Wiktor Bumagin
Bóg Neptun jest ukazany w herbie dawnego rosyjskiego miasta Wielikij
Ustjug – administracyjnego centrum jednego z rejonów Obwodu Wołgogradzkiego. W
1999 roku miasto to stało się także miastem rodzinnym wszechrosyjskiego Dziadka Mroza.
Neptun (I), to
ósma od Słońca planeta Układu Słonecznego, oddalona odeń o 4,55 mld km, czyli
30,1 AU, i której pełny obieg wokół centralnej gwiazdy trwa 164,79 lat
ziemskich. Średnica Neptuna wynosi 49.500 km (średnica Ziemi wynosi 12.756 km),
zaś masa wynosi 17,147 mas Ziemi. Tym sposobem ta gigantyczna planeta staje się
czwartą co do wielkości planetą Układu Słonecznego, która ustępuje tylko
Jowiszowi, Saturnowi i Uranowi, i trzecią pod względem masy - przeganiając
Uran, dzięki swej większej gęstości wynoszącej 1,638 g/cm³ (Ziemia ma 5,5
g/cm³). Podobnie jak Uran – Neptun szybko obraca się wokół swej osi –
wszystkiego 15h57m59s. Ostatnio zaczęto go
uważać za ostatnią, zewnętrzną planetę Układu Słonecznego.
Tablice
i realia
Historia odkrycia Neptuna jest
bardzo ciekawa. Sądząc po zachowanych zapisach, był on obserwowany jeszcze
przez słynnego Galileusza w dniu
28.XII.1612 oraz 29.I.1613 roku, jednakże w obu przypadkach uczony wziął
planetę za nieruchomą gwiazdę związana z Jowiszem. Dlatego właśnie Galileusz
nie został odkrywcą Neptuna. Tak, zaobserwowanie ruchu dalekiej planety na tle
gwiazd przy pomocy jego słabiutkiego teleskopu było niemożliwe.
Historia ta powtarzała się przez
dwieście z górą lat. W 1821 roku francuski astronom Alexis Bouvard opublikował tablice ruchu Uranu, w których zostały
ukazane różnice pomiędzy obliczoną orbitą tej planety, a rzeczywistym ruchem
Uranu. Tymczasem angielski astronom Thomas
John Hussay na podstawie swych obserwacji odkrył anomalie w orbicie Uranu i
wysunął hipotezę, że mogły one powstać pod wpływem innej planety. W 1834 roku,
Hussey odwiedził Bouvarda w Paryżu i przedyskutował z nim zagadnienie tych
anomalii. Bouvard zgodził się z hipotezą Hussay’a i obiecał przeprowadzić
obliczenia niezbędne do poszukiwań hipotetycznej planety, jeżeli znajdzie na to
czas. Czasu – jak widać – on nie znalazł i problemem się nie zajmował.
W 1843 roku, brytyjski astronom i
matematyk John Couch Adams wyliczył
orbitę hipotetycznej Ósmej Planety dla wyjaśnienia zmian w orbicie Uranu. On
wysłał swe obliczenia do sir George’a
Airy’ego – królewskiego astronoma – a ten w zwrotnym liście poprosił o
wyjaśnienia. Adams zaczął przygotowywać odpowiedź, ale z jakichś powodów jej
nie wysłał i nadal nie dało się podjąć jakichś poważnych działań.
Przekonujący
Le Verrier
Francuski matematyk zajmujący się
mechaniką nieba Urbain Jean Joseph
Leverrier niezależnie od Adamsa w latach 1845-1846 przeprowadził swe
niezależne obliczenia, ale astronomowie z Obserwatorium Paryskiego nie
podzielali jego entuzjazmu i nie podjęli się poszukiwań nieznanej planety. W
czerwcu 1846 roku, zaznajomiwszy się z pierwszymi ocenami opublikowanymi przez
Leverriera dotyczącymi niektórych parametrów orbity nieznanej planety i
dostrzegając ich zbieżność z ocenami Adamsa, Airy zlecił dyrektorowi Cambridge
OA – Jamesowi Chellisowi – rozpocząć
poszukiwania. One bezskutecznie trwały od sierpnia do września. Chellis
dwukrotnie obserwował Neptuna, ale jak to bywa, zlekceważył wyniki obserwacji i
nie udało mu się zidentyfikować poszukiwaną planetę.
W tym czasie, Leverrierowi udało
się zainspirować astronoma z Berlińskiego OA – Johanna Gotfryda Halla – sprawą poszukiwań ósmej od Słońca planety.
Henri d’Arret student z BOA,
zaproponował Hallowi porównać narysowaną mapę nieba w rejonie wskazanym przez
Leverriera, który mógł być miejscem przebywania nieznanej planety z bieżącym
widokiem tegoż skrawka nieba, by zaobserwować, czy nie ma tam jakichś ruchomych
gwiazd. Wraz z dyrektorem obserwatorium – Johannem
Encke przeprowadzili obserwacje nieba we wskazanym obszarze. Planetę
odnaleziono już w pierwszą noc już w pierwszej godzinie poszukiwań. Wraz z
dyrektorem BOA Johannem Encke w czasie dwóch nocy obserwowali oni niebo w
miejscu, gdzie znajdowało się ciało niebieskie, które przemieściło się
wyraźnie, co było dowodem na to, że była to nowa planeta. Neptuna oficjalnie
odkryto w dniu 23.IX.1846 roku, w przedziale 1° od miejsca wskazanego przez
obliczenia Leverriera i 12° od miejsca wskazanego przez Adamsa.
