Stanisław Bednarz
Nigdy kulinaria
nie gościły w moich postach. Dziś coś z kulinariów PRL. Dnia 1 grudnia 1968
roku szczecińska puszka paprykarza otrzymała znak międzynarodowej jakości Q.
Paprykarz szczeciński został opracowany w połowie lat 60. XX w. przez
pracowników laboratorium połowów dalekomorskich PPDiUR Gryf ze Szczecina.
Paprykarz szczeciński był pomysłem racjonalizatorskim na zagospodarowanie
odpadów po wykrawaniu zamrożonej kostki rybnej. Pierwowzorem paprykarza
szczecińskiego była afrykańska potrawa czop-czop,
której smakiem zachwycili się technolodzy z polskich statków-chłodni podczas
pobytu w portach u wybrzeży Afryki Zachodniej.
Poza mięsem
uzyskiwanym ze ścinków w ilości 50% z różnych gatunków afrykańskich ryb (m.in.
gowik), w pierwotnym oryginalnym paprykarzu szczecińskim była pulpa pomidorowa
sprowadzana z Bułgarii, ostra afrykańska papryczka pima, warzywa i przyprawy.
Pierwsze puszki paprykarza zeszły z taśmy produkcyjnej w 1967 r.
Paprykarz
szczeciński eksportowano do 32 krajów. W Kolumbii podrobiono paprykarz
szczeciński i produkowano podobny wyrób, również na eksport. Po utracie przez
Polskę łowisk afrykańskich do paprykarza trafiał atlantycki mintaj, a w latach
80 niedobry, falklandzki błękitek (niechętnie przyjmowany wśród konsumentów ze
względu na znaczne skażenie tej ryby pasożytem Kudoa alliaria występującym w mięśniach, a przypominającym ziarna
ryżu, które są w paprykarzach).
Podczas kryzysu
gospodarczego w PRL w latach 80-tych paprykarz nie spełniał wymogu, a poza
mięsem rybim trafiały do niego łuski, płetwy, ości i kręgosłupy. Od początku
lat 90. paprykarz szczeciński nie jest produkowany w Szczecinie. Ponieważ nazwa
nie była zastrzeżona, podobne wyroby rybne pod tą nazwą produkuje wiele różnych
firm.
Pod koniec lipca
2010 Marszałek Województwa zwrócił się do Ministerstwa o wpisanie go na listę
produktów regionalnych. 22 grudnia 2010 paprykarz stał się produktem
tradycyjnym i jest naprawdę dobry! Szczecinianie kochają swój paprykarz. Różne
jego wariacje można dostać w szczecińskich restauracjach, także tych z
najwyższej półki.