, wskutek czego doszli oni do wniosku, że nie tylko Smierdiacze ale także inne jeziora z tego rejonu wykazują postmeteorytowe pochodzenie! – a samo ciało kosmiczne w czasie lotu przez atmosferę rozpadło się na wiele fragmentów. Jednakże jest to tylko hipoteza.

Bezimienne jezioro w tajdze o niemal idealnie kolistym kształcie spowodowanym przez impakt jakiegoś obiektu kosmicznego 10.000 lat temu...

I tak jedna z hipotez na temat pochodzenia jeziora Smierdiaczego głosi, że był to impakt meteorytu, który wedle obliczeń miał ok. 20 m średnicy, masę 11-13 tys. ton, a energia impaktu wynosiła ok. 250 kt TNT. Wiek tej formacji wynosi ok. 10.000 lat.[4]
 
Jakie jeszcze procesy geomorfologiczne mogły uformować taką misę jeziorną?


Hipotezy i fakty


Jeden z aktywnych badaczy jeziora dr nauk geograficznych Aleksiej Sawostin wysunął następujące hipotezy. Wedle jego słów, po pierwsze – należy odnotować procesy krasowe – czyli rozmywanie przez wodę nasyconą dwutlenkiem węgla, czyli słabym kwasem węglowym – H2CO3 – skał węglanowych – czyli zawierających wapień - Ca.[5] Wapienie zalegają na pewnej głębokości pod grubą warstwą czwartorzędowych osadów Niziny Mieszczierskiej. Procesy krasowe mogą formować otwory nad podziemnymi pustkami, głębokie zamknięte kotły, itd. itp. W miejscu zalegania skał węglanowych jeziora zjawisk krasowych jest dużo i nie są rzadkością. Ale występowanie kolistego wału na brzegu Smierdiaczego jeziora nie można wyjaśnić zjawiskami krasowymi.

Hipoteza numer dwa jest związana z czwartorzędowym lodowcem, którego woda z tajenia uformowały przestrzenie niziny Mieszczery z wielką ilością lodowcowo-piaskowych osadów. Jeziorne misy znajdują się pomiędzy chełmami[6], pojawiły się one na miejscy tajania martwych lodów.

Trzecia hipoteza o powstaniu tego jeziora jest antropogeniczna. Mieszczera jest bogata w pokłady torfu, którego wydobycie pozostawia okrągłe kotliny szybko wypełniane wodą. Charakterystyczny kolor jeziora – czerwonobrązowy. Ale rozpytanie wśród miejscowych mieszkańców przeprowadzone przez członków Moskiewskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Astronomii doprowadziło do wyjaśnienia, że w rejonie jeziora Smierdiaczego nie było kopalni torfu, a do lat 70-tych XX wieku woda w nim była przeźroczysta.

Tak więc jezioro mogło powstać pod wpływem krasowych, wodnolodowcowych i impaktowych procesów. Na korzyść tej ostatniej wersji mówi kolisty wał wokół jeziora, deformacja warstw ziemi, okrągły kształt jeziora i jego znaczna głębina. Ale jest to jedynie hipoteza. Rzecz jasna, dokładne zbadanie obiektu z dokładnymi pomiarami głębin, zbadanie wału kraterowego i otaczających go warstw gleby oraz ich składu chemicznego i fizycznego. Jeżeli hipoteza o jego meteorytowym pochodzeniu jest słuszna, to będzie to najbliższy Moskwie krater impaktowy, któremu należałoby nadać status Pomnika Przyrody.


Dlaczego go tak nazwano?


Niezbyt przyjemna nazwa jeziora jest oczywiście związana ze specyficznym,  nieprzyjemnym zapachem jego wody.  Wokół niego silnie cuchnęło siarkowodorem – H2S. Zapach był na tyle silny, że do jeziora lepiej się było nie zbliżać. Ale z biegiem czasu, gdzieś w latach 70-tych nieprzyjemny zapach znikł. Uważa się, że kiedy przeprowadzono gazociąg z Roszalia do Baksziejewa, to robotnicy przekopali strumienie tak, że one wpadały do jeziora i rozcieńczyły świeżą wodą siarkowodór.

Jest i druga wersja tego toponimu. Dawno, dawno temu na wale stała kaplica. W zagadkowych okolicznościach ziemia się zatrzęsła, zatoczyła się i potem się rozstąpiła – i kaplica wpadła do jeziora. A w kaplicy na swe nieszczęście znajdował się służący w niej diak. Budowla natychmiast poszła pod wodę, unosząc ze sobą kapłana. I tak powstała nazwa jeziora od słów smiert’ i diaczaja.


Legendy i opowieści


W latach 2005-2007 w okolicach jeziora pracowała ekspedycja Moskiewskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Astronomii, której uczestnicy poza zbadaniem samego jeziora zajmowali się rozpytywaniem miejscowych i turystów zbierając legendy i opowieści.

Jezioro z ogromną prędkością obrastało mistycznymi legendami, historiami i opowieściami – już to przez swą dziwną nazwę, już to przez idealne zwierciadło wody, ewentualnie bądź to z powodu dziwnego pejzażu dookoła. Brzegiem jeziora biegnie duży wał, co nadaje mu wygląd krateru. Roślinność składa się z gołych pni bez gałęzi i liści, a ciemnych barw dopełnia błotnista ziemia w niektórych miejscach. Jak opowiadali miejscowi, w okolicach jeziora często spotyka się pioruny kuliste i obserwuje się dziwne zjawiska atmosferyczne – szczególnie wieczorem i w godzinach nocnych. Na początku na niebie widać świecący półokrąg, który światłosiłą niewiele ustępuje Księżycowi. Potem obiekt zaczyna się rozszerzać, szybko rozpościerając się na nieboskłonie. Następnie zjawisko zaczyna ciemnieć, pozostawiając na skraju jasny obrys, który znika jako ostatni. Drzewa i trawy wyrastają tutaj do ogromnych rozmiarów, i przybierają dziwne kształty. A wedle słów jednego z miejscowych, dawno temu natknął się on na paproć rosnącą na wysokość człowieka! Niektórzy zaś widzieli drzewa z… kwadratowymi pniami! 

Tajemnicze brzegi Smierdiaczego jeziora

Turyści, którzy przebywali w takich miejscach twierdzą, że jezioro ma wpływ na czynności żywego organizmu. Zagubione wśród lasów i błot, jezioro nie dopuszcza do siebie badaczy. Możecie je nie znaleźć – nawet jeżeli znacie miejsce jego położenia. A czarna woda może nie wypuścić kąpiących się ze swej toni. Wprawdzie w tym ostatnim zdarzeniu nie ma niczego mistycznego – pnie drzew, które wpadły do wody tworzą drugie dno jeziora i mogą one zaklinować nogi niefortunnego pływaka.

Poza tym jezioro znajduje się na granicy, czy nawet w terytorium zwanym Szuszmorska Strefa Anomalna (SSA). To właśnie tutaj mają miejsce dziwne wydarzenia, a ludzie znajdują dziwne rzeczy. U końca XIX wieku, w czasie budowy Kołomienskiego Traktu, w rejonie tego jeziora masowo ginęli ludzie. W tych miejscach znajdowano dawne pogańskie świątynie, w których ludzie wchodzili w odmienne stany świadomości.

Miejscowe megality

Na terytorium SSA zostały znalezione megality – prehistoryczne budowle złożone z kamiennych bloków. Sądzi się, że są to pozostałości dawnej słowiańskiej kultury, służących jako grobowce i miejsca pochówków albo odprawianiu pogańskich obrzędów ofiarnych. Niektórzy z miejscowych uważają, że megality te pojawiły się w XVII-XVIII w. i wykorzystywano je do jakichś czarodziejskich manipulacji. Ufolodzy zaś przypuszczają, że szuszmorskie megality są urządzeniem technicznym do kontaktów z Pozaziemskim Rozumem.

Aktualnie badania jeziora są prowadzone przez uczonych z Władimirskiego Uniwersytetu i Niżniegorodskiego Uniwersytetu. I być może wkrótce choć część jego zagadek będzie rozwiązana.


Źródło – „Tajny XX wieka” nr 4/2019, ss. 32-33
Przekład z rosyjskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz 



[1] N 55°44’07” – E 039°49’21”.
[2] Astroblem, astroblema – geologiczna struktura z znacznych rozmiarach na powierzchni Ziemi, która powstaje na miejscu dawnego krateru impaktowego, meteorytowego – przyp. aut.
[3] Powstałego w czasie upadku i eksplozji dużego ciała kosmicznego – przyp. aut.
[4] Czyżby był to meteoryt z tej samej parafii, co polski Meteoryt Morasko k./Poznania oraz meteoryt z Saaremy, które także spadły ok. 10.000 lat temu?
[5] Wietrzenie to jest spowodowane przez reakcję chemiczną: CaCO3 + H2O = CO2 => Ca++ + 2HCO3- .
[6] Z ros.: chołm - łagodne wzniesienie na równinie.