Oczywiście w ślad za odkryciem
rozpoczął się spór miedzy Anglikami a Francuzami o to, prawo do pierwoodkrycia
tej planety. W ostatecznym rezultacie przyznano je Leverrierowi i Adamsowi ex aequo. Jednakże historycy twierdzą,
że Adams nie zasługuje na pełne prawo do współodkrycia nowej planety wraz z
Leverrierem.
Dosłownie w czasie 17 dni po odkryciu
Neptuna, Anglik - William Lassell
odkrył jego księżyc, który nazwano Trytonem. Na dzień dzisiejszy znamy 14
księżyców tej planety. Masa Trytona – największego z nich – wynosi ponad 99,5%
pozostałych. I to jest oczywista oczywistość – większość z nich stanowi
bezkształtne głazy o rozmiarach kilkunastu kilometrów. Natomiast rozmiar
Trytona wynosi 2700 km średnicy. Ten duży satelita jest interesujący jeszcze
dlatego, że krąży po orbicie ruchem wstecznym – tj. odwrotnym niż wszystkie
inne księżyce w Układzie Słonecznym.
Neptun posiada także pierścienie,
oczywiście nie tak rozwinięte jak u Saturna, ale są. Do tego cztery wewnętrzne
księżyce: Najada, Talassa, Despina i Galatea są ciekawe dlatego, że ich orbity
znajdują się bliżej Neptuna, niż jego pierścienie. Niegdyś Neptun był rzymskim
bogiem mórz, więc jego satelity nazwano na cześć mniejszych morskich bóstw.
Zagadka
na zagadce
Atmosfera Neptuna w 80% składa
się z wodoru (H2), w 19% z helu (He) i 1% z metanu (CH4).
W niej znajdują się także domieszki związków deuterku wodoru (DH), etanu (C2H6
i C6D6) a także amoniaku (NH3), siarkowodoru
(H2S) i wody oraz wodorosiarczku amonu (NH4HS). A że
metan emituje niebieskie promienie, to Neptun ma taki właśnie kolor – niebieski
z zielonkawym odcieniem. Ale nie to zadziwia astronomów w zjawiskach, które
maja miejsce w atmosferze najdalszej od Słońca planety. I chociaż temperatura
powierzchni obłoków Neptuna jest nadzwyczaj niska i wynosi 59 K (-214°C) tym
niemniej ta peryferyjna planeta wydziela w otaczającą ją przestrzeń 2,5-raza
więcej energii, niż jej otrzymuje od Słońca. To oznaczałoby, że we wnętrzu
Neptuna mają miejsce jakieś procesy, które produkują ogromne ilości energii. Co
to za procesy, tego uczeni do dziś dnia nie wiedzą. Ale jakiekolwiek źródła
energii nie znajdowały się we wnętrzu Neptuna, to jego atmosfera się wciąż
miesza i to tak intensywnie, to pomimo tego jest ona najchłodniejszą atmosferą
w Układzie Słonecznym. Prędkość wiatrów w jego oceanie powietrznym sięga 700
km/h czyli 200 m/s.
Wichury, które szaleją w jego
atmosferze, czasami osiągają niewiarygodne parametry: mają kilka tysięcy
kilometrów w średnicy i wyglądają jak ciemnogranatowe plamy na jaśniejszym tle
atmosfery. Na Neptunie znajduje się Wielka Ciemna Plama, która jest analogiczna
do Wielkiej Czerwonej Plamy na Jowiszu: obydwie są ogromnymi antycyklonami
(wyżami barycznymi). Wielka Ciemna Plama została odkryta w 1989 roku przy
pomocy międzyplanetarnego statku kosmicznego Voyager-2. Ta
elipsoidalna plama miała 13.000 km długości i 6600 km szerokości. Prędkość
wiatru wokół plamy wynosiła 2400 km/h. Jednakże w 1994 roku Wielka Ciemna Plama
naraz zmieniła swe położenie, co wprawiło w zdumienie cały naukowy świat. Czy
nie mogła ona skoczyć pod warstwę obłoków? Cała sprawa istnienia Wielkiej
Ciemnej Plamy nadal pozostaje zagadką.
Jeżeli o powierzchniowych
warstwach atmosfery Neptuna moglibyśmy jeszcze dużo mówić i budować coraz to
inne hipotezy, to o budowie jego twardego jądra uczeni póki co niczego nie
wiedzą. Dlatego też w literaturze naukowej od czasu do czasu pojawiają się
najbardziej fantastyczne przypuszczenia: np. iż wewnętrzne przestrzenie Neptuna
składają się z diamentów, które pływają w supergęstej, wysokotemperaturowej i
amoniakalnej wodzie.
O wiele bardziej wiarygodnym jest
wpływ Ósmej Planety na Pas Kuipera – swego rodzaju pierścień z małych, lodowych
planetek, podobnego do Pasa Planetoid pomiędzy Marsem a Jowiszem, ale o wiele
bardziej rozciągnięty. Rozciąga się on od 30,1 AU do 55 AU od Słońca.
Interesujące jest także i to, że
w astrologii Neptun jest najbardziej zagadkową planetą. […]
Źródło – „Tajny XX wieka” nr
40/2019
Przekład z rosyjskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz