Powered By Blogger

piątek, 14 lutego 2020

Zaginiony samolot malezyjski (31-4)




Przemilczane dane radarowe


W toku akcji poszukiwawczej, po jakimś tygodniu, wyszły na jaw niewiarygodne doniesienia. Zaginiony samolot zaobserwowały nie tylko malezyjskie, ale także tajlandzkie radary. Tajlandczycy przyznali sie do tego juz potem, kiedy Malezyjczycy ich pytali – dopiero po 9 dniach. Według marsz. Monthona Suchookorna tajlandzkie radary zaobserwowały Boeinga już w czasie lotu nad Morzem Południowochińskim, o godzinie 01:28 MYT, tj. o godzinie 00:28 ICT, co pasuje do chronologii wydarzeń prowadzących do zniknięcia MH-370, jak uważa to australijski dziennik „ABC“.[1] 
Drugi zapis radarowy z akwenu Morza Andamańskiego na pn-zach. od Malezji, tajlandzkie urzędy zachowały dla siebie na okres 9 dni, a potem tłumaczyli się, że ich Malezyjczycy o to nie pytali. Na podstawie tych nowych informacji, dnia 17 marca, tajlandzka armia przekazała te zapisy członkom komisji śledczej. Według marsz. Suchookorna, poszukiwany samolot nie naruszył tajlandzkiej przestrzeni powietrznej, ani nawet do niej nie zmierzał, i Tajlandczycy mogli tylko zgadywać do kogo należy, bowiem był on niezidentyfikowany.
Początkowo pojawiły się spekulacje, że tajlandzki radar został celowo wyłączony podczas incydentu, podobnie jak radar indyjski na Wyspach Andamańskich. Nawet Malezja twierdziła, że niektóre stacje radarowe nie były aktywne w nocy. Indonezja, która jest właścicielem stacji radarowych na Sumatrze, których dane mogą być interesujące, w ogóle nie została podana. Portal informacyjny AV Herald odwoływał się do słów wysokiego malezyjskiego urzędnika, który powiedział, że opóźniona komunikacja między armiami tajlandzką i malezyjską była jedynie spekulacją mediów.[2] Ponieważ oba państwa zostały poinformowane, że samolot leciał od ostatniego ostatniego kontaktu w innym kierunku, pierwszy tydzień nie zmarnował czasu na przeszukanie Zatoki Tajlandzkiej.
Zawieszenie, jeśli nie bezpośrednia przeszkoda, współpracy, która charakteryzowała poszukiwania zaginionych samolotów w tamtym czasie, było logicznym, aczkolwiek przesadnie smutnym, wynikiem nieadekwatności przywódców politycznych na Morzu Południowochińskim. Ale jeśli Malezja początkowo odmówiła publikacji danych źródłowych ze swojego radaru z powodu „nadmiernej wrażliwości” tych informacji, nic dziwnego - szybkość, z jaką radary mogą monitorować obszar, pozwala dość dokładnie oszacować poziom zastosowanej zaawansowanej technologii. Jest zatem możliwe, że nawet dzisiaj, w 2020 r., Niektóre kraje mogą nadal mieć dane radarowe MH-370 po wyłączeniu transpondera, ale nie dostarczą informacji, aby ocenić swoje zdolności obronne i zagrozić ich interesom narodowym. Możemy sobie nawet wyobrazić możliwość, że na okrętach podwodnych patrolujących Morze Południowochińskie mogły wystąpić niezwykłe zdarzenia na wodzie, takie jak uderzenie samolotu na powierzchnię lub jego wrak na dnie morskim), ale ujawnienie tych informacji ujawniłoby tylko tak prosty fakt, że tam znaleźli.
 Tymczasem trwały szalone spekulacje na temat tego, co mogło się stać z MH-370. Nie było jasne, jak odbył się pierwszy manewr, po którym samolot poszedł na zachód od pierwotnej trasy, i mimo że został schwytany przez radary dwóch krajów, jego precyzyjny ruch w tym obszarze pozostał tajemnicą. Zostały zgłoszone uwagi, że z powodu awarii technicznej piloci mogą udać się na lotnisko Langkawi w Cieśninie Malakka, do której pas startowy jest dostępny bezpośrednio z morza. Zgodnie z tą interpretacją samolot nie powróciłby do Kuala Lumpur, ponieważ miałby Wzgórza Cameron z prawie dwoma kilometrowymi szczytami. Jednak, gdy patrzymy na mapy, w nagłych wypadkach piloci mieliby już dwa lotniska w Kota Bahru na wschodnim wybrzeżu Malezji i jedno z wystarczająco długim pasem startowym do awaryjnego lądowania w Kuala Terenggate. A wszystko to w trójkącie o długości boków około pięciuset kilometrów.
A zeby był jeszcze większy zamęt, to amerykańska stacja TV Fox News zacytowała gen. Thomasa McInerney’a, według którego zaginiony samolot wylądował w Pakistanie.[3]  


Ostatni sygnał z kokpitu


Śledztwo w sprawie zaginięcia lotu MH-370 nie pominęło takze ostatniego sygnału z kokpitu zaginionego samolotu. Ostatnie słowa korespondencji radiowej z zaginionej maszyny brzmiały - Dobrze, rozumiem – jak podało BBC.[4] W innych mediach pojawiła sie inna wersja, którą przedstawił ludziom malezyjski ambasador w Pekinie brzmiały: Dobrze, dobranoc. Wedle portalu News, jeden z pilotów powinien był odprężyć się w chwili, gdy samolot przeleciał z malezyjskiej do wietnamskiej przestrzeni powietrznej. Śledczy zauważyli, że pilot w tym czasie musiał wiedzieć o odłączeniu systemu identyfikacji ACARS z ważnym spostrzeżeniem: To po prostu idealne miejsce do zniknięcia, to byłby zbyt dziwny zbieg okoliczności.[5]
Dziennik „The Telegraph“ z dnia 29.I.2015 roku podał do wiadomości odpis ostatniej godziny korespondencji radiowej, którą piloci utrzymywali z wieżą kontroli, a my ją podajemy w całości. Godziny są podane zgodnie z lokalnym czasem Malezji – MYT. Kontrolerzy ruchu lotniczego są tam oznaczeni jako ATC (Air Traffic Control) zaś zaginiony samolot jako MH-370.
Komunikacja radiowa z wieżą kontroli ruchu lotniczego w Kuala Lumpur:

Godz. 00:36.30 – nawiązanie łączności.
·              MH-370: Kontrola ruchu lotniczego, tu MH-370, dzień dobry! (samolot przed startem nawiązuje kontakt z wieżą kontrolną)
·              ATC: Dzień dobry, MH-370, tu wieża kontrolna Kuala Lumpur. Prosimy czekać na A-10, 32-R (samolot ma oczekiwać na pozycji zanim nie zostanie skierowany na jeden z dwóch pasów startowych oznaczonych jako 14-L lub 32-R)

Godz. 00:36.50
·              MH-370: A-10, MH-370 – rozumiem.

Godz. 00:38.43 – rozpoczęcie rozbiegu po pasie A-10/14-L.   
·              ATC: MH-370, prosimy przesuńcie sie na pas (samolot dostał zezwolenie na przejazd na stanowisko startowe na runway’u)
·              MH-370: Na pas z A-10, rozumiemy.

Godz. 00:40.38
·              ATC: MH-370, pas 32-R jest wolny, zezwalam na start. Dobranoc.
·              MH-370: Pas 32-R jest wolny, mamy zezwolenie. Rozumiemy, dziękujemy i do widzenia. (samolot potwierdza zezwolenie na start)

Godz. 00:42.05
·              MH-370: MH-370 opuszcza przestrzeń lotniska.

Godz. 00:42.10
·              ATC: MH-370, potwierdzamy waszą pozycję, pułap lotu 180, postępuj zgodnie z instrukcjami i skręć w prawo do waypoint IGARI (samolot dostaje instrukcję wyjścia na pułap 18.000 ft/5500 m i wejście na kurs do punktu nawigacyjnego IGARI na Morzu Południowochińskim mniej więcej w połowie drogi miedzy Malezją a Wietnamem)

Godz. 00:42:40
·              MH-370: Rozumiemy, pułap lotu 180, punkt nawigacyjny IGARI. (Tutaj w angielskim przekładzie pojawia się frazes all right, co komentujący z „The Telegraph“ kwituje, że pilot komunikuje się nieformalnym sposobem.)

Godz. 00:42:52 – dalszy dialog z wieżą kontrolną
·              ATC: MH-370, przejmuje was radar Kuala Lumpur, częśtotliwość 132,6, dobranoc (Powiadomienie załogi samolotu, że opuscił obszar lotniska i że ma przejść na częstotliwość kontroli obszaru, która utrzymuje łączność pomiędzy końcowymi punktami lotu.)
·              MH-370: Rozumiemy, 132,6.

Komunikacja z kontrolą obszaru:

Godz. 00:46.51
·              MH-370: Kontrola obszaru powietrznego Kuala Lumpur, tu MH-370!
·              ATC: MH-370, proszę wznieść się na pułap 250 (wzywa do zwiększenia wysokości do 7600 m)

Godz. 00:46.54
·              MH-370: MH-370 idzie na pułap 250 (samolot wychodzi na swój wyższy pułap lotu)

Godz. 00:50.06
·              ATC: MH-370 wejdź na pułap 350 (samolot wchodzi na podróżny pułap lotu na wysokości 11.700 m)

Godz. 00:50.09
·              MH-370: Pułap 350.

Godz. 01:01.14
·              MH-370: Jesteśmy na pułapie 350.

Godz. 01:07.55
·              MH-370: Utrzymujemy pułap 350. (Pilot potwierdza po 6 minutach, samolot utrzymuje ustanowioną wysokość lotu.)

Godz. 01:19.24
·              ATC: MH-370, prosimy skontaktować się z Ho Shi Minh na częstotliwości 120,9. Dobranoc! (Samolot zbliża się do obszaru powietrznego Wietnamu. Malezyjscy kontrolerzy podają mu nową częstotliwość i łączą się)

Godz. 01:19.24 – ostatni komunikat
·              MH-370: W porządku, dobranoc! (W przypisie od „The Telegraph“ ostatnie zdanie brzmi: All right, good night. Kopilot Farik Abdul Hamid, który je powiedział, wedle dodatkowej ekspertyzy skwitował instrukcję o nowej częstotliwości luźnymi słowami zamiast służbowej formuły.)
Dalej łączność się urwała.

Dnia 31.III.2014 roku, malezyjski Urząd Lotnictwa Cywilnego oznajmił, że ostatnie słowa pomiędzy wieżą a zaginionym samolotem brzmiały nie W porządku, dobranoc ale Dobrze, malezyjski trzy siedem zero. To jednak nie zmienia w niczym wydarzeń, bowiem analitycy pracujący nad tekstem rozmów uznali tą wypowiedź za rutynową. Wskazali oni jednak na dwa momenty jako „potencjalnie dziwne“.  Pierwszym było zgłoszenie o 01:07, powtarzające już podaną informację, że samolot utrzymuje poziom 10.700 metrów (35.000 stóp), dokładnie w tym samym czasie, kiedy samolot automatycznie wysyła raport o stanie silnika za pośrednictwem systemu komunikacji ACARS. W ciągu następnych trzydziestu minut ACARS został już wyłączony - zgodnie z komisją śledczą, najwyraźniej przed ostatnią komunikacją pilota z personelem naziemnym, po której transponder milczał (wyłączał się). Drugi podejrzany moment wskazuje, że komunikacja została zakończona na styku dwóch przestrzeni powietrznych, tj. na miejscu i w momencie, gdy miał zostać przekazany wietnamczykom przez malezyjskich dyspozytorów. Gdybym chciał ukraść samolot, zrobiłbym to tam - powiedział „The Telegraph“ były pilot Boeinga-777 -  Stephen Buzdygan.[6]  
I jeszcze jedna rzecz dziwna. Malezyjskie Ministerstwo Transportu podało kompletny zapis rozmów pilotów z wieżą dopiero w dniu 27.V.2014 roku. Odtajniony 47-stronicowy zapis zawiera rutynową wymianę sygnałów pomiędzy samolotem a satelitami po tym, jak zamilkły systemy komunikacyjne.
Ale gdyby dane te były opublikowane wcześniej, mogłobo to pomóc w znalezieniu zagubionego samolotu. Istnieje wiele nieistotnych rzeczy, a około dwie lub trzy strony są naprawdę poważne - powiedział ekspert ds. Komunikacji satelitarnej Michael Exner. Chodzi głównie o dane z satelity Inmarsat. Jednak brakuje mu towarzyszących metadanych i algorytmów, bez których nie można w zadowalający sposób zweryfikować poprawności obliczeń naukowców z Inmarsat. Dokument odpowiada na wiele pytań, ale mnóstwo jeszcze pozostaje otwartych.[7] Analityk informacji CNN David Soucie zgodził się także: Nie ma wystarczających informacji, aby umożliwić niezależnym ekspertom zbadanie wyników dochodzenia.[8]
Parada niespójności i tajemnic zatem trwa nadal.


O pilotach, porywaczach i rozsprzedaniu na organy


Wśród innych opcji dochodzenie w sprawie tajemnicy lotu MH-370 dotyczyło również kapitana samolotu, 53-letniego Zaharii Ahmada Shaha i drugiego pilota 27-letniego Fariqa Abdula Hamida. Kapitan jest pracownikiem firmy od ponad trzech dekad, był jednym z najbardziej doświadczonych pilotów, a jego hobby polegało na lataniu na symulatorze lotów, który posiadał. Obydwu mężczyznompolicja sprawdziła ich skrzynki pocztowe oprócz przeszukania domu, jednocześnie próbując sprawdzić, czy kapitan na swoim domowym symulatorze lotów nie próbował trenować manewry lotnicze na trasie odwróconej z Pekinu, czy też zamknięcie kluczowych systemów odpowiedzialnych za zlokalizowanie samolotu.
I śledczy doszli do zaskakującego odkrycia, że Zaharia Ahmad Shah pilotował samolot nad morzem na swoich komputerach do odległych rejonów Południowego Oceanu Indyjskiego zaledwie miesiąc przed tajemniczym zniknięciem lotu MH-370, napisał magazyn „New York“. Malezyjscy eksperci przerzucili dyski twarde do komputera FBI, na których Zaharie zarejestrował trasy przetwarzane w domowym symulatorze lotów. Odzyskane dane ujawniły, że kapitan próbował przelecieć z Kuala Lumpur na północny zachód przez Cieśninę Malakka, a następnie skręcił w lewo i skierował się na południe, nad Ocean Indyjski, aż skończyło mu się paliwo.
Sygnały wychwycone przez satelity wskazują, że rzeczywisty lot MH370 odbył bardzo podobną trasę, zanim zniknął. Nie był dokładnie taki sam, ale w obu przypadkach zakończył się bardzo daleko od zaludnionych obszarów. Według dziennikarzy może to być najpoważniejsza wskazówka, że mogło to być masowe morderstwo i samobójstwo popełnione przez pilotów samolotów.[9]
Jest to niewątpliwie silny zarzut, ale nie można go odrzucić lekką ręką, nawet jeśli na początku może się to wydawać absurdalne z punktu widzenia prywatności Zahari i wspaniałej kariery. Kapitan miał przyzwoity dochód finansowy w wysokości 8000 USD miesięcznie, a on i jego rodzina żyli w ponadstandardowych warunkach. Miał troje dorosłych dzieci, z których jedna córka studiowała na uniwersytecie za granicą. Jego kariera była bezbłędna i na pierwszy rzut oka nic nie wskazuje na jego potencjalną skłonność do porwania samolotu lub samobójstwa, w których pozbawiłby życie pasażerów i załogi. Z drugiej strony media podały, że na krótko przed odejściem żony Zahariego i złożeniem wniosku o rozwód, oprócz frustracji lub depresji jego przekonania polityczne mogły być kolejnym motywem, ponieważ - jak już wspomnieliśmy - był zwolennikiem opozycji, a lider opozycji Anwar Ibrahim został prawdopodobnie skazany na pięć lat więzienia. Prasa wspomniała także o tajemniczym telefonie, który kapitan otrzymał od nieznanej kobiety. Użyła jednorazowej karty SIM zakupionej na fałszywych dokumentach.[10]
Niektórzy dziennikarze spekulowali, że Zaharia był stosunkowo ważnym działaczem politycznym opozycji; więc kapitan mógł teoretycznie coś zrobić, ale dlaczego miałby - na Boga - to zrobić? Pierwszy oficer Fariq Abdul Hamid był młody i był na krótko przed ślubem. Jego narzeczona pracowała również jako pilot na linii Air Asia i, o ile wiadomo, na pewno nie był w stanie emocjonalnym, który chciałby zaszkodzić sobie i innym pasażerom. Dzieje się tak pomimo faktu, że wyobraźnia czytelników brukowych powieści pozwala nam wyobrazić sobie sytuację, w której zbliżający się ślub musiałby zostać odwołany, a zazdrosny, krzykliwy narzeczony postanowiłby położyć temu kres na dobre.
Larry Vance, ekspert z Kanady, wymyślił wyjaśnienie, że jeden z pilotów może zabrać samolot do morza w samobójczych zamiarach. Podobne tragiczne zdarzenia miały miejsce w przeszłości, ale pozostają tematem tabu. Pilot w Mozambiku rozwalił samolot o ziemię w 2013 r. Znany jest tragiczny przypadek egipskiego pilota, który skierował swój samolot z Nowego Jorku do Kairu u wybrzeży USA do morza w 1999 r. Lot Silk Air z Dżakarty do Singapuru zakończył się samobójstwem w 1997 roku, a to jeszcze nie wszystko. Śledczy oraz urzędnicy niechętnie przyznają, że pilot może celowo spowodować awarię samolotu z pasażerami - nawet jeśli dowody były więcej niż przekonujące. Jednak teoria Vance'a przedstawiona w jego nowej książce[11] została zdecydowanie odrzucona przez Petera Foleya z Australian Aviation Safety Authority.
Prawdopodobnego motywu brakuje nawet w przypadku porwania. Grupy terrorystyczne z Malezji i Indonezji związane z Al-Kaidą zostały rozproszone lata temu, ponadto porwanie zakłada pewne rezultaty, których tu nie ma. Samolot nie został jeszcze znaleziony, zniknął bez świadków w odległym obszarze. Nie ma scenariusza, który pozwalałby żądać okupu, koncesji politycznych, zwolnienia kogoś z więzienia lub po prostu pustego, ale bezpośredniego gestu terrorystycznego. Jeśli to było przestępstwo, nie było już świadków, nie było nikogo, kto mógłby go zastraszyć. Pomimo tych zastrzeżeń były pilot Randy Ryan nadal próbuje odkryć dowody na porwanie samolotu. Wykorzystuje głównie fakt, że transponder przestał odpowiadać.[12]
Możliwość tę potwierdzili również eksperci na konferencji Royal Air Company Air Operations Group, w której uczestniczyli piloci, przedstawiciele linii lotniczych, producenci samolotów, a także urzędnicy nadzorujący i nadzorujący.[13] Skoncentrowali się również na wyjaśnieniu, jak wyłączyć system komunikacji ACARS, który przesyła dane techniczne na pokładzie do stacji naziemnych za pośrednictwem łączności radiowej lub satelitarnej. Według ekspertów zamknięcie systemu, który miał miejsce na MH-370, jest możliwe, ale wymaga dość skomplikowanej wiedzy i nie można tego zrobić z kokpitu. I odwrotnie, wyłączenie transpondera identyfikującego samolot na radarach wtórnych można wykonać bezpośrednio w kokpicie. Transponder jest zwykle wyłączany po wylądowaniu. Na tej podstawie eksperci zwołani przez Royal Aeronautics Company potwierdzili, że zamknięcie ACARS było celowe i mogło być spowodowane porwaniem.
To nie mógł być zbieg okoliczności. Jednocześnie nie sądzę, aby była to praca amatorska - mówi Ryan, który twierdzi, że sprawcy musieli być profesjonalistami. Porywacze statku powietrznego wiedzieli, jak uniknąć wykrycia. Pilot i drugi pilot robili wszystko, co zwykle. Wystartowali, ustawili kurs i pozwolili autopilotowi prowadzić. Nagle transponder przestał odpowiadać. To nie przypadek, piloci wiedzą, że bez niego można wylecieć poza zasięg radaru.[14]
Dzisiaj, dawna reporterka Fox News, Darlene Tipton, niedawno wysunęła prawdziwie przerażającą hipotezę, że porywacze samolotów sprzedali swoich pasażerów handlorzom ludzkich organów w Chinach i obecnie przygotowuje dokument na ten temat.[15] Według niej powodem, dla którego pasażerowie powinni zakończyć taką nędzę, jest fakt, że członkowie ruchu Fa-lun-kung, który jest zabroniony, a jego członkowie lub sympatyzatorzy zostali surowo prześladowani i ukarani. „Mam nadzieję, że Chiny przestaną aresztować członków tego ruchu i przestaną karmić ich okropnym handlem narządami” - powiedziała Tipton.[16] Spośród 239 pasażerów na pokładzie 153 było narodowości chińskiej. Znaczenie tego twierdzenia podważa jednak fakt, że Chiny były jednym z najbardziej aktywnych krajów zaangażowanych w poszukiwanie, na które oprócz ratowników, samolotów i statków zainwestowały dziesiątki milionów dolarów. Darlene Tipton pracuje w Fox News od ponad dwóch dekad. Dostała powiadomienie wkrótce po tym, jak wykorzystała korporacyjny adres e-mail do zorganizowania zbiórki dla krewnych ofiar MH-370.

CDN.



[1] McDONELL, Stephen – EDWARDS, Michael: „Malaysia Airlines flight MH370: Thailand detected missing jet minutes after it changed course”. Dostępne na https://www.abc.net.au/news/2014-03-19/malaysia/5332052
[2] HRADECKY, Simon: Crash: „Malaysia B772 over Gulf of Thailand on Mar 8th 2014, aircraft missing, data indicate flight MH-370 ended west of Australia, first MH-370 debris identified, search ended” Dostępne na http://avherald.com/h?article=4710c69b&opt=0
[3] Lt. Gen. McInerney: „Flight 370 Could Have Landed in Pakistan”. Dostępne na https://insider.foxnews.com/2014/03/18/lt-gen-mcinerney-flight-370-could-have-landed-pakistan
[4] „Malaysia Airlines MH370: Last communication revealed”. Dostępne na https://www.bbc.com/news/world-asia-26541057
[5] WOCKNER, Cindy: „Malaysia under fire over chaotic search into missing flight MH370”. Dostępne na https://www.news.com.au/malaysia-under-fire-over-chaotic-search-into-missing-flight-mh370/news-story/7cef815a447d998ab1013d383f18a08d. Należy dodać, że właśnie wtedy malezyjski Boeing znajdował się na środku Morza Południowochińskiego – miejscu idealnym do wykonania manewru ucieczki czy unikowego…
[6] PEARLMAN, Jonathan: „MH370: Analysis of the last 54 minutes of communication from the plane”. Dostępne na https://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/asia/malaysia/10715195/MH370-Analysis-of-the-last-54-minutes-of-communication-from-the-plane.html
[7] WELCH, William: „Malaysia releases Flight 370 raw satellite data”. Dostępne na https://eu.usatoday.com/story/news/usanow/2014/05/26/mh370-data-to-be-released/9603371/
[8] MULLEN, Jethro – MOHSIN, Saima: „Malaysia Airlines Flight 370: Satellite data released after long wait”. Dostępne na https://edition.cnn.com/2014/05/27/world/asia/malaysia-missing-plane/
[9] Tzw. rozszerzone samobójstwo jak w przypadku samolotu linii Germanwings 9525, którego II pilot w stanie depresji rozmyślnie skierował na stok jednej z alpejskich gór we Francji, w dniu 24.III.2015 r.
[10] PARRY, Simon: „Police hunt mystery woman who made final phone call to doomed jet captain as first picture emerges of his estranged wife and family.” Dostupné na https://www.dailymail.co.uk/news/article-2587064/Probe-mystery-call-captain-doomed-jet-Unknown-woman-used-fake-ID-buying-phone-bypass-security-checks.html
[11] VANCE, Larry: „MH370: Mystery Solved”, Group of Three Publishing, Plano, 2018.
[12] W przypadku porwania czy aktu terroru porywacze czy terroryści zazwyczaj stawiają swe żądania do 72 godzin po incydencie. W przypadku MH-370 czegoś takiego nie było, a zatem hipoteza ta nie ma sensu.
[13] READ, Bill: „What happened to flight MH370?” Dostępne na https://www.aerosociety.com/news/what-happened-to-flight-mh370/
[14] PERKINS, Liz: „Pilot calls for a fresh search for missing jet MH370 around Madagascar as he claims the doomed flight was hijacked before it vanished in 2014 with 239 people on board.” Dostępne na https://www.dailymail.co.uk/news/article-6635473/Pilot-calls-new-search-missing-MH370-Madagascar-claims-flight-hijacked.html
[15] IKONEN, Charlotte: „MH370 mystery solved? Former TV exec has ‘PROOF’ linking disappearance to organ harvesting.” Dostępne na https://www.dailystar.co.uk/news/world-news/mh370-flight-news-malaysia-airlines-16825956
[16] VARANDANI, Suman: „MH370 Hijacked For Organ Harvesting, New Conspiracy Theory Claims.” Dostupné na https://www.ibtimes.com/mh370-hijacked-organ-harvesting-new-conspiracy-theory-claims-2743000