Zofia Piepiórka "Eleonora"
Kształty naszej galaktyki - DYSK
Gdy przed laty po raz pierwszy sięgnęłam po podręczniki astronomii zobaczyłam schemat i przekrój naszej Galaktyki. Co zobaczyłam? Nasza Galaktyka ma kształt DYSKU. Tutaj skojarzyłam sobie kształt dysku galaktycznego z kształtem Niezidentyfikowanych Obiektów Latających, czyli UFO, które obserwuje tysiące ludzi na Ziemi. Zgłaszane obserwacje rejestrują ufolodzy i na tej podstawie mówią oraz piszą o UFO w kształcie dysku, kulistym lub innych – podobnych do różnych kształtów galaktyk, ale o tym ufolodzy nic nie wiedzą! W związku z tym nasunęły mi się pytania i wnioski: czy kształty NOL zależą od kształtu i formy galaktyki z której pochodzi obiekt kosmiczny jako optymalny dla danej struktury galaktycznej? Wydaje się to logiczne w kontekście najnowszych technologii kosmicznych wykorzystujących nie tylko prawa fizyki, ale również obserwacje oraz naśladownictwo Natury. Galaktyki spiralne o kształcie dysku, to twory stosunkowo młode w przeciwieństwie do galaktyk kulistych. Oznacza to, że mogą tam istnieć stare cywilizacje ludzkie, które posługują się obiektami kosmicznymi o kształtach kulistych, a co za tym idzie zupełnie innym napędzie i sposobie poruszania w Kosmosie. Dlatego twierdzę, że jesteśmy potomkami inteligentnych cywilizacji CZŁOWIEKA w kosmosie co zostało wyeksponowane w kamiennych kręgach oraz w naszej religii np. w postaci kulistej hostii, którą kapłan podnosi podczas mszy świętej mówiąc - „oto tajemnica wiary”. Oznacza to, że wiedza na ten temat została zabezpieczona w mistyce i religii chrześcijańskiej. Dlaczego?? Aby zabezpieczyć tę wiedze na wszelkie sposoby? Przykładem tego jest słynny obraz zat. „Jezu ufam Tobie”, gdzie centralnie widnieją… właśnie te dwa pasma kosmiczne! Miliony pobożnych i inteligentnych ludzi modli się do… pasm kosmicznych? Czy nie rozumieją symboli namalowanych na tym obrazie? Czy to aby na pewno XXI wiek?
Odwzorowanie gwiazdozbiorów naszej Galaktyki w planie różnych kamiennych kręgów w Europie jest dowodem olbrzymiej inteligencji i wiedzy jaką posiadali nasi przodkowie. Tę wiedzę również zakodowali w szeregach menhirów. Musi to być bardzo ważne, skoro w 10-13 szeregach ustawiono tysiące głazów. Najwyraźniej chcieli w ten sposób wskazać na pasma kosmiczne, które służą do poruszania się w kosmosie tak samo jak korytarze powietrzne dla samolotów. Pasma są dostosowane do kulistych kształtów Obiektów Latających w kosmosie, dlatego na końcach Alei Menhirów znajdują się koliste konstrukcje jako wskazówka. Praca fizyków i astronomów w Alei Menhirów to praca nad kodem pasm kosmicznych, które w przyszłości wyniosą DYSKI w Kosmos.
Urządzenia elektroniczne w Alei Menhirów
Badając megality w Strefie 3c 123 w Małych Stawiskach oraz w Odrach, Węsiorach, Grzybnicy, itd., odkryłam, że są w nich ukryte implanty – elektroniczne urządzenia, które zostały zainstalowane przez ich właścicieli na różnych wysokościach głazów lub w miejscu znaków. Można to sprawdzić nawet za pomocą MP3, wzmacniacza do instrumentów oraz magnesu. W słuchawkach usłyszałam sygnały fal radiowych, które nagrały się na płycie. ( Badałam w ten sposób różne legendarne megality i opisałam m.in. w art. pt. „Legendarne megality w świetle badań i odkryć w pow. kościerski” cz.I i II.) Kilka lat temu zwróciłam się w sprawie nagranych sygnałów, do fizyków i astronomów na Wydziale Nawigacyjnym Akademii Morskiej w Gdyni. Oczywiście przekazałam im płytę z nagranymi sygnałami. Jak do tej pory nikt z nich nie jest tym zainteresowany ponieważ archeolodzy uważają, że kamienne kręgi to tylko cmentarzysko Gotów, ale zapominają, że to TYLKO TEORIA archeologów. A co mają w tej sprawie do powiedzenia fizycy i astronomowie? Nic? I to są naukowcy?
Uważam, że w słynnej Alei Menhirów w Carnac również zostały zainstalowane tego typu implanty czyli urządzenia elektroniczne, które wysyłają fale radiowe lub promieniowanie gamma, „X”, itd. Ale w którym szeregu menhirów? A co z resztą kamiennych szeregów? To jest mozolna praca dla fizyków i astronomów z odpowiednim sprzętem technicznym!
Oczywiście to nie wszystko! Wiem, że w kodzie pasmowym Alei Menhirów nasi przodkowie zakodowali również najnowszą „TEORIĘ STRUN”. Z tego co wiem na ten temat, to fizycy doszli do 11 poziomu „strun” czasoprzestrzeni! Ale może już poszli dalej? A Ile jest rzędów w poszczególnych Alejach Menhirów? W jednej z alei jest 10-13 szeregów menhirów… Uważam, że jest to wskazówka poziomu czasoprzestrzeni zakodowana w tych pasmach oraz czasu i poziomu naszej inteligencji, zanim to zrozumiemy jako cywilizacja. Trzeba umiejętnie zagrać na tych „strunach”… Czy odszyfrowanie kamiennej enigmy wystarczy, aby zmienił się nasz stosunek do sprawy Cywilizacji Ludzkich w Kosmosie oraz naszej przyszłości? Jeżeli jesteśmy inteligentną cywilizacją, to oczywiście wystarczy, pod warunkiem, że zajmie się tym zespół fizyków i astronomów.
W Europie i na całym naszym świecie żyje wielu ludzi świadomych tego, że te tajemnicze megalityczne konstrukcje to nie dzieło ludów prymitywnych, lecz dzieło inteligentnej cywilizacji, która pozostawiła potomnym niezwykłą wiedzę zakodowaną w ustawieniu tysięcy megalitów, które w ten sposób przetrwały tysiące lat. Mamy to odczytać i zrozumieć kim jesteśmy oraz wykorzystać dla dobra i przyszłości cywilizacji. Jest to szczególnie ważne w naszych czasach. Czyżby przewidzieli, że będziemy potrzebowali tych bezcennych informacji właśnie teraz w XXI wieku?
Co wiemy na temat dotychczasowych badań naukowych Alei Menhirów w Carnac?
Bretania przepełniona jest starymi kamieniami. W Carnac - największym neolitycznym miejscu na świecie - u dołu drogi znajduje ok. 3000 menhirów na powierzchni czterech kilometrów. Nie ma ich jednak w centrum miejscowości Carnac, lecz są zgrupowane w kilku miejscowościach graniczących z Carnac, tj. Le Menec, Kermario i Kerlescan. Wszystkie są ogrodzone i niedostępne dla otwartego zwiedzania.
Na długości dwóch kilometrów stoi kilka tysięcy menhirów ustawionych w 8-9 równoległych rzędach. Ich ilość robi ogromne wrażenie. Mają zróżnicowaną wielkość . Pokrywają je porosty, podobne do naszych w Węsiorach, Odrach, Leśnie i Grzybnicy. Teren jest porośnięty spaloną słońcem żółtą trawą. Tylko część z nich odpowiada wysokością naszym polskim menhirom, reszta jest dużo wyższa i większa.
Menhiry nie są dziełem Galów ani Celtów, chociaż ci ostatni od chwili swego przybycia w te rejony nie wahają się wykorzystywać dolmeny jako miejsca swojego kultu. W rzeczywistości stały one już na bretońskich wrzosowiskach od ponad tysiąca lat. Cywilizacje megalityczne, które je wzniosły, w owym czasie już zanikły, rozprzestrzeniwszy się od Hiszpanii aż po Anglię, gdzie w szczytowym okresie rozwoju ich sztuki powstał monument Stonehenge.
Tylko niewielka część tych zabytków powstałych w neolicie i na początku epoki brązu zachowała się do dziś w stanie nienaruszonym. W ciągu stuleci większość została splądrowana, rozebrana albo pocięta na kawałki. Rzymianie używali kamieni z kopców do brukowania dróg. Jako pierwsi wykorzystali menhiry z ciosanego kamienia do budowy domów mieszkalnych. Chrześcijanie, dążący do usunięcia wszelkich pozostałości dawnych wierzeń, nakazują niszczyć dolmeny bądź rzeźbić krzyże w menhirach. Np. w XVII w. we francuskim departamencie Lorie-Atlatique pewien nadgorliwy ksiądz kazał zburzyć wszystkie zespoły megalityczne w swoim regionie, po to by zbudować potężną rokokową dekorację ze "szczątków krwiożerczego kultu". W 1794r. mer małej gminy donosił w liście do swego prefekta, że zlikwidował jeden dolmen, „przeszkadzający w racjonalnym wykorzystywaniu gruntów". Dwieście lat później najgorszymi wrogami zabytków megalitycznych stają się archeolodzy amatorzy oraz poszukiwacze skarbów, którzy przewracają kamienne bloki i rozkopują ziemię w nadziei znalezienia złotej biżuterii. Jeszcze dzisiaj archeolodzy muszą toczyć nieustanną walkę o ocalenie każdego menhira.
Unikatowe miejsce w skali świata!
Mała wioska Carnac jest niewątpliwie francuską stolicą kultury megalitycznej. Znajdujemy tam wszystkie typy konstrukcji: aleje składają się z pojedynczych menhirów, ale również z kopców w formie kurhanów z płaskich kamieni czyli dolmenów, jak też założeń na planie okręgu. I tak, w bliskiej odległości od siebie wznosi się w sumie 3000 kamiennych bloków. Są one zaledwie niewielką częścią pierwotnej konstrukcji, obejmującej zapewne ok. 10 000 menhirów, z których wiele uległo zniszczeniu w wyniku działań czasu i człowieka. Cały zespół rozciągał się prawdopodobnie na odcinku 8 km, a kamienne aleje w Saint-Barbe dochodziły aż do rzeki Crach. Obecne pozostałości Alei Menhirów nie przekraczają 3 km.
Możemy wyróżnić trzy ciągi alei.
Pierwszy ciąg to kamienna aleja Menec, na północ od wioski Carnac otwiera krąg kamienny z ustawionych pionowo głazów, czyli tzw. kromlech. W sumie wznosi się tam w 11 rzędach 1169 menhirów o wysokości od 60 cm do 4 m. Aleja Menec ma 1170 m długości i zorientowana jest według wschodów słońca w czasie przesilenia zimowego.
Za krótką pustą przestrzenią, 250 m dalej, druga aleja Kermaio ogranicza się do 10 rzędów i do 1029 menhirów, wysokich od 50 cm do 7 m. Aleja menhirów Kermario zorientowana jest według wschodu słońca podczas przesilenia letniego.
Trzeci ciąg - cofnięty o 400 m - to aleja Kerlescan. Składa się z 13 rzędów długości 800 m, obejmujących 594 kamienie o wysokości od 80 cm do 4 m. Podobnie jak aleja Menec poprzedzona jest kamiennym kręgiem w formie półokręgu. Ciąg alei Kerlescan zorientowany jest według wschodów słońca w czasie równonocy.
Poza alejami kamieni ważne stanowisko w Carnac obejmuje wielki kurhan Saint-Michel, o długości 120 m i wysokości 12m. w którego wnętrzu znajdujemy wiele komór grobowych. Wydaje się, że jest on późniejszy od samych kamiennych alei, tak samo jak kurhan Kercado, mający 30 m średnicy i 3,5 m wysokości. Ponadto w pobliżu napotykamy bardzo liczne pojedyncze dolmeny i menhiry, rozsiane poza strefą kamiennych alei.
Kłopoty z datowaniem - wg archeologów
Wiek danego menhiru można tylko ocenić poprzez datowanie przedmiotów, które składano często u stóp kamiennego bloku, by go umocować. Należy również pamiętać o fragmentach dodanych później, jak też elementach mogących znajdować się w danym miejscu wcześniej, bowiem niektóre partie alei w Carnac kryją starsze kurhany. Problem datowania dotyczy również motywów dekoracyjnych wyrytych na wielu stojących blokach. Ulegając działaniu erozji, są one często trudne do rozpoznania, a ostrożności wymaga stwierdzenie, czy dany blok był ustawiony i zarazem ozdobiony rytami przez tych samych ludzi, czy też ornamenty te są dziełem ich następców. Ocenia się, że monumenty z Carnac wznosiło wiele pokoleń, które następowały po sobie między IV a III tysiącleciem p.n.e.
Dolmen w Kercado badany za pomocą izotopu C-14 określił wiek na 5830 lat p.n.e. +2012 = 7842 lata! (Archeologom znowu nic się nie zgadza… Podobnie jest w Stonehenge!)
Kamienie pozwalające obserwować gwiazdy
Menhiry i dolmeny mają nader odmienne funkcje. Dolmen jest grobowcem, a jeśli niekiedy napotykamy u stóp menhirów groby, to są one najczęściej od nich późniejsze. Menhir jest budowlą komemoracyjną bądź wotywną, ale w żadnym razie nie może uchodzić za obiekt grobowy.
Jakie jest jego przeznaczenie? Dopiero pod koniec XIXw. zostaje dostrzeżony związek między strukturami zespołów megalitycznych, a położeniami Słońca w niektórych okresach roku. W poszczególnych alejach menhiry są ustawione malejąco, a każdy szereg tworzy dokładny kąt z poprzednim: Kerlescan zorientowany jest według wschodów słońca w równonocy, Kermario według wschodu podczas letniego przesilenia , Menec według przesilenia zimowego.
Archeolodzy widzą w tym ustawieniu daty odpowiadające głównym fazom cyklu rolniczego: wówczas zupełnie nowego zajęcia ludów zachodnich.(!) Odtąd pojawiają się kolejne teorie mówiące o zastosowaniu kalendarzowym bądź astronomicznym Alei Menhirów, poparte faktem, że w wielu pojedynczych menhirach znajduje się przewiercony otwór, który mógł służyć jako punkt odniesienia w prowadzeniu obserwacji. Jednak pierwsi badacze mylili się, sądząc, że chodzi tu jedynie o obserwatorium słoneczne. Kierunki kamiennych alej odpowiadają w ważnych momentach astronomicznych, ale nie są pominięte także inne ciała niebieskie.
W latach siedemdziesiątych prof. Alexander Thom pochodzący z rodziny astronomów i archeologów ustalił jednostkę miary stosowaną prawie we wszystkich budowlach megalitycznych w Europie Zachodniej - megalityczny jard o długości 82,9 cm. Doszedł do wniosku, że w większości pierwotne kalendarze są półksiężycowe, więc Carnac również jest obserwatorium księżycowym. Ustalił, że wielki menhir Locmariaquer, mający 23 m wysokości, jest prawdopodobnie centralnym elementem potężnego układu przeznaczonego do przewidywania zaćmień Księżyca. Wiele innych pojedynczych menhirów, oddalonych niekiedy o 15 km, jak choćby Quiberon, mogło pełnić funkcję „celowników", odpowiadających skrajnym momentom deklinacji księżycowej. Całość systemu, obszary alei i kromlechy, stanowiłyby zatem instrument do obserwacji i przewidywania zaćmień.
Niezmordowani badacze megalitów – prof. A. Thom i jego syn znaleźli jednak tylko kilka linii mogących mieć zastosowanie do obserwacji Księżyca. I co dalej?
Prof. A. Thom specjalizujący się w geometrii potężnych konstrukcji megalitycznych pisze: „Jest nieprawdopodobieństwem, żeby siedem kamiennych rzędów o długości kilometra ustawiono tylko dla zademonstrowania bezbłędnego układu trzech trójkątów. Nie możemy zaproponować żadnego przekonywującego wyjaśnienia kamiennych alei z Kermario”.
Pomierzyli i zbadali ponad 1000 menhirów w Le Menec i odkryli w południowo- zachodnim rogu półkole. Dokładne badania ujawniły istnienie kamiennego owalu podobnego do owalu leżącego pod wodą u brzegu wyspy Er Lannic. W zachodnim końcu zespołu w odległości 1120 m, znajduje się drugi taki owal. Zastanawiali się jakie znaczenie miały „kamienne jaja” umieszczone na początku i na końcu szeregu menhirów? Odpowiedzi nie znaleźli! Jednak w ich pomiarach wciąż powtarzały się trójkąty. Zadziwiające przy tym wszystkim jest to, że klasyczny trójkąt pitagorejski o stosunku 3;4:5 stosowany był rzadko. Czy ludzie tamtej epoki zajmowali się wyższą geometrią, a takie proste trójkąty były dla nich za prymitywne?
Dr Bruno Kramer zwrócił uwagę na fakt, że „poszczególne kompleksy zbudowano wg ścisłych oznaczeń wymiarów, pozwalających wnioskować istnienie wysokiej techniki pomiarowej już w neolicie”. „Chodzi tu o kulisty kształt Ziemi, o podział kąta na stopnie, o azymuty, o organizację, o planowanie i o wiele innych spraw.” Dr Kramer zwraca uwagę na kąt 53st.8’ wiążący się z trójkątem pitagorejskim o stosunku boków 3:4:5. Kąt ten odpowiada „dość dokładnie azymutowi wschodu słońca w dzień przesilenia letniego we wszystkich miejscowościach leżących na szer. geograficznej Carnac.”
Tyle w wielkim skrócie o Alejach Carnac! Oczywiście napisano na ten temat setki artykułów i wiele książek. W Internecie wystarczy w Googlach wpisać hasło „Carnac”, a otworzy się dziesiątki blogów i stron. Wszędzie piszą to samo – nikt nie wie do czego służą Aleje Menhirów w Carnac.
Ale co z kamiennymi kręgami w okolicy Carnac?
Największy kamienny krąg w okolicy Carnac, to krąg Kerlescan o śr. 232 m. Uznany jest za największy kamienny krąg w Europie. Z opisów okolicy Carnac wynika, że jest tam więcej kamiennych kręgów - kromlechów, a więc tam również musi być jakieś odwzorowanie astronomiczne! Jakie? PLAN tych kamiennych kręgów oraz konsultacja z astronomem wiele wyjaśni.
Człowiek szuka „naturalnych” wyjaśnień, ale nie może znaleźć dość przekonujących. Dlaczego? Bo kamienny kompleks zawiera matematyczno-geometryczne przesłanie - podobnie jak nasza pozłacana płyta w sondzie kosmicznej „Pionier 10”! Takie przesłania mają to do siebie, że nie są „naturalne”, tak samo jak Aleja Menhirów w Carnac.
„Być może Bóg stosował przypadek zamiast pseudonimu, kiedy nie chciał się pod czymś podpisać”…
W artykule pt. „Klucz do tajemnicy Stonehenge jest w Polsce!” opisałam jak odkryłam Wielkie Kamienne Kręgi o śr. 1000 m w „Strefie 3c 123” na Kaszubach w Polsce oraz ich związku ze słynnym Stonehenge. Na tej podstawie doszłam do wniosku, że w Polsce jest DYSK (czakram ziemi) Króla Jahwe z Czasów Pierwszej cywilizacji. Ma on śr. ok. 1 km, a w Stonehenge o śr. ok. 100 m. W ten sposób zostały ujawnione dwa DYSKI na terenie Europy. Ale co to ma wspólnego z niezwykłą Aleją Menhirów? Oczywiście ma ścisły i logiczny związek jako fragment układanki pt. „Kamienne Puzzle” utworzone przez tego samego Autora.
Jestem racjonalnie myślącą osobą żyjącą w XXI wieku i zdaję sobie sprawę, że to co napisałam na temat Stonehenge oraz Strefy 3c 123 i Alei Menhirów w Carnac - nie podoba się naukowcom, ponieważ jest to sprzeczne z ich oficjalnym światopoglądem oraz teorią K. Darwina o pochodzeniu człowieka od małpy. Nie podoba się to również Kościołowi Katolickiemu, gdyż już dawno usunęli imię Boga Jahwe z Biblii katolickiej. Nie podoba się to psychotronikom i ufologom – zwolennikom religii Wschodnich z wiadomych względów! Więc jak sądzicie KTO nam przygotował Stonehenge oraz Aleje Menhirów i w jakim celu? Nie ma odpowiedzi? „Najtrudniej zrozumieć najprostsze sprawy”!
Temat TABU…
Dla każdego logicznie myślącego człowieka jest oczywiste, że ludy pierwotne czegoś takiego nie mogły zrobić! Wiec KTO? Odpowiedź jest w naszej wierze i religii od tysięcy lat oraz w legendach i mitach. Mógł nam to wszystko przygotować jedynie Bóg Jahwe, którego „jest Królestwo, potęga i chwała na wieki” - mówimy w modlitwie „OJCZE nasz”. Idąc tropem wiary i religii (w Europie!) odkryłam odwieczną tajemnicę wiary, tajemnicę Boga Ojca Jahwe. (Napisałam na ten temat książkę pt. „Święta tajemnica Gdyni”.) Czy w XXI wieku kwestia wiary oraz jej niezwykłej PUENTY pozostanie nadal tematem TABU, bo Kościołowi Katolickiemu oraz zwolennikom teorii Darwina nie podoba się , gdy piszę o DYSKACH Króla Jahwe na Ziemi? A przecież od wieków podczas każdej mszy św. we wszystkich kościołach kapłani podnosząc w górę symboliczną okrągłą hostię mówią - „oto tajemnica wiary”! Co to jest?! Symbol! Aleje Menhirów to również symbol zrozumiały dopiero w naszych kosmicznych czasach. Czy kapłani znają tajemnice naszej wiary? Po co i dla kogo tysiące lat temu powstała religia? Jaki ma sens i cel? No właśnie dlatego, aby prawda o nas nie została zmanipulowana! A jest zmanipulowana?
„Krzyczące kamienie”…
Czy wiara i religia jest ważna w życiu współczesnego człowieka? Czy np. święta dla chrześcijan to „rzecz święta”? Wszyscy przesyłają sobie piękne życzenia świąteczne nawet wtedy gdy nie wierzą. Dotyczy to również naukowców! I co z tego wynika? Religia i tradycja chrześcijańska jest ważna, gdyż ma związek z kulturą, rozwojem naukowym i technicznym, a także duchowym. Więc dlaczego naukowcy wychowani w tej kulturze nie rozumieją przesłania religijnego oraz przesłania zakodowanego w odwiecznych legendarnych megalitach na terenie całej Europy? Dlaczego nic się nie zgadza? Jak długo będą opowiadać swoje TEORIE? A gdzie prawda?! „Współczesna nauka wyznacza granice naszej wiedzy, ale nie powinna ograniczać naszej wyobraźni”!
To samo dotyczy Kościoła Katolickiego! Pan Jezus na kartach Ewangelii ostrzegał uczniów i apostołów – „Jeżeli wy nie będziecie mówić kamienie zaczną krzyczeć!” Które kamienie? No właśnie te na widocznym miejscu, te najsłynniejsze na Ziemi! „Ojcowie” Kościoła Katolickiego nie powiedzą prawdy robiąc z nas głupców, a co robią naukowcy?!
W tym świetle ścisła wiedza zakodowana w tych najsłynniejszych legendarnych kamieniach nabiera wielkiego znaczenia szczególnie w naszych czasach. Dlatego moim zadaniem - wizjonerki - jest wskazać na „krzyczące kamienie”, aby „tajemnica wiary” nie pozostała na zawsze TAJEMNICĄ Kościoła i tajemnicą naszej cywilizacji. Religia przetrwała tysiące lat tylko po to, aby w symbolu przekazać najważniejsze informacje, które jeżeli są prawdziwe muszą się potwierdzić w naszych czasach we wszelkich dziedzinach wiedzy! Po co są współcześni naukowcy?! Czy to są naprawdę inteligentni ludzie, którzy zrozumieją Kod Alei Menhirów, aby otworzyć Dyski? Muszą to zrozumieć i wykonać – fizycy i astronomowie dla dobra naszej cywilizacji, która zbliża się do kolejnej zagłady, czyli do „końca świata”! Czy staną na wysokości zadania?
Mam nadzieję, że ta wiedza „zdemoluje” dotychczasową teorię o pochodzeniu człowieka od małp. No chyba że chcecie, aby Aleja Menhirów była nadal „aleją głupców”? Nie zamierzam nikogo obrażać, jedynie chcę zwrócić uwagę ludzi myślących na tajemnicze szeregi głazów w Carnac. Głupcy to zignorują, a inteligentni ludzie potraktują jako wyzwanie do dalszych badań.
Przypomnę Motto: „Spektakularne odkrycie menhirów z Ery Kamiennej w Bretanii (Francja)mogłoby otworzyć kod jednego z najbardziej zagadkowych rozdziałów ludzkiego rozwoju i odmieniłoby naszą znajomość wczesnej historii ludzkości.”
Gdynia 04.01.2012
Źródła:
1)The Independent
2) Wikipedia
3) „Kosmiczne miasta w epoce kamiennej” - E.v.Daniken
4) podręczniki astronomii i fotografii
5) „Hiady i Plejady w gwiazdozbiorze Byka czyli Tajemnica kamiennych kręgów” – Z.Piepiórka