W okolicach Santiago de Chile archeolodzy znaleźli ludzkie
szczątki.
W czasie wykopalisk
archeologicznych w okolicach miasta Santiago de Chile odkryto ludzkie kości.
Badania wykazały, że liczą one sobie 13.000 lat. Wykopaliska były prowadzone w
ramach archeologicznego projektu.
Wcześniejsze źródła szacowały, że
nieopodal Chile znajdowały się dawne siedziby najpierwotniejszych ludzi, i
dzięki znalezisku archeologów dane te się potwierdziły.
Źródła te twierdzą także, że na
tych terenach była wielka bioróżnorodność zwierząt, dzięki czemu mogły one być
dobrym siedliskiem dla ludzi przez kilka tysięcy lat.
Archeolodzy uważają, że po
przeprowadzeniu eksperymentów i doświadczeń na terenach sąsiadujących z
Santiago, uczeni mogą dowiedzieć się więcej o Przeszłości tych terenów,
wyjaśnić teraźniejszą sytuację i odchylić kurtynę w Przyszłość.
Moje 3 grosze
Od
dawien dawna w archeologii istnieje dogmat mówiący, że pierwsi mieszkańcy
Ameryk przybyli tam z Azji, korzystając z lodowca i lądowego „mostu” w
Cieśninie Beringa, i że stało się to 5-10 tys. lat temu. Odkrycie z okolic
Santiago de Chile potwierdzałoby dwie rzeczy, a mianowicie:
1. Ludzie zasiedlili Amerykę znacznie wcześniej, niż to się
przypuszcza.
2. Ludzie przybyli do Ameryki Południowej z innego kierunku, niż
północny (od Cieśniny Beringa).
Na załączonej mapce widzimy pierwotną
lokalizację Atlantydy – wedle Platona
i podaną nam przez Athanasiusa Kirchera.
Zaś w dziele „Atlantis – The Antediluvian World” Ignatiusa Donnelly’ego widzimy inną projekcję wyglądu Atlantydy
sporządzona w oparciu o wyniki sondowań dna Atlantyku. Należy pamiętać, że jest
to stan wiedzy z końca XIX wieku. Wtedy jeszcze nikomu się nie śniło o Atlantyckim
Grzbiecie Śródoceanicznym i tektonice płyt kontynentalnych. Wyróżniłem na niej
trzy punkty: miejsce znalezienia szkieletu Człowieka z Santiago oraz dwóch
miejsc na polskim wybrzeżu: Vinety alias Jomsborga i Thruso/Truso nad Zalewem
Wiślanym. Wedle atlantologów tam także znajdowały się kolonie atlantydzkie, ale…
13.000 lat temu był tam teren polodowcowy, więc trudno sobie wyobrazić, by
ludzie mogli tam żyć. Nie zapominajmy, że sam Bałtyk jako morze liczy sobie
dopiero 6000 lat. Wcześniej, czyli 13-14 tys. lat temu były tam tylko
słodkowodne jeziora powstałe ze stopionego lodowca. W każdym razie sprawa jest problematyczna,
ale nie niemożliwa.
Na drugiej mapce z dzieła Donnelly’ego
widzimy zasięg Imperium Atlantydzkiego. Wynika z niej, że w rejonie Santiago de
Chile znajdowała się kolonia atlantydzka, która musiała prosperować tam przed i
po zagładzie atlantydzkiej metropolii, czyli właśnie owe 12.000 lat temu. Uważam,
że ten szkielet – i zapewne o wiele więcej – znaleziony w okolicach Santiago de
Chile stanowi kolejny z długiego łańcucha dowodów świadczących za tym, że
dawno, dawno temu istniało Imperium Słońca opisane przez Aristoklesa Ateńczyka.
Przekład z rosyjskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz