I jeszcze jedno:
Śmiercionośne pożary w
Australii: widok z orbity
Christine Lunsford
Napędzany długotrwałą i nasilającą się suszą wczesny
początek sezonu pożarowego w australijskich stanach Queensland i Nowej
Południowej Walii rozpoczął się we wrześniu 2019 r. I trwał do początku 2020 r.
Ponad 100 pożarów zniszczyło południowo-wschodnie wybrzeże Australii, zabijając
co najmniej 17 osób.
Satelity z NASA i innych agencji śledzą śmiertelne
pożary z kosmosu. Tak wyglądają one z kosmosu:
·
W australijskim parku narodowym Lamington i lasach deszczowych Gondwana w
lasach deszczowych na tym zdjęciu satelitarnym Suomi NPP powstały duże
ilości dymu.
·
Zrobione 5 listopada 2019 r., To zdjęcie pokazuje ogień i dym nad
południową Australią Zachodnią. Zdjęcie wykonane przez Operational Land Imager
pokazuje ogień w regionie Goldfields.
·
Zestaw radiometryczny do obrazowania w podczerwieni na satelicie Suomi
NPP uchwycił niedawny wybuch pożarów w Nowej Południowej Walii. Gęsty
dym unosi się nad Morzem Tasmana.
·
Ponad 100 pożarów buszu płonęło na wschodnim wybrzeżu Australii,
rozciągając się od Gór Błękitnych do granicy Queensland, która ma ponad 50
własnych pożarów. Upalna, sucha i wietrzna pogoda spowodowała wczesny i
przerażający początek tegorocznego sezonu pożarowego.
·
Z powodu długotrwałej suszy w południowej Australii Zachodniej
australijski pożar buszu i zagrożenia naturalne Obrona Cywilna przewidywała
obfitujący w pożary sezon na lata 2019-2020.
·
Według stanu na 12 listopada 2019 r. w Nowej Południowej Walii i
Queensland płonęło około 150 pożarów, które rozprzestrzeniły się w wyjątkowo
gorących, suchych i wietrznych warunkach pogodowych w kraju. Nad Morzem Tasmana
widać smugi dymu. W Sydney i Brisbane dymna mgiełka wytwarza niebezpieczną
jakość powietrza, negatywnie wpływając na mieszkańców.
·
Raporty z 13 listopada 2019 r. wskazują, że od września 2019 r. spłonęło
blisko 1,1 miliona hektarów ziemi, z czego około 69 w Nowej Południowej Walii i
70 w Queensland wciąż płonie. Długa susza doprowadziła do powstania suchych
warunków przypominających pustynię w regionie.
·
Niszczycielski sezon pożarów 2019-2020 w Australii, który rozpoczął się we
wrześniu na początku, nadal płonął w południowych i wschodnich stanach Australii
do trzeciego tygodnia listopada. Dym z pożarów rozprzestrzenił się w połowie
świata.
·
21 listopada 2019 r. satelita Copernicus Sentinel-2 zebrał obrazy
dymu z pożarów krzewów w Gospers Mountain dryfujących w kierunku Sydney,
przyczyniając się do pogorszenia jakości powietrza w mieście.
·
Pożary krzaków widać wyraźnie na tym zdjęciu satelitarnym zarejestrowanym
przez zestaw radiometryczny z obrazowaniem w podczerwieni w dniu 4 grudnia 2019
r., w pobliżu wybrzeży Nowej Południowej Walii i na północ w kierunku
Queensland.
·
Ponad jedna dziesiąta obszaru, w którym leżą australijskie parki narodowe
w Nowej Południowej Walii, została spalona przez niekończące się płomienie, a
obszar światowego dziedzictwa Blue Mountains stracił 20% obszaru, który spłonął.
·
Nienormalne wysokie temperatury i brak deszczu przygotowały region Nowej
Południowej Walii na niszczycielską porę pożaru. Spłonęły nawet podzwrotnikowe
lasy deszczowe i lasy eukaliptusowe, które często nie widzą ognia.
·
16 grudnia 2019 r. Ochotnicza Straż Pożarna Nowej Południowej Walii
zgłosiła, że 96 pożarów wciąż płonie, a do tej pory spłonął obszar, mierzący
1,5 razy wielkość powierzchni stanu Connecticut.
·
Satelita Terra, którego wystrzelono na orbitę w 1999 roku, nadal
rejestruje dane na Ziemi dwadzieścia lat później. Aparat obserwuje, jak obrazy
Ziemi pasują do siebie i zmieniają się w czasie.
·
Sucha zima i sezon wiosenny 2019 roku poprzedzały gwałtowny sezon pożaru,
pozostawiając liście podatne na zapalenie się. Eksperci wskazują na dipol na
Oceanie Indyjskim (IOD) jako jedną z przyczyn znacznej suszy.
·
Typowy sezon pożarów w Nowej Południowej Walii w Australii trwa od
października do marca. Sezon 2019-2020 rozpoczął się nie tylko miesiąc
wcześniej, ale w miesiąc później podobno spłonął większy areał niż w poprzednie
dwa lata razem.
·
Podczas gdy w 2018 r. w australijskich parkach narodowych spłonęło 80.000
hektarów, jak dotąd w tym sezonie ucierpiało 10 razy więcej - 1,9 miliona
hektarów ogółem.
·
Tylko w Nowej Południowej Walii wpłynęło to na 12 z 28 rezerwatów
światowego dziedzictwa.
·
Rosnące temperatury, brak wilgoci i niezwykła susza są przyczyną wybuchów
pożarów. Miasta w okolicy, takie jak Sydney, nie tylko stają w obliczu
niebezpieczeństw spowodowanych pożarami, ale także niebezpiecznej jakości
powietrza z powodu smogu.
·
Do połowy grudnia w Nowej Południowej Walii spłonął obszar wielkości stanu
Maryland - około 27.000 km kwadratowych.
·
Dym i zanieczyszczenie z licznych pożarów przemieszczają się w całym kraju
od tygodni, pokrywając nadmorskie miasta i zagrażając mieszkańcom.
·
W niektórych częściach Sydney w Australii, od tygodni panuje niebezpieczny
poziom jakości powietrza, a co najmniej 50 osób było leczonych z powodu
powikłań po smogu.
·
Dym z setek pożarów płonących w całym kraju wylewa się u wybrzeży na południowy Ocean Spokojny.
I na dodatek świat w ogniu. Mapka
rozmieszczenia największych pożarów lasów w 2019 roku. Przerażające jest to, że
palą się głównie lasy deszczowe, które są (poza Wszechoceanem) realnym
producentem tlenu, którym oddychamy. I znów zginęły tam ludzie i zwierzęta,
których nikt nie zliczył.
I jeszcze seria przerażających
zdjęć od pożarników z Australii ukazujące potęgę żywiołu, z którym przyszło się
zmagać ludziom…
Źródła:
·
Onet.pl
·
NASA
·
ESA
Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz